katowiczankaa

uff, dobrze że moja sala nie wymaga żadnych dekoracji ;)

no właśnie w naszym kościele jest tak, że ślub mógłby się odbyć tylko o 13:30 lub 16:30, a ta druga godzina to już dla nas za późno. wstępnie chcieliśmy na 15, no ale wyszło jak wyszło. o kamerzyście odpisałam w odpowiednim temacie :)

krusyna --> pisownie znam bo teatr śląski niedawno wystawił przedstawienie \"polterabend\" więc jest to słowo na czasie ;) i z pewnością ma to związek z niemieckimi korzeniami naszych rejonów, bo np. w Małopolsce nikt o tłuczeniu szkła nie słyszał :) a tu link dla osób które nie wiedzą o czym mowa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Polterabend

tak sobie myślę, że nawet jeśli przed ślubem znajdziesz ładniejszą sukienkę to tę zawsze możesz sprzedać ;)

my zrezygnowaliśmy z kamery, nie tylko ze względu na koszty, ale też na nasze samopoczucie ;) wiem z doświadczenia że przed kamerą zachowuję się nienaturalnie. poza tym nie znoszę oglądać kaset z wesel ;) za to postawiliśmy na profesjonalnych fotografów. mam nadzieję że nikt z rodziny nie wpadnie na pomysł wnoszenia swoich kamer i \"uszczęśliwiania\" nas amatorskimi filmami ;)

a ja mam wesele na 70 osób :) mi się wydawało, że to sporo, ale jak czytam o Waszych 120-200 gościach to mam wrażenie, że u mnie będzie małe przyjęcie ;) ja nie zapraszam dalszego kuzynostwa, mimo iż na ślubach u nich byłam. pewnie się obrażą, ale trudno. i tak więcej osób niż 70 nie zmieści się w mojej restauracji..

sala zarezerwowana, zaliczka wpłacona:) jednak ostatecznie policzono nam 170zł/os :) teraz brakuje nam tylko zespołu.. ale to się już może wyjaśni w najbliższy weekend :)

madzianietka ja nie mam zamiaru się kierować tym "tradycyjnym" podziałem kosztów weselnych. my przyjęliśmy zasadę, że każdy płaci za swoich gości, a resztę finansujemy po połowie. za ubrania swoje płacę ja, za ubrania pana młodego płaci on. ten podział, który podałaś strasznie nadwyrężałby budżet panny młodej :> w końcu za samą restaurację wychodzi 12600 zł (180zł/os x 70 osób) nie podejrzewam, żeby zespół + alkohol wyniósł tyle ;)

mi się nie podobają te piosenki. ta pierwsza zupełnie nie moje klimaty, a ta druga trudna do zatańczenia. poza ty nie cierpię kukulskiej ;) a my dziś jedzimy podpisywać umowę z restauracją :)

widzę że dzięki mojemu nickowi nie ma problemu z \"wsadzeniem\" mnie w odpowiedni region polski ;)

do 1009? to chyba było dość dawno...? ;)

my robimy wesele w mysłowickiej Amforze :) ślubować też będziemy w Mysłowicach :) co do KIMA to widziałam płytę z wesela i kolor ścian (szalona zieleń) i kiczowate obrazy (w stylu jelenie na rykowisku) odstraszyły mnie. poza tym miałam spięcie z właścicielką, która nie chciała nas oprowadzić po sali tylko kazała nam przyjechać w innym terminie i o wyznaczonej godzinie (?!) ale o KIMIE słyszałam wiele pozytywnych opinii więc mojej nie bierz pod uwagę ;) ja się po prostu zakochałam w Amforze i żadna inna sala nie wchodziła już w grę ;) a KIMA chciałam pooglądać czysto teoretycznie ;)

no ja właśnie tez nie pamiętam hasła do profilu, a że wcześniej nie pisałam z mojego komputera więc nie mogłam się zalogować :P na szczęście na moim kompie mam zapisane hasło ;)

no to i złożę życzenia: http://playwielkanoc.pl/ lub http://www.kartkiflash.pl/kartka/30/ (otwierać w ie) :) wesołych świąt :)

w mojej rodzinie również nie robi się mazurków, ale za to teściowa piecze rewelacyjne :P niestety przepisu nie znam a boje się zapytać, bo wyjdzie na to, że chce upiec własnego mazura, a ja wcale nie chcę ;)

wrotka85 --> fajny ten pomysł na galaretowe jajuszka;) chyba się skuszę :P

mgwiazdka86 --> no mam takie menu na 2008 rok, ale dostałam je w styczniu z informacją, że mają w planie zmiany. dobrze że pozostaje takie jakie jest, bo mi się podoba :)

witam wszystkie nowe dziewczyny :)

Gwiazdka - no to będę czekać na relacje ;) ps. wysłałam Ci maila :)

MGwiazdka czyli Ty masz wesele tydzień przede mną ;) daj mi znać jak było :P kiedy jedziecie spisywać umowę? :)

dziubas - no jak w studiu to ok ;) my chcemy tylko plener i robimy go innego dnia, bo obawiam się że po nim sukienka będzie w "nie najlepszym" stanie ;)

kolejna godzina to dopiero 16.30 i wspólnie stwierdziliśmy, że to za późno :) a te zdjęcia przedślubne to plener? nie boisz się, że pobrudzisz sukienkę? :>

my chcieliśmy ślub na 15, ale niestety na tą godzinę jest msza (w końcu 15 sierpień to święto). 13:30 poleciła nam pani w kancelarii, bo jak sama stwierdziła na 14.00 to już za późno. pod koniec naszej mszy zaczęliby się złazić ludzie na normalną mszę. i potem ani zdjęć pod kościołem, ani nic. teraz się zastanawiam, o której będę musiała wstać:P a ja ciągle nie mam zespołu:/

ja już pomijam rodzinę (szczególnie starsze osoby), bo wiem jak za ich czasów organizowało się wesela i zdaje sobie sprawę z ich braku orientacji na weselnym rynku. najbardziej zaskakuje mnie, że młodzi ludzie, moi rówieśnicy sądzą, że wszystko da się zorganizować w miesiąc. zresztą, może się i da, ale czy warto?

za bardzo się nie boję o nagłe zmiany wagi, bo od ponad 3 lat ważę tyle samo (+/- 2 kg) ;) wiecie co mnie denerwuje? że każda osoba, która słyszy że już rozpoczęłam przygotowania do ślubu w 2009 puka się w głowę... oczywiście są to osoby, które na ostatnim weselu były 10 lat temu, a o własnym nie myślą.