binga35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez binga35
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 18
-
hello!! :) gugajnaa--współczuje takiego siedzenia...znam to...kiedyś nie raz się siedziało w pracy do północy... :O dziewuszki..wpadłam Wam złozyć życzenia świąteczne, byście przez ten czas były radosne, piękne i jadły z umiarem ;) żeby potem nie było wyrzutów sumienia... :) Wielkanocny zajączek przez pola pomyka Wiosny jest symbolem krajobraz rozkwita. Wpadł już do ogródka, i choć tchu brakuje Świąteczne życzenia szybko recytuje: Alleluja wesołego, pysznego święconego, Dyngusa mokrego i spokoju wszelkiego..... *******@--@--@ ******@------------@ ****@-----------------@ ***@--------------------@ **@-----------------------@¬ **@-(\\(\\-----------/)/)---@¬ **@-(=\':\')-------(\':\'=)----@ **@(..(\")(\")..(\")(\")..)----@ ***@---------------------@ *****@----------------@ ********@--@--@
-
WItam!! gugajna--dzięki,że wpadłaś na topik kawy..i za gratki... :D Tobie też mocno kibicuję... i podziwiam za zapał do ćwiczeń... u mnie waga leci powoli..ale ciesze sie,ze w dół cały czas..teraz w święta będzie okres próby,by się nie objeść na maxa, bo o całkowitej rezygnacji ze smakołyków nie ma mowy - ciacho musze spróbować ;) choc chce zrobić coś dietetycznego, typu biszkopt z galaretką :D widziałam,że jagaaga wpada :D POzdrawaim Cie serdecznie Aguś jak mały siostrzeniec?? na pewno oczko w głowie wszystkich :) Ania też wskoczyła na tory diety! fajnie... Pozdrawiam wszystkie topikowe dziewczyny i trzymam za Was kciuki!!!!
-
Gugajna!!! i ode mnie zyczonka urodzinowe!!! Bądź zawsze młoda i piękna!!!
-
gugajnaa--czy zauwazą??? pytanie...;) nie opedzisz się od komplementów :D chciałam Ci przypomniec tylko,ze mieszkam teraz w dolnośląskim i tu chodze na aerobik..;) a w Trójmieście, moim rodzinnym mieście, bedę latem...możemy wtedy na rowerek wyskoczyć... :D pozdrowienia dla wszystkich!!!
-
cześć!! Kochane, podczytuję Was, ale przeniosłam sie na wątek kawy_69 - tam są dziewczyny w mojej wadze i łatwiej mi się zmobilizować...:) Wy to juz mi się za chude wydajecie..hehhehe ;) nawet okazało sie ,ze jest tam dziewczyna z mojego miasta i zapisałyśmy sie razem na aerobik :) na razie byłam raz, jutro znowu :) jeżdze na rowerku stacj. prawie codziennie po pół godzinie, staram sie zdrowo jeść - choć czasami skubnę to i owo ;) waga spada, ale pooowooooliiiii :) miałam wpaść sie pochwalic jak będzie ponizej 100, ale nie zaszkodzi napisac teraz i później też :) - mam nadzieję,ze taki dzień nastąpi :) Wam gratuluję wytrwałości!!!! Gugajnaa, Tobie dodatkowo niepalenia fajnie,że mushelka wróciła :) , mogłaby jeszcze jagaaga :) i ciekawe, co u alex, madziarka... POZDRAWIAM serdecznie!!!
-
hej! u mnie baardzo powoooli... :( po tej 10 dniowej dietce było juz 101, a dziś jest 102,4 - sama nie wiem jak to się stało... :O ale do konca lutego będe poróbowac dojść do 99 ja takie obietnice piszę, a tak bardzo chce mi sie słodkiego...:( i co? znowu zawalę? :O ania, ja CI podam jak odzyskac hasło... wchodzisz na gg w opcje użytkownik --> nowy --> dalej --> zaznaczyć \"mam już swój numer\" -->podajesz nr gg,którego hasła nie pamiętasz --> kliknąć \"przypomnij\" i powinno Ci sie wysłac hasło na maila, któego podałaś przy zakładnaniu (mam nadzieję,ze to był Twój mail, a nie D. :) ) ja jakiś czas w ten sposób odzyskałam hasło, może i Tobie się uda?
