binga35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez binga35
-
gugajnaa--a jeszcze co do Twojej sukni... kupiłaś tak "w ciemno" bez przymierzania? zobaczenia na żywo?
-
fotki zrobiłam ja badzi :D :D ale tu nie mam kabla od aparatu, takze się nie podzielę niestety.. a szkoda,że nie pomyslałam o chociaz jednej wspólnej.. badziaaaaaaaaaaaaa.....!!!!!!!! (może usłyszy..)
-
mushelka--jak widać byłaś bisko.. :) no właśnie..gugajnnaa--a TY gdzie jezdzisz na rowerze? może któregoś razu się dołączę? :)
-
no dobra...gugajnaa bedziesz pierwsza.. :) spotkałam się z naszą badzią :D troszke krótkie spotkanko, a badzia taka fajna i wesoła jak tu na topiku.. :)
-
hej, hej! wpadam pogratulować ubytków :) oczywiście na wadze :D gugajnaa - sukienka śliczna :) może i mi wyslesz fotki? mirrat@wp.pl a ja swoją suknię muszę odsprzedać..a nie mogę się zabrać do napisania ogłoszenia.. a.... jeszcze chciałam Wam powiedzieć,ze mam za sobą spotkanie w realu :D :D z kim? no kto zgadnie?
-
ktoś tu zgubione owieczki wołał.. to się melduję.. jutro spotykam sie z pewną osóbką :D, to może mnie do pionu przy okazji postawi w związku z odchudzaniem...:) ech..dół mnie trzyma..co się wezmę za siebie, to znowu za moment kicha...:( wiem, wiem..bez komentarza.. WAM tak zwyczajnie GRATULUJĘ i co tu ukrywać..po prostu zazdroszczę..
-
uuuuuu....aga 42 km????? to chyba nie jedną kawe mrożoną zbiłaś... :D
-
no ciekawe jak Wasza waga jutro...? :-) ja tam jeszcze swojej nie podaję..:( musze odrabiac straty..no niestety.. dziś było i dobrze i źle z jedzonkiem... znowu pozwoliłam sobie na słodkie :O ale ograniczyłam inne posiłki... mimo,ze nie jest tak jakbym chciała to przynajmniej staram sie myslec przed jedzeniem a nie bezmyslnie ładowac w siebie to co pod ręką.. i znowu.. mam nadzieje,ze w tym wzlędzie dzionek jutrzejszy bedzie jeszcze lepszy :)
-
mushellka - Twoje równania znowu otworzyły mi oczy... po prostu należy unikać jak ognia ostatniego.. jedzenie na plus + brak ruchu = TYCIE!! u mnie dziś ok. - pomimo,że zjadłam słodkie :O to jednak było to w ramach kolacji.. jutro liczę,że będzie lepiej :D i musze więcej pić, bo maluuuutko ostatnio.. pozdrawiam WAS wszystkie a szczególnie naszą najświeższą mamusię, by szybko wracała do sił i zdała nam relacje z porodu..
-
aga--super, ze sie wytanczyłas..no i tych adoratorów gratuluje ale chyba nawazniejsze,ze masz wyższa samoocenę..bo mi sie marzy tez potancówa, ale jakos teraz nie mam odwagi.. no i jeszcze..dobrze,ze masz bliskie osoby przy sobie :)
-
ja dzien rozpoczelam ok :D na razie sukcesem jest,ze nie zjadłam ciasta do kawy..:) na obiad planuje jakies wariacje z truskawkami w roli głównej..moze z makaronem??? ania--widze, ze lubisz bieganie..ja nie znosze :O ale rower to i owszem..:D ciekawe, czy kolezanka spasowała juz? czy co? bo fakt, ze samej gorze, tym bardziej po lesie.. gugajnaa--wszelkie kontrole sa stresujace..fanjnie,ze nie mieli zastrzezen :D no i cały czas gratuluje zapału...ciekawe czy rower wypalił, bo coś wielka chmura znad Redy idzie :D
-
Balbi--powodzenia w rozkręcaniu interesu :) :) :) a Madziarek juz w domku?? szybciutko.... juz nie mogę doczekać sie, by zobaczyć tego małego szkrabika, który jeszcze 3 dni temu w brzuszku siedział :D Joanne--dzięki Ci za kciuki!!! i gratuluję wyniku!!!! masz rację, że najgorszy pierwszy dzień..no może trzy.. :) a potem to już jakoś idzie :) Ja za Ciecie również trzymam kciukasy, byś w dół z wagą leciała.. Od jutra próbuję znowu Montinaca....to było dla mnie najlepsze..no i wieczorne spacery.. jej..dwa tygodnie na wyjeździe zmarnowane :( mam nadzieję,ze nie macie dość słuchania mojego ciągłego \"od jutra\"..musicie jeszcze wytrzymać z tym moim brakiem motywacji i wogóle..niedługo wezmę się zupełnie w garść...
