Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jolkaza

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Matematyk zasnął, rozmyślając o seksualnym problemie. Rano obudził się z rozwiązaniem w ręku. Sprzątaczka została zgwłcona w pewnym biurze. Policjant ją przesłuchuje: - No, proszę pani, jak do tego doszło? - Myłam podłogę klęcząc na kolanach, naglę czuję że ktoś jest z tyłu i mnie zgwałcił. - To czemu pani nie uciekała? - Na wymyte?! Romeo i Julia, romantyczny nastrój, księżyc, muzyka i takie tam. -Romeo, czy nie pragnąłbyś, abym wzięła w dłonie Twą męskość i pieściła ją tak, byś odczuwał niezwykłą rozkosz?- pyta Julia. -Co ci przychodzi do głowy, moja Miła! Jak mogłabyś używać swoichprzeczystych, nieskazitelnych dłoni w takim celu! Nie, nigdy,przenigdy!- odpowiada zakochany młodzian. -Ukochany, a czy nie chciałbyś, abym ujęła Twą męskość i włożyła ją sobie miedzy uda, tak abyś osiagnął nieziemską rozkosz, nieznaną dotądżadnemu śmiertelnikowi? - Przenigdy, o Bladolica!. Nie pozwoliłbym na to, aby Twoje uda, tak delikatne, jasne i alabastrowe, dotykała tak nieczysta cześć mojegociała. Nie ukochana,nigdy, póki serce me bije w piersi! - Och, kochany, a czy nie pragnąłbyć chociaż włożyć go w moje usta- kusi dalej Julia- osiagając stan, który zrównałby Cię z bogami? - Nigdy! Nie mógłbym nawet pomyśleć o zbrukaniu Twych słodkich ust, które opiewają Twoją miłość do mnie! - No dobrze Romeo, ale musimy w takim razie pomyśleć o innym sposobie wyrażania naszej miłości, bo mnie już strasznie dupa boli..
  2. jest może ktoś, kto wybiera się do technikum weterynaryjnego i brakuje mu książek? Kontakt - jolkaza@gmail.com Ps. Pilne i tylko poważne zainteresowanie.
  3. Umiera teściowa. Spogląda w okno i szepta: - Ale zachód. Zięć: - Niech się mama nie rozprasza.
  4. Blondynka u doktora: - Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił! - Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią.. - A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał! - Nie! Posmaruje to miejsce, gdzie panią użądlił! - Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem. - Kretynko! Posmaruje tą część ciała, w którą cię uciął! - To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli! - Który konkretnie? - A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
  5. Kategoria: Różne Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem: - "Dupa". - "Co powiedziałeś tatusiu?" pyta Jasio. - "Aaaa... powiedziałem.... duduś" odpowiada ojciec. - "Tatusiu, a co to jest duduś" pyta ciekawski bachor. - "Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko" - "Tato, a jak on wygląda?" - "A, ma takie rączki i nóżki...." - "Tatusiu, a co - jedzą dudusie?" - "Mmm. Jedzą warzywa owoce...." - "A tato, a czy dudusie mają dzieci?" - "Noo, tak" - "To znaczy, że dudusie się rozmnażają?" - "Tak" - "A jak się nazywają dzieci dudusia?" - "Eee...dudusiątka." - "A jak wyglądają dudusiątka?" - "Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe" - "A co jedzą dudusiątka?" - "Eeee..... mleczko piją..." - "Tato, a gdzie mieszkają dudusie?" - "DUPA!!!! POWIEDZIAŁEM DUPA!!!!!!!!"
  6. Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś, łoś i ryś. Ten pierwszy oznajmia: - Wku*wia mnie to "ś" na końcu. Takie "ś" jest pedalskie, ciotowate i w ogóle!... Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem Niedźwiedź! Bo powiadam wam: - Kto ma "ś" na końcu, ten fujara i gej. Amen. Łoś zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i nic nie poradzisz, w panice szarpie za ramię Rysia: - Ej, kurwa, powiedz coś, Ryś. Przecież my nie geje, prawda?! No powiedz coś...Ryś!... Na to ryś dostojnie: - Ryszard, pedale, Ryszard...
  7. Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słyszą jak krzyczą wszyscy: Sto Lat! Sto lat! Jeden do drugiego: - Ktoś tam ma chyba urodziny. - Nie. Wiek emerytalny ustalają.
  8. Na lekcji. - Powiedz, Jasiu, z czego zrobiona jest twoja kurtka? - Z wełny. - Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę? - Tacie.
  9. Para zgłosiła się do seksuologa. Mąż poskarżył się lekarzowi z dziwnej dolegliwości. - Wie pan, panie doktorze, kiedy kocham się z żoną po raz pierwszy, jestem rozpalony i pocę się. Natomiast kiedy kocham się z żoną po raz drugi, jest mi bardzo zimno. Lekarz zaskoczony zbadał pacjenta, ale nie znalazł przyczyn tego niecodziennego schorzenia. Postanowił więc porozmawiać z żoną. - Proszę pani, pani mąż skarży się, że kiedy kocha się z panią po raz pierwszy jest mu bardzo gorąco, a kiedy robi to po raz drugi, marznie. Czy może pani to wytłumaczyć? - Oczywiście, panie doktorze. Pierwszy raz robimy to przeważnie w czerwcu, drugi w grudniu.
  10. Panie kapitanie, taka piękna pogoda, morze spokojnie, a co noc tak buja, że nie można wytrzymać, może mi pan to wytłumaczyć? - Na dziobie zakwaterowaliśmy nowożeńców. Wchodzi facet do gabinetu lekarskiego z rybką i mówi: - Kicha. - Jaka kicha? - pyta lekarz - Rybka kicha - odpowiada facet. - Ale ja nie zajmuję się zwierzętami. Na to facet: - Jak to nie? Kolega mówił, że mu pan raka wyleczył!
  11. Mały mól pierwszy raz samodzielnie wyleciał z szafy, zrobił rundkę i wrócił na płaszczyk. Stary mól: - Jak poszło? Mały: - Chyba dobrze, wszyscy klaskali.
  12. Na wyspie jest trzech rozbitków: dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesięciolatek. Na sąsiedniej wyspie była naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy: - Płyńmy do niej! Na to czterdziestolatek: - Spokojnie Panowie, zbudujmy najpierw tratwę. A siedemdziesięciolatek: - Panowie, po co! Stąd też dobrze widać.
  13. Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę: - Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie. Z pierwszych rzędów unosi się ręka: - Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały? Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma? - Oczywiście, że z wieloma! Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?
  14. - Tato, chciałbym w końcu zasmakować seksu, ale nie wiem jak zaproponować to kobiecie... - Musisz, synu, kupić jej wielki bukiet pięknych róż, zaprosić ją do wykwintnej restauracji na dobrą kolację i markowe wino, później zabrać ją ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu... W tym momencie wtrąciła się córka: - Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem polnych kwiatów w świetle księżyca, szeptaniem czułych słówek? - To wszystko wymyślili linuksiarze, córeczko, żeby podupczyć za darmo.
  15. jolkaza

    Ciekawa jestem ile tu jest osób po 40-stce jak ja?

    Witajcie Duszek , coś mi się wydaje, że samopoczucie u ciebie lepsze? Napisz @ i po opowiadaj, co ty na to? Pozdrawiam i bawcie się dobrze i jak najmniej narzekajcie, głowy do góry i więcej uśmiechu. Pa
×