jolkaza

porąbaniec, te twoje wiersze są strasznie ckliwe :P Może się powtórzę, ale napiszę wierszyk wiosenny: Wiosną, wiosną, kwiatki rosną Muchy srają, spać nie dają Słoń zbudzony spuścił główkę Pocałował mrówkę w dupkę Mrówka, na to nic nie rzekła Tylko piardła i uciekła.

PTD --- skoro dzień zaczęłaś z lekko podniesioną adrenaliną, to przeszłabym do innego tematu :):):) Mieszkasz w Łodzi ? Może zajrzysz na topik, to zadałabym ci pytanko :)

Jedzie wypasiony Mercedes na pruszkowskich numerach. W środku czterech łysych, w bagażniku biznesmen. Gość w bagażniku trzęsie się ze strachu, aż popuścił trochę w spodnie. Nagle samochód zatrzymuje się, otwiera się klapa bagażnika i facetowi ukazuje się policjant. Biznesmen zbolałym głosem: - O Boże! Jak się cieszę, że pana widzę! - Z czego się, kur*a, cieszysz?! Posuń się! Te dzisiejsze gry mają wymagania niemal jak terroryści...

bywalec, ja wcale nie wątpię, w to,co piszesz , ale uśmiałam się :):):)

PTD--- nie przejmuj się, ludzie już zapomnieli, że można w spokojny i sensowny sposób wymieniać zdania.Po "nuworyszach" można spodziewać się wielu rzeczy, przykre to ale prawdziwe. Najlepszy sposób to opanowanie i ściszanie głosu. Nie zazdroszczę ci, oooo nie. Nie denerwuj się, bo złość piękności szkodzi, a wiesz, ty musisz być :):)

Tak bywalec, trzeba to sobiepaństwo wreszcie ukrócić, tak nie może być, bywalec przybij :)

noo tak i tu masz pani kupę racji w tym ustępie:):):):) ŚL & sp-ka --- miłego dzionka

siemaneczko Wykonaanie całkiem, całkiem hahahahaha, ale musisz głosik poćwiczyć, bo nie w każde miejsce doleciał twój śpiew. Aaa.... z drugiej strony, to od kiedy leniwce śpiewają, hmmm.......zastanawiam się, czy o czymś kiedyś nie doczytałam :O Pozdrawiam i miłego :):):):)

widzę śpiew z refrenem hahahahaha

bywalec , może ten topik zostawić na pożarcie lwom. Ja raczej jestem cierpliwa, ale wszystko ma swoje granice, nie uważasz? :O

John jak zwykle w sobotę udał się na partyjkę golfa. Żona zaczęła się martwić, gdy nie wrócił o zwykłej porze. Robiło się coraz później. W końcu wybiła 23.00 kiedy mąż przyjechał. Wystraszona żona wybiega mu na spotkanie i pyta: - Co się stało? Dlaczego wracasz tak późno?! - Aaa, Jerry miał zawał przy trzecim dołku. - Coo?! To straszne! - Wiem. Ale jakoś daliśmy radę - przymierzyć, uderzyć piłkę, przeciągnąć Jerrego, przymierzyć, uderzyć piłkę, przeciągnąć Jerrego... Wczoraj śmialiśmy się z dziadkiem do utraty tchu. Dziadek wygrał. Idzie facet chodnikiem, patrzy, a na murze wielki napis: "Uwaga! Gwałcą". Sytuacja kilka razy się powtarza. Po jakimś czasie na chodniku widzi jakieś małe literki. Schyla się, a tam kolejny napis: "Ostrzegaliśmy...". Michael Jackson to jedyny solista, który się rozpadł. - Abramek, ja nie wytrzymam! - wykrzyknęła Sara załamując ręce. - Jak ty mogłeś połamać nowe krzesło, zepsuć nowy kandelabr?! Abramek, serce mnie zaraz pęknie, ty nie mogłeś się gdzie indziej powiesić?! Małżeństwo kanibali podczas obiadu. Ona: -Wiesz Zenek, mamy dobre dzieci. Siedzi wędkarz nad rzeką. Podchodzi facet: - Nie widział pan tu kobitki w fioletowej sukience? - Aaaaa... tak, jakieś 5 minut temu... - No, to jak się pośpieszę, to ją dogonię! - Wątpię, dzisiaj w rzece bardzo silny prąd.

