me_36
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez me_36
-
no i poszłam do lekarza - i mam zwolnienie do końca przyszłego tygodnia, od początku było to zapalenie nerwu kulszowego - tylko zaczęło się objawami jakie zazwyczaj towarzyszą moim kręgosłupowym atrakcjom :/ pan doktor własnoręcznie zrobił mi zastrzyk przeciwzapalny sterydowy, a później jeszcze pielęgniarka przeciwbólowy i witaminowy (mam skończyć tamtą przepisaną wczesniej serię) ochrzan dostałam jak 150, ze do pracy poszłam zamiast z poniedziałku przyjść do niego - po weekendowych atrakcjach :/
-
Barbamamo - super kuchnia! i generalnie extra zdjęcia! a tu macie nowe fotki mojej kotki http://galeria.animalia.pl/galeria.php?id=43025 http://galeria.animalia.pl/galeria.php?id=43026 jedno z nich zostało skomentowane - kto zamawiał 3 metry kota ;)
-
heloł ketonal+białe wino = lepsze samopoczucie serio - wczoraj podpisałam umowę kupna mieszkania u notariusza a potem byłam na pogaduszkach przy winku w moim nowym mieszkaniu ;) noga boli nadal - gadałam z koleżanką, która jest po medycynie - najprawdopodobniej podrażniony lub uszkodzony jest nerw kulszowy - tylko czas może tu cokoiwiek zdziałać oczywiście ze negocjowałam :) dodatkowo zamawiałam centralny zamek z autoalarmem - za to nie zapłaciłam nic, dołożyli też chodniczki....niby duperela ale parę groszy też kosztuje jednak zapłaciłam za blokadę skrzyni biegów - też dodatkowy element wyposażenia wracam do pracy - trzeba wczorajsze zaległości odrobić miłego dnia
-
no i strony jeszcze pomyliłam - prawej
-
pogotowie było u mnie :( po wczorajszym zastrzyku dzis dostałam takiego ataku bólu i skurczu lewej strony - od pośladka cała noga, ze przez godzinę wyłam i się ruszyć nie mogłam lekarz, który dotarł potwierdził, ze dobrze podejrzewam zastrzyk - najprawdopodobniej preparat witaminowy (gęste dziadostwo) się nie rozszedł tylko się grudka zrobiła i nacisk na nerw musi wywierać matko kochana - taka bzdura a taki ból :(
-
pulsik obejrzałam fotki - extra :) zazdrość mnie zżera!
-
Amita - ja 12 lat prawko w szufladzie trzymałam.... praktycznie od zrobienia jeździć zaczęłam dopiero 2,5 roku temu - a nawet do Hogi się dotelepałam :D
-
Pewna facetka jeździła po mieście przez rok bez prawa jazdy no ale w końcu zdecydowała się pójść na kurs i wyrobić prawko teorie i 30h wyjeździła bez problemu i przyszedł czas na egzamin też zdała go bez problemu ale gdy wychodziła z samochodu egzaminator dodał: \"mam nadzieje, że sąsiadeczka będzie teraz parkowała poprawnie\"
-
o matko kochana! kruszyno!
-
a ja od dziś na zastrzykach przeciwbólowych - na kręgosłup - 10 dni :(
-
umowa kredytowa podpisana zajrzyjcie na pocztę ;)
-
sprzedajcie trochę dobrej energii :( jakąś po całości wymięta jestem - chyba brak przyzwoitego urlopu mi bokiem wychodzi niestety :( we wtorek podpisuję umowę kredytową i zaczęłam już się za notariuszem rozglądać przede mną baaaaaaaaaardzo dużo rzeczy do załatwienia jeszcze no i nie przeczę ze odrobinę mnie brak zainteresowania moim aktualnym mieszkaniem dołuje.... troszkę spraw pracowych i międzyludzkich nie koniecznie toczy się tak jakbym chciała więc to chyba też jakiś przyczynek to mojego nienajlepszego nastroju..... zarządzam sobie weekend bez kompa może to też co nieco pomoże w złapaniu oddechu i równowagi
-
pozytywna decyzja kredytowa! nadstawiać kielonki - rozlewam szampana! http://www.szampan.net/image/szampan.jpg
-
masz jak w banku! i na pewno będzie dobrze :) baw się świetnie - także za mnie ;) buziaki
-
jak u Was krajobraz po nawałnicy? ja tylko nasłuch miałam porządny i widzę teraz za oknem solidne kałuże....
-
Maxiu, ja w Komorowie koło Pruszkowa byłam :) też ślicznie i swojsko ale pogoda nie tego :/
-
leje... a ja zaraz do koleżanki do Komorowa jadę.... też się nie da w plener wyjść :/ liczyłam, ze rowerkowo się wybiorę a tu kiszka - aniołki wodę wożą i w kręgle grają ;(
-
Maxiu - zmiana samochodu i instruktora bardzo dobra sprawa nie zapominajmy, ze to tylko ludzie i każdy ma swoje nawyki ;) przecież nie będziesz zdawała egzaminu na samochodzie na którym uczysz się jeździć - nie będzie to także Twój docelowy samochodek taka zmiana to na pewno dobry eksperyment :)
-
Misiu - będę trzymała kciuki praktycznie już w drodze do pracy ;) Maxiu - lokum nowe będzie na przełomie września i października :) - nadal o trzymanie kciuków się upraszam w sprawie kredytu
-
ależ się rozgadały (śmy) ;)
-
Maxia.... do Warszawy zapraszam....
-
heloł mi osobiście najbardziej się to zdjęcie w pozycji horyzontalnej podoba :)
-
no niestety stołeczna aglomeracja... Maxia! czemu się nie odzywasz?
-
Maxiu i jak?
-
ja dopiero po umowie przedwstępnej ;) się przeprowadzać będę na przełomie września i października - jeśli kredyt dostanę na moje ogłoszenie o sprzedaży mieszkania zareagowały jak na razie tylko agencje... i jedno małżeństwo rozwojowe, ale oni po metrażu patrzyli i byli przekonani, ze to jest mieszkanie 2 pokojowe.... czyli ja dopiero na początku drogi jeśli o zmianę mieszkania chodzi