NALA

Aaaa!! Zapomniałam dziewczynki dziękuję Wam bardzo za maile:):) Podniosły mnie na duchu:) Jesteście kochane:D Śpijcie dobrze słonka:)

No nareszcie dopadłam komputer...kurde wiecie co padł mi internet i dopiero teraz patrzę a tu jest...na szczęście... Rumianku mój drogi Anussska napisała prawdę i ją popieram. Miałaś za sobą ciężka noc ale pamiętaj że przyjaciół poznajemy w biedzie. Ja sie o tym przekonałam na własnej skórze. A to ze ona chciała to z Tobą wyjaśnic to jest bardzo dobrze. Moim zdaniem uratujecie tę przyjazn, bo nie warto niszczyć coś tak trwałego dla chłopaka, mimo wszystko. Jeśli oczywiście jesteś pewna tej przyjazni, a z tego co ja zrozumiałam to tak, chcesz ja ratować. Wiesz myślę, ze powinnaś z nim pogadac tak na spokojnie bez żadnych emocji. Ja wiem że to trudne ale zróbo to dla siebie i dal przyjazni, zobaczysz ze jak sobie to wszystko wyjaśniecie to na pewno ulży Ci . A ten twój jedyny na pewno czeka tuż za rogiem, rozejrzyj sie a jestem pewna że będziesz szczęśliwa a oni może wiesz różnie być. A przyjazn zostanie być może na całe życie. Nie wiem czy coś z tego zrozumiałaś ale mam nadzieję że tak. Ściskam Cię mocno i nie zapominaj że masz nas Anussska kochanie straszny nerwusek z Ciebie:) ale wiesz mi że ze mnie nie lepszy...dlatego myślę że no kurcze może powinnaś troszkę sie wyciszyć , uspokoić...rozmawiałaś z nim szczerze? jeśli nie to postaraj się prosze ale bez nerwów, spróbuj tak delikatnie, wiem że to trochę trudne do osiągniecia bo od razu człowiek się denerwuje ale może...a Owieczka no może mieć rację....ale na pewno będzie dobrze Bombastyczna, Kig, dziewczyny gdzie jesteście?????:) A ja dzisiaj byłam na \"Wszystko gra\" Woodego Allena i powiem Wam że dawno nie widziałam tak dobrego fimu:) Na dwie godziny oderwałam sie od rzeczywistości. W ogółe dzisiaj znowu swiruję, uświadomiłam sobie że on moze mieć dziewczynę a ja robie z siebie idiotkę:( ale Ania próbowała wbić mi do główki że gdyby ją miał to nie pwoiedziałby że spotkamy sie może po pracy gdy się z nami zapoznawał i w ogóle nie uśmiechałby się...eh ja już sama nie wiem...czuję że zeświruję z niepokoju:( PimP-JuicY Witam Cię bardzo serdecznie i cieszę sie że z nami zostaniesz:):) Eh...idę się położyc i pomartwić dalej...kurde nie wiem co sie porobiło ze mną a już miałam taką pogodę ducha w sobie...

Jasne że możesz my się tu wszystkie kochamy nawzajem:):) Ja tez już idę:)

Dobranoc Owieczko:) A wiesz moja Anka tez mi tak powiedziała:) Ja mam nadzieję zę coś z tego będzie;) Wyśpij się i Ty Rumianku i reszta naszych słoneczek też:):) Ja równiez ide lulać bo jutro znowu wstaje po 5-ej...eh...:) No to słodkich kolorowych snów;):)

Rumianku chciałabym ale myślę że to jeszcze potrwa ale co najlepsze zdobywa sie powoli czy jakos tak:):) Dziękuję Wam jeszcze raz

No pracuje taka kelnerka i ona sie dziwnie na nas patrzy ale jest bardzo sympatyczna:) Tak myslisz ze jakby coś nie ten to by coś odburknął ? matko zaczynam popadać w paranoje ale kurcze dopadly mnie obawy...ale dziękuję miśku jesteś kochana czasami potrzebuje takiego opieprzu:):) gdybym mogła to wyściskałabym Was za to ze jesteście heh musze pomyslec jeszcze nad tym wszystkim i zejsc na ziemie:)

Owieczko nic dodać nic ująć. Popieram Cie w 100%:)

