me_36
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez me_36
-
http://hs.myway.com/games/mahjong2.html a taka gierka.... może się spodoba - można wybrać sobie planszę :) a czemu akurat Trollami?? nie ma sprawy - się spoko mozemy umawiać :) np. jakoś łykendowo przyszłotygodniowo, hę?? szczegóły via mail mogimy dogadać - w tym życzenia do spełnienia - czyli jakie ciasto mam popełnić ;) buziaczki
-
Miś - ale jak ja już do domku dotrę, co? bo jak pada to jakoś kierowcy normalnie prawie rajdowi żółwim tempem jeżdzą... aż nieprawdopodobnie i przesadnie ostrożni... chyba coby im się autka nie zachlapały za mocno.... i czas powrotu do domku mi się w takie dni wydłuża.... zresztą zakładam, ze dziś też będę miała rekord trasy - przeca kto żyw z w-wy będzie uciekał! wakacje się zaczęły....
-
łojej ale zaczęłaś ;) u mnie za oknem słoneczko
-
chyba w Claudii albo poradniku domowym (07) fajny artykuł a propos kremów jest - właśnie pod kątem cen i jakości... często płacąc za markę - płaci się za opakowanie, a nie za zawartość.... kremiki avonu nie są drogie - a ja jestem zadowolona - mam suchą cerę więc coby się nie łuszczyć jak jaszczurka se dziób namaszczam rano i wieczorem.. bardzo lubię takie cudo pod oczy - żel z peptydami - normalnie rewelacja leciusienka konsystencja bardzo wydajny i super się wchłania!!! - teraz testuję nowy wynalazek - seria z soją - i nie powiem ten krem pod oczy mimo, ze cięższy, ale tez w porządku jest.... moja koleżanka z pracy rozprowadza kosmetyki więc stały dostęp - zwłaszcza do promocji jest!!
-
co do kremów do dzioba - używam kremów z avonu i jestem bardzo zadowolona.... a yves roches mnie uczula.... vichy też mi jakoś nie pasi.... ło matko, alem maruda jest.... kiedyś tez fajny kremik eveline się mi trafił - ale jakoś nie mogę upolować w żadnym sklepie, kurde - a producent zza miedzy - Iwiczna tuż koło Piaseczna jest - niestety nie mają sklepu firmowego koło siebie.... żeby było ciekawiej laboratorium Ireny Eris + firma kosmetyczna Vipera też siedziby w Piasecznie mają, a sklepów firmowych przy nich brak... trochę mnie to dziwi - no ale cóż.... swego czasu kremy do rąk i stóp SI Świt kupowałam - sklep firmowy tuż obok \'fabryki\' - a teraz tamtędy wracam i widzę, ze sklepu już nie ma....
-
wrrrrr miałam zaklepane Maroko od 15/10.... dziś zadzwoniłam, zeby zmienić hotel - bo koleżanki były i mówiły, ze problemy były z tym naszym... dzwonię a tu się okazuje, ze biuro - nas nie informując!!! przesunęło termin na 8/10 - termin taki co mi w zyciu nigdy nie pasuje, kurde!!! i teraz kombinowanie - czy uda się nam zmienić na 2-gą połowę września czy też nie.....
-
a spróbujcie nabyc biustonosz 70C.... marzenia.... się mi udało taki naprawdę rewelacyjnie pasujący jakieś 2 lata temu kupić... ale paskudnie zszarzał i teraz to go tylko kołodomowo względnie rowerkowo zakładam....już kilkakrotnie zamierzałam go ad kosz potraktować, ale za każdym razem decyzja - ech.. niech zostanie....normalnie aż mi wstyd... triumpha jakoś nie mogę sobie dopasować - za szeroki rozstaw miseczek :( i generalnie się muszę nachodzić coby (jak to mój tata mawia - po biust podtrzymuje) \'instytucję dobroczynną\' nabyć....
