axxk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez axxk
-
witam, dziewczynki napsze tylko na razie tyle: juz niemoge w tej robocie zaraz zaczne ryczec chyba. niewytrzymuje wszystko sie pieprzy..... wybuchnę zaraz!!!!!!!!!!!!!
-
witam dopiero teraz zagladam bo od rana \"paca w terenie\" dopiero dotarlam do swojego biurka co za dzien... masakra , sajgon jakich mało, nie wyrabiam sie z niczym a na dworze ze 40 stopni koszmar trzymajcie kciuki zebym dozyla do 15:30 a potem przezyła droge do domu w tymupale
-
Emmi oczywiscie ze pamietam. pisz raz dwa. ja zabiegana bo robie sałatke na zime ogórki w chili, a do tego jakos tak wyszło ze wieczorem robie grila dla rodziców i tesciow. do tego po raz pierwszy tesciowoie łaskawie zaszczycą nas swoja obecnością.. szok trzeba sie postarac daje im max godzine. cieawe czy wytzrymaja chociaz tyle...
-
http://www.smog.pl/wideo/19642/kot_kontra_pies_boskie/ http://www.smog.pl/wideo/12333/swinki_morskie_walcza_o_ogorka/ http://www.smog.pl/wideo/18613/ekstremalny_chomiczek/
-
witam niedzielnie:) grzebie sobie w necie dla poprawy humoru... dla miłośników zólwi: http://www.smog.pl/wideo/17441/zolw_wkurza_kota/
-
witam wszystkich:) zaplanowalam sobie dzisiaj intensywny dzien, włącznie z robieneim przetworów... ostanio mało mnie tutaj bo w pracy okropny sajgon niema kiedy wejsc na internet a w domu MM wiecznie okupuje kompa. ale juz sobie zamowilam laptopa i w przyszlym tygodniu bede miala duzo wiecj kompa dla siebie:)
-
witam poniedziałkowo, wybawiona teraz odpoczywam po weselichu:) zabieram sie do czytania pozostałych stron:) zaległosci coraz mniej mam:) u mnie bardzo zimno ciemno i leje...
-
no i reszty nie doczytałam, nie było jak doczytamw poniedziałek bo jutro jade na wesele:) do Krakwa. jak zwykle chęci mniej niż zero:( jak to u mnie zazwyczaj..... poprostu zmeczneie nie daje mi odprezyc sie i pobawic.... wiec zmykam bo wstaje o świcie i jade 6 godzin :( oj masakra bedzie z ta moją chorobą lokomocyjną... miłego weekendu
-
No to zaczynam pisanko Ojej cofam się Az do strony 774 No dziubaku łazienka praiwe gotowa jak fajnie Kurde wiecie co ci prywaciarze to już bardziej ludzi nie mogą wykorzystywać, amma nadzieje z juz jest wszystko OK. i TN dostaje kaskeMM tez jest informatykiem i wbrew pozorom ciezko jest z pracą a jak jest to płatna minimum Dziubas jak facet jest podłamany to lepiej nim nie gadac, wspieraj go bądź blisko, faceci o wiele bardziej przeżywaja niepowodzenia i nie potrafią się z tym pogodzic tak jak my, bądź przy nim żeby mu żadne dziwne rzeczy do głowy nie przychodziły, przecież najważniejsze ze macie siebie, a inne problemy przeminą Oj dziewczynki co do „niedopieszczenia” to tez tak się czuje ostatnio i zaczynam się zastanawiac czy ja się mogole jeszcze podobam MM itp., często czuje się odtrącona niechciana niekochana….chociaz to nieprawda, ale chyba wszystkie tak mamy czasami Emmi jeżeli chodzi o późną mowe – o ile tak można to nazwac to corkaq naszej znajomej w wieku 3 lat mówiła tylko sylabami i to po swojemu, córka psychologów itp. Rozwiajla się bardzo dobrze, tak żywego i ruchliwego dziecka jeszcze nie widziałam. Az nagle w ciagu miesiąca” rozgadala „się po 2 miesiacach mówiła całymi zdaniami i to bez takich dziecięcych wstawek. Jak poszła do przedszkola zaczeła rozmawiac Zazik a jakie tabletki teraz bierzesz i jaki brałas? Bo ja mam libido poniżej zera A może TM podczytuje kafe po kryjomu? Zobacz tylko napisałas co ci lezy na sercu i od razu zmiana Jola gratuluję spacerującej Majeczki Ojeju Borutka zazdroszcze wspolnego wyjazdu. Ja z MM nigdy chyab się nie zegram i nawet 3 dni wolnych w tym samym czasie nie będziemy mieli Moniał – nowa osóbka? Witam serdecznie, do nas każdy się nadaje (w ogóle cóz za pytanie) Dziuabku a jakim miescie byłas w tej pijalni czekolady????? Ej paniusie nie narzekac na panów zakładających Internet – i znikających ja mam radiówke i działa idealnie, ale wiadomo czemu… No doszłam do strony 783 i przerwa an Ajaks robote
-
witam włąsnie wrócilam kawka w garci wiec czytamy co u was :)
-
witam macham i żyję jutro juz wracam ze szkolenia w koncu wiec popisze i poczytam ale w piatek uz znowu wyjezdzam a 4 dni, przez te wyjazdy w pracy jeszcze wieksze zaległosci .... blagam chociaz ze 3 dni wolne zebym mogła chcociaz po 5 godzin na dobe wyspac sie:( postatam sie wyrwac tydzien wolnego we wrzesniu
-
moje nakarmione sie wyleguja, zmykam powiesic pranie, a potem na zakupy. musismy konicznie kupic tv bo sie psuje... :( pewnie na raty wezme bo krucho z kaską... za tydzien wesele w Krakowie, niewiem jak ja tam wytrzymam i bede sie bawic. jak juz dojade z moja choroba lokomocyjna to bede nie do zycia, a to z 5 godzin jazdy...
