Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cynnamon

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cynnamon

  1. Ha! znalazlam lozko przez przypadek :)
  2. zew, a ja osobiscie uwazam, ze to przesada, nie wolno jesc tego czy tamtego, lista jest dluga, wiec co mozna jesc? w ten tez sposob karmiaca matka nie otrzymuje waznych wartosci odzywczych i witamin! mieszkam w anglii i w zasadzie tutaj nikt niczego nie zabrania, mam 5 tyg dziecko i jem rozsadnie ale nie glupieje i moj Maluch jest zdrowy i nie ma zadnych uczulen czy wysypek, gdyby mial, na pewno bym bardziej uwazala na to, co jem, nie dajmy sie wiec zwariowac.
  3. Czesc i czolem :) Z radoscia czekam na swoje pierwsze dziecko i byloby milo mi bardzo gdybyscie pozwolily mi sie przylaczyc :)
  4. jest Tygrysek, to ja sie juz nie bojem, bo Ona ma patent na ilestam metrow i nasza Rokite na pewno zlapie:) prawda Brykaczu? dobrej nocy
  5. Zglosilam nie raz ale jakos nie chce sobie pojsc:(
  6. a ja tam lubie mgle:) dosyc mam zimna za to, nos mi marznie, ktos ma ochote na ciepla herbatke?
  7. Jam jest Klusku, do uslug:D pierniczki, mhhhhhhhhhhm
  8. albo nie spia i grasuja tu i owdzie:)
  9. wpadlam do Was sie zrelaksowac W domu niedobrze, w pracy niedobrze, nie mam humoru na nic. Czas najwyzszy na male decyzje w sprawie slubu i na te moze te troche wieksze tez. Tak wiec biore kredyt i ide na studia, pal licho moje strachy jezykowe. A wystroj sali bedzie zolty, mocny, jasny, radosny, mowilam, ze mam juz zaproszenia? :) Dwie decyzje, dwa kroki za mna:) Tygrysku, gratuluje pracy, ciesze sie, ze bedziesz juz mogla spokojnie spac i robic zakupy:P Gosikka, ja uwazam, ze kolorystyka ma bardzo wazny wplyw, gdybym wiedziala jak pozytywnie wibruje pomaranczowy czy zolty gdy bylam nastolatka, na pewno bylabym bardziej radosna osoba, bez psychodelicznych pociagow i zbednych depresji. Sciskam wszystkich i zmykam na obiad.
  10. Ale sie rozrechotalyscie:) Dobrej nocy p.s co do fryzury to zadnej nowej nie ma, bo to byl sen:P pisalam przeciez, wiec zdjec niet:) tylko mnie tak rozochocilyscie i po nocach mi sie snicie:)
  11. przez te Wasze fryzury snily mi sie dziwne kombinacje na glowie. poszlam nawet do salonu \'chanel\' hehe z paniami wcale nie wypachnionymi i wypindrowanymi tylko raczej w stylu \'za komuny\' ktore pozbawily mnie moich dlugich klakow i zostawily mi na glowie fryzurke podobna do Air i Gosikki ale w wersji z grzywka, a tego bledu od czasu dziecinstwa nie popelnilam:P Ale fakt faktem jakas zmiana by mi sie przydala, tylko bojem sie znowu cos spaskudzic bo nie chce wygladac na swoim wlasnym slubie jak straszydlo. Pije Wasze zdrowko
  12. Haj:) Wtracily sie pomaranczki, zabiore glos i ja:D Bez watpienia obrzydliwe i zenujace to bardzo Szafirku, wspolczuje, ze zostalas w to wplatana Nie mam dobrych odpowiedzi ani latwych rozwiazan w rekawie, probuje sie jednak wejsc w Twoje buty i chyba nie czulabym sie upowazniona do tego by sie wtracac do jego prywatnego zycia szukajac kontaktu z jego kobietami i sposobnosci by te parszywe matactwa wyjawic, z drugiej jednak strony, przypadkiem czy nie, owo upowaznienie z mojego punktu widzenia on Ci sam dal, by zainterweniowac i swinstwa te ukrocic chocby w biurze, a masz moim zdaniem do tego potrzebny autorytet, w koncu jest on Twoim podwladnym. Wierze, ze cokolwiek postanowisz, bedzie sluszne, bo dobre serducho masz Buziole dla wsiech