i jeszcze znalazłam dowcip, pewnie za późno, ale ..... dziadek jest super ... Pewnego dnia zabrałem ze sobą mojego dziadka > do sklepu w centrum miasta > aby kupić mu nowa parę butów. > Zatrzymaliśmy się aby kupić sobie coś szybkiego do przekąszenia.Kiedy > podchodziłem do stolika gdzie siedział dziadek, zauważyłem jak > przygląda > się on nastolatkowi z nastroszonymi różnokolorowymi włosami. > Mój dziadek przyglądał mu się uważnie aż w końcu młody chłopak bardzo > wulgarnie odezwał się do dziadka: > - Co k**wa stary dziadu, nigdy w życiu nie zrobiłeś nic zwariowanego ? > Znając mojego dziadka szybko połknąłem kawałek pizzy który miałem w > ustach aby nie zakrztusić się podczas jego odpowiedzi.Nie zawiodłem > się. > > Bardzo > spokojnie i bez zmrużenia oka odpowiedział : > - Tak.... raz się tak naj**ałem, że wyruchałem pawia, i właśnie się > zastanawiam czy nie jesteś przypadkiem moim synem......

Siemanko wszystkim , coś ostatnio poznikaliście z tematu, szkoda, zawsze was czytałam na poprawę humoru Pozdrawiam :):):)

Chcieliśta, to mata: http://bibainfo.pl/pub/79.162.48.242/2010/05/08/113931/3125/DSCI0024.JPG

ja proponuje, żeby tak mocno się nie rozpędzać ze stwierdzeniami na temat innych osób, a tym bardziej gospodarza zajazdu, tak ?

pytanie do freli--->>> sorry , ale tak mi coś "zaleciało" porąbańcem :)

Leniwiec idę do sierściucha (konia) dać papu i wybywam od kompa:):) Miłego wieczoru

Leniwiec, można powiedzieć, że charakterności , nie można oceniać z góry:):):), jest mało rzeczy, których się boję, noo, ale fakt faktem nie przepadam za nimi, a o jakiejkolwiek wspinaczce to już w ogóle :( Ale mam też inne zainteresowania. Klon--->>> zgadzam się z tobą. A wracając do USA-siątek, to jeszcze nie tak dawno, jak niektórzy z nich nie wiedzieli, kiedy zaczęła się II wojna światowa.Też znam opowieści Polaków, którzy mieli okazję tam pobyć. Na wesoło, kumpel opowiadał, że np. w warsztacie samochodowym, jeden pracownik był od klucza nr 5 do śrubki nr 5 itp... , ale żeby sam coś zrobił, to niestety potrzebował fachowca. I takie tam pierdy.... A u nas po szkole zawodowej, czy po techn. zawodowym miał jakichś fach.

desztnik--->>> jak cały dzień płaskodupia dostajesz przy kompie, to się nie dziwię, że cie nudzi :P

ladaco

psychiczna daj jej oddech złapać, chyba się zapowietrzyła .....z wrażenia:P

ŚL, to ja zdecydowanie wolę równy teren, bo ..... halnego nie ma, a przynajmniej rzadko, a mgła, nie straszna, na czworaka można przebyć dystans :):):):). Góry podobają mi się, ale na.... pocztówkach, filmach itp...

wszystkim No, to dobrze, a ja już się zastanawiałam, co z tobą :):):)

porąbaniec, a gdzież to się podziała twoja dadistyczna wymowa :):):):):):):):):):):):)

noo, p k p - pięknie k.... pięknie :O