Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

cynnamon

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez cynnamon

  1. Airku, to nie tak, nie pogniewalam sie, tylko jakos tak ogolnie niefajnie, wiec tak sobie cichutko siedze. Cmokam wsiech.
  2. E tam, mnie nic dzis z domu nie wykurzy, wiec grad za oknem mi nie przeszkadza:P odnerwicuje sie w towarzystwie wina i oper mydlanych:P
  3. Nie bede i Wam stekac bo wciaz i wciaz w marudnym nastroju jestem, wiec Wam tylko grzecznie pomacham Kasiek nie mam prawa Ci radzic, bo po miesiacu w nowej pracy czuje sie dokladnie tak samo i gdybym tylko miala pomysl (i prawo jazdy:P) uciekalabym w diably, a tak mam depresje jak stad do Polski:P Sciskam wiec tylko wirtualnie. Caluchy dla Reszty
  4. Ladniejszych zyczen nie wymysle wiec sie rowniez podstepnie podczepiam pod wyzej wymienione:P Prosze trzymac kciuki za moja pierwsza w zyciu szarlotke, bo jak to tez sie nie uda, zawieszam swoja kulinarna dzialalnosc na czas nieokreslony:P A u nas tez sniegowo, prania nie moge sobie na zewnatrz wywiesic, co z tego ze slicznie swiatecznie dom wysprzatany jak majtki na kaloryferze a reczniki na drzwiach porozwieszane. Buziaki
  5. No jak babcie kocham, wszystkie pozasypialy:P ide spac i ja:P
  6. Tygrysku, nie krzycz tak prosze, ja odsypiam jeszcze moje wojaze:P Witam sie grzecznie z ziewem a jakze:) w tyg tyg pracuje ok 70 h wiec prosze usprawiedliwic moje niebywanie w diablowych progach. Na zdjecia rowniez deficyt bo aparat mial wypadek w morzu, zostaja wspomnienia, zapachy i emocje. No, moze z telefonu kilka ujec nie wyszlo zle:P Jednym slowem Barcelona nie powalila mnie na kolana mimo rozpieszczajacej pogody:) choc niewatpliwie ma swoj osobliwy urok. Zdecydowalysmy sie zwiedzac na wlasna reke a nie jak pierwotnie planowalysmy busem objazdowym i chyba dzieki temu zobaczyslysmy wiecej miasta, ukrytych uliczek, sklepikow i innych rzeczy pomimo ze bylo to kosztem nie dojrzenia wszystkiego co zaplanowalysmy, ale coz, weekend to za malo. Przesylam buziaki i lece zbierac sie do pracy.
  7. Miedzy snem a praca wpadam sie przywitac:) No to czesc i czesc:P:)
  8. Tak Tygrysku, zrob mi dobrze drinkiem:D Wlasnie wrocilam z pracy, jeszcze tylko cztery dni i sobie odpoczne od tego balaganu wokol, w pracy, w zwiazku tez,... Hiszpanio, nadchodze!:D Pozdrawiam wszystkich od dolu do gory:)
  9. Wciaz rozdygotatyny cynamon wpada Wam pobiadolic odrobine, bo w nocy przezyl swoje pierwsze trzesienie ziemi:( i Niestety nie byly to radosne milosne igraszki sasiadow jak w glebokim snie z poczatku sie wydawalo.Poza tym jest zmeczony, przepracowany i niedospany. Mowi, ze wpadnie jak sie wyspi:D
  10. lalala, zaczynam nowa prace w poniedzialek:D I prawo jazdy i mamy pierwsze probne zaproszenia na slub:D Ale chwalipieta jestem:D Zeby nie bylo taj rajsko, to przeziebiona jestem juz 2 tygodnie i jakos zadna sila nie chce tego diabelstwa przegonic:(
  11. Zapalam swiatlo po nocnej zmianie:)