-
dzień dobry przedkawowo... na razie jeszcze - ale zaraz to nadrobię... od siebie wyruszałam - słoneczko....więc czarne okulary a la mafia na nos... a w w-wie czaaaaarno i jak z autka wysiadałam to deszczyk zaczął kropić... oj... okularów zdjąć nie mogłam po optyczne i stania pod światłami po drodze nie było więc w tych czarnych okularach do czarnej stolicy przyjechałam - musiało to śmiesznie wyglądać... zwłaszcza, ze parkując też co nieco porzeźbiłam :( faceci mogli się pośmiać i pokomentować z pobłażaniem - że baba za kółkiem... co do komarów - pokąsały mnie szkarady na lubelszczyźnie... ale tylko takie kropki niewielkie mam... zasługa witamin B6 i PP (obie z grupy B) którymi się pasłam jak hormony na tarczycę brałam.... a kiedyś od razu bąble paskudniaste się robiły - łoj.... zapach waniliowy też ma branie - ani w auchan ani w kauflandzie ostatnio nie było - bo (tak mi pani rozkładająca towar powiedziała) ludzie biorą bo to komary odstrasza... z kolei pani w sklepie koło mnie mówi, ze 2 lata temu to i owszem działało ale teraz się szkarady już uodporniły.... Misiu - chyba zajrzę do rossmana - lubię kosmetyki bielendy więc spróbuję tego preparatu, o którym piszesz... ich produkcji to taką piankę do higieny intymnej od kilku lat stosuję i polecam - bo i zapachy przyjemne, i wydajne są - i ta pianka, wg. mnie idealne rozwiązanie uuuu - się nagadałam - lecę se jakąś kawkę mieszaną strzelić - miłego dnia
-
to do Barbamamy apeluj ;) - ja tam tylko w przelocie byłam.... u mnie ciutek drożej....
-
cześć wczoraj na lubelszczyźnie upiornie upalnie ale też i fajnie... na targu w Łęcznej truskawki (i to takie jak malowane) w cenie od 1,50 z kilogram (do 3 zł) Pulsik - swego czasu w grudziądzkim browarze na biesiadzie piwnej byłam - extra zabawa.... moja poprzednia firma rajdy organizowała i to było \'zwiedzanie ziemi torunskiej\' - pod grudziądzem w jakimś ośrodku wypoczynkowym nad jakąś wodą byliśmy zakwaterowani... wojażowaliśmy i zamki krzyżackie zwiedzaliśmy - nawet do malborka nas zaniosło... no i ten wieczór na piwnej biesiadzie... oj.... ślubowałam wierność kurtensztynowi.... hihi.... że innego piwa do dzioba nie wezmę :D
-
ani pół komara nie było :) za to jaskółki szalały po niebie błękitnym a wieczorami nietoperze nam pod dachem tarasu przelatywały a świerszcze upojnie cykały.... oj.... puszcza kurpiowska po prostu - okolice nowogrodu niedaleko zbójnej... oglądałam zdjęcia made by moja siostra - jak płytkę dostanę to się z Wami widoczkami podzielę... może na jakąś galerię z hasłem co nieco wystawię... do miłego napisania.... papapapa
-
chciałam napisać po co paszport - na dowód przeca można, ale się domyślam, ze masz nowy dowód gdzie nie ma miejsca na wpisanie dziecka.... to wszystko przez ten upał :( za oknem - bo ja w klimie... ale jak se pomyślę, co się dzieje na dworku to mi się odechciewa... a powinnam się przejść do sklepu....
-
uuuuuuu 10 cm obcas.....
-
mój tata stamtąd pochodzi i tak nieco smutno bo na grób ciotki jego jedziemy.... ciotka na imię miała Janina.... wiem, ze w październiku - bo zawsze tak pod koniec tego miesiąca, przed 1/11 tam jeździmy - nie będę mogła się wybrać, więc jadę z rodzicami teraz.... bardzo ją lubiłam i ona bardzo lubiła mnie.... a tata który się w domu dziecka wychowywał i los go po całej Polsce rzucał ciotkę - siostrę ojca odnalazł dopiero na początku lat 90-tych.... zmarła 2 lata temu więc się ciotka odnalezionym bratankiem i rodziną za długo nie nacieszyła - ona sama była osobą samotną, więc te nasze wizyty październikowe (na grób babki) były przez nią naprawdę wyczekiwane... my w drzwi a ona do mnie zawsze - basiunia, masz tu pieniążki i idź kup dobrego chlebka - ty wiesz gdzie... albo sama ze mną szła na te drobne zakupy coby rodzinę podjąć... ech.... zawsze miała dla mnie dobre słowo i uśmiech i zawsze twierdziła - bo ty to taka serdeczna i zawsze uśmiechnięta jesteś... oj - się mi smutno zrobiło i łzy się w oczach pokazały....
