olawd

Urquinaona----nawet boje sie usmiechnac :-( bo tak bardzo tego pragne....

wlasnie zmierzylam tempke dowcipnie i mam 37.0 ....

wlasnie zmierzylam tempke dowcipnie i mam 37.0 ....i co teraz? :-P

wlasnie zmierzylam tempke dowcipnie i mam 37.0 ....i co teraz? :-P

na "moim "topiku gdzie sie udzielam smiejemy sie ze maj to miesiac fasolek bo juz dwie z moze trzy sa :-P wiec wierze ze i tu maj bedzie szczesliwy dla wszystkich!!

obca--wspolczuje ci bo na pewno jest ci juz ciezko , ale pomysl ze jeszcze kilka tyg i bedziesz tulic swoje malenstwo a ja sie jeszcze na prawde nie nastawiam bo boje sie rozczarowac wiec czekam spokojnie do piatku i sie okaze dla ciebie slonce wiecie co ladnie to tak zebyscie wy pierwsze wiedzialy niz moj maz??? :-P hehe

i to jest powod dla ktorego wracam bo z mezem uzgodnilismy ze w kwietniu zaczynamy staranka po 5 miesiacach przerwy od poronienia i czy sie uda czy nie mam wrocic do pl a on wroci w polowie lipca wiec dobrze a to fakt dziala tu prawo dzungli

w pierwszej ciazy-pusty pecherzyk a w drugiej dzidzia przestala rosna w 7-8 tyg , teraz po owulacji zaczelam braz duphaston zeby w razie czego pomoc sobie . za niecale 3 tyg wracam juz do pl na stale wiec jesli teraz sie okaze ze jestem w ciazy to bede od poczatku pod opieka lekarska . w pl jest o tyle lepiej ze jak bylam wlasnie w 2 ciazy i akurat bylam w pl i zobaczylam mala plamke rozowa i poszlam do szpitala to od razu dostalam skierowanie do szpitala a tu....masakra . uslyszalam od lekarza ze tu dziala prawo : przetrwa silniejszy!! dupki

ciesze sie bardzo asiunia i trzymam kciuki zeby bylo wszystko ok

trinity---duzy dla ciebie

ciesze sie ale jak chcesz to mozesz go zmienic , mi sie ten bardzo podobal

asiunia---- http://www.suwaczek.pl/cache/feff3ba0b4.png?html

nina---ich nawet ciezko nazwac ludzmi stracilam tu dwie ciaze i nie zycze nikomu tego co ja musialam tu przechodzic

asiunia jeszcze sie nie ciesze bo terst mogl byc nie wiarygodny jak ci sie podoba prezencik?

oddaje stronke na szczescie pierwszej ktora napisze po mnie

dorota822---witaj u nas mam nadzieje ze becie ci tu dobrze tak jak nam wszystkim becia_gask---no tak jak pisalam zrobilam go i od razu odlozylam po jakiejs minucie , zawiozlam meza do pracy i jak wrocilam to chcialam go wyrzucic i patrze a tam druga niezbyt mocna kreska

ja tez paziu tak mocno bym chciala ale co ma byc to bedzie...czekam do piatku na @ zobaczymy . powinnam teraz juz dostac plamienia bo zawsze mam okolo 2-3 dni przed @ a nie mam ale i tak sie nie nakrecam ... kto wie moze na dzien matki bede miala ladny prezent???

baderka---niestety tak tu jest ze do 12 tyg oni nie traktuja cie poważnie , pierwsze spotkanie z polozna masz dopiero po 12 tyg . ja jak bylam w 11 tyg i zaczelam plamic to powiedzieli mi ze gdybym byla w 5-6 mc to moze by mi cos pomogli

i dlatego sie nie nakrecam - czekam do piatku na @ jesli nie przylezie to wtedy zrobie jeszcze raz test , a z testewm z krwi to tu ciezko bo to cholerna anglia..

asiunia------to prezent dla ciebie!! oczywiscie mozesz go zmienic nie obraze sie http://www.suwaczek.pl/cache/feff3ba0b4.png?html

pomylily mi sie dni dzis moj 27dc

pomylily mi sie dni dzis moj 27dc

lady_panthera----ja sie nie ciesze jeszcze bo ta druga kreske zobaczylam 2.5 godz po tym jak robilam test wiec moze byc nie wierygodny :-P ale czemu tempke mam 36.4 ???? nie nakrecam sie poczekam do piatku tym razem . a za ciebie tez trzymam kciuki ktoś to miał w swojej stopce -- bardzo fajne Na strychu od wieków płonęły trzy świece. Pierwszą świecą była miłość, powiedziała "tyle jest bólu na świecie tyle niesprawiedliwości, ludzie są dla siebie źli, ranią się na wzajem, po co ja wam jestem" po tych słowach zgasła. Drugą świecą była wiara, powiedziała "miłość umarła, świat jest okrutny, ludzie są zagubieni, bez celów, też jestem niepotrzebna" i zgasła w tym momencie na strych weszło malutkie dziecko, zobaczyło co się dzieje i wykrzyknęło przerażone "co wy robicie! nie gaśnijcie, ja się boję ciemności!" wtedy odezwała się trzecia świeca, głos miała, ciepły spokojny: "nie mart się kochanie, dopóki ja płonę, możemy zapalić pozostałe świece, ja jestem NADZIEJA!"

ktoś to miał w swojej stopce -- bardzo fajne Na strychu od wieków płonęły trzy świece. Pierwszą świecą była miłość, powiedziała "tyle jest bólu na świecie tyle niesprawiedliwości, ludzie są dla siebie źli, ranią się na wzajem, po co ja wam jestem" po tych słowach zgasła. Drugą świecą była wiara, powiedziała "miłość umarła, świat jest okrutny, ludzie są zagubieni, bez celów, też jestem niepotrzebna" i zgasła w tym momencie na strych weszło malutkie dziecko, zobaczyło co się dzieje i wykrzyknęło przerażone "co wy robicie! nie gaśnijcie, ja się boję ciemności!" wtedy odezwała się trzecia świeca, głos miała, ciepły spokojny: "nie mart się kochanie, dopóki ja płonę, możemy zapalić pozostałe świece, ja jestem NADZIEJA!"

ktos to mial w swojej stopce -- bardzo fajne Na strychu od wieków płonęły trzy świece. Pierwszą świecą była miłość, powiedziała "tyle jest bólu na świecie tyle niesprawiedlwości, ludzie są dla siebie źli, ranią się na wzajem, po co ja wam jestem" po tych słowach zgasła. Drugą świecą była wiara, powiedziała "miłość umarła, świat jest okrutny, ludzie są zagubieni, bez celów, też jestem niepotrzebna" i zgasła w tym momencie na strych weszło malutkie dziecko, zobaczyło co się dzieje i wykrzyknęło przerażone "co wy robicie! nie gaśnijcie, ja się boję ciemności!" wtedy odezwała się trzecia świeca, głos miała, ciepły spokojny: "nie mart się kochanie, dopóki ja płonę, możemy zapalić pozostałe świece, ja jestem NADZIEJA!"