Mika.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mika.
-
a ja zaluje ze ja nie wzielam makaronu w tej pizzerii zamiast pizzy, normalnie mi sie w nocy ten makaron potem śnił :)
-
noo z tym basenem tez bylo przerabane, myslalam ze sie przesłyszalam :D
-
aaa mialam napisac ze rozwalił mniejeden tekst myszy :) siedzimy w pociągu i marcy nawija, nawija i nawija, buzia jej sie nie zamyka :) a mysz tak siedzi , patrzy, patrzy i w koncu nie wytrzymala i mowi do hanki bardzo spokojnym glosem: \"czy ona (marcy) kiedys przestaje mowic???\" :D:D:D:D:D
-
hihih :) marcy dziekuje ci bardzo :) tak, wyszłysmy z eny z przejscia podziemnego i zaczelysmy sie rozgladac w gore, czy aby wyszłysmy prawidłowo pod MAriotta, a okazalo sie ze oni stoją na wprost :)
-
czesc marcy :) to fakt organizacja spotkania byla perfekcyjna, gdyby nie eny i kofi to bysmy sie błąkały po tym dworcu do wieczora :D:D:D:D
-
a my wracalismy autem z 3 chlopakami i tak przed czestochowa komputerek pokazywal ze do konca baku jeszcze przejedziemy 30 km, minelismy stacje benzynowa (zastanawialam sie czemu misiek nie wjechal zeby zatankowac) no i jedziemy dalej. No i tak jedziemy, jedziemy, jedziemy.... i jakos nei ma stacji.. komputerek juz wsazal zero i zaczelismy sie zastanawiac czy uda nam sie kogos zatrzymac zeby nam przywiozl paliwo.. a na dodatek to jest diesel, wiec jak braknie w czasie jazdy paliwa, to sie gdzies tam powietrze dostaje i nie da sie potem ruszyc, trzeba cos tam przeczyscic, bo sie wszystko blokuje,w iec tym bardziej to juz przestawalo byc smieszne. Jechalismy w absolutnej ciszy i nagle na horyzocie wypatrzylismy znak! Stacja za 2 km! huraaaaa, stwierdszilismy ze te 2 km to dopchamy :) kurde ale sie strachu najadlam, bo mi sie nie usmiechalo stac na zimnie i deszczu- bo padalo, w nocy i czekac na holowanie
-
czesc:) aaaale u mnie w pracy zimno brrrrr, rozgrzewam sie herbatą
-
ja juz po prysznicu i zmierzam pomału do lozeczka, ledwo zyje, dobrze ze mnie maz do pracy zawiezie, bo jakbym sie jeszcze miala trzaskac autobusem to bym chyba padla :) kurcze jak fajnie ze my sie spotkałysmy, babeczki, strasznie fajnie :D
-
hehehe niesia- my cie po prostu na zywo ne widzialysmy w innym kolorze wiec nie bylo do czego porownywac, a na zdjecich to nei to samo :) ale w ciemnych ci lepiej- to ci mowilysmy od razu :))))
-
ja wsadzilam kwiatka, pouzupelnilam im ziemie, teraz zgrywam cos z 1 kompa na drugiego i troche to trwa wypralam tez 2 rzeczy i nosze sie z zamiarem wybrania w koncu zdjec do sprzedazy mojej sukienki, jak sie skonczy tutaj przegryac to moze sie za to zbiore i w koncu ja wystawie niesia- masz juz fotki? wysylaj :) musialabym sie wydepilowac ale mi sie nie chce :)
-
niesiaa- :D:D:D:D:D:D no w koncu od czego sie ma takie dupy jak my :) oprocz wlasnej oczywiscie
-
noo aga, na pewno tak bedzie:) ale jestem dzis jakas taka nie do zycia, mowie ci, misiek to samo, masakra, jakos tak sennie i leniwie jest
-
aga- czemu tak mowisz? przeciez wiesz ze tesknimy za kazdą babeczką ktorej nie widzimy lub nie słyszymy :)
-
o! kasia- zaraz naprawię ten błąd i ci wysle :)
-
mialam dzis isc na tenisa,ale powiem wam ze nie jestem w stanie, taka jestem wykamana siedzimy z mezem w domu i sie snujemy, ja sie zajmuje np kwiatkami, jakims drobnym praniem, zrobi sobie depilejszyn moze, no i robie na kompie pewne rzeczy ktore mam do zrobienia... generalnie dzien domowy obejrze sobiepowtorke magdy m i superniani, a potem wieczorem na tance idziemy
-
dede- kurcze nawet nie wiesz jak zalowalysmy ze jednak nie dojechalas! :( wszystkie sie juz nastawilysmy ze bedziesz a tu klapa, ale na nastepnym MUSISZ byc! po prostu musisz:) no pewnie! nie czekajmy do wiosny, ja jestem nawet za spotkaniem jeszcze jednym przed nowym rokiem :) a jak sie nie uda to tuż po nowym roku, byle nie dopiero na wiosne :)
-
wrocilam z zakupow i ide robic jajecznice na sniadanie :) niech was nie zmyli godzina, to naprawde dopiero sniadanie :)
-
zdejcia do was poszły, teraz ide się kąpac :)
-
nie poszlam sie kąpac zmniejszam fotki :D:D:D:D ma sie te PRIORYTETY
-
ide pod prysznic, bo wczoraj bylismy z mezem tak padnieci, a on jeszcze musial prowadzic, ze polozylismy sie dolozka prawie tak jak stalismy, czyli bez mycia :D
-
czigrunia- duuuzo usciskow dla ciebie, wielka szkoda :(
-
czesc laseczki!!!! WSTALAM:D (wlasnie mi wcieło dlugi tekst ktory napisalam) ale bylo SUPER!!!! TAK sie ciesze ze moglam was spotkac i szkoda ze bylo tak malo czasu zeby pogadac, ale nas bylo tak duzo ze sie nie dalo z wszystkimi :) przynajmniej bedzie motywacja zeby sie spotkac znowu i to jakos niedlugo :) jak ja sie ciesze ze to spotkanie wypalilo i dziekuje Wam ze bylyscie! szkoda ze nie wszystkim sie udalo dotrzeć,ale mam nadzieje ze nastepnym razem sie uda :) duuuzo usciskow dupeczki!!!
-
ja spaghetti
-
guśka- doczytalam ze trzesiesz portkami :) nie bój żaby, bedzie dobrze! TY nie zdasz? bedziemy trzymac za ciebie kciuki i na pewno sie uda zobaczysz:) ide jesc i musze jeszcze wyprac szybko bluzke na jutro bo nie zdazylam
-
mam bilet :) nie wiem do czego sie spakuje, bo nie mam torby na flaszki hehe