Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

axxk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez axxk

  1. Emmi ja mam małą klatke tą po chomiczku, ale najwazniejsze jest zeby były drabinki i karuzela, i to do szczescia wystarczy :) To jest samczyk, a wołamy go wiórek, wioruś... bo wszyscy mówią jaki fajny wiewiórek z niego, bo to w sumie wiewiórka :) jest bardzo sympatyczny zabawny i towaryski:) polecam bardzo
  2. witam u zwierzaka wszystko dobrze - z Pysią miłośc na całego, lizanie po pyszczkach itp. jest wesolutki i skaczący:)
  3. witam moja koszatniczka jest w pełni sił i bardzo dobrym humorki, biega ciekawska po klatce, ciągle sie pcha do człowieka. i z Pysia sie zapoznawała prze kraty co prawda ale odbyło sie wzajemne polizanie po pyszczku :) Wyglada nato, że wszystko jest dobrze, wiec co to było??? stres z powodu nowego domu??
  4. siedze w pracy i sie zamartwiam.....
  5. wiecie co własnie na jakims forum znalazłam taka wypowiedz : \" Chciałam zadać pytanie ; Pare dni temu zdechla mi koszatniczka, tylko nie wiem co jej moglo byc. Miała takie objawy ; bardzo sie trzęsła i wyglądała jakby dostala jakiegoś paraliżu bo była słaba i ciągneła za sobą nogi tylnie. Prosze o odpowieć z góry dziękuję.\"\" boje sie bo to identyczne objawy
  6. byłam w sklepie i stałam sie właśnie dumnym posiadaczem koszaniczki :) znacie to zwierzątko? co o nim powiecie?
  7. hmmm niewiem dlaczego myszoskoczek, moze dlatego ze wydaje sie sympatyczny :)
  8. czesc wszyskim. Własnie zastanawiam sie nad kupnem myszoskoczka. ma ktos??? bo jakos nie kojarze
  9. witam w ten bardzo smutny szary i deszczowy dzien. chciałam Wam tylko powiedziec ze dzisisaj w nocy w wielkich meczarniach na moich rekach umarł mój chomiczek.....to było straszne, serduszko biło coraz wolniej i wolniej.....
  10. witam niepisałam Wam ale Pysia od jakiegoś czasu miała strupki na całym ciele i takie wielkie płaty skóry jej złaziły. Przezto bardzo sie drapała i widac było, że jej to przeszkadza. Dzisisaj w zwiazku z tym byłam z nią u weta. Spryskała ją jakimś specyfikiem bardzo śmierdzącym i powcierała dokładnie to cudo w nią. Jak ona śmiesznie wyglądała taka mokra :( Ale Pysia straszny stres przeżywała, bardzo boi sie obcych, a tu obcy ją dotykaja .... dotego czochrają .... bała sie okropnie, dawała dyla ze stołu do mnie, zwiała mi pod bluze i sie chowała. Jak trzymałam główke i ghłasiałam to siedziała chwile nieruchomo, bez stresu. Po zabiegu strasznie spanikowana była. zesztywniał, oczka zamglone i telepała sie straszliwie. Bałam sie o nią. jak wsadziłam do klatki to az dzwoniła. Okropne to było sztywna ze strachu i tak drżała..... a i musiała byc na rekach, trzymałam ją cały czas przytuloną , głasiałam, rozmawiałam i po 3 godzinach uspokoiła sie troche.... Szkoda mi jej.... ale teraz na krok mnieniechce opuscici musze trzymac ja na rekach i tyle. I biedactwo jesc niechce. A wracając do specyfiku to jutro mam ją wykąpać w jakimś szamponie z antybiotykiem.dostałam tak na jeden raz. Niewiem jak sie zabrac do tej kopieli. Emmi ty kąpałas świnke jak to robisz???? jakciepła ma byc woda???? i w nastepna sobote do kontroli. Mam jej jeszcze kupic i podawac tran z olejkiem wiesiołak niewqiecie na co to????? Wet mówiła ze świnki bardzo strachliwe są i zdarza sie ze na stole umieraja nawet przy obcinaniu pazórków, poprostu serduszko niewytrzymuje stresu... To potraficie sobie wyobrazic co ja przezywałam jak była w takim stanie .... Ale juz jest lepiej życze Wam spokojnej nocy i miłego dnia A tak wracajac do brykania po trafce poniedziałkowego to mało brykliwe było, zrobilismy kojec ale Pynia sie bała i niechciała łazic, pozatym wiatr sie zerwał okropny wiec na dworze była z pól godziny i preferowała siedzenioe w domku a nie na trawie
  11. dzieki Emmi to my juz jedziemy na trawke pobrykac:)
  12. pozdrawiam wszystkich cieplutko. wkońcu i umnie jest słonecznie i ciepło :)
  13. witam serdecznie niebyło mnie jakis czas, tak jakoś wyszło :( Ale juz jestem i bede systematycznie. u moich zwierzaków OK, rosna, tyją.... dzisisaj opiszę Wam coś więcej co u nas, ale popołudniu bo teraz jestemw pracy i niebardzo mam jak pisać. Życze wytrwałości w ten ciemny , pochmurny i deszczowy dzien
  14. witam jaka wiosna 4 stopnie cziemno jak w nocy i leje jak w jesieni. brrrr mam prośbe wieeeelka. możecie codziennie oddac głoś na stronke mojego stowarzyszenia??? http://www.akademia.tomaszow.info/
  15. dziewczynki jestem w końcu:) przeżyłąm jakośten czas baaaardzo wzmożonej pracy intelektualnej:) Akcja Charytatywna zakończona, w pracy projekty też, teraz moge na spokojnie brać sie za porządki świąteczne i spać w nocy :)
  16. axxk