-
Pulsik - a wyniki badań z krwi jakie masz? bo to wcale nie musi być serducho... tylko taki \'motylek\' co to na szyi umiejscowion jest - czyli tarczyca.... i żadne serce, żadna nerwica - tylko własnie ataki kołatania, duszności, czasem bezsenność, różne stany chimeryczno-histeryczne, napady marudzenia, a nawet co nieco rozchwiana psychika:( przerabiałam...
-
dzieńdoberek upalnie potwornie bardzo - a to dopiero po 7, kurczaki, jest.... jutro kierunek Lubelszczyzna.... a dziś trzeba popracować.... idę kawkę porządną se strzelić bo jeszcze śpię.... oj..... niestety jazda komunikacją miejską nie jest dobrym budzikiem - w odróżnieniu od jazdy autkiem (bo trzeba się porządnie skoncentrować i siłą rzeczy spać się nie da....) pozdrawiam
-
oooooo jak miło :D Krupcia - a już myślałam, ześ o nas zupełnie zapomniała i zostawiła jak te biedne sierotki!!!
-
ja w pracy ;) wczoraj też klęłam w żywy kamień jak utknęłam w korku pod Wyszkowem - jakieś drobne 15 km w rekordowym żółwim albo ślimaczym tempie - czyli w póltorej godziny... wrrrrr..... samochód przyklejony do samochodu.... i tym sposobem droga, którą w czwartek w 2 godziny pokonałam tym razem zajęła mi godzin 4..... umordowałam się jak nie wiem co.... oj....
-
jejkuniu aleście się rozpisały.... muszę ponadrabiać zaległości dzięki za zdjęcia :D a z reminiscencji wyjazdowych: fajna akcja - w czwartek jakiś kwadrans po 8 zajechałyśmy pod domek, rozpakowałyśmy autko, wypuściłyśmy psa.... no i ja za drożdżówę, koleżanka wstawiła wodę na kawkę.... rozsiadłyśmy się na tarasie.... i.... ja patrzę a przy bramie sobie 2 sarenki stoją......oooooo..... pewnikiem drzewka owocowe przychodziły obgryzać i nikt ich nie niepokoił więc się spoko zapuściły.... w sumie to one może ze 30-40 m od nas były.... Figa - czyli wyżlica też w końcu zwierzęta zobaczyła i pogoniła.... ja się śmiałam, że mamy iście leśne powitanie :D potem jak łazęgowałyśmy to nie było dnia coby sarenek nie spotkać, o szarakach nie wspomnę... a i lisa też udało się wypatrzyć..... a z rzeczy innych - kartacze są smaczniejsze niż reibak (czyli babka ziemniaczana) - w Nowogrodzie w karczmie w skansenie śmy se na obiad zafundzielnęły... cena porażająca - danie z kartofli za 5 zł.... oj... ale mi było dobrze...