  12. zgadzam sie w zupelnosci, moj osobisty Jasiek bardzo przytulny jest i nie tylko na noc:P
  13. Jestem, jestem. Niezabezpieczona, bo moj antywirusowy ochroniarz sie przeterminowal,wiec czekam ostroznie na nowy egzemplarz. Milo bardzo, ze wolacie Nie bede zaprzeczac, ze wszystko jest po staremu bo nie umiem. Prehistorycznym niedobrym zwyczajem wycofalam sie do mojej skorupy i nie wiem ktora konczyne wystawic najsampierw:p Pierwsza, bo brzydka:P jest wiec moja pryszczata,choc nie nastoletnia geba:P W zakupowym szale nabylam tak zachwalana serie 3 krokow Clinique i oto co mam, piekne pryszcze jak rzadko kiedy:( Ok, przekolorowalam troche, ale prawda jest, ze chyba Wam niechcacy sprawilam przykrosc i mnie wcale nie bylo milo z Waszego odbioru. Rozminelismy sie gdzies i ow dyskusje nie uwazam wcale za konstruktywna, i choc wprowadzila troche podlozkowej andrenaliny, w konsekwencji klujacy temat bede omujac z daleka. Bez odbioru:D Poza tym kilka ostatnich dni bylo dosc dla mnie stresujacych, w oczekiwaniu na wazne interview, co bylo tez powodem nieaktywnosci nie tylko diablowej.Odsapnelam, juz po, choc uczucia mam mieszane. Co do ksiazek, wlasnie skonczylam \'Europejke\' Gretkowskiej. Zanim skomentuje, musze poprzezuwac i polknac, wszak nie gada sie z pelna buzia:D paaaaaaaaaa
  14. Kach, zla interpretacja, w chwili obecnej jakichkolwiek odruchow agresopodobnych brak, a kolce co najwyzej mam w gardle. A pewnie, ze wszyscy narzekamy, nie kazdy temat jednak spada na czarna liste i budzi tyle skrajnych emocji i komentarzy. Zaproponowalam cynamonowi zeby sie uciszyl wreszcie, trzymac kciuki:P Saszka, dziekuje.
  15. No i chwala Wam, ze sobie radzicie, slabsze ogniwa ciagna swoj woz na Wyspach:P Gdybym jednak byla jedna z Was i otwarcie narzekala na to i owo, mam wrazenie, ze nikt by sie nie obruszyl, a tak toz to hmm zdrada? I nie przescigajmy sie prosze w opisach kto co lepiej potrafi, kto bardziej chamski czy wulgarny, Polak czy Anglik, bo zawsze sa dwie strone medalu, a ja nie przypominam sobie, zebym cokolwiem kiedykolwiek angielskiego Wam zachwalala, z prostej przyczyny, brak we mnie tego zachwytu i nawet jesli go w sobie kiedys odkryje, to juz chyba tu nie ma na to miejsca:( Milego dnia
  16. witajcie, chcialam bardzo juz zamilczec ze swoimi refleksjami emigracyjno-adaptacyjnymi bedacych powodem diablowych kontrowersji, ale czuje, ze jeszcze pare slow i lez musze wylac. Bo ja po prostu probuje otworzyc swoje polskie serce na moj nowy kraj, probuje dac mu szanse, pokochac go miloscia druga. Nikt z Was nie wie jak sie teskni za zapachem polskiego goracego chleba z chrupiaca skorka, za skrzypiacycm sniegiem i mrozem szczypiacym w nos, za szelestem jesiennych lisci, ciezarem kasztanow w kieszeni, za poziomkami z dziadkowej pasieki, domowym miodem, za faworkami w tlusty czwartek, triduum paschalnym przed wielkanoca, mokrym poniedzialkowym lanym porankiem, za 'sto lat' spiewanym na urodziny, szumem polskiego morza takim innym od oceanu, za majowymi konwaliami, grzybobraniem i zapachem suszonych grzybow, .... Pierwszy rzuc kamieniem jesli rozumiesz moj smutek. Jestem Polka, biada temu, kto nazwie mnie inaczej. Nie mam za to szczescia w zyciu, nie jestem cwaniakiem, nie mam tupetu ani znajomosci. Nie godze sie na to, co na dzien dzisiejszy jest mi w stanie zaoferowac mi Polska. Wybralam moze latwiejsze zycie, nie musze walczyc o jutro, ale na zawsze bede bezdomna, na zawsze bede lawirowac pomiedzy Polska a Anglia. :(
