me_36
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez me_36
-
dobra zbieram sie do znachora trzymać kciuki coby moje \'śniadania\' nie zaczęły znów zaczynać się od garści tabletek odezwę się jak wrócę
-
kombinuj kombinuj ja tez cały czas kombinuję
-
no właśnie... wczoraj nawet znalazłam na mapie tę Twoją miejscowość faktycznie daaaaaaaaaleko
-
i jeszcze http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3857781.html kolega mi podesłał o czym ci gówniarze myśleli?
-
http://wiadomosci.o2.pl/?s=258&t=318179
-
joki - to ze względu na pogodę dziecka wcześniej w domu?
-
capivit to nic innego niż wit a+ e a o tym już pisałyśmy ;) że maxmarze nie pasi.... a raczej nie pomaga...
-
a próbowałaś jakieś kremy ultranawilżające? teraz jest jakieś cudo w ofercie yves roches... ja też mam suchą cerę - ale od kilku już lat mam nawyk, że dziób na noc i na dzień traktuję kremem nawilżającym - uprzednio \'umywszy\' tonikiem (najchętniej różanym w żelu bielendy) i jakoś to idzie.... no własnie - kurde - nie mogę nigdzie nabyć pianki do higieny intymnej bielendy... buuuuuuuuuuuuuuu
-
dzień dobry porannie z dużą kawą... |_|D ciekawe, czy mój nastrój się mi poprawi w końcu czy nie? maseczki - nie poradzę, nie doradzę.... aczkolwiek zamiast maseczki - hm... może witaminę a+e łykać? co do malowania - na jeden bal pracowy wizażysta mnie malował... kolega koleżanki z pracy... naprawdę fajnie i ciekawie.... od tamtej pory zresztą sama praktykuję podmalowywanie cieniami dolnej powieki :) a bezcenne było usłyszeć od tegoż pana, że mam urodę gwiazdy filmowej ;) naprawdę można się było podbudować ;) po takim komplemencie!!
-
brawo alexandria witaj północo wschodzie ojczyzny naszej ;) ja się tyż maluję i zajmuje mi to max 10 minut.... podkład - np. yves roches \'niebrudzący\' oczka - cienie na górne i dolne powieki (zamiast kresek) i wytuszowane rzęsy ew. lekko pędzelkiem upudrzonym dzioba jeszcze potraktuję i usta błyszczykiem - szminką w jednym.... fajny jest gosha ale ostatnio se zanabyłam za jakieś smieszne pieniądze w lidlu... (hm.. usta w kolorze mam do śniadania.... bo potem to już li i jedynie pomadka pielęgnacyjna bezbarwna)
-
nie widać tych buraków ani marchwi ;) koleżanka (piekąca!!) mnie pochwaliła za pyszny keks ;)
-
kobietki - przepis na coś co piekłam na poniedziałek.... składniki są zaskakujące - ale wynik zaskakujący... hihi - dodam, ze konkurs ogłosiłam moim pracusiowym, zeby zgadli co tam w srodku siedziało - i nikt nie zgadł!! nie dość tego jak już powiedziałam co i jak to usłyszałam - buraki!! w życiu!! PRZEDSZKOLAK 4 jajka 1 szklanka cukru 1 cukier waniliowy (zrezygnowałam) 1 olejek migdałowy (dałam cukier migdałowy) 1 szklanka oleju 2 szklanki mąki 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 szklanki grubo utartej marchwi 1/2 szklanki grubo utartego buraka orzechy, rodzynki - jajka ubić z cukrami a następnie, cały czas ubijając dodawać sukcesywnie mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia a później olej - dodać porcjami warzywa oraz bakalie - przełożyć do przygotowanej blaszki (wysmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką) - piec ok. 1 godzinę w średnio nagrzanym piekarniku (piecyk z termoobiegiem ~170 stopni) - po upieczeniu i podstudzeniu można potraktować polewą z białej czekolady lub innym lukrem smacznego
-
ciasto, którego składniki były dla mnie zaskoczeniem... ale wynik przeszedł najśmielsze oczekiwania!! warto było zaeksperymentować!! PRZEDSZKOLAK 4 jajka 1 szklanka cukru 1 cukier waniliowy (zrezygnowałam) 1 olejek migdałowy (dałam cukier migdałowy) 1 szklanka oleju 2 szklanki mąki 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 szklanki grubo utartej marchwi 1/2 szklanki grubo utartego buraka orzechy, rodzynki - jajka ubić z cukrami a następnie, cały czas ubijając dodawać sukcesywnie mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia a później olej - dodać porcjami warzywa oraz bakalie - przełożyć do przygotowanej blaszki (wysmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką) - piec ok. 1 godzinę w średnio nagrzanym piekarniku (piecyk z termoobiegiem ~170 stopni) - po upieczeniu i podstudzeniu można potraktować polewą z białej czekolady lub innym lukrem smacznego
