NALA

Moje misiaczki wpadłam przywitać się i lece do Kościółka:) Bum cyk tralala dziewczyny dobrze mówią:) Radze ich posłuchać:):)Pozdrawiam Miłego dnia moje drogie

Anussska Rumianek ma rację niech zrozumie coś i dlatego przeczekaj...niech dotrze do niego że Tobie jest przykro... O kurcze nie słyszałam o tych dwóch chłopczykach...ale jazda... A z tym spotkaniem to jest bombastyczny pomysł!!!Ja jestem jak najbardziej za!!:D:D A teraz idę spać bo rano na mszę na 10 nie wstanę:P Piękne jest te 700 wpisów:D Buziaki i miłych snów kochane!

Rumianku ja mam dokładnie to samo:) Nareszcie mogę sie wygadac do woli:) Nie licząc moje Ani i mamy ale Wy jesteście jakieś szczególne:) Też Wam za to dziękuje

o rany Anussska kotku....:( przykro mi ale myślę że masz rację przeczekaj to jakiś czas, niech on sobie to przemyśli, uspokójcie sie bo w nerwach to wiesz jak jest...mam nadzieję ze mimo wszystko będzie dobrze... Rumianku ja też już bez tego tematu zyc nie mogę i bez Was moje kochane!

Rumianku kochanie widzę że bardzo fajny wieczorek Wam sie szykuje:D Zajrzyj tu do nas koniecznie:) I pobaw się jak za wszystkie czasy:)W końcu jesteśmy młode:P Rumianku na pewno spotkasz swojego ktosia:) Trzeba wierzyć w miłość a ja do tego zaczynam wierzyć w te od pierwszego wejrzenia:DWięc kochanie miej oczka i serce szeroko otwarte a na pewno przyjdzie ona do Ciebie:)

Eh...Kasiu , Anussska wiem coś o tym...przerabiałam takie scenki przez ostatnie parę miesięcy, aż w końcu zwątpiłam..poczułam , ze chyba oboje sie meczymy i że coś trzbe az tym zrobić no i sie rozstaliśmy...i widzę ze wyszło nam to obu na dobre...z tego co wiem to on jest szczesliwy, u mnie tez okej...Ale Wy moje drogie jeśli tylko czujecie ze to jest to to walczcie bo jest naprawde o co...a konflikty zdarzaja sie nawet w najlepszych zwiazkach ale przechodza i u Was tez musza minac

Hehe chyba tak zrobię;)Ale słyszałam ze ta ich szefowa to taka nie miła babka i bardzo zaborcza jeśli chodzi o znajomosci personelu...mam nadzieję ze przez nas go nie wyrzuci bo chyba bym normalnie...ale póki co jest dobrze:) Moje drogie pamietajcie że kto się czubi ten się lubi;) A Wasze miłości na pewno przetrwaja długo , ja w to wierzę i trzymam za Was kciuki:) Chyba zacznę wierzyć w miłość od pierwszego wejrzenia:P A ta nie pewność póki co jeszcze mnie nie wykończyła ale kto wie...:D

Anussska kochanie czasami są takie chwile w związku że nadchodzi kryzys ale potem wszystko się prostuje. Wiec albo pogadaj z nim na spokojnie albo przeczekaj...Na pewno bedzie dobrze...a faceci już tacy są że muszą sobie na spokojnie przemyśleć parę spraw i dopiero zauważają co jest nie tak... Gadałam z nim o takich pierdołach praktycznie, a raczej gadałyśmy bo ja nie mogłam złapać tchu więc przyjaciółka mnie ratowała:) Był bardzo miły, pytał nas się co porabiamy na codzień , kiedy znowu tu przyjdziemy;) itp. Więc mam nadzieję że coś z tego będzie bo bardzo miło sie zapowiada...musiał iść niestety bo ta szefowa się gapiła na nas dziwnie...grrr....ale i tak było fajnie...eh a te oczka...matko rozmarzyłam się...

