me_36
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez me_36
-
słonko :D ciemne okularki zakładałam do pracy jadąc ;)
-
poczty na o2 nie mam szans otworzyć przez co najmniej miesiąc.... stąd była ta wiadomość przekazana przez Hogę z moim prackowym adresem.... i jeszcze raz uprzejmie się usmiecham o niekorzystanie z tamtego adresu dziękuję
-
a ja nie mam nijakich zdjątek :(
-
ja już przy herbatce... albo kompociku (jak kto woli) bo ona z czerwonego pomarańcza i zero herbaty czarnej czy innej w składzie.... wyszłam z domu 10 minut wcześniej niż normalnie, a do pracy dotarłam pół godziny później....zagadka? nie - po prostu samochodzik ma dziś wolne a paniusia komunikacją miejską... dobrze, ze se ksiązkę wzięłam bo chyba bym nie zdzierżyłą... czyli powrót Vonneguta :) i Sniadanie mistrzów na dobry początek dnia... no i co nieco zdziwień po drodze - jednak z okien autobusu inna perspektywa no i się można bezstresowo na boki porozglądać.... Misiu - wapno (musujące smakowe to może mała się nie będzie krzywiła) i witamina b... na te pokomarowe zmory... i przywołuję się do porządku - czyli do roboty! ech życie...
-
Pulsik.... Ciebie też takie atrakcje czekają ;)
-
pokapuje :( nie porowerkowałam w tę smętną resztkę łykenda.... a co do drajwerowania i stereotypów - akcja z soboty: wracam sobie do domku, załapawszy się jeszcze po drodze na obiadek u mamusi... 3 pasmowa jezdnia w każdą stronę (bo to wylotówka ze stolycy jest) jadę środkowym pasem... obok lewym pomyka jakieś czerwone coś i ni z tego ni z owego - a jedziemy już czas dłuższy z tą samą szybkością i cały czas obok siebie... to autko zaczyna zjeżdżać na mój pas!! znaczy kurde na mnie!! kierunek włączony, a jakże, ale co jest czy ja i moje autko jesteśmy przezroczyści? uuuuuuuuuuuuuuuuuu....po hamulcach. i od razu na głos się mi urwało - kretynka!!!!!!!! i spojrzałam w lewo - baba siedzi i owszem ale jako pasażer i ma wielkie oczy z przerażenia.... za kółkiem facet.... natychmiast się poprawiłam i wyryczałam - idiota!!!!! i zredukowawszy bieg do 3\'ki i dawszy co nieco gazu pojechałam dalej swoim pasem - tenże dżentelmen zrezygnował ze zmiany pasa i także pojechał dalej... ale musiał pokazać swoją wyższość albo to że ma lepsze autko i wyprzedził mnie na drugim skrzyżowaniu..... hm.... a ja już jechałam prawym pasem i tymże jadąc jak z 3 pasów zaczęły robić się 2 ni z tego ni z owego okazało się, ze jestem jakieś 5 samochodów przed tamtym ważnym drajwerem..... ale to już nieważne - lecąc stereotypem baby za kierownicą, uznałam, że taki kretyński błąd może tylko baba popełnić... wszak ze mnie też drajwer jak z koziej d*** trąba.... no ale wiecie: kobieta za kierownicą jest jak gwiazda na niebie - ty ją widzisz, ale ona nie widzi ciebie... no to podzieliłam się tym co mi na wątrobie leżało... miłego dnia idę na kawkę - któraś się dołącza? ;)
-
no to zaczynam łykend do poniedziałku
-
a propos masy toffiowej z mleka puszkę mleka skondensowanego słodzonego (zamkniętą) się do gara wrzuca - i na małym gazie to się tak pyrczy ze 2-3 gadziny potem się należy uzbroić w cierpliwość i otworzyć dopiero jak będzie chłodna - inaczej ryzykujemy uślicznieniem kuchni i okolic..... ja z tej masy robię ciasteczka a la twix\'y kruchy blat - na to masa toffiowa, na to polewa z gorzkiej czekolady - schłodzić, pokroić w małe kwadraciki i jak znalazł na imieniny do pracy.... przetrenowane mój kumpel - masą tą przekłada wafle... czasem przynosi i dokarmia mnie ;)
-
Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....
