Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NALA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez NALA

  1. Bombusiu miałas urodzinki? wszystkiego naj w takim razie słońce spełnienia marzeń dużo miłości szcześcia i zdrowia Owieczko dla Twojego Miśka też wszystkiego Naj Błagam Was uważajcie na siebie wszystko moze sie skonczyć w ułamkach sekund...ja nie wiem kiedy wsiade do auta mam uraz a jak ktoś będzie jechał szybciej to nie wiem jak będzie...
  2. Więc tak po kolei....już ochłonęłam więc mogę Wam napisać...dotarłot o do mnie wreszcie... Wczoraj Iw. i R. wyciągnęli mnie razem z Anią na mecz aż pod Krakow żebym nie siedziała w domu i nie myślała...okej mowie rozerwę się i pojechaliśmy we czworke..niby nic mecz jak mecz spoko było za to z powrotem...wiecie to jest już małopolska tereny sie robia górzyste i te zakręty...i niestety w jeden R wjechał z prędkoscią gdzieś 90 km i poszła nam opona...auto wpadło nam w poślizg obróciło się na drugim pasie i wyladowaliśmy na boku od mojej strony...wszystko trwało ułamki sekund ze ja nie pamiętam momentu przerwotu tylko zasłaniałam głowę i widziałam jak auto sie obraca i widzę drzewo...matko to jest cud że żyjemy i dosłownie nic nam nie jest zero zadrapania...zaraz podjechali koledzy z drużyny R i moj wujek trener auto stało na boku wyciągali nas od gory bali sie ze paliwo sie leje na szczeście to był płyn z chłodnicy...my z Anką wyszłyśmy bez butów...podjechała momentalnie karetka nawet nas nie zbadali czy coś mamy złamane czy nie tylko do razu szpital jak coś nie chciałyśmy no bo jakby sie rodzice dowiedzieli ze jestem w szpitalu mama miałaby zawał a nam nic nie jest...boli mnie tylko szyja trochę ale to normalne jestem poobijana wczoraj bolała mnie głowa ale teraz mi przeszło...można powiedzieć, że około 18.30 dostałam drugie życie szanse ktorej juz na pewno niczym nie zmarnuje...lekarka z karetki powiedziała nam ze to jest cud że żyjemy i ze jesteśmy cali że ona jeszcze czegoś takiego nie widziała przy wypadku...a koledzy R powiedzieli nam ze jak oni to zobaczyli to mieli nogi z waty tak to ponoc wygladało...dzięki Bogu z naprzeciwka nic nie jechało bo byłoby już po nas zderzenie czołowe...jak to piszę normalnie płaczę ale musze sie wygadac bo to jest cud jakiś że żyjemy ide dzisiaj podziekowac Bogu... zaczełam zmieniać swoje życie od tego ze zadzwoniłam rano do D siostry i powiedziałam jej wprost niech mi powie jak jest bez mydlenia oczu ..powiedziała mi że D się do niej nie odzywa od czwartku heh dziwne to bo ona też myślała że zadzwoni wczoraj zawsze dzwonił…powiedziała że może myśli i chce już podjąc decyzje…powiedziala mi że powie mu wprost mow jak jest i on do mnie zadzwoni i mi powie tak mu karze no i zaprosiła mnie do siebie albo na jutro albo na wtorek…no i mam nadzieję, ze dzisiaj się wszystko już wyjaśni i będę mogła zacząc nowe życie z nim lub sama ale nowe drugie…
  3. Anielko własnie ja dostałam jakiegoś maila od Ciebie niestety był pusty...Więc jeśli to były zdjecia to ja chcę je raz jeszcze:P Nieźle miałaś na tej Ukrainie i w Moskwie...heh jak oni chcą organizować Euro to lepiej niech cos pobudują bo wstyd będzie na całą Europę a nawet i Świat:Pi ten złodziej...heh nie ma to jak być uczynnym a tu zonk:O no ale widzę sklepik Ci sie mimo wszystko rozwija ciesze sie że tak Ci sie to poukładało:) a Piotrki taaa....są dziwne przyznaję mój były był Piotrkiem... Gigusia czytałam o tej diecie:) też sie