Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rhyme

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rhyme

  1. W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał: - Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia. (W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale możeteż oznaczać męskiego członka). - Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta? Wszyscy mężczyźni wstali. - Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta? Wszystkie kobiety wstały. - Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy? Połowa kobiet wstała. - Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta? Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...
  2. Gosc poszedl na egzamin, niewiele powiedzial, dostal 2. Wychodzi z kumplem do ubikacji i tam zaczyna wyzywac: - A ten ku*** pie****, a ten popie***** jak on mnie mogl tak upier**lic... Nagle otwieraja się drzwi kabiny, wychodzi z nich profesor: - A bo zes chu** nic nie umial!
  3. Studentki AR odbywały praktykę w gospodarstwie rolnym. Profesor wysłał je z krową do byka... w wiadomym celu. Po kilku godzinach wracają zmęczone, wytarzane w błocie i gnoju i mówią: - Panie profesorze, krowę nam dało się jakoś położyć ale byka w żaden sposób.
  4. W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. Biesiadnicy raz po raz wznosza toast: - Za Edka, żeby zdał! W pewnej chwili otwieraja się drzwi i wchodzi Edek. - I co Edek, zdałes? - Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obita główkę.
  5. Podczas zajęć laboratoryjnych studentka pyta pana profesora : - Panie profesorze, a dlaczego transformator buczy ? - Pan profesor po zastanowieniu odpowiada : - Jakby pani miała 50 okresów na sekundę to tez by pani buczała.
  6. Jakie sa roznice pomiedzy studentem, zolnierzem i filozofem, jesli chodzi o seks? student - ma czym, ma z kim, nie ma gdzie... zolnierz - ma czym, ma gdzie, nie ma z kim... filozof - ma czym, ma gdzie, ma z kim, tylko po co?
  7. Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdaja student i studentka. Pytanie : - Jaki narzad u czlowieka moze powiekszyc swoja srednice dwukrotnie ? Student : - Zrenica Studentka : - Penis Profesor : - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspanialego chlopaka .
  8. Dzien przed egzaminem kilkoro studentow dalo sobie niezle w "gardlo". Nastepnego dnia, na sale egzaminacyjna wchodzi dwoch studentow, ledwie się na nogach trzymaja, i belkotliwym (z przepicia) glosem się pytaja : - panie profesorze, czy bedzie pan egzaminowal pijanego ? na to profesor : - nie, nie moge. - ale panie profesorze, bardzo pana prosimy ... - no dobrze - zgodzil się w koncu profesor na to studenci odwrocili się do drzwi i krzycza : - chlopaki, jest o.k. prof się zgodzil, wniescie zbyszka.
  9. wiesz z czasem to się zmienia i swoją wartość uzyskują też inne sprawy droga Fanaberio:) naturalnie niektózy z tego nigdy nie wyrastają ale to juz inna kwestia...
  10. Po wykładzie na temat rozmnażania się, na którym wykładowca mówił, że stosunek płciowy u raków trwa 12 godzin, studenci opuścili salę, z wyjątkiem jednej słuchaczki. Wykładowca podchodzi do niej i pyta: - Czy ma pani jeszcze jakieś pytanie? Może Pani czegoś nie zrozumiała? - Wręcz przeciwnie, panie profesorze. Nareszcie zrozumiałam, co znaczą słowa "uraczyć się" - odrzekła rozmarzonym głosem studentka.
  11. 6:30, student odsypia ciężka imprezę. Nagle ze snu budzi go telefon. - Klinika? - Nie, pomyłka. - odpowiada zaspany student. Po trzech minutach znowu dzwoni telefon. - Klinika? - Nie, pomyłka! - odpowiada jeszcze raz. Po następnych trzech minutach znowu telefon. - Klinika? - Do jasnej cholery, ile mam razy mam tłumaczyć, że nie! - krzyczy wściekły. - Heniu, a może jednak walniemy z rana jednego klinika.
  12. Trzej studentów siedzą w pokoju, jeden z nich mówi: - Ja byłem na wakacjach na Hawajach, laski, drinki, wszystko co się chciało. Drugi mówi: - Ja byłem na Dominikanie też wszystko co chciałeś, laski, drinasy, no wszystko. Na co trzeci się odzywa: - A ja byłem razem z wami w pokoju tylko, że tego gówna nie paliłem.
  13. Na egzamin z logiki studentka przyszla bardzo wydekoltowana i w mini (podobno miala dziewczyna warunki). Myslala, ze pojdzie jej jak z platka. Weszla do sali, profesor zadal jej kolejno trzy pytania, na ktore nie znala oczywiscie odpowiedzi. Wdzieczyla się za to strasznie, wiec w koncu zdenerwowany profesor wpisal jej dwoje i wywalil za drzwi. Na korytarzu kumple od razu pytaja jak poszlo. Ona na to: - Ten alfons wpisal mi dwoje!!! Profesor uslyszal to przez uchylone drzwi, wybiegl na korytarz i poprosil ja o indeks. Przepisal ocene na trzy i powiedzial: - Moze i ja jestem alfons, ale o swoje dziwki dbam.
  14. Idzie Jasio z mamą do sklepu i widzi pijaka i mówi: - ale ten pijak ma krzywe nogi. Mama powiedziała Jasiowi, że to nieładnie tak mówić i za karę karze Jasiowi przeczytać Szekspira. Po 2 latach Jasio idzie do sklepu i widzi tego samego pijaka i mówi: - Cóż to za moda nastała w tych czasach by swoje jaja nosić w nawiasach.
  15. Fanaberio - a co dokłądnie masz na myśli:)?
  16. to chyba nie kwestia diety bo ja w zasadzie przestałem jeść... tylko fajki, zupa w pracy i nic wiecej w sumie. I juz pasek o dwie dziurki wcześniej sie zapina
  17. apropo diet:) ja przez miesiąc zgudbiłem całe 10 kilo:)
  18. Pomorzanko - masz mi obiecać że popracujesz:) Nie przyjmuje odpowiedzi odmownej:)
  19. podczytująca - a moze się zaczernisz i dołączysz na stałe:)? co do pożaru to w zasadzie nie ma juz co gasic bo wszystko zrobiłem:)
  20. przebiśnieg - mieliśmy dzisiaj winko/piwko pić:) zatem wszyscy zainteresowani muszą mi podesłać swoje e-maile bo na gg nie będę pisał:)
  21. Pomorzanko - jakby np. prezes stwierdził że jest niedobrze to hoho:) to element wizerunku firmy:) Jakoś mi sie dzisiaj robota w rekach pali:)
  22. aha:) u nas jest nawet człowiek od mycia samochodów dla szych:) Fanaberio - chętnie bo tak tu smutno...
  23. u mnie chumry niemal na wysokości mojego okna hihi:)
×