iwona z
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iwona z
-
a co to za matka, która toleruje takie chamskie odzywki synalka w swojej obecności do starszych ludzi ?????
-
Pozwolę sobie jeszcze raz na wpis na tym topiku oki . Czerwony nicku , a skąd wiesz ,że dziecko faceta calinki też miało w ten dzień ochotę na spotkanie z tatą i skąd ów tata wiedział o tym że własńie go córka potrzebuje ????? No chyba że ty i facet tej dziewczyny jesteście jasnowidzami . :D:D Nie potrafię was moje drogie zrozumieć , powiedzcie jasno swym facetom co wam przeszkadza i albo to zrozumieją ablo lepiej to zakończyć teraz póki jeszce nie macie z nimi dzieci. A spotkania z pasierbami do miłych raczej nie należą tak by ło w moim przypadku , starałam się i cała moja rodzina też a ten guwniarz wyzywał moją mamę od kurew i mnie od dziwek , więc teraz siedzi smarkacz ze swoją kochna tłustą mamuśką na zapyziałym śląsku w blokowisku. I dobrze mu tak , ciesze się że mój mąż w porę dostrzegł to , bo do tej chwili chyba sama bym smarkacza po dupie lała i ciągle musiała karać a tak mam spokój i mogę poświęcić się swojej córeczce i dzidziusiowi który już niedługo będzie z nami w naszym pięknym domku.
-
Ja tak tylko na chwilę, bo dopiero teraz was znalazłam Garniera ja też nie radziłam sobie z uczuciami do syna mojego męża, ale na szczęście dla mnie ten dzieciak był tak okropny, że mój mąż też go nie chce znać. Porozmawiaj ze swoim mężczyzną, bo to co on ci robi to nie dopuszczalne, dzieci dziećmi, ale ty też masz jakieś potrzeby, które on lekceważy , a wymówka typu, że był u dzieci to żadne tłumaczenie, można czas sobie tak zorganizować, aby wilk był syty i owca cała. Czy on zrozumiałby gdybyś ty co sobotę jeżdziła do swojej mamy zamiast z nim spędzać czas ? Albo np. chodziła co wtorek na basen i spóżniała się regularnie kilka godzin ? To że on ma dzieci nie może waszego życia tym przewarościowywać i wprowadzać zamieszanie do waszego rytmu tygodnia, dnia czy nawet roku. Jakim prawem, bo co , bo on ma dzieci ? ty też masz masę obowiązków i jakoś sobie potrafisz wszystko zorganizować to on też może się postarać. A jak ty sobie wyobrażasz z nim dalsze życie załóżmy ty jesteś na porodówce, a on zamiast z tobą to biegnie do kościoła bo jego dziecko ma komunię ? Sory ale tak sie nie da żyć. On cię wykorzystuje, a sam daje tylko tłumaczenia i spóżnienia i niewywiązywanie się z danego ci słowa. To jakiś nie zdecydowany koleś, który sobie używa twoim kosztem.Garniera nie chcę cię urazić, ale on gra na zwłokę i raczej nic z tego nie będzie. No chyba, że zawsze chcesz być gdzieś w tle jego rodziny i jego dzieci. Pogadaj z nim, bo na razie to on nic nie traci, a zyskuje, a ty ? gdzie ty jesteś w jego życiu ?? co dla niego znaczysz ?? dlaczego to ty mu gotujesz obiadki jak on jest u dzieciaków ? niech po powrocie weżmie się za gary i odkurzacz, a ty nie siedż w domu tylko idż w ten dzień do kina , na basen, do kosmetyczki. Zrób coś dla siebie tylko dla siebie.Wydaje mi się, że on tobą manipuluje, mogę się mylić, ale tak to wynika z twoich postów. Macie mało pieniędzy na wspólne wypady, ale dla dzieciaków on cos zawsze znajdzie tak ?a ty słyszysz, że do fryzjera nie możesz iść bo brak finansów. Szkoda mi ciebie, bo wydajesz się być miłą osobą, ale weż się w garść i ustal jasne reguły gry, bez tego ani rusz w waszym przypadku. Miłość do dzieci to jedno, a zawodzenie partneki to zupełnie coś innego. Garniera mam nadzieję, że jednak u ciebie jest trochę lepiej niż to tutaj opisałaś.