nad nią zastanawiałam ale na razie odłożyłam ją na bok:) w ogole jakbyście mnie zobaczyły teraz to chyba byście nie poznały mnie z tą Nalą ze zdjec...jestem chuda jak patyk wcale mi się to nie podoba przez tego kretyna wszystko najpierw wyjazd teraz to...włosy mam jak sianko z nerwow Ania wczoraj tak patrzy na mnie i mowi matko jaka Ty jesteś blada i biała zaciągła mnie do apteki i kazała kupic witaminy bo wygladam jak cień człowieka...no ale sie biore za siebie nie będzie mnie jakiś debil tyle nerwow kosztował. Bombusia ja też mam jednego fajnego dentyste:) i też musze sie wybrać:P W Tatry chcecie jechać? ja moze pojade z mamą w czerwcu na wycieczkę przynajmniej odstresuje sie:) Rumianku biedactwo z tym remontem ale trzymaj sie skonczy sie w końcu Anusia co sie dzieję Kotku? coś na uczelni? KIgus Ty zyjesz nam tam? Mufra heh to rzeczywiście jakis rozkapryszony bachor że tak powiem...generalnie ja teraz jestem tak negatywnie nastawiona do facetow ze wszystkich ich dałabym do gazu...dobrze ż eprzynajmniej ten P pokazał teraz że ma fochy a nie potem jak już byłoby powaznie między Wami...Oj misku nie martw sie Rzymem będzie dobrze!! Owieczko wiesz tez doszłam do wniosku ze D miał tak cudowny plan ktory niestety miał swoje wady a ktorych on nie przewidział i teraz ma. NIe wiem zobaczymy co zrobi czas pokaze ja nie zrobie nic! Kochanie napisz mi jak byo na weselu bo byłaś nie? Nic nie pisałaś albo pisałaś a ja jestem tak zamotana ze nie doczytałam... w tej chwili jestem zła na niego nawet mi sie płakać nbie chce w glowie mi sie to nie mieści wszyscy są w szoku ja najbardziej jaki to jest idiota i jak może zagranica zakręcić w głowie- następny przykład- moja koleżanka i jej chłopak w Irlandii też zerwali...banda debilow... Ide poczytać Cosmo i mam wszystko w du...a potem na słoneczko powiedziałam koniec z tą rasą i mam ich gdzieś!
  4. tak jego siostra z nim gadała...pwoiedziała mi że ona wyczuła że u niego to jest jeszcze takie świeże że jakby nie dotarło przez tą prace co zrobił...powiedziała mi że jej jest wstyd za niego, że nagadała mu że tu był wielce zakochany a teraz robi takie świństwo..powiedziała że on nie może wymagać ode mnie abym czekała na niego do sierpnia ale jeśli mogę to żebym mu dała tydzień mam mu pokazać że ja potrafie wytrzymać bez kontaktu z nim a on na pewno zatęskni za tymi wszystkimi sms...pytał sie chyab w ogole co u mnie bo mi mowiła że mu powiedziała ze jest mi tylko przykro i ze na razie jeszcze dałoby się to odkręcić...potem powiedziała mi że mam w ogole nie załamawywać sie tym co powypisywał bo to było pod wplywem chwili bo nagle był zły i sie w nim to skumulowało...dupek...i powiedział jej, że to przemyśli raz jeszcze na spokojnie...jego siostra powiedziała że odezwać to sie powinien czy albo mi powie że ząłuje albo powie nie chce Cię:( ja juz nie wiem co mam myśleć o tym...jej mogę chyba wierzyć jakby nie chciała dobrze to w ogole by z nim nie gadała bo po co...dziewczynki pomożcie co myślicie bo ja już wariuje i sama nie wiem:(
  5. heh neurolog dał mi skierowanie na badanie EEg:( jak byłam mała byłam na tym nic mi nie wyszło no ale sie boję i denerwuje powiedział że mu się niepodobają te moje bóle głowy ze to nie jest normalne i sie ciągnie tyle lat:( No i po prostu mam dośc nie dosć że ten kretyn jest kretynem i nawet nie wie co sie ze mną dzieje i nie mam zamiaru mu tego napisać to jeszcze to:( ja nie wiem jakieś pieprzone fatum:( Dziewczynki moje jak myślicie da sie to jeszcze jakoś wyjasnic? Dzisiaj jego rodzina ma z nim rozmawiać boje sie jak cholera:( i chce mi sie płakac:(