-
heloł :) porannie w nastroju jak z dowcipu - czyli z terrorystą można negocjować.... co do bon prixa - kupuję i jestem zadowolona - ale uwaga zdarza się mi odsyłać - a) ze względu na oversize b) czasem jakość (czegoś innego - innego materiału np. się spodziewałam patrząc na zdjęcia) ale porządna firma i nie ma problemu ze zwrotem kasy.... więc od czasu do czasu ryzykuję.... ;) co do samotności w sieci - mi się książka nie podobała - jest przereklamowana i bardzo dużo nieścisłości - jak się człek skoncentruje na wątku romantycznym to ich nie zauważa, ale... się zastanawiam co to miało być - obyczaj z ambicjami? - bo wyszło romansidło fuj.... bo pornografią nazwać tego nie można... nieścisłości - hm... pamiętacie zbiórkę kasy w stanach dla białej dziewczynki chorej na białaczkę i że nawet murzyni się dokładali pomimo że nie dość że dziecko białe to jeszcze i choroba sie ewidentnie kojarzy - nic bardziej bzdurnego - białaczka po angielsku nie ma nic wspolnego z białym kolorem po prostu leukemia (akurat byłam swieżo po lekturze Grishama w oryginale gdzie jeden z bohaterów walczył z tą chorobą więc mnie to bardzo uderzyło) a filmu nawet oglądać nie zamierzam bo nie trawię mdłej Cieleckiej - ona jest tak bezbarwna, ze aż przezroczysta..... uuuuuu się wyżyłam..... Tala dziękuję za zdjęcia ;) miłego dzionka życzę wszystkim
-
jedną już wcześniej awaryjnie namówiłam, więc.......... może się uda....................
-
behemotko - zgadłaś :( szukam innej towarzyszki - moze się uda...
-
nie ma meza
-
zabiję moją siostrę - i każdy sąd mnie uniewinni!!
-
heloł porannie nie lubię gupich buntujących się systemów - se ponarzekałam! alexandria - sugestia - przerób się na brunetkę czyli zarezerwuj sobie nick\'a i napisz jeszcze skąd jesteś ;) hanemex - to jak Ty też trójmiastowa to może (trzymać kciuki coby moja siostra w końcu się wypowiedziała na tak) się większą bandą w lutym spotkamy - jak będę w Rumii... kobietki - trzymajcie za mnie kciuki - wpadam w wir kontroli pod kątem tarczycy - dziś wysysanie krwi, jutro usg, a w czwartek wizyta u endokrynologa - czuję się dobrze więc mam nadzieję, ze wszystko ok, ale strzeżonego itp.... co do wyprzedaży - w czwartek odstawiłam autko do mechanika (jednak trza było wymienić alternator bo przebicie na nim było) i w piątek jak go odebrałam to na pocieszenie się ze znowu kasę weń władowałam (450 zł w tej cenie jeszcze wymiana paska klinowego) podjechałam do auchan i wpadłam do h&m..... wyprzedaże, wyprzedaże - zniżki 50-70% więc se sweterek zanabyłam - cena pierwotna 119 zł po zniżce 70% zapłaciłam niecałe 36 zł..... (size xs - to też pocieszające ;) ) - hm... inna sprawa, ze kiecka, którą kupiłam za 119 zł też w wyprzedaży z 70% zniżką - no ale nie było mojego rozmiaru więc aż tak bardzo sie nie zdenerwowałam.... miłego dzionka wracam do walki z wiatrakami - czyli próbami wyciągnięcia danych z opornego systemu!
-
Mychulec - zjeść! jak to mawia mój kolega, wiecznie sie odchudzający - mak ślicznie kiszki przeczyszcza ;) czyli koleżanko dobrze robi!
-
170 cm i aktualnie coś z 58-59 kg.....
-
hm... widać... mniej więcej po połowie widziałam już bardzo ładnie zarysowane mięsnie ale ja to jestem z gatunku tych co się wagę starają utrzymać - z powodzeniem od lat 3 już... więc teraz to tylko praca nad sylwetką tudzież po to, coby gnaty nie bolały... bo mam problemy z kręgosłupem - zwyrodnienia szyjnego i lędzwiowego, tudzież skolioza w piersiowym...
-
ale jeśli dopiero zaczynasz odchudzanie - to radziłabym poczekać z intensywnymi ćwiczeniami z jakiś miesiąc bo jak zaczniesz cwiczyć teraz to może się okazać, ze waga uparcie będzie stała w miejscu (mięsnie rosną) i się zniechęcisz... poczekaj miesiąc - albo nawet 2... ja przez pierwsze 2 na 1000 kcal zjechałam jakieś 12 kg..... a potem dopiero dołącz ćwiczenia
-
skończyłam A6W całą serię (6 tygodni) a teraz robię to samo ale z obciążeniem stóp - ale zaczęłam od środka (bo to by było zbyt banalne zaczynać od 1x6) generalnie staram się codziennie ćwiczyć przez conajmniej pół godziny dziennie - przede wszystkim mięśnie brzucha i inne ćwiczenia na kręgosłup - bo inaczej bym sie wcale ruszać nie mogła...
-
hanemex - jestem fanką 1000 kcal :)