Kasiu ja jestem...nie idz jeszcze... Ale z drugiej strony musisz wyglądać jutro ślicznie jak zawsze zresztą więc wyśpij sie:D I miłej niedzieli życzę Ci również!:D

Kasiu na pewno będzie bombastycznie!:D Słońca ja wiem że jest ciężko sama staram się nie myśleć o tych przykrych rzeczach ale no właśnie nie zawsze wychodzi... A najgorsze są takie pierdoły...ale jutro na pewno się na siebie rzucicie i wszystko będzie cacy!:D:D A z tą serwetka to w srodę wyprobuję bo idziemy na karaoke (wiem post jest ale ja muszę:)) i moze coś znowu wyniknie:) Ale kocham normalnie tą moją Anię że jest taka szalona:D i Was dziewczynki ze mnie wspieracie:D Normalnie życie czasami jest piękne;) Ale mi bije:P

Zapomniałam dodać Rumianku stronka jest bombastyczna;) matko ale jestem rozkojarzona:) Anussska masz bardzo rozsądnego chłopaka a do tego kochanego:)

Moje drogie ale była akcja!:D Weszłyśmy do knajpki i barman, kelnerka, On i ich szefowa dziwnie się spojrzeli na nas;) Ale to nic nowego my tam już jesteśmy zadomowione więc nie zmartwiłyśmy się tym:)Zamówiłyśmy pizzę i soczki. Darek kręcił się miedzy stolikami i czasami zerkał.Gdy już troszkę wypiłyśmy ( nie soczku:)) to moja przyjaciółka mówi ze musi coś zrobić bo tak dłużej być nie moze.To ja jej mówię że jak coś zrobi to postawię jej piwo albo dostanie ode mnie jakieś dobre winko;) I ja patrzę a ona wstaje i podchodzi do niego! Matko gorąco mi sie zrobiło. Przyprowadziła go po chwili i zostałam obarczona uśmiechem kelnera:D:D Jejku wpadłam po uszy mówię Wam! Pogadaliśmy chwilę i musiał iść. A przyjaciółka mi mówi że on za bardzo nie mógł rozmawiać bo praca, ale stwierdził że pogadałby sobie chętnie!!!:D:D Potem chodził jeszcze parę razy i tak słodko się uśmiechał:) A na koniec powiedział cześć.... Kig dziękuje za radę , spróbuję się dostosowac jak zejdę na ziemię:D Anussska słonko to co było najlepiej zostawić za soba i nie wracac do tego. Uznać za zamkniety rozdział.Bo inaczej mozna zachorowac ze zmartwień. Wiem coś o tym na szczęscie mam jedną kochaną przyjaciółkę która pomaga mi a ja jej. Została mi tylko ona praktycznie bo z innymi które uważałam za przyjaciółki to się porozpadało...czasami załuję ale coż trzeba żyć dalej...Więc główka do góry:) Rumianku Twój komputer odpoczał ale mam nadzieję, że Ty zatęskniłaś za nami:) Bo ja siedzac tam myślałam sobie co Wy teraz porabiacie:) Bombastyczna jak Tobie minął dzień? Owieczko a Tobie? Pozdrawiam:)

Bombastyczna miłego sprzątanka:) Moja mama właśnie wymyśliła sobie że jeszcze dzisiaj skoczymy na cmentarz do babci także ja zmykam teraz:) Postaram sie jeszcze wpaść przed wyjściem do kelnera:D:D Trzymajcie sie dziewczynki A za oknem tak ładnie swici słoneczko:) A! Kasiu smacznego obiadku!:D

hehe Anussska załóżmy kółko kurdupelków!!:D:D Jak już pisałam małe jest piękne;) ;) ;)Ale duże może więcej ale co tam!!:D

Właśnie u mnie ból się przeniósł na piszczele ale jakoś daje sobie radę:) Nie mogę narzekać za bardzo w domku bo mama będzie miała pretensje że tu marudzę a idę sobie gdzieś;) Tak więc cicho sza:) Na razie:) Anussska Owieczka ma rację powiedz o tym tacie albo idz do lekarza, bo ja już wiem po sobie że nie waryo czekać aż samo minie. Owieczko zaraz pójdę się szykować ale jeszcze zostało mi trochę z ang:) Jak tak włoski? Ale fajnie że tata Ci farbuje:) mój to już widzę jak pięknie by to zrobił:D Bardziej ufam mamie w tej sprawie;) Anussska ja mam nie całe 160 cm;)Małe jest piękne w końcu!:D

