nineczka...

A ja wogole nie interesuje sie NK. Nie wiem czy to dobrze czy zle :)

ADUSIU< IGORKU WSZYSTKIEGO NAJ NAJ- CMOK

Cholera mam dosyc tego cholernego jedzenia! Sztandarowe danie- kaszka brzoskwiniowa dzisiaj byla wmuszana. Skonczylo sie na kilku lyzeczkach. Dalam jej cycusia i jadla, czyli byla glodna?? To dlaczego pieprzonej kaszki nie wcinala? Ja bede karmic do 18-stki. i to nie jest zart:) Zrobilam na obiad marchewke z ziemniakiem- zupke i... 3 lyzeczki. Nie robila miny fuj, ale skutecznie zacisnela ustka:) Moj skarbek mnie wykonczy!!!

Czakus?? Platynko fajni, ze Jagod chociaz owocki wcina. Wspolczuje nastroju, ale poprawka tez dla ludzi:) Sama bym nie chciala zdawac, ale co zrobic jak trza:)

Kolejna proba Marchewki z jablkiem spelzla na niczym. Jennnnki jak mnie juz szlag trafia. Dodalam zoltka, pozniej troche kaszki ryzowej bo slodka a wczesniej mloda krzywila sie. Po lyzeczce zrobila usta w linijke i zaczela na mnie warczec. Ja juz naprawde nie wiem. Zacznie kiedys jesc??!! A jak dam jej piers to je, czyli glodna. Ale jest taki uparciuch, ze szok. A zmuszac i glodzic, przeciez nie bede. Jeszcze nabawi sie traumy jedzeniowej:)

Sili, no wlasnie ja obawiam sie tego mleka. Wiem, ze jest okropne i jak W. mowi, ze moze sprobowac mala przekonac to mi sie nie usmiecha. Tylko nieraz boje sie, ze mi sie cos stanie- tfu,tfu i mala zostanie bez cyca i dobrego mleczka:( Do kaszki daje wody i Nina je:) Mlecznych posilkow ma tyle, ze kaszke moze zjesc wodna:) Ambaa bez podrecznych kaloszy wybralas sie naspacer:D No wiesz! :D A propo malowania sie. Ja sie maluje od 15 roku zycia:D I zawsze znajde na to 2 minutki:) Maluje tylko oczy, bez podkladow i innych ceregili wiec rachu, ciachu i jest oko gotowe:)

No wlasnie gdzie Bziczek, Cat.??

Juana, no nic trzymaj sie , jakos biedna musisz to zniesc. Ja odpukac takich problemow nie mam. Jak nie chce jesc to usta w linijke zrobi i koniec. Kilka razy ponawiam probe i w koncu mloda na mnie krzyknie, przywolujac do porzadku. :) Sama sie bawi, nie narzekam. Na spacerach albo spi albo oglada swiat, pokrzykujac radosnie na dzieci. Jak chce spac - co 3 godziny to cyc i spi. Innego zasypiania nie ma:) Ale juz nie musze jej nosic. Teraz tez lazi i oglada podloge. jka ide do kuchni czy do lazienki to albo bawi sie albo wyrusza za mna:D I tak lazimy po mieszkaniu. Ile ona kilosow dziennie robi?? Dmka bedzie dobrze trzymam kciuki. Niezle ksywki wymyslacie:) Czakus daj znac jak po tescie. Mam nadziej, ze bedzie taki jaki sobie zyczysz:) A jak nie to bedziemy Cie wspierac i cieszyc sie za Cibie az Ciebie ogarnie radasc:):) Patryk cudo. A jakie rzesy?? Fiu, fiu:)

Czesc czarownice i nie tylko :) Julko CALUSOW I ZDROWKA OD CIOCI LENY :) A teraz poczytam co naplodzilyscie:) Mojaspinko zdazylam przeczytac, ze kremow w tylku nie lubisz? Hmm, to nie moze byc przyjemne :D

Sukienka sliczna:)

O cukinia- dobry pomysl, ja bardzo lubie :) Moze Ninka laskawie zaakceptuje?? Moja siosrzenica byla strasznym niejadkiem ile to sie z siostra natanczylysmy zeby cos zjadla :) Do 2,5 roku cycolila:) Tak dlugo to ja nie chce:)

Jutro zrobie marchew plus ziemniak. Przedwczoraj zrobilam ale za duzo ziemniala bylo i bylo fuuuj. Moze teraz sie uda? Kalafioru nie lubi wczoraj dalam. Ja jako dziecko tez baardzo nie lubilam :( Brokuly dalam kiedys ze sloiczka to dopiero bylo bleee, mi tez nie smakowalo :)

Na kolacje je zawsze kaszke ryzowa z brzoswiniami i ja baardzo lubi- to jedyny pewniak :)

Platynka brzoskwinke daje juz po obiadku i jak wszystkie moje pomysly padaja:) Probowalam juz wszystkich owockow i duuupa. Jablka nie lubi a wszedzie sa jablka. Wszystko jest dla niej kwasne, tak widze po minie. Napoczatku brzoskwinia tez byla bee, ale przekonala sie do niej. Wczoraj sama robilam brzoskwinke i troche dodalam cukru brazowego inaczej nie byloby szans.