-
witam ja juz po jednej kawce ale ide nastepna robic ktos chetny???
-
witam i macham tylko. przedemna jeszcze stos papierkowej roboty, wole to zrobic i jutro miec caly dzien wolny, nie siedziec w papaierach. zapraszam na poranna kawke za 5 godzin:)
-
witam w ten bardzo zimny dzionek dzisiaj znowu z pracy wybywam na nudne posiedzenie wiec nie popisze narazie:( obym tam nie zasneła
-
dziewczynki, jestem żyje :) dzisiaj w domku 1 dzien wiec później bede dostepna cały czas:)
-
witami pozdraiwam gorąco:) udanego weekendu
-
chyba jednak narazie nie popisze bo nowa stazystka jest siedzi i gapi sie na rece :(
-
witam, padnieta ale zywa:) jutro ide do pracy wiec pewnei popisze:) ale nie obiecuje juz wiecej rano powiedziałam głosno ze jest 1 wiec musi szambo wylac... i własnie przed chwila sprawdziło sie, fuj chodzi jak w zegarku:)
-
witam dzisaj tez w domku a jutro juz do pracy:( do tego siedze i pracuje ostro, chyba jestem pracusiem:) dokumenty pootwierane i działam, ale koniec be ide zajac sie porzadkami, dziisaj najbardziej syfiaste pomieszczenie czeka namnie:( a nad woda było super później opisze
-
witam poniedziałkowo:) dzisiaj ambitne plany wyjazdu nad wodę, zabierzemy piesa i jedziemy sie odstresowac:) tylko najpierw mycie okien itp
-
melduje sie, net działa, sytuacja opanowana, a teraz zmykam na grila do teściów..
-
witam. wczoraj bylam na wolnym z ambitnymi planami mycia okien ogródek itp, no ale cały dzieb lało ze strasznymi burzami, przez to sie wynudzilam za wszystkie czasy, nawet tv nie mozna była właczyc.. po pierwszej porannej burzy niestety net mi padł. ale najciekawsze akcje były dopiero ok15:45 wtedy przeszła okropna nawałnica, trwało to godzine a ja myslalam ze to koniec świata. kurde w bloku człowien nawet nie odczuwał burzy..., no fakt ze takiej to nie pamietam.... bylam sama w wielkim domu jak zaczeło grzmiec to połozylam sie na łózku z jednej strony połozyl sie spanikowany pies a z 2 jeszcze bardziej spanikowana świnia wiec lezalam na środku a po 2 bokach musialam głaskac. pies malo zawału nie dostał świnia pomimotego ze wtulona we mnie i nakryta zesztywniała ze strachu na 10 minut,nawet odwazny wiórek nie wytrzymał, padł na boki lezał tak długo z podwiniwtymi łapkami i trząśł sie. waliło dziewczyny raz za razem i to w odległosci 200-500 metrów, to był huk nie do wytrzymania szyby drzały, przy tym lało i wiało masakrycznie ze dom trzeszczal, a my tak lezałysmy do momentu az zobaczyłam blisko lecacego pioruna ktory uderzyl u sąsiad przy równoległej ulicy . to ja wtedy świnie, koc i psa pod pache i chodu na dół.. jednak na dole tak nie widac, drzewa zasłaniaja itp. ale to jeszzce nic po kolejnych minutach rozpętało sie piekło dopiero, walił grad i to olbrzymi, pomentami jak piłeczki pinpongowe, padał bardzo długo, jak skonczył to było biało wszedzie jak w zimie, na dachach balkonach, zieleni trawy niebyło widac.. jeju jaki to był hałas wszystko jakby miało sie zawalic, maskra, a jak patrzyło sie w niebo to niebyło nic widac jak przez zasłone sniegu.. az boje sie isc do ogrodka i patrzec, ale pewnie nic nie zstało.... a mialam wczoraj zebrac truskawki kilka dni nie zbierane i zrobic dzem:( a temperatura spadła do 13 stopni po tym gradzie, a lezal jeszcze ze 3 godizny ale ja i tak na tym dobrze wyszłąm.. powyłaczałam wszystko z gniazdek:) wiedzialam ze moj dziwny zwyczaj kiedys sie przyda. Efekt burzy jest taki, do sąsiada dopiero teraz przyjechał elektryk bo światla niemaja od wczoraj, umoich tesciow (5minut drogi odemnie mieszkaja ) spalil sie nowy tv, komputer itp, internet w tej czesci miasta nie działa nigdzie, wszedzie popalone sprzetu. mało tego w naszej firmie z ktorej mamy net nawet serwer się spalił wiec lipa z internetem jakis czas bedzie a najgorzse jest to ze na tym serwerze była\" moja ulubiona kanapa\" :( - sory zobaczymy jak to dalej sie potoczy... pewnie zastanawiacie sie jaki cudem pisze do was skoro netu niema:) w koncu MM to informatyk i jestesmy \"goscinnie\" na cudzej sieci:) dopóki sie nie dopatrzą:) wiec jak sie niepojawie przez kilka dni to znaczy ze nie naprawiony a stad nas wykopali
-
jestem, padnieta, kregosłup boli mnie straszliwie:( ale sie nazasuwałąm....teraz ide firanki uprasowac i schodze na dół, tam 2 wiadra truskawek czekaja, na szczescie juz je umyłam:)
-
dziubas ja skonczyłam licencjat w 2003 i mialam przerwe a teraz robilam 2 letnie uzupełniajace jestem padnieta. 2 pokoje na błysk zrobione, no oprócz podług, teraz czas na ogródek..