Hmmm..
a wiec rozmowa była troche inna bo jego sytuacja ze swoja Kobieta sie zmieniła.. Ale było fajnie spedzilismy cały dej i noc i poczate dnia z soba i . Było swietnie..
Widze ze on sie meczy teraz w tym zwiazku a boi sie to skonczyc..
Ja go dopinguje mowie ze sobie poradzic zejest wspaniały i zeby nie wymagał od siebie za duzo...
ale Jak moge mu pomoc jeszcze?
Poprostu nie moge siedziec w domu kiedy wiem ze on gdzies tam mysli o tym wszystkim i humor mu siada..:|