-
rozstaję się z kompempem i z Wami ( ;( ) do poniedziałku i udanego łykendowania papapapa
-
Marzenucha - z bonprixa mam na grzbiecie dziś bluzeczunię ;) rozmiar 32/34.... numerację mają zawyżoną... :( już pisałam wcześniej na topiku, ze my z koleżankami z pracy sobie czasem zamawiamy ciuszki - z quelle, neckermanna, mody plus, bonprixa.... o fajne firanki można zakupić www.wisan.pl (albo katalog zamówić) im więcej ludków partycypuje w zamówieniu tym niższe koszty wysyłki - dzielimy się nimi....no i na quelle mam 5% zniżki, a na bonprixa 10% co do mierzenia - no cóż - zdarza się, ze odsyłamy - teraz czekam właśnie na zwrot kasy za poprzednie zamówienia - wszystko było do odesłania - bo za duże..... :(
-
modelka w spódniczce i czerwonym topiku (z dekoltem w szpic) - bez żakietu... przespacerowałam się wczoraj po moim miescie - dziewczynki normalnie truskawkowy raj :) co krok samochodzik albo człek z łubiankami - a truskawy jak malowane.... smiałam się, ze tak jak po grzybobraniu miałam - co oczy przymknęłam to truskawki widziałam ceny - od 5 do 8 zł za łubiankę
-
Mika luknij kilka stron wcześniej - do tabelki z wymiarami i wagą.... tytuł topiku raczej mylny mocno jest... wszystkie jesteśmy niezłe laski ;) i nijakie rygorystyczne diety nam nie w głowie... ale, ze jesteśmy baby prawdziwe, to każda z nas nosem co nieco na samą siebie kręci... czasem coś tam o dietkach i odchudzaniu chlapniemy - ale generalnie to mamy tu swobodną wymianę myśli na tematy różnorakie - znaczy ploteczkujemy ;) i o braku rozsądku raczej nie ma mowy - my nie są nastolatki co to chcą za wszelką cenę jak \'wieszaki\' (czytaj - modelki) wyglądać.... listek sałaty z wyrzutami sumienia - raz dziennie?? - to nie my.... pozdrawiam
-
Behemotko - zdjęcia obejrzałam i...... kiedy mogę Cię odwiedzić - jejusiu jak cudowniaście :D gdzie tak pięknie jest? aerobik aerobikiem - wcale niekoniecznie wszystkim służy niestety... 96 do 66 - dobry wynik ja z 94 do 58.... od 2 lat stabilnie wszystko z rozsądkiem i pod własnym kątem - nie ma złotego środka i jednej metody dla każdego.... trzeba szukać i znaleźć swoją własną drogę do dobrego samopoczucia... - hihi - taki kwiatek też jest na mojej kiecuni... :D
-
cześć słoneczka :) witam nowoprzybyłą kafeteriobywalczynię ;) oj... słuchajcie, czy ja Wam się chwaliłam, ze po 2,5 roku walki mam wyleczone zapalenie tarczycy - jutro ostatni proszek i koniec faszerowania się na śniadanie chemią.... z tym, ze od pól roku to już tylko witamina pp była - hormony odstawione!! jak to dobrze, ze to zostało zdiagnozowane i wyleczone (!) bo inczej mogłoby się w nadczynność przerodzić i wtedy to już non stop na prochach - albo nawet cięcie byłoby niezbędne.... czyli kolejny malutki przyczynek coby uznać, ze życie jest piękne :) wczoraj pan od paczek na mój widok samochod na środku uliczki osiedlowej zatrzymał i krzyczy że paczkę dla mnie ma - hihi - już nawet on mnie poznaje - miło :) - przynajmniej nie jestem anonimowym tłumem tak jak w Warszawie :) w każdym razie paczka z ModyPlus (to jakieś odgałęzienie Quelle jest) i moja wymarzona spódniczka - wyczekałam!! w zeszłym roku już mi się spodobała, ale była za 79 złotych - a tu mi przysłali katalog ze zniżkami i please uprzejmie 49 zł polskich - zanabyłam :) - i dziś się w nią wystroiłam... jest biała w ładne duże kwiaty (przewaga czerwonego - ale listki zielone i troszkę żółtego i bladoniebieskiego) - czuję się dziś baaardzo letnio... chciałam Wam przesłać linka, zebyście naocznie się przekonały o czym do Was rozmawiam, ale widzę, ze na stronce nie mają tych ofert wyprzedażowych a jednak jest!!! (ale mówią, ze za 69 zł) http://www.modaplus.pl/ wybór - dla Pani - spódnice - długie (jest na 4 stronie - 3 u góry - modelka jest w tejże spódniczce i czerwonym topie) kawkę już wyżłopałam - chyba se herbatkę jakowąś strzelę zaraz pozdrawiam i miłęgo dzionka :)