-
Joanna napisała: A, Binga, jestes juz u Mamusi, ktora zajmuje sie mala, kiedy Ty plywasz i biegasz i pichcisz dietkowe obiadki? Juz nie przekladaj na jutro, juz lato. Odpowiadając Ci Joanno: ano jestem juz ponad tydzień..musiałam odpuścić basen, bo moja mama źle się czuła i kilkugodzinna opieka non stop jednak nie była na jej siły..ale może w przyszłym tygodniu będzie lepiej.. ale nie jest to przeciez powód,zeby nie być na diecie, nie? basen nie jest jedyną rzeczą od któej się przeciez chudnie? a dieta leży.. no, dziś może być..ale to przecież południe dopiero.. a apropo ruchu, to mówiłam sobie,ze jesli nie basen to szybkie marsze jak Emilka juz śpi,czyli 21-22 byłoby ok, ale leń zwycięża..niestety.. moze dziś? ps. Emilka dziękuje za komplementa :D
-
kwiaty mi nie weszły.. ;) a muszą przecież być..:D czyli: dla Madziarka i juniorka
-
GRATULACJE DLA MADZIARKA! ciekawe, czy rodziła od rana? a ja myślałam,że już po wszystkim a ona dopiero o 22 urodziła.. najważniejsze,że juniorek jest juz po tej stronie brzuszka!!!!
-
chyba przez tą przerwę w linku - jakoś sobie poradzicie :)
-
no i zdjęcia nie weszły..czemu????? :(
-
helołł! najpierw dla WAS wszystkich gratulacje!!!! powiem tak: zazdroszcze Wam,ze tak ładnie chudniecie..ale i ciesze się,ze chociaz Wam się udaje..po wypowiedziach Ani, widze,ze lada moment też pełna para bedzie jechać w dół... a ja znów dzis sobie powiedziałam: OD jutra..a że mówię tak już od paru ładnych dni, także sama nie wiem,czy to od jutra będzie, czy nie.. doły mnie przez to dopadają, bo z moich planów na razie nici.. ale.. :) dopóki Madziarek nam sie nie pochwali swoim juniorkiem, ja chwale sie swoja już ponad 6 miesięczną córcią :) http://img142.imageshack.us/img142/8320/emilka002mj5.jpg http://img152.imageshack.us/img152/7636/emilka005ju8.jpg jutro już na pewno z madziarkiem wszystko będzie wiadomo - czekam nicierpliwie na info :D
-
pisalam, pisalam..i mi wcięło..grrrrr.. :( helołłłłłł! a ja już znad morza piszę :D :D :D podróż z malutką przebiegła ok, ale rozchorowała mi się bidulka--ma katarek i trochę gorączki, to jej pierwsza choroba..mam nadzieję,że szybko przejdzie... jaguś--jak to nie ma sensu!!!! JEST!! zresztą wiesz o tym... jak byś zobaczyła 103..to wtedy jakaś załamka, ale 100?? to jest taka przjśćiówka..wiesz przecież...dojdziesz do 95 i wtedy czasami też pokaże 96..nie zalamuj się tylko dąż do wagi w dół jak do tej pory!!! A jak odwiedziny kolegi??? udały się? :D Madziarku--czekamy..czekamy... cały czas czekamy.. :) aniaminka--super,ze ze słowa POTEM zrobiło się JUŻ -- to najważniejsze,żeby podjąć decyzje :) ja jutro na basen się wybieram..tylko stroju musze poszukać i sprawdzić,czy aby nie za mały..:( pozdrowionka dla wszystkich
-
pffffff---a kysz, a kysz !!!!! :O
-
heloł!!! madziarek--wszystkiego naj...naj.. a dzień się jeszcze nie skończył, także maluszek jeszcze moze prezent zrobić mamie..czego najszczerzej życzę..:) :) jagaaga--dobrze,ze nic Ci się nie stało..jej...całe szczęscie... aniaminka--cieszę się,ze jesteś..ja to bardzo sie denerwowałam, jak moja mama mi mówiła,ze za dużo słodkiego jem itp. albo jak mówiła..córcia..ty powinnaś wziąc się za siebie...grrrrr...strasznie byłam wkurzona, bo przecież ja wiem, że trzeba ale to nie jest takie proste.Ale niewątpliwie miałą przecież rację.. Narmin--jak sobie radzisz z jedzeniem słodkiego raz w tygodniu? dajesz rade? joanne--a Twoj plan?? nadal jesteś konsekwentna? badzia--dobrze,że się pojawiasz :) ale szkoda,że szybko znikasz :( buziolki...
-
ooo..badzia jagaaga--ja jak byłam na diecie w pełnym tego słowa znaczeniu, to ważyłam się zawsze wieczorem i rano..i zauwazyłam,ze wieczorem zawsze był kg wiecej niż rano..także wieczorną wagą się nie przejmowałam..bo wiedziałm,że rano będzie kg mniej..:) a gdzie aniaminka, Joanne, Julia, Narmin i reszta?? i ciekawe, czy u Balbi internecik się pojawi... Madziarek pozdrów ją od ekipy :D :D
-
a my pojutrze wybywamy nad morze :D :D :D już rozeznałam się ile kosztuje aerobik wodny, kiedy są zajęcia..także tego nie odpuszczę - do basenu mam tam 10 min piechotką :) i jak będę na wyjeździe to stamtąd puszczę zdjęcie mojej kruszynki (ponad 7 kg do dźwigania :) ) bo mój internet powolniak..szkoda słów... ale jak wrócę to już będę mieć szybszy...HURAAAAA!!! :)
-
obejrzałam sobie galerię... Asia--masz śliczne skarby, Lilianka---miooooodziooo :) :)
-
Agula---ale superaśno!!!! :D już 99...:D czyjś sukces moze mobilizować.. już miałam zaraz do kuchni iść coś wszamać..O NIE!! nie pójdę!!!!!!!! musze Cię gonić...choć już trochę odstaję..:O ale co tam.. ide wypić zieloną :) dzięki AGA