  17. Hihi, \'rodzina podstawowa jednostka bojowa\':) Amen Tygrychu, witaj:) Wiecej z Wami dzis nie pogadam, bo skrzecze, na gardlo mi padlo:( Tak przeganialam od Niny wredne zarazki, ze do mnie przylazly:P Tak to jest dobrze zyczyc Diablom:p
  18. He, Gosiu, ale sie rozpetala gonitwa mysli:P Jasiek w tej chwili zapytal mnie czy znam \'NASZ\'!? hymn. \'nasz\'? znam swoj, ale Twoj? No i ktory jest bardziej moj?? ... I jest mi wstyd. Jako jedna z niewielu deklaruje, ze nie zamierzam wracac do swojej ojczyzny, ze moj dom jest tu, moja przyszlosc, moje dzieci. Na ile znam historie tego kraju? Czy jestem bardziej otwarta i przyjazna w stosunku do jego obywateli czy moze wciaz wasko lawiruje w kregu moich rodakow i razem z nimi niechetnym okiem spogladam na \'tych\' Anglikow? Czy zwyczaje kraju ktory opuscilam 3 lata temu wciaz przekladam nad obyczajami kraju, ktory zapewnia mi godne zycie? ..... Ilu jest nas? Zamknietych, zasciankowych, wyciagajacych lapy po wszystko co sie da, bo sie nam nalezy, a nie zadajacych sobie trudu poznania w najmniejszym stopniu historii, jezyka, kultury. Nie, nie jestesmy tu mile widziani, chciani ani lubiani. To oczywiscie moje subiektywne odczucie, ale jakos jeszcze nikt nigdy nie zapytal mnie o \'nasz hymn\' Moze i dobrze, bo zapadlabym sie pod ziemie. A tak mam jeszcze szanse sie nauczyc, to bedzie moje pierwsze dziekuje dla tego kraju. Airku, wiedzialam, ze jestes madra dziewczynka:)
  19. Majorku:) Byl mroz, byl, to sprawdzone, moj Dziadzius ma manie zapisywania pogody tak wiec mozesz sobie, jak masz taka ochote sprawdzic jak to bylo np 10 lutego 1956:) Bo to hobby ciagnie sie za Nim juz pewnie co najmniej z pol wieku:) Tym sposobem wiem, ze z 3 tyg temu bylo w lubelskim -14 stopni. Ale sniegu to juz pewnie za szybko nie zobacze:( Co do ciazy, wiem co zazywac, wypytalam:) sprawdzilam tez czy przechodzilam rozyczke i cos tam jeszcze, przeciwciala? obecnosc albo nieobecnosc toksoplazmozy? tak wiec jestem prawie fizycznie gotowa:)
  20. Gio, ten zastrzal to chyba sprawka czarcia pomaranczki:P Mam nadzieje, ze juz lepiej ma sie palec, choc nawet nie wiem co w takich sytuacjach sie dzieje bo nie wiem hmmm co to jest:P A do tego to kurze sadlo Ninka- spoznione kwiatki imieninowe Normalnie serce sie cieszy jak dzielnie sobie obie z Julencja radzicie!!! Mam nadzieje, ze chorobsko sie przypaletalo wikendowo i zaraz sobie pojdzie, bo nikt go nie lubi, a sio!! Mis, przetrenowane miesnie smiechu:) hihih Ja kupilam l-karnityne i zaczynam na powaznie po raz enty, tym razem musze wytrwac bo przeciez