-
adziam--i to przy \"normalnym\" jedzonku? przy wspomaganiu ćwiczeniami... GRATULUJĘ!!!! na pewno jest czym się cieszyć... :D ja dzis mam półgodzinny rowerek zaliczony..:) może jak będzie czas to znowu pojeżdzę? ;) ania--i tak trzymać!! nie daj sie złamać tym telefonom...
-
ania--mnie bardzo interesuje Twoja historia...chociaż chciałabym,bys napisała,że poznałaś kogoś innego (nawet niech to będzie przez net) że umówiłaś się na spotkanie (pomimo tych kg, co masz) i że jesteś NA PRAWDĘ szczęśliwa... powiem to samo, co dziewczyny..nie dzwoń..nie pisz...popłacz w poduszkę..ale powiedz NIE!!! i staraj się poszukać innej PRAWDZIWEJ Miłości... a moja dietka to było 10 dni... po dwa dni kolejno: kefir, twaróg, jajka, mieso gotowane, warzywa.. ja do kefiru dawałam troszkę dżemu, do twarogu też, w dniu jajecznym z jajka raz zrobiłam kogel mogel z fruktozą..to takie moje małe odstępstwa od diety, ale poza tym trzymałąm sie ściśle.. nie wiem jednak,ćzy Tobie ania jest potrzebna taka dieta, jesli tak ładnie chudniesz.. :D andzia--fajnie,że odkryłas,że wystarczy \"tylko\" teraz ćwiczyć, by utrzymac wagę..
-
hej! ja w skrócie.. po dietce 10-dniowej waze 4 kg mniej...ale i tak jeszcze pow. 100 :( jest 101 :( od wczoraj "normalne" jedzenie...juz nie sam twaróg, jajka itd. i obowiązkowo rowerek...wczoraj ok. 22.oo pojeździłam pół godzinki..dziś tez planuję, ale wcześniej.. trzymajcie się babeczki..:D
-
cześć! Aniaminka--gratulacje dla Twoich 88!!!!!!!!! pięknie.... aniu, widać,że baaardzo Cię trzyma to uczucie...jeszcze masz jakąś nadzieję?? asia--serdeczne życzonka urodzinowe!! gugajna--Ty na pewno niedługo rozwiniesz skrzydła i polecisz z kilogramami jak dawniej... Balbi, jagaaga--wpadłyście chociaż na chwilkę..śle WAM pozdrowienia!!!! Joanne--a Ty gdzie sie nam zapodziałaś znowu...:( ja jeszcze jutro ostatni dzień 10-dniowej dietki...dzień warzywny...ciekawe,co pokaże waga w niedzielę... czuję,ze ubyło mi tu i ówdzie ;) jakaś lżejsza się czuję..sprawniejsza... :) trochę się boję rozczarowania na wadze...:O bo liczę,że pokaże max. 98... a jak nie? :O w sumie to cm chyba powinny bardziej cieszyć..ale sie na początku nie obmierzyłam i nie mam jakby czarno na białym.. dobra..nie przynudzam...wszystko się okaze w niedzielę..
-
witam :) u mnie juz 5 dni za mną - jeszcze tylko 5 :D dziś znowu jajka ;) da się przeżyć...dla mnie lepsze to niż kefir, twaróg.. Joanne-to wagę mamy podobną :) ja na poćzątek powrotu do odchudzania zaczęłam od diety 10-dniowej, takiej monotematycznej, ale licze,że cos tam schudne ;) potem chciałam sie przestawić na MM,ale własnie zamkęli mi lidla :(, gdzie robiłam zakupy do MM..nie wiem,czy to remont, jak długo potrwa itp..a nastepny na koncu miasta... zobaczymy.. a ta moja dieta to po 2 dni: kefir, twaróg, jajka, mięso, warzywa gugajna--kolejne ładne zdjęcie :) gratuluję kolejnego dnia bez fajek!! :) Karusek -WITAJ!!