  6. wiecie co wszyscy byli w szoku naprawde moja Ania to mowiła że jak jej napisałam sms to czytała go poł godziny reszta przyjacioł też a jego siostra i szwagier to aż usiedliz wrażenia i wszyscy gadaja zarty sobie robisz a moja przyjaciołka ze studiow to aż się popłakała...także naprawde nikt sie nie spodziewał ze kto jak kto ale on cos takiego zrobi naprawde musiało sie coś stać tylko kuzwa jka mozna przestać kogos kochac w dwa dni anprawde musiał mieć duży wpływ impulsu i nerwow jak to orzekła siostra, ale jakby chciał to zakończyc to wczoraj nie pisałby mi jeszcze że mu ciezko że zawsze na niego moge liczyć i wszystko mu moge powiedzieć..ja juz nie wiem nie rozumiem go kretyn...jezu wszyscy gadaja ze to sie zmieni tylko on musi pomyśleć że to sie tak nie skończy i bedzie miało swoj ciąg dalszy zobaczymy.. a jego siostra mi powiedziała ze choćby nie wiadomo co zawsze moge do niej przyjąc mama jego tak samo i bedziemy sie przyjaznic a on jak głupi to niech se tam siedzi w tej Holandii i pal go licho- słowa siostry:) jakis pozytyw:) no nic mam czekac ale jestem jeszcze do dzisiaj w takim szoku ze masakra...
  7. heh własnie dzwoniła jego mama....powiedziała mi dokładnie to co Marta jego siostra że tam sie coś musiało stać ze to jest niemożliwe że tak by zrobił zwłaszcza jak dzień wcześniej gadał cos innego. Ja już sama nie wiem niech się dzieje co chce ja amm to gdzieś czuje sies trasznie zraniona boli mnie serce jeśli chciał mnie chronic przed czymś to wyszło mu wręcz zajebiście...w ogole jego rodzina też tak powiedziała że on chciał abym się tak nie martwiła pewnie zeszła troche na ziemie ale cholera co on se myśli że co do sierpnia będziemy przyjaciólmi a potem on wroci i suprise miłośc?! Jego rodzina też jest o to wściekła...heh są kochani mama jego powiedziała że jak jest taki mądry to go tu ściągna na dwa dni ma mi to powiedzieć prosto w oczy bo zachował się jak tchórz i gówniarz. Nie wiem ja mam dośc dziewczynki ja wymiekam...jutro mają z nim gadać a ja mam sie nie odzywać aby sobi pomyślał jaki jest durny i zatesknił...tylko że mi zle..jak w Magdzie M kuzwa faceci to idioci do kwadratu...
  8. ja pierniczę jaka szopka...poszłam wczoraj do neurologa pwoiedział mi że no niestety nie jest ze mną za dobrze i chciałam zadzwonic do Darka i wiecie usłyszeć że będzie dobrze myslałam że już jest w domu ale jak się okazało był w pracy i wyłączył telefon potem leże po magdzie m przyszedł sms że szef go wyzwał i bla bla i że on sobie to przemyślał my do siebie nie pasujemy i że to koniec!myślałam że normalnie go udusze potem mi napisał ze zostaniemy przyjaciołmi bo sie zle dobraliśmy i nie psaujemy do siebie i uwga w dwa dni okazało sie ze mnie nie kocha! w poniedziałek jeszcze mnie kochał wczoraj już nie! taki oto jest Daruś niech spada na drzewo od rana do mnie pisze czy na pewno nie chce z nim zerwać kontaktu i ze zawsze moge na niego liczyc! no wiecie co jestem zła nienawidze go w tym momencie pobawił sie mną i rzuciłw kąt. Poszłam do jego siostry wkurzona a co mi tam jezu jak się wściekła że sie tak zachował kazała mi sie do nd nie odzywać nic do niego niech se pomyśli zateskni i zobaczymy a sama powiedziała ze mu włoży do tej głowki jak będzie dzwonił. Zobaczymy co zrobi. Heh not o zajebiscie sie zrobiło suwaczki idą do kosza.