me_36 odpisał na temat w Życie uczuciowe
do trzech razy sztuka ;) -
a co dobrego będziesz robiła?? moze się wproszę ;)
-
Behemotka nawet nie wiesz jak się cieszę!! łączę się z Tobą w bólu możemy stworzyć \'grupę wsparcia\' ;) pozdrawiam
-
melduję się z pracy... zaraz kawę sę zapodam.... a potem do pracy rodacy (...) i niech wre robota! co nam wolna sobota :/ Pulsik - nie wiem czy pocieszę, mi ostatnio też zgasło jakieś 2 dni temu, a w korku - żaden wstyd! A propos zastrzyków - podobno teraz już tego nie robią... cywilizacja poszła do przodu - są inne mniej inwazyjne metody... znaczy proszki ew. jak dziecko jakieś preparaty syropkowe... dobra koniec tego dobrego - najpierw praca potem przyjemność ploteczkowania z Wami.... na razie
-
o ile dobrze pamiętam to pralkę mis przy okazji prania wykorzystuje także w innych celach.... biedna (wszechstronnie) wyeksploatowana pralka ;) gorzej jak się upsuła... ani obowiązku ani przyjemności....
-
mychulec dostałam część 1 i 4..... mamy jakąś blokadę na serwerze założoną na rozmiar poczty i moze to być tak, ze 2 i 3 są większe i serwer nie puszcza...
-
u mnie tez pustki :(
-
no ale faktycznie ctr+shift okazał się lekarstwem na tę niedogodność.... dziękować sącząc kawkę miłego dnia życzę.... pozdrawiam
-
jak w wordzie pisze jest ok tylko na kafeterii jazda buuuuuuuuuuuuuuuuuu
-
Hoga... no bez przesady z tym wyrzucaniem jak nie jadlam surowego to sie dokarmialam preparatami multiwitaminowymi.... multiwitamina + mikroelementy.... bardzo duze wspomozenie dla mojego wyjalowionego organizmu to bylo... cos na serwerze poprzestawiali! nie wchodza polskie litery i y jest zamienione z z!!! ustawienia pod amerykanskiego programiste! ciezko pisac - wiec odezwe sie pozniej inne klawisye tey sa popryestawiane!! PROTEST!
-
i doszły :D dziękuję extra są!!! te przy fontannie świetne - a mała prawdziwa modelka.... i jaka do mamy podobna!
-
poszło.... :)
-
zdjęć nie oglądam, bo w skrzynce pusto :( o ja biedna nieszczęśliwa :( buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
-
jako, ze jeszcze przed kawą mogę se na focha pozwolić NIKT MNIE NIE KOCHA NIKT MNIE NIE PRZYTULI.... nawet zdjątkami oczu nacieszyć nie mogę :( buuuuuuuuuuuuu we łzach własnych utonę (albo w deszczu) a propos deszcz - sie zastanawiam kto gorszy kierowca niedzielny (czyli ja) czy deszczowy (czyli taki co traci głowę i umiejętności jak trochę z góry pokapie) - ratunku! wczoraj do domu półtorej gadziny wracałam! ale zdążyłam w zębach do administracji zanieść epistołę pt. zgłoszenie usterek budowlanych na przegląd 5cioletni..... dobra już nie marudzę - na kawę marsz! może się dobudzę...... na razie.....
-
jaka jesień! lato jeszcze jest - przynajmniej kalendarzowe........ no i co poniektórzy są jeszcze przed wakacjami - czytaj zasłużonym urlopem ;)
-
do me nie zawitał... u mnie tez szaroburo - dżdżyście - mgliście i ponuro... a temperatura letnia ale nie letnia... ;) pozdrawiam
-
jakby zdjęcia albo co... to proszę na ten adres co Hoga Wam rozsyłała - to tamtego starego na o2 niekoniecznie mam dostęp pozdrawiam po kawce czas na herbatkę i \'świnski\' a własciwie \'owczy\' dowcip: Przyszedl baca do spowiedzi. - Prosze ksiedza, zgrzeszylem... - Jak synu? - Szedlem sobie przez laki i widze piekna dame. Podkradlem sie, przewrócilem ja, no i dlugo kopulowalismy. - To wielki grzech synu. - To jeszcze nic, na to wszystko patrzyli jej rodzice, bracia, siostry, ciotki, wujowie, kuzynostwo i sasiedzi. - Jak to? I nic nie powiedzieli! - pyta ksiadz. - Powiedzieli: Beeeeeeeeee