gapiszon76

Hi laseczki:-D Po zebraniu to nic szczególnego ...bo za krótko do szkoły moja artystka chyba cxhodzi,bazgrze jak kura pazurem to jej założyłam kaligrafię w domu i finito...się nauczy pisać pięknie jak mamunia---a co:-P Nie gadali nić o grypie ,tylko żeby szybko składać kaskę na ubezpieczenie:-P Zostałam panią przewodniczącą u najstarszej i artystki też,a żeby było ciekawiej to jeszcze do rady rodziców mnie wybrali...nie wiem co ja mam tam robić ale jak się stało to po ptokach;) Poza tym to dopiero co siadłam od rana na dupie ---bo cały dzień porządki...muszę w soboty nadrabiać to czego nie zdążę w tygodniu przez te wycieczki do szkoły po dwa razy dziennie Jolcia toż i tak długo ciepło mieliście to nie marudz tylko kubraczki już szykuj...i UCZ SIĘ UCZ---co byś nam pał nie przynosiła,bo karę jaka zadamy za leniuchowanie:-P Justa ty mi nie przypominaj nawet o komunii...wiesz co ja miałam w tym roku z naszym oszołomem czarnym!!! Jak pomyślę że za dwa lata znów mnie to czeka to już mnie trzepie---choć przyznam szczerze że pod koniec to nawet bawiło mnie stawianie wszystkiego na przekór księdzu,i opierdol co drugi dzień---dlaczego nie jak tak--jak by nie zasłużył to bym mu nic nie gadała:-P Asia ale ci fajnie z tym mieszkaniem..........Też bym tak chciała......mieszkamy u moich rodziców,jednaj jak swoje to swoje!!!Nawet rozglądaliśmy się na wakacjach za jaką chatką---ale wysokość raty mnie przeraziła i chyba musimy odpuścić---na dodatek to aż na 30 lat---toć ja za 30 lat będę się trawy przy sraniu trzymać a nie zarobić na raty 1700zł:-P:-P co miesiąc.... Angela miłego spacerku--wiesz zmęcz smyka to zaśnie jak kamień i będziesz miała luzik wieczorkiem:-D Ania dziewczynko a ty co nic nie piszesz---samolociku się nie bój,picie weź pannie,se gumy i w drogę do chłopa;) Reszta nic się nie odzywa to nie:-P Spokojnej soboty dziewczynki Alem się spisała dziś ....za cały tydzień----to chyba nie tylko porządki nadrabiam--jak widać:-D

Hej ja tak szybciutko ,bo po dzieci zaraz lece.Kawę tez właśnie dopijam bo coś łeb mnie dzisiaj boli. Z Gabi nawet dobrze,goi się wszystko ładnie,żadne paskudztwo się nie przykleiło dzięki bogu.Reszta w porządku,do szkoły chodzą--nawet Madzik już nie płacze:-D.Zabieganam dziś ,bo jeszcze na 17 na wywiadówkę pędzić muszę:-P Napisze potem coś więcej buzilki

Cześć panienki. A u mnie jak zawsze sajgon...najstarsza córa poparzyła wczoraj cały brzuch... Stała koło szafki z wrzącą herbatą w dzbanku,ten pękł i cały brzuch poparzony....Byłam wczoraj wieczór na pogotowiu,dziś od rana po chirurgach latałam bo trzeba było oczyścić rany.No a w pogotowiu jak to z reguły bywa...zamiast dać coś konkretnego na poparzenia,wyczyścić ranę bo aż skóra zeszła z bluzką,to nie mieli nic tylko detromecynę.Nosz kurwa mać czy ich pojebało już całkowicie???? Jak lekarz dzisiaj to zobaczył to z ryjem na mnie że się w doktora bawię...a ja mu też z ryjem że to jego debilni koledzy po fachu tak mi dziecko opatrzyli!!!!Noc miałam nie przespaną,bo nie dość że Gabrysię bolał ten brzuch to najmłodsza zaziębiona i też co chwilę się budziła,a jeszcze ten osioł się na mnie drze zamiast zapytać spokojnie.Oż ty w mordę dziadu jakiś co usłyszał to jego i pielęgniary obok:-P Piję kawę ---kolejną co by do wieczora nie paść na pysk.Zapraszam jak kto chętny!!!