  9. hej dziewczynki:) Boże Mufra ale mi poprawiłaś humor powinnaś pisac ksiązki:P Hehe świetne masz przygody i ten opis wczesniejszy:P Gigusia jak ja bym chciała się tak umieć cieszyc jak TY z jego głosu nawet...niestety moja psychika jest tak popieprzona że wymaga nie wiadomo czego i sie miotam:( ale ciesze sie razem z Tobą że moze będziesz miała Skarba wcześniej:) Bombusiu Gigusia ma rację każdy ma chwile słabości...ale w koncu będzie dobrze( heh i kto to mowi ja najwieksza pesymistka...) no ale u Ciebie będzie okej Rumianeczku na pewno zdasz tego kolosa :) dla wszystkich nieobecnych wielkie a ja sie miotam i tak już chyba będzie do sierpnia dopoki naocznie nie przekonam się że Darek jesti bedzie o ile mnie nie zostawi...bo cos zaczyna sie psuć ja tak czuje on twierdzi ze nie no ale... i do Holandii chyba nie pojade bo nie mam gdzie spać:( muszę sie zabrac za nauke w koncu bo mam zaległości takie że hej...nie wiem jak sie zbiorę za jakieś trzy tygodnie... Ogolnie nie mam humoru...jestem wyprana z emocji i z uczuć... na szczeście jest słoneczko i jest ciepło:) trzymajcie się moje kochane
  10. Kell ja jestem Magda 21 lat studiuje socjologię:) heh i tęsknie za moim blondynem który miesiąc temu wyjechał mi do pracy i wróci w sierpniu... Miśku wiesz co ja skończyłam takiz wiazek rok temu i to jest normalne że masz wspomnienia ja nawet teraz czasami się łapię na tym że pomyśle jak to było ale powiem Wam że mało już pamiętam naprawdę i nie wyobrażam sobie bycia z tamtym oj nie...dobrze będzie KellFajnie że z nami jesteś:)a i stwierdzam po swoim doświadczeniu że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki i jakoś te odgrzewane związki to już nie to samo... Anielko opowiadaj nam tu zaraz jak było w Moskwie!!:):)Na pewno miałaś dużo wrażen pisz nam tutaj zaraz wszystko:) Mam nadzieję że z P już lepiej nie smutaj sie Miśku Gigusia ja mam nadzieję że wzmocni:) Słońce a u Ciebie jak tam mam nadzieję, ze miałas spokojne Święta....:) Mufra żebyś wiedziała że klerycy sa naprawde ladni:P U nas był taki jeden całkiem przystojny:)Miśku ja Cie w zupełności rozumiem z tą rodziną mam tak samo...heh nie cierpię tak siedzieć przy stole i udawac że jest ładnie i słońce świeci kiedy wiekszośc ma do siebie o coś zal niestety... Rumianku to miałaś wesoło:P hehe nie ma to jak procenty:P Bombusiu opowiadaj nam tu zaraz jak tam było u Ciebie:) Anusiu kochana to jak będziesz miała chwile to sie odezwij Dla wszystkich nieobecnych wielkie a mnie nikt nie oblał tylko śmierdzącymi perfumami dostałam:P
  11. Jestem i jeszcze jakoś żyję...:) A więc tak zebrałąm sie w sobie w niedzielę wylałam wiadro łez a trzymała mi je Ania siedząca obok mnie...wiecie co coś we mnie pękło nie wiem może zaczynam się przyzwyczajać że jesgo tu ze mną nie ma...nie wiem może bolesne to jest ale od poniedziałku lepiej ze mną przynajmniej do tej pory... W poniedziałek zaprosiła mnie do siebie jego siostra. Poszłam i wiecie co matko czułam się naprawde jak w rodzinie i niestety o wiele lepiej niż w swojej( tu idac za Mufra i Owieczką to co napisałyście o tym siedzeniu przy stole i gadaniu o pierdołach). Byłam ja sama pośrod najbliższych D...z początku tak jakoś dziwnie