-
witam.. JOANNE słonko...ale fajnie,ze jesteś... myslałam czasami co u Ciebie.. jak z pracą, jak mąż, czy jeszcze tez się odchudza? przeprowadziliście się? ile teraz wazysz?? ale Cie zasypałam pytaniami..ale tak długo Cię nie było... a ja ostatnią porcję twarogu wcinam...ale juz nie mogę... :O musze dotrwać jednak z tą dietą do soboty!!!! i wtedy koniec.. :D ania--ach, te mamy...moja podobnie..a za tydzien bedzie na dłuzszy czas u nas i ciekawe,czy nie będzie mnie kusić jedzeniem..a to ciasteczko do kawy..a to pierogi, własnie placki ziemniaczane, które uwielbiam..ale w głowie mam,ze jedna szt. ma kilkaset kalorii, z tego co pamiętam....:O i to mnie zawsze wstrzymywało od zjedzenia wiekszej ilości..
-
gugajnaa--trzymajcie się dzielnie...
-
Hej... ja dziś i jutro na twarogu - sam mi nie wchodzi - dodaję trochę dzemu :O ale jest ciutkę mniej na wadze - z czego oczywiście sie cieszę :D mam nadzieję,że jesli dotrwam do konca to w przyszłym tygodniu powinno być 99 (mam nadzieję,że sie nie przeliczę..) a potem chcę wskoczyć na MM znowu.. :) żabka - no tak ćwiczenia fajne hahaha :D ale ja dziś podobnie, tylko przerzucałam drewno - ale chyba tylko z 15 min.. :) pozdrawiam sobotnio!
-
gugajnaa--przykro mi.. :( :( :(
-
witam! hahaha...może i ja do zaciążonych bym dołączyła za jakiś czas?? ;) Wy to jednak młode jesteście...ja jak w tym roku nie zajdę, to chyba starania odpuszczę... ja zaczęłam dziś dietkę 10 dniową - dziś i jutro kefir, potem po 2 dni twaróg, jajka, mięsko i warzywa... mąz wyjechał do niedzieli, także trochę łatwiej mi będzie trzymac się w ryzach nie musząc dodatkowo gotowac :) ania--znowu sobie uświadomiłam,ze Ty przez miesiąc 10 kg?? duuuużżżooo... trzymaj sie dzielnie przy kuchni mamy :) gugajnaa--zdrowia dla Tesciowej życzę!!! adziam--i zdrówka dla córeczki!!
-
ja teraz głupio się czuję, jak nie ma nikogo z wagą 100 ;) i nie mam się z kim ścigać... łee.. ;)
-
adziam--z ćwiczeniami to Cie nikt obecnie nie pobije.. :D tylko brać przykład :) zabka--ja kiedyś bardzo chciałam pracować z dziećmi...ale sie nie udało..fajną masz pracę? po stażu tez będziesz tam pracować? ja przed momentem spakowałam do kartonu wszystkie sowje za małe rzeczy...i tak długo z tym zwlekałam,bo tylko miejsce zabierały w szafie..jak je pakowałam, to mierzyłam (oczywiście: za małe), wspominałam (jak to kiedys w tych ciuszkach uważałam sie za mega grubaske)...no cóż... zostawiłam jedną bluzkę - jak w nia się dopnę, to znaczy,że mogę rozpakować ten karton. Na pewno nie wcześniej niz za ok. pół roku... a ciuszki sa uniwersalne, klasyczne na modzie nie stracą, także je trzymam.. kupiłam też olej kokosowy - jakaś pomarańczka niedawno podawała tu link.. diety jeszcze nie czytałam, ale pomaga wzmocnic włosy, prawdopodobnie dobry jest też na sucha skórę - zobaczymy...