Hej A pocięłam się ze swoim M....Kurde ,facet się za bardzo wszystkim przejmuje potem marudny jak stara baba...Aty weź i przetłumacz takiemu o co biega tak naprawdę w życiu Ale moja bestyjka to uległa tak dość do przekonania no i się udało:-D Jest ok,tylko tak se myślę że ja za długo to chyba nie pociągnę jak mi tak przyjdzie wszystkich w koło pocieszać...bo kuźwa kto mnie pocieszy????:-P Dobra idę co robić...ale mi sie tak na prawdę nie chce:-P Ej z tymi autami i podwożeniem to cyrk jakiś ....można się nie źle wystraszyć przez szczyli jakichś....

dziewczyny. Żeby nie było że u mnie tylko sielanka to właśnie się zjebało:( Nie ogarniam już tego wszystkiego...sił mi brak:( Sorry dziewczynki że tak zmarudziłam dziś.Lecę po dzieci. Pa

Cześć dziewczyny!!!U mnie jakiś leń się dzisiaj zadomowił i za chiny ludowe nie chce się odczepić:-P Obleciałam szkołę,posprzątałam,obiad jest...i co ...i nic mi się więcej nie chce robić.Ja myślę że to przez tą pogodę takie kosmiczne samopoczucie moje jest.Bo kuźwa albo by się wypogodziło albo by lało---a nie takie nie wiadomo co !!! Piszcie laski co tam u was. Asica gadzina jakaś ani się nie odezwie.. Justa zapierdziela tylko się kurzy to usprawiedliwiona---ale wieczorem zapodaj nam tu cosik,ok???:) Jolcia ,robaczku się nie stresuj tak kochana--tłumacz i tłumacz a mała zrozumie o co chodzi z tymi murzynkami...powiedz jej że czarna człowieka -to dobra człowieka jest ---załapie zaraz :-P.Ale tak poważnie to ja nie chciałabym być w twojej skórze teraz z tym akurat problemem.Tak że trzymam kciuki za Twoją ,,spokojność,,:-D Andzia --ty nam tu napisz czyś już spakowana czy prezenty dla kochania wykupione;) Justynka a co u ciebie?Jak maluszek się dzisiaj miewa???Buziolek dla niego od ciotki topikowej---no tylko mu przekaż ---nie wszystko dla siebie:-P Angela .Ty też już pewno dni odliczasz do przyjazdu mężulka...Fajnie wam laski że już nie długo się zobaczycie...Ja to pewnie do świąt poczekam na swoje słonko A reszta babsztyli to nic nie pisze już od dawna i sama już nie wiem czy nic się nie dzieje:-P czy to LENISTWO jak pałac kultury je ogarnął???:-P Dobra uciekam już nic nie robić,aaaaa kawę właśnie zapodałam to ZAPRASZAM!!!!!!!!!!!!!!!

Nastka kochana,wiem że sie boisz .Człowiek w takiej chwili jest bezsilny i bezradny.Mój Antek też dzień przed pierwszym terminem wypisu dostał 20 minutowy bezdech...kuźwa pamiętam to wszystko jak dzisiejszy dzień...nie można tego zapomnieć----jednak można a raczej trzeba nauczyć się z tym wszystkim żyć. Dla mnie najgorsze było właśnie jak dostawał ataki bezdechu w domu,nie miałam takiego urządzenia jak ty...nie spałam przez pierwsze noce,kładłam smoczek na kołderce dzieci i wpatrywałam się czy się porusza...bo gdyby nie to wiadomo---trzeba działać.Na szczęście obyło się bez niespodzianek większych . Trzymaj się kochana i nie daj się ,będzie dobrze . Jak masz na imię będzie łatwiej pisać:) Angela ma tabelkę w stopce z naszymi imionami to poczytaj;) Reszta babsztyli ma po dupalu..bo nic się nie odzywają:-P

Nastka dziewczyno to mamy takie same doświadczenia...Ja też urodziłam wcześniaki ,każde ważyło po 1500,38cm----matko kochana jak pomyślę o tym teraz to mam ciary na plecach.Na własne życzenie wyszłam ze szpitala ,bo nie wiele brakowało żebym zwariowała od tego ciągłego stresu tam.Po miesiącu jeżdżenia do maluchów 20km co dziennie w jedną stronę ,mogłam wreszcie zabrać ich do domu.....Choć na przekór tego co mi się wydawało wtedy wcale nie było mi łatwiej..ot doświadczenia życiowe.Teraz to już duże dzieciaki,chodzą do zerówki i co najgorsze chyba za nami;) U Ciebie też będzie dobrze kobietko na pewno:-D Lecę się ogarnąć i po dzieciaki zasuwam do szkoły. A reszta towarzycha to gdzie się kręci że nic a ni słychu ani widu:-P hyyyy?????????