-
do koś mi doradzi , z takim problemem powinieneś się raczej zwrócić do pierwszych czyli rozwódek . My ci raczej nie pomożemy. My swoich facetów kochamy i powoli dociera do nas ich przeszłość. A konflikty z pasierbami to nie nowość. Ciężko mi coś ci radzić, bo sam musisz odpowiedzieć sobie na pytanie czy dasz radę żyć z kobietą i jej dziećmi. yazzz , moja mama nie była zachwycona moim wyborem życiowym, ale gdy zobaczyła, że jestem szczęśliwa to zaakceptowała mojego faceta. Daj swoim rodzicom trochę czasu, a jak zobaczą że jesteś szczęśliwa to wszystko się ułoży. :) kass , sprobuj porozmawiać ze swoim facetem w końcu to jego dzieci, niech on spróbuje je przekonać do ciebie .Ta starsza może odbiera cię jako powód rozpadu małżeństwa swych rodzicow i może stąd takie zachowanie. Moim zdaniem to twoj facet powinien z nią porozmawiać, a ty no cóż bądż miła ale bez przesady postaraj sie być naturalna może pomoże. Druga1, żalutek pozdrawiam i bużka :)
-
myśląca o rozwodzie - laska ty sie zacznij leczyć !! mówię poważnie. Swoim postem pobiłas wszystkich !!! Swoimi rozterkami mni ubawiałś do łez!! Gratuluję!! wygrałaś centralny odkurzacz w konkursie na\" najgłupszy pomysł na życie\"
-
Rozmowa z tobą zmierza do nikąd!! Nie grzeszysz obiektywizmem !! Tylko potrafisz się wymądrzać. Nie mam ochoty z toba dalej rozmawiać! bo nie mam o czym ! Ty chyba masz klapki i jesteś do tego tak poukładana jak kupa piachu na budowie. :):):):)
-
DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE? To wyżej to jest temat tego topiku a nie dokopać drugim ile wlezie !! A wybrał ,bo je bardziej kocha i ich matka jest normalna. Na takie wybory wiele rzeczy się składa. Ale ty to chyba już wiesz ? I smiem twierdzić , że dokonał dobrego wyboru!!
-
tak się składa, że życie to same wybory :):):)
-
już wiem co zabolało, to że ten sam facet nie może żyć bez dziecka z drguiego małżeństwa a nie interesuje się dzieckiem z pierwszego ??? tak ??? to jest prawdziwy powód/?? no to gratuluję szczerości !! śmieszna jesteś !! i życia nie znasz!! a szkoda , bo gdybyś nie rzucała na oślep oskarżeniami to może przeczytałabys , że ci żli tatusiowie są kochającymi tatusiami. Może byś bardziej krytycznie spojrzała na ex i na siebie , bo zdaje się jesteś jedna z tych niby zranionych idealnych pierwszych. Jak widzisz facet potrafi kochać i szanować.:):):):)
-
jaki fałsz ???? to życie !!! jeśli tego nie zauważyłaś !!! ja dbam o swoją rodzinę. Nie rozumiem dlaczego cię to tak boli???? co ty o swoją nie dbasz ????