się poczułam no wiecie taka obca sie wdarła na dodatek jeszcze bez Darka...ale po chwili już było fajnie:) Szwagier przyszły:P powiedział mi, że pojedziemy do Holandii w czerwcu i on jest do tego zdolny żeby tam jechać:D i dostałam zaproszenie na majowy weekend z nimi abym gdzies pojechała....tyle że ja chcę jechac do Darka:( No ale oczywiście on nic jeszcze nie wie i pewnie się dowiem na dwa dni przed ale dobre i to...no zobaczymy... Wczoraj natomiast poszłam z Anią do wróżki:D Hehehe ale jazda to Wam mowię:P Z początku jak rozłożyła karty za pierwszym razem gadała mi coś o brunecie jakimś a potem zapytała mi się czy mam blondyna czy bruneta a ja głupia jej powiedziałam że blondyna to juz był temat blondyna:P Myślałam ze padnę:P Ale Ania ktora kiedyś tam nam wrózyła stwierdziła że według niej to ona nie oszukiwała tylko naprawde tak wyszło a wyszło: mąż blondyn:D syn z blondynem z miłości, dobra nowina od blondyna , dużo pieniędzy że będę miała teraz i w życiu , pracę będę miała dobra za granicą może nawet no i najważniejsze że czeka mnie podróż!:P więc może ta Holandia jest realna:P ale sie uśmiałam:) No i że jakiś brunet o mnie myślia niech sobie myśli ja mam blondyna:P a na końcu wyszła jej karta że na sercu jest oczywiście blondyn i jak to ujęła \"zaspokoję sie blondynem\":P:P Potem poszłyśmy do Ani wypiłyśmy winko i aż nam lepiej było i powyzywalyśmy na ta całą męska rasę:P heh:P
  12. buuuuuuuuuuuuuuuuuu ta tesknota mnie zabija:(:(:(nie wytrzymuje już:(:( Kell witaj
  13. zle mi....:( Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
  14. Mazurków dwie tony, jajek jak balony, kiełbasy wędzonej, dużo chrzanu do niej, słońca wiosennego, uśmiechu promiennego. życzy Wam Nala:):):)
  15. dzieńdobry:) ech weźcie mnie uderzcie albo cos zrobcie ze mna by ta nieufnośc zniknęła:O dziwna jestem....Anusia staram się ufać ale jakaś taka jestem mało ufna i człowiek małej wiary... Mufra pozdrów Zośkę:) Anusia ja Prison Break nie oglądam:P nie wiem nie wciągnał mnie ten serial gdzieś. A Magda fajan była wczoraj ona musi być w Piotrkiem:P Ide na pociąg:P
  16. ech zadzwoniła do mnie dzisiaj siostra D że ona i mama planują wypad do knajpki czy pojadę z nimi...wiec byłam na obiedzie z teściową i z siostrą:) Teściowa mi powiedziała że jak D powiedział mi że mam mu zaufać że coś z majem wymyśli to tak bedzie bo on taki jest no i powiedziała mi że raz jej powiedział że ze mną to jest to....heh aż chcę go przytulić..buuu...powiedzcie mi czemu ja jednak mam wątpliwości i nie moge mu uwierzyć w 100%? czy to jest widmo byłego? ja nie wiem ale męczę sie z tym... jestem monotematyczna wybaczcie Idę na Magdę M:P
  17. W dniu urodzin życzę Ci Gigusiu Kochana: subtelnej niecierpliwości wiosny, łagodnego wzrastania lata, cichej dojrzałości jesieni i mądrosci dostojnej zimy. Wielu chwil radości, aby każdy dzień był dla Ciebie niezapomnianą przygodą i powodem do zadowolenia. Chciałabym aby nigdy nie zabrakło Ci CIEPŁA i MIŁOŚCI najważniejszych osób, w Twoim życiu. Bądź zawsze szczęśliwa i wyrozumiała i niech nigdy nie opuszcza Cię dobry nastrój:) :D STO LAT STO LAT STO LAT STO LAT STO LAT STO LAT STO LAT STO LAT STO LAT :D:D:D:D:D i wypijam z Tobą szampana i winko a co tam:P;)
