Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziara...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madziara...

  1. my mamy 5-letniego peugeota 206 - odkąd pamiętam to było moje marzenie i obiecałam sama sobie że jak już będę miała prawko to kupie właśnie takiego. No i że chciałam mieć samochód od razu trafiłam na taki egzemplarz. Jak to mówią człowiek uczy się na błędach. Teraz już wiem że wszystko jedno jaki kolor, jaka marka, jaki rok - żeby tylko był sprawny :-( Musimy coś wymyśleć co dalej z nim - czy spłacać kredyt jeszcze przez 4 lata czy pożyczyć gdzieś indziej kasę i spłacić bank...sama nie wiem - milion myśli chodzi mi po głowie. Wymieniliśmy w nim już tyle że za każdym razem jak wyjeżdżamy z zaprzyjanionego już przez to wszystko warsztatu to myślimy że nic więcej się nie popsuje. Mija miesiąc i od nowa ! A wracając do sprawy dzidzisia - ja na Twoim miejscu bym nie czekała...wiesz jak to dzisiaj jest - wcale nie jest łatwo zajść w ciąże - a potem nagle kobieta budzi się w wielkim domu, na dole stoi super auto, studia skończone, stanowiska dyrektora tylko czegoś brak....a z roku na rok jest coraz starsza. Wiesz jak się okaże że będziesz już pod serduchem nosić maleństwo to i na reszte problemów też przyjdzie jakaś rada. Ja tak myślę i tej wersji będę się trzymać. Mam tylko nadzieję że ja nie za późno zaczynam w sferze macierzyńskiej i od momentu jak zaczniemy próbować szybko nam się uda :-)
  2. Oj widzę że wszystkie mamy jakieś tam problemy...my na przykład nie wiemy co zrobić z samochodem. W zeszłym roku wreszcie zdałam na prawo jazdy i od razu pełna euforii poszłam i wzięłam kredyt na mój wymarzony samochód (z komisu niestety), który teraz cały czas się psuje bo okazało się już po czasie (bo w którym komisie szczerze powiedzą) że był bity :-( I teraz tak - kredyt jeszcze 4 lata, samochód non stop się psuje, i co tu zrobić?! Ale jestem zła na siebie że wtedy byłam taka głupia....
  3. A i mam nadzieję że wszystkie wczorajsze doły zostały zakopane a jak nie to śmiało...zaraz coś na nie zaradzimy!
  4. Prawdę mówiąc to mam nadzieję że dopadnie mnie stres - też słyszałam że to najlepsza dieta :-) Ale już się boję i zastanawiam co zrobię jak się tak nie stanie....dlatego wolę zacząć działać za wczasu...Tylko jak na razie to pogoda nie dopisuje na jazdę rowerkiem. A co dp racy to mi akurat udało się super - pracuję już 4 rok i wiem że lepszej bym nie znalazła - i jeżeli chodzi o kasę, i o ludzi z którymi pracuję, i obowiązkami. Lubie to co robię a to przecież najważniejsz. Boję się tylko co będzie jak już będę w ciąży - ale mam jeszcze troszkę czasu :-) W każdym bądź razie wiem jak jest ciężko z pracą i jak mało luzi ją szanuje jak już ją mają. A Wam dziewczyny życzę żebyście jak najszybciej znalazły swoją wymarzoną.
  5. Za parę dni zaczynam jazdę na rowerze i mam nadzieję że przyniesie ona oczekiwany skutek.....bo jak nie :-(
  6. Witaj pogodny dzień - ja też doszłam do wniosku że muszę zrzucić chyba parę kilo bo zaczynam się nie mieścić w suknie ślubną a dokładniej w gorset :-( jem raczej mało a waga i tak stoi w miejscu - najgorszy jest brzuszek który nie chce zniknąć. Już sama nie wiem co robić......