  13. :( zgubilam brylanta, i jak na zlosc paragonu tez nie mozemy znalezc wiec nici z gwarancji:(
  14. Misku, bardzo Cie przytulam i nie wiem co powiedziec:( Majorku, taki czas ciszy w sobie mam, nie mam o czym mowic, wiec sobie tylko Was czytam i jestem blisko myslami. Szafirku, chyba sie gdzies po drodze rozminelysmy, ale duzo o Tobie slyszalam:)
  15. Misiu, a Twoje zawsze zgrabne, krotkie i tresciwe:D Czytam sobie Was, biegam myslami bliziutko, troche wciaz boli, ze nie moglam sie z Wami naocznie poznac ale jakos to nie dzieli za bardzo. Wiecie, pamietam, w przeszlosci byly w zyciu moich najblizszych bardzo dla Nich wazne wydarzenia, w ktorych tak sie fatalnie zlozylo, nie moglam uczestniczyc i to juz gdzies zostalo miedzy nami, taka dziura nie do zalatania, a w tym przypadku mam wrecz odwrotne wrazenie, ze jestescie mi jeszcze bardziej bliscy, ze to miejsce jest szczegolne, bo tworza go baaardzo szczegolni ludzie. I dziekuje Wam, ze nie zapomnieliscie o nieobecnych cialem, ze wciaz mam poczucie, ze jakos do tego miejsca i do Diablow przynaleze choc ominelam zdarzenie z kategorii \'bardzo wyjatkowych\'
  16. ja tez nie chcem smecic, ale czy Wy wiecej zdjec nie macie?:P Przeciez ja tam prawie z Wami bylam, dowod w postaci biletow wciaz mam, mozemy sie targowac:P
  17. Jestem, ja jestem, czytam sobie po cichutku i bardzo sie ciesze, ze sie tak polubilyscie
  18. ktos marudzi ze sie za rano budzi?:P Mnie nawet Ninkowa Julka nie przebije:P, dzielnie wstaje 4.30! a do tego w samochodzie tak cudnie mi buziaka grzalo dzis slonce:D Duzo za dobrze mi jakos... Gdybym tylko mogla byc z Wami..:( Stracilam 6 kilo, dumna jestem z mojego nowego rozmiaru bardzo, zaczynam siebie troche lubic i zaprzyjazniac sie ze swoim cialem na nowo zamiast w najlepszym przypadku go ignorowac, ale troche sie tez boje gdzie tym razem to moje jedzenie-niejedzenie mnie zapedzi. Wszystko zdrowo,regularnie i pod scislo kontrola ale zapedy anorektyczne jakos nie daja o sobie zapomniec i latami tlumione i uspokajane jakos krzyczec zaczynaja znowu. Na szczescie nie mam juz 14 lat i o tone wiecej doswiadczenia i wiedzy niz wtedy,wiec juz tak latwo sie nie pozwole samej sobie skrzywdzic. No, ide sie popluskac w wannie:D
  19. ja moge swoj bilet na samolot Wam oddac, nie mam co znim teraz zrobic:( Uciekam, uciekam, nie smuce juz Wam.
  20. :( nawet jednego dnia, przelozyli kontrole jak na zlosc na ten weekend kiedy mialo mnie nie byc, a ze jedna osoba juz na urlopie...:( laskawie daje mi dzien wolny na poniedzialek zeby mogla odebrac Brata z lotniska.
  21. Usciski imieninowe dla Rokity Tygrysku, zeby tak kazdy znam angielski to nie byloby problemu z tym lutym, a tak sie czepiaja ale ja mam to daleko :P Smutno mi baaaardzo, juz wiem, ze sie nie da, ze nie przyjade do Was:(
  22. 14 luty 2009 godzina 15.00:) zgadnijcie co to za data:D
  23. Sluchajcie, myslalam, ze nie bedzie problemu, sprawdzilam, nikt z mojego teamu nie ma w tym czasie urlopu, a to przeciez byloby najwieksza przeszkoda, zarezerwowalam wiec bilety, regulamin mowi, ze mamy 10 dni na poinformowanie pracodawcy, zapytalam wczesniej no i problem bo oni pozmieniali jakies wazne kontrole i potrzebuja nas wtedy, kiedy mnie mialo nie byc. Jasiek byl moim szefem, owszem, jednym z wielu, ale teraz ktos inny jest moim glowniejszym przelozonym, poza tym Jasiek ze wzgledu na relacje ze mna nie moze takich rzeczy robic. Tak wiec prosze bardzo o kciuki.
×