me_36
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez me_36
-
dzień dobry - dziś duuuuża kawa! |_|D Tala :D dzięki :) będzie w sierpniu - bo ani w dostawie co teraz, ani lipcowej nie ma takiego kolorka, a w sierpniu to aż całe 2 są na Polskę przewidziane ;) znaczy będę miała autko w oryginalnym kolorze! pozdrawiam cieplutko, choć na dworku brrrr zimniutko! ale się wakacje zaczęły mało ciekawie kurczaki!
-
:) bo najpierw niestety trzeba wybrać rzeczy dotyczące silnika a potem dopiero wpuszcza na kolory ;) znikam już spać muszę nocke nieprzespaną wczorajszą odespac dobranoc wszystkim
-
dzięki będzie kosmiczny błękit :)
-
w sierpniu będę miała nowy samochodzik :) teraz kciuki trzymajcie cobym moje malutkie fiaciątko sprzedała!
-
nic nie mam w skrzynce :(
-
a i bierzcie pod uwagę, ze moje mieszkanie jest niewielkie- tak własciwie to to jest pokoj z aneksem kuchennym więc całość musi grać - nie mogłam za mocno szaleć z pomyslami ;)
-
no to jestem po wizycie administratora - być może uda się załatwić sprawę tak, ze nie poniosę zadnych kosztów ja nie mam problemu z tym, ze remont - doskonale widzę co się na bloku dzieje, ale jesli coś robią na moim balkonie to powinnam być uprzednio wcześniej uprzedzona o tym fakcie... druga opcja to 50% kwoty jaką zaśpiewali na początku - ale to już ostateczność - ja obstaję przy tym zeby bezkosztowo ale nerwy miałam niezle - najbardziej mnie z równowagi korespondencja mailowa z panem z zarządu wyprowadziła - debil ma takie ładne nazwisko (identyczne z moim) a gupi jak gęś wyścigowa!!
-
ciekawe jakie dadzą płytki - ja 6 lat temu jak położylam, to ani pól pęknięcia, ani kawałka ukruszonej czy wypłukanej fugi... a tu położą co mają i ciekawe co się stanie po pierwszych mrozach... i jeszcze mi każą zapłacić!! kuźwa płaciłam 6 lat temu!
-
Pulsik dzięki za wsparcie! Z Behemotką śmy sobie po nocy jeszcze gadulcowały.... pól nocy nie przespane - jeszcze z rana zrobiłam zdjęcia elewacji, bo debil z zarządu mi napisał, ze własnie wczoraj (o 10 wieczorem) był uprzejmy zlokalizować moj balkon i że balustrada niepomalowana (a moj hammerite to pies) i cegły widać bo elewacja zniszczona.... ciekawe - bo u mnie ani pól cegły nie widac, czego nie można powiedzieć o balkonie obok - sama widziałam akcję, jak kawał tynku się oberwał i na ulicę spadł tuż przed babką z wózeczkiem! zdjęcia wysłałam tym kretynom już z samego rana a wczoraj po nocy jeszcze ze znajomym prawnikiem i na dokładkę ex policjantem sobie pokonferowałam - potwierdził, ze dobrze robię i ze to wspolnota powinna mi odszkodowanie wypłacić! a nie ja za to, ze mi łaskawie balkon zniszczyli - nie wspomnę o syfie w mieszkaniu i zabrudzonym praniu.... ech... się nagadałam - w każdym razie - please - trzymajcie kciuki!!
-
chamstwo jakie tylko być może! nie idę jutro do pracy - siedzę w domu, coby mi jakiejś akcji nie zrobili jeszcze na złość!!
-
Behemotko - sobie własnie uskuteczniam dyskusję z zarządem - każą mi zapłacić za ten remont!!! 100 zł za metr kwadratowy!! czyli za moje 4 m 400 zł? chyba ich pogięło - wleźli mi do domu podczas mojej nieobecności, zadna komisja nie chodziła coby usterki ocenić żadnej ekspertyzy mi nie przedstawili - wleźli jak do siebie i zniszczyli co nie swoje!! i jeszcze mi każą za to płacić!! chyba ich pogięło!!
-
:( jeszcze wczoraj był piękny... a dziś sterta gruzu... buuuuuuuuuuu
-
skargę do administracji napisałam, ze bezprawne wtargnięcie i zniszczenie mienia prywatnego! a jako, ze zdjęć ciutek zrobiłam to i Wam też ten gruz z innymi zdjątkami pchnęlam normalnie jeszcze mi nerwy nie opadły!! wrrrrrrrrr!!
-
chcąc nie chcąc ja też dołączyłam do grona remontowiczek... ;(
-
moja administracja mi z lekka podpadła kuźwa wracam do domu i widzę na balkonie jakichś gołych chłopów z młotami rozwalających mi posadzkę... wparowałam do mieszkania i do nich - co panowie tu robią i dlaczego ja nic o tym nie wiem?? okazuje się, ze reperują balkony - ok. tylko dlaczego do kurwy nędzy nic nie wiem na ten temat?? poszłam do administracji i zrobiłam aferę - ale co z tego! całe pranie do ponownego uprania w mieszkaniu pył - bo okno na balkon wychodzące zostawiłam uchylone.... płacz i zgrzytanie zębów...... jakbym wiedziała to przecież bym prania nie robiła, sprzątnęła rzeczy które na balkonie stały i na pewno nie zostawiała uchylonego okna.... oj fajnie mi się tydzień zaczął..... co mi po przeprosinach??!! skoro mam syf w mieszkaniu i całe wczorajsze pranie do ponownego wwalenia do pralki?? tudzież skuty cały balkon - normalnie gorzej niż źle... chamstwo jakie tylko być może!!