  18. wiecie co jestem trochę zła.Kolega moj i Darka chce wyjechac tam do niego chce aby mu Darek zalatwił pracę i boję sie o to że przez to że on tam pojedzie nam nie wypali maj...heh...i tak nie wiem czy cokolwiek z tego będzie:( Wątpię raczej i kochanie zobacze dopiero w sierpniu:( chociaż wszyscy mi mowią że mają przeczucie że tam pojadę ja w to nie wierzę jak zwykle...a Darek nie chce mi na razie nic obiecać bo sam nie wie jak bedzie i powie mi gdzieś za trzy tygodnie dopiero... Jeszcze cos mu sie stało w rękę w pracy teraz mowi ze już jest okej ale i tak się martwię o niego jakby mu coś sie tam stało...wole nie myślec... Mam pesymistyczny humor gdzieś od wczoraj...byłam wczoraj u lekarza z wynikami i wyszedł mi niedobor krwinek białych i osłabiona odpornośc...jestem słaba i śpiąca non stop i teraz już wiem dlaczego...mam nadzieję że nic z tego nie będzie gorszego...śmiałam się że jestem w ciazy ale by było ale byłam wczoraj u ginekologa i nic takiego nie stwierdziła:Pa szkoda...heh szurnięta jestem ale mam ostatnio myśli o dziecku:P Paczka mi się rozpadła moja koleżanka ta co jest teraz z Rafalem obraziła się na mnie bo nie poszłam z nimi na karaoke ale ja nie mam ochoty łazić teraz po knajpach a ona tego nie rozumie...Rafał się odsunał bo jest z nią i wiadomo stoi za nią no i tak sie poplątało... Jedyne co mnie rozśmieszyło to to, że Darek nie umiał wczoraj ukryć takiej radości z faktu ze nie szlajałam sie z innymi po knajpach gdyż jacyś Polacy tam nagadali mu że ma niezła cytuję\"dupę\" i żeby jej pilnował:P nie ma to jak odrobina zazdrości:p słodkie to było:P heh jeszcze moj pies caly czas wyje do suki za płotem i mam już dośc:P:O Ale humor mi się trochę teraz poprawił zbieram sie do fryzjera i do siostry Darka na małe plotki:) Kocham Was
  19. jestem żyję ale co to za życie... przeczytałam Was ale połowę już zapomniałam jak dobrnęłam do końca wybaczcie Rumianku trzymaj się tam zdasz na pewno!!! Ja też sie tak denerwowałam przed kolejnym egzaminem ale się udało Tobie tez się uda Mufra no niezle z tym Pięknym:D Młoteczek z Ciebie Anusia dobrze mowi następnym razem podejdz do niego i tak powiedz:) Bombeczko ale fajne zakupy:) u mnie też jest zawsze ten problem z kasą ale od czasu do czasu można zaszaleć...jak tam nauka Kochanie? Owieczko wytrzymasz Kochana weekend To tylko trzy dni zleci jak nie wiem:)powodzenia w ostatnim dniu:) Kiguś ja też oglądam suknie i chciałabym mieć dzidziusia tylko ojciec daleko:Djak tam wojna o opiekacz? Gigusiu na pewno to na szczeście:):)ale rodzinkę masz cudowną:D Julio ja sie dołaczam do dziewczyn chcemy wiedziec kto to taki :P Odezwij sie jak będziesz mogła tylko Anusia Kochana ale następnym razem zdaszpopatrz Skarbie już tyle za Tobą jeszcze te trzy miesiące wytrzymasz i wakacje i odpoczynek zasłuzony:) Anielko miłego wypadu do Moskwy chcemy relację jak wrocisz:) Fitness
  20. hej:) ja żyję odezwie się jutro ale miałam ciekawy weekend pomimo tęsknoty za nim....jutro Was poczytam i się odezwę więcej wybaczcie