  7. Cześć wszystkim Co tam dzisiaj u Was? Jak nastroje? Ja to chyba zaraz zasnę przed kompem i będzie afera.....a nie mam kawusi ;-(
  8. TABELKA I NICK....................IMIĘ.......LATA.....MIASTO....CYKL STARAŃ...DATA@ iskierka nadziei......Sylwia.......25.........Września........0............6.09 Mama24...............Ewelina......24..........Kraków.........0..............25.08 Asik25.................Joanna......25..........Lubin............0..............12.08 madziara.............Magda.......27..........Warszawa......0..............15.08. Kinia25...............Kinga.........25..........Skawina.........0.............. 15.08 Beciamun............Beata.........27......Tomaszów Maz....0...........6.08 Askja.................Julia.........25..........Warszawa........0.............? Anulka22.............Ania..........22.........Toruń..............0.............? Kasik31..............Kasia.........31..........Chorzów.........0.............? Rapidka..............Monika.......26..........Warszawa.......15...........? pogodny dzień......Aga............33.........Kraków............2............15.08 Elunia_K.....Ela........18.........Poznań.......staranka od października Joanka......Joanna....25........Szczecin.............0.............21.08 Anecik.......Aneta.....26.........Sosnowiec..........0..............04.09
  9. Cześć wszystkim, ja jak zwykle mam podobne odczucia jak Kinia - strasznie bolą mnie piersi a dokładniej same sutki - w sobotę to już myślałam że nie dam rady - nigdy w życiu tak mnie nie bolały. No i do tego ból podbrzusza - cały czas tak jak w dniu owulacji - taki rozciągający się ból :-( No i ta senność (to pewnie przez pogodę_ - w sobotę mieliśmy gości a ja....zasnęłam przy stole. No nie mogłam dać sobie rady - troszkę mi wstyd ale co ja mogłam poradzić jak to silniejsze ode mnie ;-) Nie wiem co jest grane i czekam na @ która ma być w okolicach 14-15 sierpień. A dzisiaj wogóle dzień jakiś taki do bani - pogoda kiepska to i nastrój nie najlepszy.... Witam nowe dziwczyny - napszcie o sobie coś więcej - skąd jesteście, ile macie lat....
  10. Wiesz od samego początku jak tylko kupiłam suknie wiedziałam jakie chce kwiatki i w jakim kolorze będą moje wszystkie dodatki. Kolor jest dosyć mocny ale wydaje mi się że najlepiej będzie pasował do mojej sukni - bordo. Mam bordowe dodatki na szyję, rękę i kolczyki do uszu, nawet wykombinowałam ostatnio diademik (a raczej opaskę) złotą z bordowymi dodatkami. Pan młody ma bordową kamizelkę i garnitur ciemny w drobne bordowe paseczki. A kwiatki, które sobie wybrałam to bardzo popularne ostatnimi czasy cantadeskie czyli kalie w bordowym kolorze. Uparłam się że nie chce żeby były jakoś fantazyjnie ułożone - dla mnie najbardziej będą pasowały po prostu przepasane bordową grubą wstążką i tyle. Mam nadzieję że super to wszystko będzie razem wyglądać.
  11. Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało :-) Przypomnij mi gdzie macie ślub i kiedy?
  12. No tak już się przyzwyczaiłam że jestem sama na forum :-( Ciekawe tylko ile czasu można pisać do samej siebie? RRR daj znać jak wrócisz od lekarza - mam nadzieję że wszystko będzie w porzo. Kinia - odzywaj się !!!!!!!!!!!!!!!!!
  13. Wiesz co Kinia przykro mi ale nie mogę Ci pomóc w tym temacie bo sama za dobrze się nie orientuje - ja nie mierzę temperatury i jak na razie obserwuję tylko śluz no i boleści w podbrzuszu - powiedziałam sobie że nie chcę się stresować i nie będę na razie \"działa\" tylko w te dni (tym bardziej że lepiej żebym teraz jeszcze nie zaszła) więc nie mam pojęcia jak się ma temperatura do reszty metod :-(
  14. Dziewczyny piszcie coś bo zaraz umrę z nudów :-( Coś chyba nam nie idzie na tym topiku - a Kinie znalazłam już na innym ;-) oj nie łdanie, nie ładnie- żartuje oczywiście. Ja doszłam do wniosku że biorę się do roboty zaraz jak skończę jeść te wstrętne antybiotyki....no chyba że tak jakoś samo wcześniej przyjdzie. A zresztą do września już coraz mniej czasu :-)
  15. Kurcze to musi byś niesamowite uczucie. Mam nadzieję że za jakiś czas i jak takiego doświadczę. A powiedz jak mężulek zareagował - pewnie skałał z radości? No i jak po urlopie? Wypoczęta?