dziewczynki nastka A u mnie standardowo,wróciłam ze szkoły,stawiam kawę- bez ciastek...bo się utuczymy i będzie chryja ,posprzątam ugotuję i znooooowu do szkoły :-P Pogody ci u mnie dostatek to jakby co to mogę słonka trochę oddać w dobre ręce...bo mnie się już jesień taka prawdziwa marzy a o zimie to nawet nie wspominam co by was zmarzluchy nie rozdrażnić z rana:-p No to siup tą kawkę i wio do działania. A co tam u was babeczki??? Aaaa od piątku na aerobik się zapisałam....cyrk normalnie.Mam nadzieję że nie zejdę na macie i po kilku lekcyjkach gibka i zwinna przywitam małżonka:-P

Hej śpiochy:-D Ja dziś nie do życia....łeb mi pęka od 6 jak wstałam,mała zaś beczała w szkole,szaro i mglisto u mnie ... Kawa na stole wstawać i żłopać dziewczynki;) Idę co ogarnę trochę i stworzę coś na obiad i do szkoły i padnę na pysk chyba jak wrócę:-P Aaaaa bym zapomniała,moje dziecko średnie już daje po zaworach w szkole.Pani rano do niej pytanie;,,lekcje zrobione??,, ona;;tak;; Pani ,,wszystkie?;; Ona;;no z polskiego nie wszystkie ,bo robiłam obrazek z plasteliny;; Pani;;kochanie nie zadawałam żadnego obrazka do zrobienia w domku,, A moje dziecko,,no pani nie zadawała,ale jak ja wymyśliłam se go w głowie ,to nie mogłam nie zrobić ...bo by mi się zapomniało jak ma wyglądać,, :-P:-PParsknęłyśmy śmiechem z panią...ale to kuźwa wcale nie śmieszne!!!Smarkula zamiast się lekcjami zająć to w artystkę mi się bawić będzie,i jeszcze filozofuje do tego przed nauczycielką:-O.Pogadamy jak wróci po szkole do domu!!! Jasna dupa do kogo się to wdało się pytam:-P Dobra uciekam,bo robota stoi a ja siedzę na kompie.. dla was lachony;)

Hej lski:-D Na smutne minki Dużo zdrowia dla taty matusia Ja dzieciaki odprowadziłam,kawę wypiłam już o 5;30 to na razie dzięki ...bo mi serce stanie i co wtedy będzie:-P,ale ciacho jakie bym chapła...mam tylko szarlotkę to jakby co walcie jak w dym;) Z zębem to zaczęło sie od małej dziurki...facet postanowił jej zatruć tego zęba a ja głupia sie nie znam i się zgodziłam...jak byliśmy na wakacjach mała tak zapuchła że aż miała cały siny policzek,ból sakrucki ,płacz...szukaliśmy na gwałt jakiego prywaciarza ...bo niby kasa chorych i te sprawy,ale my nie z Soliny więc trzeba było placić.Wyjął jej ,trutkę dał antybiotyki na zapalenie i powiedział że nic nie można z tym zrobić trzeba od czasu do czasu biegać do dentysty żeby udrożnić kanały jakieś.No to biegałam,aż do wczoraj było ok.I powtórka z rozrywki,buzia małej zapuchnięta,bolało ją okropnie...nie było wyjścia.Najgorsze to że nic konkretnego nie zrobiła...też udrożniła kanał popłukała czymś i do domu.Zeby wyrwać za wcześnie ,plomby nie można założyć---no koszmar jakiś:( Dobra ja idę posprzątać i ugotować,potem po maluchy a wy tu pisać co u was sie dzieje. I NIE SMUTAĆ SIĘ BABECZKI ---BĘDZIE DOBRZE