  21. Tak Mufra chyba nareszcie jakies słońce na pochmurnym niebie:) Wiesz ja tez nie lubiłam dzieci nie cierpiałam wręcz a teraz to normalnie je uwielbiam:D Nie mogę sie doczekac jak zobaczę znowu chrześniaka Darka:DTak ja wiem że to zleci szybko ale heh ja mam tak gdzieś dziwnie że się boję czegoś jestem pesymistką niestety i zawsze nastawiam sie na najgorsze ale wiecie co uwierzyłam Darkowi ze mnie nie zostawi naprawde ja w nic nie wierząca poki co mu naprawde wierzę:) a Ania mi pwoiedziała że my to juz sie pobierzemy:P Oby tak było:DCiesze się jak dziecko jakby to miałobyć jutro ale naprawde dostałam takiej energii ze szok tylko zeby się ten stan utrzymał teraz:P
  22. Rumianeczku ja chyba też pojde do Kościółka dzisiaj ale wieczorem:) Kiguś jak tam niespodzianka dla Kota?:) Bombuś ojej Ty pewnie na zajeciach, że tak wcześnie wstałaś Owieczko masz rację nie mam jak mu tam wysłac tego listu bo on tam nie ma konkretnego adresu i raczej by nie doszedł wiec moze będę pisać tak do siebie a potem mu go dam:) Fitness oj Kochana to nie zaciekawie z Twoim Skarbem:( Ale może to rzeczywiście to nie on? Rozmawiałaś z nim tak naprawde szczerze?Zapewne tak nie wiem może skoro Cię tak zapewniał na razie warto mu zaufać ale bądz czujna trzymaj się Gigusia Kochana DAMY RADE a wiesz czemu bo nasze Skarby nas kochają:) ( ja nie ufająca w nic w to wierze wiec moze nie jest tak zle ze mną:)) Dla reszty serduszek duuuuuuuużeee Nowy suwaczek:) [url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/4aab7c47b1.png
  23. Ale mam wahania nastrojow...teraz jest mi lepiej... Wiecie co zrobiła moja mama...zadzwoniła do Darka bo stwierdziła, ze ona tak dłużej ze mną nie może i powiedziała mu czy byłaby możliwość abym przyjechała do niego od 27 kwietnia do 5 maja !!!Kochana rodzicielka darek stwierdził że on już o tym myslał i rozmawiał nawet z współlokatorami oni nie mają nic przeciw ale jeszcze nic nie ustaliliśmy bot o nieco za wcześnie a jak nie to powiedział że może on dostanie urlop bo tak coś słyszał i tu przyjedzie. Jezu normalnie jak dobrze pojdzie to za półtora miesiąca go zobacze choć na chwilę:D Przepraszam Was że tak smęce gadam od rzeczy niekiedy zaczynam się brać za siebie musze sie pozbierac do maja nie daleko:D Gigusia wytrwamy!!! Zaraz Was poczytam i stworzę nowy suwaczek:)
  24. Gigusia twierdzę tak samo...nie nawidzę miłości...za nie długo wyląduje u czubków...mam jakieś załamanie nerwowe chyba...boje sie wyjśc z domu unikam przyjcaiół tylko bym płakała...nie trzymam sie za nic i nie wytrzymam tyle...cos sie stanie na pewno niestety:(
  25. aaaa byłam u teściowej:) Jest Mi LEPIEJ:) Babka cudowna mimo wszystko pogadałam z nią jak z kumpelą wypiłyśmy razem Advocata na smutki i troszke mi lepiej:) Jego tata zadzwonił do Darka ten cały happy że ja u nich:) heh nie długo to ślub weźmiemy:P Nie no na serio jego mama mnie podbudowała kazała mi przychodzić kiedy zechcę i nie wstydzić się:) zadzwoniłam też do jego siostry umowiłyśmy się na piwo:) wiecie co Wam powiem wole ostatnio iśc do nich niż na przykład spotkac sie z Anią czy z resztą...nie wiem czy to dobrze ale mi z tym jest dobrze naprawde... Dzięki za wszystkopozwolcie że jutro Wam odpisze bo teraz troszkę mi się kreci i wreszcie chce mi sie jesc ide napaśc na lodowke;) hehe mam nadzieje że wracam do normalności:)
×