-
taki efekt to przede wszystkim przy dermie lub skaju...
-
ja bym obstawiała skórę - jeśli wybór taki....
-
Misiu - extra fotki ;) Mychulec - ja wczoraj szpinakowałam..... dodałam do podduszonego szpinaku pół kostki chudego twarogu i pomidorka podziabanego w kostkę.... no i przyprawiłam do smaku....mniamamamammamam!
-
kto ma wakacje ten ma wakacje... pomyśl Jestin o tych co w pracy... ja się cieszę, ze zajrzałaś tak raniutko ;)
-
o mamo -- kawę już prawie skończyłam i maile z piątku przeczytałam i sobie uświadomiłam, ze się nie przywitałam - co niniejszym nadrabiam! DZIEŃ DOBRY BARDZO
-
a ja upiekłam tego placka wiśniowego z migdałami - tylko lukru nie dam na wierzch... bo już cukru pudru nie mam a lecieć do sklepu się mi nie chce... no i teraz ogłaszam plebiscyt szanowne koleżanki są proszone o pomoc w wyborze lakieru do yarisa dla mnie ;) http://config.toyota-europe.com/main.html?settings=xml/pl/pl/settings_YA.xml oto stronka do zabawy - konfigurator interesuje mnie yaris w wersji gold 5 drzwiowy silnik 1,3... i słucham Waszych podpowiedzi co do koloru biały i czerwony są zwykłe (czerwony się mi podoba- ale z drugiej strony dużo yarisków w takim kolorze po drogach pomyka) pozostałe to metaliki - podoba mi się kosmiczny hihi błękit (to ostatni we wzorniku), głeboki niebieski, księżycowy srebrny... ale.... liczę na Was :)
-
mi po prostu ten wybrany przez Maxmarę zupełnie by nie pasował - sam wzór może niekoniecznie, ale po prostu zielony ma być i już :) zresztą mam zielony się roza carpet nazywa i jest owalny ;) zrobiłam 15 km w 45 minut - czyli nie jest źle - średnia prędkość ma na rowerku 20 km na godzinę! czyli wcale z formą nie jest tak tragicznie jak myślałam! dobra zabieram się za ciasto - wiśnie już wydrylowane... hm.. słuchajcie - jak sól się wysypie to na kłotnię, a jak pieprz to na co?
-
heloł :) poza toyotkami się wczoraj jeszcze skodą octavią przejechałam... z dywanów pasowałby mi taki http://www.tylkodywan.pl/modules.php?name=katalog_dywan&id=6221&kolekcja_b=Uniwers&gabi=2 oval 180 x 100 cm wszystko zielone w mieszkanku mam.... Barbamamo - Lublin minęliśmy bokiem - skręciliśmy za Garbowem na Niemce, a wracając od razu z Łęcznej odbiliśmy na Lubartów... Gosik dzięki za zdjęcie - fajne to z gatkami jest i z lodem olbrzymem ;) pozdrawiam znikam - muszę zakupy zrobić i jak pogoda pozwoli to sobie na rowerek wyskoczę :D papa i do napisania
-
heloł Barbamamo - kostium podobny do tego z drugiego linka (ten z \'wiązanym\' biustonoszem) widziałam wczoraj na bazarku w Łęcznej... czyli Twoje strony bo to nieopodal Lublina jest... i się nawet zastanawiałam czy nie zanabyć... ;) dziewczynki - pojeździłam sobie dziś toyotkami - aygo i yarisem... aygo odpada - bagażnik ma o połowę (sic!) mniejszy od mojego fiatka!! znaczy yaris! limitowana edycja gold.... teraz tylko wykombinować 15% wartości autka i please uprzejmnie biorę kredyt na resztę i kupuję! tata powiedział, ze mi dołożyć z jakieś 5 tys mogą.... więc.... wyjście mam jedno - sprzedać seicento! może któraś chętna jest?? a teraz czekam na znajomych - ojciec \'mojego\' synka (czyli chrześniaczka) ma przyjechać i porządek z rowerkiem zrobić - hurra! może w końcu sobie porajduję - koniec czerwca a ja jeszcze nie rowerkowałam! zgroza! miłego wieczorka :)
-
heloł wieczornie fajny kostium :) Behemotko - podobno psy nie lubią jak im się popsika dezodorantem albo czymś podobnym, są nawet takie preparaty co takie odstraszające działanie mają - człowiekowi zapach nie przeszkadza, a zwierzęta nie znoszą - można to kupić w sklepach zoologicznych... Hoga - udanego odpoczynku!! ja dziś po powrocie padłam - pogoda była fatalna na jazdę! obejrzałam sobie \'Dom latających sztyletów\' - widać ze to nie made in usa... nie skończył się dobrze.... no cóż - idę się ukąpać i spaaaać... jutro jazda próbna toyotką aygo....