Ninka z owocow toleruje tylko brzoskwinie reszta jest fuuuj. Ale ona wybredna:) Tylko mlenio,mlenil,mlenio. I 6 zabek wychodzi:)

Platynka kiedy slub?? :) Juz sle gratulacje :) Karolcia nie wiem, ale chyba ok.

Wczoraj mielismy udany sabbis lazienkowy a dzisiaj kuchenny :D W. stwierdzil, ze tyle plemnikow sie marnuje a moglibysmy miec takie fajne Koszalki(na Ninke mowimy Koszalek). :D Patrzylam na niego jak na inny gatunek:) Nie no chcialabym 2 malenstwo, ale to narazie malo realne. Nie wyobrazam sobie ciazy i kilkuletnie dziecko. Tamta ciaze przelezalam. No i jak lezec w domu czy w szpitalu majac malego brzdaca?? Serce by mi krwawilo.

Chem. sloikow tez nie je. Nieraz troche dyni z ziemniakami, reszta przyprawia ja o dreszcze obrzydzenia:( Po dzisiejszych 2 probach dalam sloik- indyk w jarzynkach. To dopiero bylo fuj! Az mi bylo jej zal, tak sie wzdrygala i te dreszcze obrzydzenia.

A ja zrobilam zupke jarzynowa- bleee, pomidorowa- bleee i mam dosyc gotowania :(

A dziewczyny zapomnialam zapytac. Czy jak karmicie piersia to glowki malenstw sie poca??

Czesc dziewczeta:) Mala juz wstala:( Troche sie pospieszyla. Mala dziekuje za torcik, sliczny byl i pyyyyszny :D A u mnie na podlodze gole dechy, zadnych dywanow. Ninka musi sie niestety nauczyc, ze kazdy upadek bedzie bolal:( Juz mila siniaczka na lokciu i kolanie No, ale co mam zrobic?? Nasza chalupa ma 120m. Ja jestem uczulona na kurz, moze mala tez. No i ja trudno utrzymac w 1 miejscu. Uwielbia lazikowac. Codziennie takie dlugie trasy pokonuje , ze szok.Jak jestem w kuchni i ja zawolam to widze, he,he, ze przebiera tymi malymi nozkami i raczkami:) Na puzlach przez chwile posiedzi, ale caly dzien?? Nie ma szans. Narazie nauczyla przechodzic przez prog i robi to powolutku i delikatnie. Ogolnie wszystko robi tak zeby krzywdzy sobie nie zrobic. Jak uczyla sie przewracac z brzucha na plecy to myslalam, ze nie wyrobie ze smichu. Glowke unosila coby jej nie uszkodzic:D Ale wywod:D Ja zaczelam jesc pomidory i malej nie uczula( wczesniej byl problem) :) Ciesze sie. Balbinko szkoda autka:( Gdzie Cat.?? Wczoraj zrobilam zupke Ninkowi no i...do wyrzucenia. Wiec wieczorem zrobilam jeszcze raz. Zobaczymy czy podejdze. Pewnie nie. Platynko, masz racje, ze im dalej od rodzinki to lepiej:D Oczywiscie nie zawsze:) Mam W. mieszka 10 minut od nas , ale od kiedy mieszkam z W. 6 lat to ani razu nie byla. Jak mala sie urodzila to przyszla 2 razy. To do niej trzeba chodzic, ale jak sie nie chodzi to z tesknoty nie placze:) Ja sie ciesze, ze nie przychodzila, nie wtracala sie. Wystarczylo mi tych kilka razy jak zgrzytala zebami jak mowilam, ze mala karmie piersia, ze nic jej nie daje do jedzenia i picia. Uhhhhh byla zdegustowana. Bo ona jak W. mial 3 miesiace dawala........ Chciala mi dac ksiazke na ktorej W. wychowala!!! Ksiazka ma 50 lat! No ludzie zlitujcie sie! No, ale to jest taka dziwna babcia. Ninke wziela na rece jak miala 8 miesiecy! Tydzien temu. Niby wczesniej sie bala. Gdyby W. z mala tam nie chodzil to by wnuczke raz na rok(w swieta) widziala. Szkoda, ze Ninka nie ma takiej prawdziwj babci:( No, ale co zrobic takie zycie. Dobra nie smece, bo pewnie i tak nie bedzie sie chciala Wam tego czytac. Pa. Ps. Pomysl Platynki na prezent jest fajny. Do tego fajna herbatka i suuper:)

A ja znowu sama do siebie pisze. Na sabaty nie zalapuje sie, w ciagu dnia jak usiade to pustki. Echh takie to kaffetkowe zycie:)

Ninka ma Teletubiszia z ekranikiem na brzuszku, ktory zmienia kolor i wydaje dzwieki. Siedzi teraz gryzie antenke , piszczy i zasmiewa sie :D Ale superowy widok:)

A Luska jak to Luska fajna z niej dziewczyna :D Tego sie trzymaj i nie dawaj sobie wmawiac glupot. Niech bedzie chuda, zywa, a co nie moze?? Super sie rozwija, zdrowa jest i to jest najwazniejsze.

Ja tam nie lubie jak ludzie porownuja. Wkurza mnie to. Jak mama W. gadala, ze on w wieku Ninki...i zaczela sie litania to zgrzytalam zebami. No i przestalam do nich chodzic :) W. sam z mala ich odwiedza a ja sie nie wsciekam:)