Rumianku kochanie pamiętaj że masz nas i zawsze gdy dopadnie Cię jakiś dołek napisz tutaj a my pomożemy Ci go zasypać...ja wierzę że bedziesz kiedyś bardzo szczęśliwa podobnie jak Ty bez nadziei na pewno. Wiecie co ja przecież też miałam małe piekiełko przez ostatnie parę miesięcy ale mam nadzieję że wreszcie wychodze na prostą i Wam też sie uda:)

bez_nadziei Owieczka jak zwykle ma racje:) Zacznij od tego że popiszesz tu sobie z nami, oderwiesz sie na trochę a kto wie może kiedyś sie wszystkie spotkamy i ta nasza wirtualna znajomość przerodzi się w jakąś przyjazn??ja bym chciała bardzo:):) Rumianku nie jesteś na pewno urodzona pod jakąś zła gwiazdą. Pamiętaj że po burzy zawsze wychodzi słońce i dla Ciebie też zaświeci , a on to jakiś baran naprawdę i musisz go olać...ja wiem że to trudne ale postaraj sie i zacznij cieszyć się życiem a szczęście na pewno Cię dopadnie:) Owieczko mnie też sie własnie zawiesił ten gruchot chyba jakaś telepatia między nimi;) Dziewczyny i proszę mi sie nie kłócić bo Was tan znajdę i zobaczycie!:D ale na serio to proszę Was przemyślcie sobie wszystko i postarajcie się nie kłócić bo wiem że niestety to nie jest za dobre dla związku, a nie chciałabym aby broń Boże z Waszymi coś było nie tak...mam nadzieję że jakoś w miarę dobrze mnie odbierzecie... Eh...a ja załapałam doła...niby sie odważyłam ale teraz nie wiem co dalej? No bo kurcze niby on sie uśmiechnął i koleżanka stwierdziła ze teraz to on bedzie już myslał o mnie ale ja mam gdzies obawy i niepewność...uderzcie mnie albo zróbcie coś;) pozdrawiam Was bardzo serdecznie

Dziewczynki koleżanka która przyjechała z Wrocławia wyciągneła mnie tam dzisiaj. Nie żebym się broniła ale tak jakoś głupio mi było....no więc usiadłyśmy sobie, Darek podszedł powiedział cześć i zmył się. Potem kumpela poszła do łazienki i zostałam sama, a że byłam po piwku i troszkę miałam już humorek to gdy podszedł do mnie po szklankę pustą i spytał sie czy coś jeszcze podać mówię mu nie ale uśmiechnij się a on dla Ciebie i uśmiech....normalnie jestem w szoku i mam mini wylew!!:D:D:DJuż sama nie wiem co mam myśleć ...ona tak jakby się bał trochę bo cholewcia nic nie robi...a koleżanka mi się pytała czemu on się tak patrzy na mnie, więc może...a moze już panikuje???eh... Anussska słońce ale w końcu pogadaliście? bo napisałaś ze byliście razem..miśku nie martw się szkoda aby taka miła osóbka jak Ty była smutna:( bo mnie też sie robi zle...główka do góry i śmieć sobie tutaj!:) mnie to nie przeszkadza wyrzuć co Ci leży na sercu Rumianku jak tam imprezka;) Kasiu czekamy na relację:) Owieczko Ty zapewne miło spędzasz sobie teraz czas:) Kig trzymaj się tam z tą pracą i z esejem:)\' a ja łapię dołek bo kurczę nie wiem co mam zrobić dalej...

O to super:) Miśku ja muszę już iść, bo zaraz mam mieć gości... trzymaj sie cieplutko i życzę powodzenia z esejem i kartą:) Do następnego razu mam nadzieję jak najszybciej:):)

Dokładnie takie coś o niczym. Trochę tego trochę tamtego;) No ale moze kiedyś zaczną sie jakieś konkrety;)

Socjologię:)Takie to głupiutkie że masakra:)

Kig dasz radę ! Na pewno:):)Trzymam kciuki:) Daj spokój bo jak zobaczyłam tematy to mi sie słabo zrobiło....jeden był mniej wiecej taki Śląsk zdewastowana hałda czy coś tam...ja mówie chyba oszaleli skad ja wiem czym jest Śląsk...ale na szczescie przeblagalam z kolezanka ten temat i na razie jest dobrze;) Wyszła Ci minka:) gratuluje:D

http://www.forum.o2.pl/emotikony.php - tu jest jak trzeba wpisywac aby wyszły te pierdoły:) O z tą kurtka widziałam i jeszcze widownia utworzyla flage nasza a on sie uklonil czy cos. No cos z tego wyjdzie:)