nie moge w ciazy wazyc sto kilo i miec piersi do ziemi:P z takim zwisem to musialabym na czworaka sie przemieszczac chyba:P Szamciu, dla Ciebie tez spoznione troche mniej co prawda niz Ninkowe, ale zawsze, zyczenia najcieplejsze urodzinowe i tez kwiatki Jest 35, nie musisz liczyc:) Pytalas skad pisze:) pochodze z okolic Lublina, ale zwykle latam do Wroclawia, bo tam mieszka sobie moj nieznosny i jedyny rodzony Brat:D Majorku, ja tez prasuje z doskoku i zawsze ale to zawsze cos zostawiam na nastepny raz:) i jakos nie wyobrazam sobie ile to jest prasowania z dzieckiem, wrrrrrrrr Saszko, a co Ty takiego strasznego robilas, ze musialas az sobie lyknac na wsparcie he? A propos fryzjera, ja musze sobie lyknac za kazdym razem jak sie tylko przymierzam lypnac jednym okiem na siebie w lustrze, dwoma i na trezwo sie nie da:P Nigdy wiecej, bede naturalna od dzis:) Mala, milo Cie widziec:) Elles, ja mam nadzieje, ze ten smrod fajkowy to przejelas od innych smierdziuchow:P Znaczy, ze sesja juz za Toba skoro swietujesz, tak? Airku!!! fuj, nic wiecej nie powiem. Na 'lejdis' planowalam pojsc ale ze poprzednia noc zarwana ze wzgledu na komfortowe warunki:P w PKP... To nic, ze jestem do tylu, obejrze sobie za to 'testosteron' od czegos przeciez trzeba zaczac:) Tygrychu, bawcie sie wysmienicie Gosia, zdrowka duuuuzooo dla Twoich Panow i dla Ciebie profilaktycznie Kachni, Kasiek Jak kogos pominelam, wybaczcie, pomieszania z poplataniem mozna dostac, jak nie pisza to nie, a jak zaczna to..:P
  21. Jestem:) Troche marudnych refleksji z Polski:P 1. zawiodla mnie bardzo pogoda, wzielam ze soba futrzaka na te mrozy polskie:P o ktorych mi Mama mowila 2 tyg przed moim przyjazdem, a tu, nie dosc, ze ani sniegu, to jeszcze temperatura grubo na plusie:( Niepocieszona jestem wcale. 2. doznalam wstrzasu po raz kolejny ze wzgledu na powszechny brak kultury w srodkach wszelakiej komunikacji, poczawszy od lotniczej na miejskiej skonczywszy. Mimo biletu priorytetowego na lotnisku, zdolalam dostac w slupkiem w biedna lepetyne:P nie ma przepros, wg zasady, bij zabij, pierwszy musisz byc! z obledem w oczach zadepcza na smierc, a jak ktos z obslugi probuje bezskutecznie zawalczyc o odrobine porzadku, to przeciez zawsze mozna powiedziec, ze sie nie anderstend:P 3. Polsko sluzbo(!?) zdrowia - niech cie szlag trafi! Pieniadze w prywatnym sektorze na niewiele sie zdaja, jak wielka siostra milosierdzia po 3 letnim technikum medycznym albo cholera wie czym ma humor i ochote, zostaniesz potraktowany po dobroci, jak nie daj Boze trafisz na gorszy dzien, mozesz sie za przeproszeniem pocalowac w d...pe, sama ocenzuruje:P 4. reasumujac, ciesze sie, ze nie mam wiecej watpliwej przyjemnosci uzerac sie na codzien z wyzej wymienionymi. Pozytywne rzeczy? Mleczny bar ze smiesznie tanim pysznym jedzonkiem, pierogi ktore mi sie snia po nocach, oczywiscie bezsprzecznie ludzie za ktorymi tesknie przeokrutnie i hmmm tyle:P To teraz sobie poczytam spokojnie co u Was i sie odniose za minut kilkanascie:)
×