-
gugajnaa--ale fajnie...narty... :) ja nigdy nie jeździłam. Mój brat w tym roku sie uczył i stwierdził,ze super rzecz...wierzę,że tak jest.. e-h..ja chyba w połowie nie spróbuję tego co Ty.. trini---5 zł? :) to tanio..ja na all widzę za ok. 50zł...dzis jak byliśmy na zakupach to weszłam do sportowego, jakby było to hula-hop to myślę,że bym kupiłą,ale nie było... :( ale jak przeczytałam przed chwilą, to moze ania masz racje,zeby odpuscic,,i wziac sie najpierw za sprzety które mam w domu
-
ania jak czytam o Twojej cioci, któa mówi " no ale trzeba cos jesc nie mozesz nic nie jesc" to od razu jakbym widziała moją mamę.. :) było to samo.. :) a jak móiłąm jej kiedyś,zeby zrobiła zupę, ale dla mnie odłożyła np. bez zabielania, to słyszałam: "ale taka zupa nie ma smaku..." i tak zawsze coś tam przemyciła tej śmietany.. albo powiedzmy zrobiła na moją prośbę jakieś jedzenie dietetyczne (tzn. ja myślałam,że takie jest) i mówię "o...i jakie dobre wyszło" a mama się uśmiechała pod nosem i dopiero potem przyznała,że dodała czoś tam,czego ja nie chciałam... i tak to jest z tymi mamami, ciociami..które chcą dla nas dobrze.. :) moja emilka natomiast jest małym niejadkiem..jest chudziutka... z jednej strony przeżywam strasznie,ze nie chce jeść...z drugiej..troszkę się cieszę,że nie jest od małego kluską..bo już wtedy miałabym schizę,że wdała się w mamę i już zawsze będzie grubaskiem.. wiem,że apetyt moze się jej z czasem zmienić...i te dzieci, które są pulpecikami, wcale nie są otyłe później, a te które są niejadkami, nadrabiają potem...najważniejsze w tym jednak,że mała ma wyniki prawidłowe... :D
-
ja tez już sie rozglądałąm za porządnym hula-hop..kiedyś pisałam,że kupiłam za lekkie, wsypywałam groch, to sie rowzaliło. .groch w każdym kącie był.. :) patrzałam na allegro, ale tam z takimi wypustkami, jakby dodatkowy masaż..adziam-Ty tez masz takie? zniechęciłąm sie dodatkowo,że przy takich to mogą być na początku siniaki itp.. a po drugie.. czy ja rzeczywiście bedę z tego korzystać? skoro w domu mam: -rowerek stacjonarny -taki motylek do ćwiczeń -kijki nordicwalking i może jeszce bym czegoś sie doszukała.. i jesli z tego nie korzystam,to czy kolejny sprzęt nie będzie tylko zawadzał? :(
-
adziam - -ale LASKA!!!! najpierw przeczytałam wpisy zachwytu a potem dopiero zajrzałam na foto!! oniemiałam...nie myślałam,że tam zobaczę taką figurkę..przecież tu już nie ma co zrzucać... a ile masz cm? ja 164 i nie wyglądałam tak super przy tej wadze lat temu z 15 ;) GRA_TU_LU_JĘ!!!! ania--a ciocia wiedząc,że chcesz schudnąć i że tak Ci trudno, to czemu Cię jeszcze zachęca do jedzenia i \"szantażuje\" ,że się obrazi?? nigdy nie lubiłam takich sytuacji, zwłaszcza w czasie odchudzania... chociaz i teraz od męza słyszę : \"ty nic nie jesz..\" taaaa... a on nie wie, co sie w domu dzieje jak on jest w pracy..tu skubnę, tam spróbuję.. tzn.ostatni tydzień jest lepszy na razie ciut się ograniczam, dużo piję i trzymam sie niejedzenia po 18.00 - jak na mnie dobre i to..choć wiele osób się zdziwi,że to mało,zeby schudnąć... ania--a jak Twój rowerek? ja na razie NIC!! buuuuuuu... :( zabka--a Ty pracujesz w przedszskolu? trini--witaj! ciekawe jak dalej będzie z ta dietka...czy taki spadaek będzie się utrzymywał...to chyba niemozliwe..ale ile i w jakim czasie można schudnąć na tej diecie? któaś pytała o wspomaganie tabletkami..ja nigdy nie stosowałam,a le wiecie,że niedawno w chwili desperacji o tym myslałam? szukałam w necie, spisywałam nazwy itd. już chciałąm do lekarki iść,żeby cos dała na receptę..ale dobrze,że gugajnna otworzyłą mi oczy,że to jednak świństwo,że efekt chwilowy i ze nie warto..dzięki!! idę zrobić jakąś herbatkę!!