Ja już wróciłam i znalazłam w sklepiku który miał wyprzedaż taki śliczny brązowy sweterek w dekolt w serek:):) A teraz siedzę nad angielskim, ja już mam sprzątanko za sobą tylko mama wznosi jeszcze jakieś poprawki a tak to już jest wszystko odpicowane na błysk:D:D Wiecie zrozumiałam zaimki te who, whom, which itp. Chyba nie jest ze mną jeszcze tak zle:) Dobra zmykam robić resztę ćwiczonek:) A dzisiaj wychodzę do knajpki z dziewczynami więc nie będę miała za dużo czasu aby tu zajrzeć:( Ale nadrobię to:) Owieczko gratuluję udanych zakupów i niespodzianki z kurtki:D:D Dziewczynki trzymajcie się

Ja wpadłam się przywitać i zmykam na zakupy również:) Kurcze nie wiem jak tam dojdę bo bardzo mnie nogi bolą:( ale mam nadzieję, ze będzie dobrze:) Grunt to pozytywne myślenie:P Miłego dnia słoneczka;):)

a tę piosenkę tez lubię bardzo słuchac:) dzięki za maila:)

Owieczko mnie nie denerwuje bo sama je też zjadam:P:D A z tym telefonem albo gg to się kiedyś pomyśli:):) trzymaj się, idę już:P :)

Dobranoc Bombastyczna Dziewczynki ja tez już zmykam bo zaraz pójdę znowu do lodówki a miałam nie jeść;) Trzymajcie się ciepło, nie myślcie za dużo i życzę Wam miłego dzionka jutro:) papapapapap

Nata witaj:) Pozdrowienia dla Ciebie i dla Łukaszka:):) Bombastyczna niestety ta naiwność jeszcze ze mnie wychodzi czasami...ja mam nadzieję, że w stosunku do Darka jeśli go poznam blizej nie pomylę się...ale to musi byc cos skoro od razu zwróciliśmy na siebie uwagę...:) I postaram sie być bardziej tajemnicza a nie od razu taka wylewna ale cvo ja poradzę, że ja ufam ludziom...;) Kasiu Ty też jesteś dobrym człowiekiem:) W ogóle my tu wszystkie dobrałyśmy się jakoś tak fajnie i mam nadzieję, że ta internetowa znajomość będzie nam się rozwijać Kurde miałam iść spać ale z Wami tu tak fajnie:D A tam piatek jest w końcu;)

Misiu ja myślę, ze masz rację z tym że czekasz aż on się odezwie. Nie można za wiele razy wyciągać do takich osób rękę bo oni to zgrabnie wykorzystują i przyzwyczajają się. Ja też tak robiłam po kłótniach z takim jednym i w końcu zostałam sama a on dupek przepraszam ale taki jest stwierdził że mu to odpowiada. Dostał tak wielkiego kopa w cztery litery, ze teraz jak go widze na ulicy to nie patrzymy nawet na siebie...a najgorsze jest to ze on tam gdzieś mi siedzi w tym moim łebku:( Mam nadzieję, ze przyjdzie kiedyś do mnie taka miłość ze te rozczarowania mi wynagrodzi:) I Tobie słońce też tego życzę i staraj sie choć wiem że to trudne te jego oczekiwania przetrzymać...

Kasiu ja jestem czasami bardzo naiwna wiesz i tez przejechałam się na paru ludziach. Ja po prostu od razu obdarzam ludzi zaufaniem a potem się niekiedy nie miło rozczarowuję...taka ze mnie dziwna istotka... I tez się bardzo cieszę że Was spotkałam i tak sobie tu piszemy No a teraz zmykam na serio:) Równiez Wam życze słodkich snów i do jutra kochane:):)

O łał !:) Ale czemu miałby uciec?;) Może liczy że zagadasz do niego:)A właśnie jak sie tam to rozwija , jeśli mogę zapytać

Hej Rumianku:) Ja mam sprzątanko już praktycznie za sobą:) I jutro zabieram się do nauki niestety... Życzę dalszych sukcesów w walce z trądzikiem:) Eh...wiem co to znaczy ale nie poddawaj sie!:)