  16. RRR moje gratulacje !!! No to nareszcie coś się ruszyło :-) Pisz szybko jak się czujesz, czy byłaś już u lekarza czy na razie tylko testowałaś i jakie miałaś te pierwsze objawy? I jeszcze raz wielkie gratulki dla Ciebie. A tak pisałaś na początku że chciałabyś i boisz się - lęk widzę zszedł na dalszy plan :-)
  17. Wiesz co u nas jest jak widzę troszkę inaczej - ksiądz na całe szczęście normalny więc nie ma pośpiechu z papierami. A co USC to: mamy już skrócony odpis aktu urodzenia bo dopiero z tym mogliśmy wyruszyć po protokół do USC i za te odpisy nic nie płaciliśmy - bo oboje z Wawy i ślub tyż w Wawie więc mamy za friko. A dzisiaj w tym urzędzie zapałciliśmy \"tylko\" 80 zł za znaczki skarbowe i tyle. Mamy się zgłosić za tydzień po dobiór i z tym do księdza. Jeszcze tylko muszą wyjść zapowiedzi w mojej parafii bo ślub bierzemy w innej i koniec papierkowej roboty :-) Czyli już bliżej niż dalej....
  18. ja też chciałabym żeby już była \"ta\" sobota - na razie staram się jeszcze o tym nie myśleć bo jak przychodzi co do czego to zaczynam się naprawdę stresować czy wszystko wypali, czy ludzie będą dobrze się bawić, czy zmieszczę się w suknie i czy się nie spóźnię do kościoła ;-)
  19. Kinia nie może być Ci smutno. Jeszcze jest czas - jeszcze nie jesteś żoną :-) A tak na poważnie - nie stresuj się bo sama dobrze wiesz że to jest bardzo zły czynnik jeżeli chodzi o planowanie dzieciaczka. Wyluzuj i ciesz się z tym co masz. Twój ślub zbliża się wielkimi krokami, wszystko już pewnie przygotowane....rozkoszuj się ostatnimi dniami wolności. Kto wie a może fasolka czeka żeby zrobić Wam prezent z okazji ślubu :-) Głowa do góry. Napisz mi lepiej dla poprawy humoru jaką będziesz mieć suknie i czy masz już wybrane kwiatki i dodatki? I już w tej chwili widzę uśmiech na Twojej buźce - zrozumiano ?!?!?!?! P.S. mnie dzisiaj rano tak zakóło że nie mogłam wstać - zerwałam się w pracy z krzesła i na moment usiadłam bo normalnie jakby mnie coś z nóg zwaliło - taki był ból w podbrzuszu....złamało mnie w pół.
  20. Cześć Kinia, ja jestem cały czas ale nie wiem co pisać. Weekend był super, odpoczęłam sobie, wygrzałam się na słoneczku....ale....na razie faktycznie jedyne co mogą robić w temacie fasolki to się przygotowywać. Nie mogę się na razie starać bo jak się okazało muszę brać antybiotyk i to przez najbliższe 3-4 tygodnie - a jak wiadomo antybiotyki jak i inne lekarstwa szkodzą ...także :-(
  21. pogodny dzień - może jeszcze jakoś dojdą do porozumienia i uświadomią sobie ile dla siebie znaczą i że wszystko co mają - mają dzięki sobie. Co się wogóle stało - któreś z nich poznało kogoś?
  22. Uuuu Kinia nowy model Warszawy to nie źle - ja to mam sentyment do takich samochodów bo mój tata od pewnego czasu zakochany jest w starych samochodach i ma właśnie taką warszawę - no nie powiem - kanapa to niczego sobie ;-) hi hi....
  23. oczywiście miało być w zakopanym.....sorka ;-)
  24. No niestety ale tam rodzice kupili domek bo mamie zachciało się kontaktu z naturą i wogóle .... :-) I tam sobie odpoczywają i przy okazji my możemy od czasu do czasu też sobie z tego miejsca skorzystać - tak naprawdę to to jest mała i biedna wioska ale super miejsce dla kogoś kto cały czas żyje w biegu, w centrum dużego miasta, i nic tylko praca i praca i praca... Tata to się śmieje że ja to jestem góralka....bo pewnego lutowego dnia jak byli na urlopie w zakopnamy to.....i tak po 9 miesiącach pojawiłam się JA - niby urodzona w wawie ale....
  25. No - fajnie że coś się ruszyło. Chyba w ten weekend wszystkie mamy podobne plany - my też dzisiaj wyjeżdżamy - rodzice mają domek w niewielkiej wiosce w woj. małopolskim i tam właśnie jedziemy na weekend. Rozstawiony jest nawet spory basen, jest zielona trawka, wokoło krówki, koniki i dużo świeżego powietrza - nie to co w wawie. Mam nadzieję że wypoczniemy i troszkę słoneczka złapiemy :)
×