-
No widzę, że niektóre panie czują się jak ryba w wodzie ???? :P:P Zaczynacie swoje jazgoty od nowa ???? Tylko w jakim celu ??? Za dużo czasu macie ??? Poziom zerowy - możesz się ze mną nie zgadzać, ale ja piszę o swoim życiu o swoich wyborach i swojej rodzinie. Dla najbliższych jestem w stanie zrobić wszystko nawet odunąć pasierba od mojego małżeństwa, aby było nam jak najlepiej. Nie musiałam tego robić mąż mnie w tym wyręczył, ja tylko przestałam nalegać aby on miał częsty kontakt z dzieckiem. Przestałam z nim rozmawiać o jego synu, nie poruszamy tego tematu. Od tego czasu w domu wszystko wrociło do normy nie ma już powodów to dyskusji o niczym( bo zachowania tego dzieciaka mąż nie jest w stanie zmienić). Zyjemy sobie spokojnie , rodzinnie i mamy cudowne dzioeci, które zapełniają nam domek. uwielbiamy razem z mężem nasłuchiwać jak rano do naszej sypalni zbiża sie cichy tupat małych nóżek, a chwilą póżniej w naszym łóżku ląduje nasza córcia. To są niezapomniane chwile, które chielibyśmy oboje przeżywać jak najdłużej. Ten poranny uśmiech naszego dziecka daje nam siły na cały dzień ładuje nasze akumulatory do walki o lepsze jutro. Już nie możemy się doczekać dzidzi ale to jeszce potrwa kilka miesięcy, zanim ją będziemy mogli tulić. Właśnie to jest moim i mojego męża życiem. Nasza rodzina i nasze dzieci, a nie jego przeszłość i jego ex czy też jego syn. :):):)
-
ma iwonko wplyw ma drugie żony mogą bardzo pomóc albo bardzo zaszkodzić tym kontaktom. Wiesz co ja myślę, że przeceniasz zdolności drugich żon . Facet sam ma swój rozum i sam podejmuje pewne decyzje. Mój mąż sam zadecydował, że koniec walki z ex i koniec odwiedzin u małego, w tym przypadku nie pytał mnie o zdanie bo to nie moja rodzina tylko jego, więc co ja miałam zrobić twoim zdaniem ??? pokłócić się z nim ??? ,żeby potem znowu ze strony jego syna spotkało mnie tyle złego ?? o nie moja droga ja niechcę tego dzieciaka już nigdy więcej widzieć, nie zabraniałm mężowi kontaktów z dzieckiem i nie namawiałam aby przestał walczyć z ex o syna. On sam podjął taką decyzję, że chce żyć normalnym rodzinnym życiem ze mną i naszymi dziećmi. A tamta rodzina już dla niego nie istnieje tak żona jak i dziecko ( tylko płaci alimenty). Mnie to szczerze mówiąc nie przeszkadza, teraz pewnie dowiem się jaką egoistką jestem , ale ludzie ja mam prawo do egoizmu w stosunku do jego syna, ale on jako ojciec syna nie koniecznie. Ale to nie mój problem tylko rodziców tego chłopca. Moim obowiązkiem jest dbanie o dobro mojej rodziny!! tak jako żony i jako matki.!!! W stosunku do pasierba nie mam sobie nic do zarzucenia.. :):):):):):)
-
do ale ubaw , dzieciom może nie jest z tym najlepiej, ale i ex i mojej rodzinie tak. To jak czują się dzieci zależy od ich rodziców, a nie odemnie. Ja już nie mam na to wpływu i szczerze mówiąc cieszę się, że to nie ja jestem odpowiedzialna za zaistniałą sytuację.
-
do Kaliki , wiesz większość z nas stałych bywalczyń na tym topiku przyzwyczaiła się do takich chamskich zaczepek i już na nie nie reagujemy , chociaż czasami jakaś dziewczyna nie wytrzyma i podejmuje próbe dyskusji z osobą/ osobami używającymi 1000 nicków. Kaliko to nie ma sensu, bo osoba to pisząca moim zdaniem ma głłówkę wielkości szpilki więc i tak do niej nie dotrą rzeczowe argumenty . Ale teraz dopiero doczytałam ten post do końca i oczom nie wierzę to chyba jakaś \"prawowita kościelna \" żona ?? Kaliko :) nie denerwuj się to i tak nie pomoże :)
-
Szkiełko tak trzymaj :) Ja mam podobne podejście do ciebie i jest mi z tym dobrze a i mojemu mężowi również. Janusz :) nie dyskutuj z nimi to nie ma sensu , bo one tylko zapamietują tylko pojenyńcze zdania i ciągle się na nie powołują :D Pozdrowienia dla wszystkich drugich i jedynych żon no dla Janusza :)
-
ale ubaw , współczuję ci całej zaistniałej sytuacji , bo ani zdrada , ani rozwód czy też strata pracy nie są dla nikogo bez znaczenia. zadziwia mnie jedynie fakt, że tak dobrze znasz ten topik !! czyżbyś czasami naskakiwała na drgugie pod różnymi nikami ??? , bo twój styl pisowni bardzo mi przypomina pieniaczki, które bez argumentów obrażały nas!!!! Jeśli się mylę to przepraszam. bo ojciec , witam w oku cyklonu, mam nadzieję, że nie poddasz się i czasami jeszcze coś napiszesz, nie ze wszystkim się zgadzam ale czasami warto poczytać jakiegoś faceta.:) Wszystkie drugie :)
-
Simi widzę, że mamy podobny problem :) szczerość tutaj trzeba tylko przytakiwać pierwszym chociaz to nie ich topik ,ale niech ktróraś z nas ośmieli się głośno powiedzieć co czuje to od razu jest wyzywana od najgorszych .My musimy wg teorii pierwszych przepraszać je za wszystko i dziękować że są .Mam już dosyć wszechobecnej hipokryzji i zakłamania. Simi bużka . :)
-
Proponuję ignorancję na posty pomarańczek :P:P:P:P
-
No teraz to ktoś pojechał !!!:D Nie wiem czy dobrze zrozumiałam kreski, ale jej chyba o to chodziło, czy można zabraniać pomocy w nauce własnemu dziecku przez byłego małżonka . Wydaje mi się kresko, że wasza ex robi wam na złość i niechce przyznać się do tego, że sama nie radzi sobie z wychowaniem dziecka. Ale jak ta mała odzidziczyła po mamusi charakterek to już wam współczuję najgorsze przed tobą trzymaj się .