    Bo w nas jest seks!Niech wreszcie się ujawni -Czyli odchudzanie od 1 sierpnia

    ja chce:) umnie mija dzien 7 ijuz zaczynam pomalu odliczac ile do konca zostało :) koniec w czwartek. zobaczymy jakie beda efekty całosciowe
  17. hej Pysia w koncu jest do podziwiania:) http://pysia33.pupile.com/
  18. witam w końcu iątek !!!!!!! odpocznę, wiecej czasu dla zwierzaczków znajde. jutro napisze wiecej bo padam z nog. PS mozecie zagłosowac na prace mojej kolezanki??? http://www.przewodnikmp.pl/artykuly.php?id=konkurs_prace_10&artykul=konkurs_prace_10&lista=konkursy_prace&menu=menu_konkursy
  19. http://www.szczescie.1k.pl/
  20. witam i tylko macham bo mam straszne urwanie głowy w pracy
  21. witam, macham i pytam co tak pusto?
  22. witam wszystkich. Ja dzisiaj ostatni dzień w domu, jutro już wracam do pracy i w związku z tym humor mam kiepski. kurde nniecierpie tej pracy, tego co robie, tej ciągłej presji. A pozatym teraz zaczyna mi sie taka jazda jak w grudniu kilka duzych rzeczy do zrobienia przez tą moją działalność społeczna wrr. Czyli przez naJBLIŻSZY MIESIĄ PRACA, PO PRACY PRACA, 2-3 GODZINY SNU ITP. A tak pozatym to kiepsko sie czuje jestem strasznie osłabiona ledwo żyje itp. Ale koniec marudzenia. Pysia dzisiaj miała pyszne śniadanko wtrąchneła w 30 sekund. Kupiłam nasiona i zasiałam jakiś czas temu rzodkiewke i sałate dla niej. I własnie dzisisaj dostała ten rarytas bo te rzodkiewki to juz miały takie listki 2 centymetrowe, Łaziła zamną cały czas żeby jej dać jeszcze, no ale niestety... a teraz jest zła (bo sprawdziła w klatce a tam też niema) iswoją złośc wyładowuje na swoim domku drewnianym gryzie go intensywnie i coś pofukuje. To jest jej ulubiony sposób pokazywania złości i robi to tylko gdy wchodze do pokoju małą spryciula. Chomikiem nadal sie interesuje bardzo, jako że jego klatka stoi na podłodze -specjalnie żeby mogły sie widziec zwierzaczki - to ciągle coś mu podkrada z klatki, wystarczy ze kawałeczek wystaje. Raz mu chusteczke zabierze innym razem coś do jedzonka. A jak biedny chomiś dostaje coś do jedzenia to biegnie do nigo siada koło klatki i zagląda co on je. Ciekawe co robi jak zostaje sama w domu??? Nadal uwielbia spac w dzien pod grzxejnikiem. Początkowo bałam się bo u nas są tak gorące że dotknąc sie nieda. No ale trwa to juz kilka miesiecy i nic jej niejest wiec chyba dobrze jej tak :) Fajna akcja jest tez gdy Pysia biega np po łóżku i ja siedze na drugim koncu a mój mąż podejdzie i chce ja wziąc na rece, to ona daje dyla i wskakuje mi na reće wtula się a głowę chowa pod pache. Ale to jest z czystej przekory bo zachwilewstaje i chce zeby ją drapał. Przed obcymi tez tak zwiewz zawsze na rece. Cigna biedactwo wiem dokładnie co czujesz ale trzymaj się mocno witaj polonezik niewazne jakich rozmiarów jest nasze zwierżatko, zawsze jest tak samo kochane i jest tym najukochańszym. Wszyscy moi znajomi którzy mieli \"sarenki\" to były one bardzo nerwowe i strachliwe wystarczyło je niechcacy przestraszyc i leżały cały dzień bardzo się trzęsąc. Witaj rosche ja niemiałam takiego problemu ze szczeniakiem wiec niemoge Ci pomóc.. Pozdrowionka dla wszystkich
  23. witam anuska naserio niezaciekawy dzień , oby wszystko dobrze sie zakończyło. U mnie postaremu, czyli wogóle nieczuje sie lepeij. Ale zato Pysia w pełni sił i wigoru. Dzisisaj rano wziełam ją do siebie do łózka i bardzo jej sie ten pomysł spodobał. Co ona wydziwiała i odstawiała - kupa śmiechu. po podusze skakała jak po trampolinie, pod kołdrą robiła tunele, turlała sie skakała robiła tysiące kółek po tym łózku, a przytym radośnie chrumkała sobie. ... To było naprawde zabawne i słodkie.
×