Jak po gościach i porządkach??? Ja dzień od pogotowia zaczęłam,mała mi tak spuchła...kuźwa już trzeci raz z tym samym zębem biegamy.Potem szybki obiad,i nudaaaaaa i łeb mnie boli dziś i w ogóle się wymoczę i spadam spać bo cosik nic mi sie nie chce:-P Spokojnej nocki dziewuszyska

Hej:-D To i ja kawę stawiam...jak tyle kofeiny wyżulicie to wam się smutasków odechce ;).U mnie fajnie chłodno,słoneczko świeci ale nie będzie już chyba upałów...no przynajmniej mam nadzieję. Lecę się ogarnąć i co...i nic bo niedziela...NIE CIERPIĘ NIEDZIEL:-P Miłego dzionka,uśmiechu i słonka:)))

Hej:-D Ten pysk u góry to dobra mina do złej gry ,kiedyś wam opowiem...ale to muszę konkretnego doła złapać to oby nie prędko... Dzięki wielkie kochane za porady...też wydaje mi się że przywyknie powoli i że nie ma co na razie kombinować z przekupstwem czy obiecankami.... Posprzątane,pogotowane...na gołąbki mnie naszło:-P,jeszcze jakiego paprocha z jabłkami zrobię co by w deszczowe dni mieć co wszamać i kąpanie gromadki i nocka WRESZCIE... Buźki laseczki:-D

Witajcie w naszej bajce:-D Co tu taka cisza ostatnio???Co baby robicie??? U mnie po staremu....szkoła[tak Justyś już wszystkie moje dzieci chodzą do szkoły],dom,zadania domowe itp itd. Też mam dziś jesień i ...się cieszę WRESZCIE KONIEC TYCH OKROPNYCH UPAŁÓW:-D:-D Moja córcia nie za bardzo chce zostawać w szkole,tzn.popłakuje jak wychodzę ze szkoły do domu i ją zostawiam...potem podobno jest już ok---tak mówią panie.Sama nie wiem co zrobić...dobre mamusie poradziły przekupić ją czymś...ale kuźwa czy to dobry pomysł?????? RATUNKU dziewczynki ...bo już nie mam pomysłów co poradzicie na to??? Biorę się za obiadek jaki teraz,a potem znów szkoła.A wy pisać tu pisać szubciutko i dużo;)

Hej dziewuchy!!! Dzieci w szkole...trochę było smutków u córci,ale mam nadzieję że będzie dobrze z każdym dniem lepiej:-D.Zakupy zrobione,kawa stoi za robotę sie trza brać ...bo mam trzy godziny na ogarnięcie bajzlu w chacie i obiadek jaki i znów po dzieciaki:-D Joluś to pewnie że nie mam szans na kilometry...to może konkurs kto spotka więcej kultowych wiewiurów:-PJa dziś parkę taką przyłapałam na bzykanku...że tak powiem:-P Francowate nic się nie wstydziły:-P Od dziś chodzę z aparatem do szkoły hahahaha. Dobra lecę co porobić .Buziam wszystkie Mareczkowa ,napisz coś więcej nie kończ na jednym poście ...bo dupsko ci wypiorę i po co ci to:-P laski do potem,opowiem jak było w szkole:-D

Hej i zaczęło się:-D Całam szczęśliwa z tego powodu....żeby tylko dzieciaki moje nie odstawiały cyrków i zechciały zostawać w szkole...to będę cała w obłokach:-P Co do wesela Justyś to byliśmy...ale żadnych rewelacji...raczej ,,zarobkową imprezą,, bym to nazwała:-P.Ale cóż...w najmniej oczekiwanym momencie dowiadujemy się kto tak na prawdę jest kto:-D:-D Pomińmy to ,bo szkoda druku na byle co. Co tam u was dziewczynki...cisza taka tutaj nastała:( Co porabiacie ciekawego??? Ja wróciłam ze szkoły,już cała czwórka maszeruje z rana i obiadek kończę,a od jutra spacery rano i po lekcjach z maluchami moimi.Chyba jakiś konkursik z Jolcią na pobite kilometry ogłosimy:-P Jak tam zdrówka Wasze,dzieciaków waszych no i chłopów po urodzinowych imprezach???;-) Spadam teraz,sprawdzę potem kto podpisał listę obecności...i oczywiście wyciągnę konsekwencje z nieobecności:-P

Witam dziewczynki:-D Ja też już tydzień sama ,ale taka u mnie gonitwa ostatnio że czasu na cokolwiek brak----ale czytam czytam was namiętnie co wieczór:-P Nie długo szkoła to jakiś porządek zapanuje wreszcie w moim domu....bo ta samowola mnie wykańcza na dłuższą metę. Spadam do roboty i was buziam!!!