-
20:54 zastanawiam się dlaczego ten mały nie udusił naprawdę? wielka szkoda, przynajmniej poczułabyś ból, chociaż wątpię żebyś była do tego zdolna.Pławisz się w ramonionach CUDZEGO PRAWOWITEGO MĘŻA, Jesteś kreaturą człowieka i mam nadzieję że kiedyś spotka cię jeszcze większa kara niż rozwód za to co innym życzysz. Wielka szkoda że takie miernoty jak ty żyją mam nadzieję że niedługo spotkasz soich przodków w niebie. :D Mój mąż jest moim prawowitym mężem a jego ex to tata sama szmata jak ty i puszczała się z kim popadnie i ma 3 dzieciaków i każde z innym facetem to dopiero kobieta z klasą co ???:D:D:D:D
-
Ale syn męża na pytanie dlaczego tak sie zachował w stosunku do swojej siostry powiedział że to nie jest jego siostra i siostrę to on będzie miał jak mama urodzi a to płaczące to nie jest jego rodzina i on się nią brzydzi .:D Takie niewinne dzieciątko co ??? :D
-
Kreski , u mnie też był cyrk nie zły jak pojawiło się nasze dziecko synek męża jeszcze gorszy się zrobił a i tak do aniołków nie należał .Budził małą co chwilę i udawał głupka że to nie on . Kiedys jak go zobaczyłam nad łóżeczkiem to zamarłam w bezruchu bo synek chciał udusić nasze dziecko poduszka !!! i tp . Było tego bardzo dużo i trzeba było go ciągle pilnować , był taki zazdrosny że nie można z nim było wytrzymać. Teraz też nie jest lepiej , ale od kiedy go nie widujemy to wszyscy odczuli ogromną ulgę. Mąż nie faworyzował go nigdy .Ale czasami jak widziałam co ten dzieciak wyprawia to zastanawiałam się dlaczego mąż reaguje z takim opóżnieniem .
-
Megan .... narazie nie mam na to sił jestem w ciązy i nie mam ochoty niepotrzebnie się denerwować , mężowi nie zabraniam wychowywać syna niech robi co chce to jego dziecko .Pomyślę nad tym co mi napisałaś .:)
-
Zastanawiam się dlaczego pierwsze nie mogą swoim dzieciom wytłumaczyć, że tatuś nadal je kocha, ale one i tausiowie już nie chcą tworzyć rodziny, bo nie ma w niej miłości i szacunku i tak jest lepiej dla wszystkich i że ich łączy tylko dziecko i jemu będzie lepiej tak jak jest niż gdyby mamusia i tatuś byli ze sobą tylko dla dziecka ,bo tylko to ich łączy ???? Przecież to prawda, więc dlaczego te kobiety wówią swoim dzieciom, że ojcowie je porzucili dla innych dzieci i innych kobiet ??????
-
Tak sobie myślę , że te dzieci nie przez rozwód swoich rodziców tak się zachowują tylko przez matki, które im takie głupoty do głów kładą . Przecież syn mojego męża często używał słów, których znaczenia nie znał. Ex mam dzieś i jej dziecko jest mi obojetne dopuki jest daleko od mojej rodziny już nigdy nie pozwolę na kontakty moich dzieci i syna męża, bo to nic dobrego nie wróży. A te pyskówki nie jesteś moją mausią więc się zmaknij chyba do końca życia zapamiętam.