-
adziam--oczywiscie od razu zajrzałąm na Twój blog -- malutka jest śliczniutka -- no i super sobie radzi z kroczkami - zajrzałam tez na zdjęcia z oczekiwania ;) śliczny brzusio miałaś ;) :D fajna pamiątka taki blog o niuni..i dla Ciebie i dla niej.. właśnie...czy ktoś ma swoją rodzinę,czy jeszcze nie...poniekąd to nie ma różnicy..zawsze mozna dopasowac do sytuacji ja znowu nie wiem co to nieprzespane noce- odkad emilka skonczyla 1,5 m-ca przesypia praktycznie cale, czyli nie mam wymówki,ze zmeczona bardzo jestem,bo dodatkowo niewyspana..i co? nie korzystam z tego...w dzien spi ostatnio też 2-3 godz. i co? mogłabym tez usiąść na rower, pomachać nogami, zrobić brzuszki..e-ch.. wszystko zależy od chęci i mobilizacji.. w tym co pisze adzim i mushelka - mamy wybór..albo zjeść te frytki, albo nie...poćwiczyć, albo odpocząć (choć tu to na prawde podziwiam) przed wieloma zdarzeniami trzebaby POMYŚLEĆ.. ja teraz walczę z niejedzeniem po 18.oo czasami machinalnie chcę po coś sięgnąć,ale całe szczęście sie opamiętuję. Ja musze po-wo-li wprowadzać zmiany, uczyć sie odchudzania na nowo...na razie to na pewno nie przyniesie dużych efektów, ale wolę stabilizację na razie niż waga dalej w górę.
-
adziam--WOW!!!! osiągnęłas już I cel!!!! gratuluję!!!! powiem tylko: zazdroszcze zamozaparcia, wytrwałości...na pewno i kolejne osiągniesz!!! moja Emilka ma 14 m-cy - własnie dziś kończy :D adziam-to niedługo roczek macie... :D a Twoja już chodzi? moja zaczęła 3 tyg po urodzinkach - a koleżanki już tuptała jak miała 10 m-cy.. gugajnaa--ale fajne wakacje Ci sie szykują...:) wogóle bardzo mi sie podoba Twój styl spędzania wolnego czasu: łyżwy, basen, kulig, dyskoteka i inne wypady..:) żabka--najpierw przeczytałam,ze to do Ciebie wnuki przychodzą...hehehe.. :D ;) szkoda zaprzepaścić te 2 kg, zawsze to lepiej 2 mniej niż 2 więcej...trzymaj się dzielnie przy tych smakołykach!! **** ciekawe co u alexandrii, madziarka, joanne, jagiagi - no właśnie aguś jak malutki siostrzeniec? mushelka sie na chwilę odezwała..balbi też.. ale to za mało.. PISZCIE!!!
-
to se pojeździłam.. :( oczywiscie kręcące kółko się niuni spodobało i paluszki tam pcha.. :O a pomysł z jazdą na kolanie nie był trafiony :) poczekam aż zaśnie - chociaż na pierwszy raz 10 minut bym chciała..
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 18