Hej laski. Justa nie stresuj się i jedz pomalutku ,będzie dobrze babeczko na pewno dla ciebie. Asia gadzinko ty moja dzięki za rady poradyłatwiejsza decyzja z wami laski:-D Angela to fajnie że jest normalnie...ja też tylko spokój chcę mieć reszta sama się poukłada.Trzymaj się babeczko;) Andzia co się nic nie odzywasz????Nie gniewam się za babkę :-P,nie chowaj się tylko pisz tu szybko co u ciebie? Spadam do wyrka,cosik by zdziałać chyba nie:-P Spokojnej nocy dziewczyny i kolorowych snów. Aaaaa Jolcia jak tam wakacje Twoje???Zapodaj dupala do jakiej kafejki i nadrukuj nam tu co:-D

Cześć moje drogie:-D Dzięki wielkie za poradę,bo już sama zgłupiałam z tym wszystkim....To nie jest żadna rodzina tylko najbliżsi sąsiedzi:-P.....jak dobrze mieć sąsiada....hehehe.... Chatka posprzątana z obiadku zwolnionam,bo dzieciaki z tatusiem po rower pojechały:-Dto mam luzik;) Co tam u was ciekawego babeczki???

Witam laski:-D Z tym ciśnieniem to tak;;;cyrk mam z deczka.Wiecie że w sobotę mamy wesele,cały czas myślałam że polecę do 20 z dzieciakami,potem je odtransportuję do domku pozasypiają i dalej w tango---co by tata się nie namęczył przy nich ,bo on i tak ledwo zipie chłopina.A tu kurwa nowa moda nastała na zarobki na weselu i robią bez dzieci.....na pytanie czy mogę z nimi przyjść na chwilę hasło.....;;nie bardzo bo tak szczerze to musiały by siedzieć u ciebie na kolanach i z porcjami kiepsko będzie...;; Ja się pytam co to kurwa jest!!!!!!!!!!!! Dodam,że mojego ojca też prosili i co niby miałabym z nimi zrobić jakby i on szedł????Pojebało ich czy jak???? Wszyscy w koło idą z dzieciakami ,tylko ja nie mogę---coś kurwa nie tak chyba Może to ja przewrażliwiona jestem ,już sama się zamotałam z tego wszystkiego:-O Pomocy babki---bo mnie już pomysłów brakuje:O

Hej laski ja już w domu:-D Wkurwiona na maksa ....ale to opowiem jak ogarnę chałupę. Na razie buziam i macham do każdej z osobna Aaaaaaa za babcię dupsko w robocie będzie:-P Bój się Andzia;)

macham łapką kochane:-D Części wszystkie całe ,nie zardzewiałe i ....sprawne:-P

Zgupła nam Asica:-P Toć moje dzieci mają NK---była by chryja na maksa:-D Gnom po swoje szczęście:-D laski do poniedziałku,bo jadę jutro do Soliny a tam dziurdziu i neta chyba braknie mi.....to dla każdej z Was.

Witam ludziki moje kochane:-D U mnie słoneczko się schowało...ale to raczej norma ...bo jak dwa mają świecić---toć moje słonko już dziś przyleci do mnie:-D Zmarudził tu mój chłop----tyż norma ---jak to chłop,ale żebym dni nie odliczała:-P:-P to nie ma co odliczać trza się wymasować co by se wstydu waść oszczędzić...:-P A jakieś kudłate myśli mnie naszły z rana.... Justa usprawiedliwiona Asia jak oko Twoje robaczku??? Andzia ja ci machnę....co robisz że nie masz czasu napisać do nas hyyyyy??? Reszta babek to gdzie się podziewa/??Wracać z NK na forume nasze:-D i opowiadać co słychać. AGA WSZYSTKIEGO NAJ NAJ JESZCZE RAZ No to uciekam i posprzątam co i się zrobię jakoś i jadę po swojego tygryska;).Aaaa i nie usprawiedliwiam się nawet ,bo i tak wam pomacham kopytkiem czasem:-D