Tak masz rację albo The New Year\'s Day o stanie wojennym i w ogóle o latach 80-tych w Polsce:) kurczę jednak nie jest tak zle! Natchnęłam się i moze coś zaraz napiszę:) dzięki Kig, fajnie że z nami jesteś

No ja marudze najpierw że to za trudne że nie dam rady prawie ze łzami w oczach;) na szczęście rodzinka i moja Ania doprowadzają mnie do porządku, sadzają przed kartka i materiałami i jakoś idzie. A potem olśnienie że to nie było takie złe;) Eh jestesmy niemozliwe:D Ale biedny ten Twój ktoś troszeczkę ale ma niezła cierpliwość:D I bardzo dobrze;)

Chcociaż ta dwójka nawet taka w miarę mi sie wydaje...

Yyy...wiesz przy mojej znajomośći języka to za dużo niestety nie mogę doradzić:( Ale może Bombastyczna coś pomoze ona tu jest od angielskiego u nas:)

Eh...nie cierpię pisać eseji. Ja też mam do napisania na zaliczenie a mama mi powtarza cały czas przy atakach mojej paniki że to takie łatwe i dam radę...tylko najpierw muszę się zabrac...zostały trzy tygodnie na oddanie jednego, będę pisać o U2 i wpływie ich muzyki na społeczeństwa. Moze coś z tego wyjdzie;) Kig musimy dać radę!:):) W tej chwili śpiewam sobie IRĘ \" Ona jest ze snu\":) A z tym spotkaniem to moznaby pomyśleć:)

Kig miśku postaram się nie ślinić na jego widok:P:P Będę tajemnicza i niedostępna:D:D:P A następne spotkanie już w środę więc kurcze już się nie mogę doczekac! A teraz postanowiłam zabrac się za półki i na nich ogarnąc. zrobię normalnie wszystko byleby się nie uczyć i nie myśleć o...ale no choinka nie da sie!:P:D Kig co tam u Ciebie?

Ja też sie pod tym podpisuję:D Ja byłam tylko raz w Wawie w siódmej klasie na wycieczce ale mało pamiętam:P Wiec Kasiu relacja muis być:D

No ja chyba zaczynam wierzyć w tę miłość od pierwszego wejrzenia:) a jeśli sie nie rozczaruję to zostanę jej zwolenniczką:D:PO kurczaczki to musiała być ładna historia z tym Waszym związkiem:D Masz rację trzeba zachowac porządek:) Idę wiec sprzątać:D a nauka nie zając...;)

Owieczko to ja nie wiem czy w końcu moja główka i rodzinka wytrzymaja to moje nie bycie w tym rzeczywistym świecie:P ale trudno się mówi:P no ja otworzyłam zeszyt i zamknęłam bo przypomniało mi się że musze poukładac w szafce ciuchy:P i tak kursuje między szafka a kompem:D O matko ale z nas leniuszki:) ale w koncu jest niedziela i świeta za pasem , wykładowcy powinni to zrozumieć ale nie chcą:D:DTrzymaj się

Wróciłam i się obijam teraz a powinnam siedzieć i zakuwac na kolosa:) Kurczę mam normalnie głowe w chmurach nie mogę się skupic na niczym i przed oczami mam ten jego uśmiech:) nie wiem może oszalałam:) Eh ściągnijcie mnie na ziemię;):P Dziewczynki ja w miłość na odległośc ale taką wiekszą też za bardzo nie wierzę...chociaż moja kuzynka ma chłopaka nad morzem, ale w sumie to ja nie wiem czy to jest związek oni widują się dwa razy w roku więc to raczej przyjazn...no ale kto wie jakby mnie to spotkało jak by się takie coś potoczyło... Anussska porozmawiaj na spokojnie z nim albo poczekaj:) i Owieczka ma rację że w związku musi być odobine kłótni choćby własnie dla oczyszczenia atmosfery:) Ja trzymam kciuki że się pogodzicie:) Owieczko postaramy się nie rozpisywać:P Oki ja lecę zjeść obiadek będę pózniej :)