Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziara...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madziara...

  1. Iskierko jak tak na szybko na razie - powodzenia na obronie !!!!!!!!!!!!! Daj koniecznie znać jak już będzie po wszystkim. I nie stresuj się - idź pozytywnie nastawiona - tak jak jesteś od początku tego topiku :-) Trzymam kciuki.
  2. O rany ! Dziewczyny ja już zasypiam. Jeszcze trzy godziny przede mną a potem jeszcze 1,5 godziny angielski. Zastanawiałam się ostatnio kiedy ja się wyśpię - i nie przyszedł mi żaden konkretny termin do głowy ;-) Wyskoczyłam sobie na przerwę do parku - pogoda super - szkoda tylko że trzeba było wracać po godzinie :-( Buuu - ja już chce do domu.........
  3. Kurczę - no to teraz Beciamun mnie zmartwiłaś. No ale nic - jakoś trzeba będzie to przetrwać. Kinia - a Ty dalej myślisz że możesz być w ciąży po ostatnich szaleństwach :-) ?
  4. Kinia objawy faktycznie mamy podobne - mnie też brzucho pobolewa jak przed @ I cały czas mam dziwne wrażenie jakbym właśnie dostała @ najgorsze jednak są te zawroty głowy - głupie uczucie. Jeżeli chodzi o moją temperaturę to jej nie mierze, bo wstyd się przyznać - zawsze obudzę się za późno i nie ma czasu na spokojne leżenie a poza tym nigdy nie praktykowałam z tym mierzeniem i chyba nawet nie za bardzo bym sobie z tym poradziła - chodzi mi oczywiście o interpretację wyników bo z samym mierzeniem to jeszcze jakoś :-) Te dolegliwości to chyba największy minus odstawienia piguł bo wszystko inne jest ok - jak na razie nawet humor mam normalny i wahania nastroju też się nie pojawiają... Tylko te mdłości, zawroty głowy i brzuch. Może któraś z Was wie jak długo takie coś może się jeszcze utrzymywać?
  5. Beciamun zrób szybcituko test taki właśnie co najszybciej wykrywa ciąże i będziesz wszystko wiedziała. Może już nadszedł czas żeby się cieszyć i skakać z radości do góry a Ty tylko chodzisz i się cały czas zastanawiasz. Jeżeli jest tak jak piszesz, jeżeli masz podejrzenia że możesz być to nie ma na co czekać. Ja bym nie wytrzymała :-)
  6. Kinia - z tego co pamiętam odstawiłyśmy tabletki jakoś w tym samym czasie czy może z paro-dniową różnicą. Ja jak na razie czuję się super, nic mnie nie boli i nie mam żadnych dolegliwości. Oby tak dalej. Teraz tylko ciekawa jestem kiedy przyjdzie @. Się zobaczy.. A co do Twoich bóli to powiem Ci że gdzieś na jakimś innym topiku czytałam że taki ból podobny do @ dla wielu dziewczyn był jednym z oznak ciąży :-) Kto wie, kto wie... Jak będzie się dalej utrzymywał to lepiej wybierz się do lekarza. To nigdy nie jest złym pomysłem. A może po prostu Twój organizm tak reaguje na brak pigułek? Beciamun - właśnie tak chyba zrobię - znaczy się postaram się poczekać te trzy miesiące. Na razie zaczął się pierwszy. No i łykanie Folika. Mam nadzieję że jakoś w okolicach ślubu (koniec września) spróbujemy...może się uda :)
  7. Witajcie dziewczynki, mało się nie poryczałam jak czytałam te Wasze opowieści i przez co musiałyście przejść. Ale co racja to racja - co nas nie zabije to nas wzmocni! Tego trzeba się trzymać. Musicie być dzielne i wciąż wierzyć że następnym razem się uda. Jesteście bogatsze w doświadczenia i na pewno dacie sobie radę - tylko musicie zachować spokój i żyć normalnie (w miarę normalnie o ile się da po czymś takim). Wszystkie będziemy miały swoją upragnioną fasolkę i tyle !!!
  8. Haj dziewczynki, co tam u Was? Ja nie śpię (chociaż bardzo bym chciała). Czytam Was na bieżąco ale nie wiem co pisać bo w sumie nic się niedzieje....Może oprócz tego, że też zauwarzyłam u siebie po odstawieniu pigułek że moja ochota znacznie się zwiększyła :-)
  9. No i to mi się podoba Beciamun :-) Ja jeszcze posiedzę dwie godziny w pracy (niestety) a potem spotykam się z koleżanką z liceum - idziemy poplotkować - wreszcie uda nam się spotkać - a staramy się już od stycznia - nieźle.... A co do pracy magisterskiej - to znam ten ból. Pamiętam ile łez wypłakałam nad jej napisaniem - wszystko przez przemiłą panią promotor. Ale nie zapomnę dnia kiedy zadzowniła do mnie i wypowiedziała te magiczne słowa :\"możesz drukować - wszystko jest ok\". No a potem sama obrona i głupie uczucie po wyjściu z budynku że skończył się kolejny etap w moim życiu...tyle przygotowań, tyle nie przespanych nocy przez naukę a tu nagle 30 minut odpytywania i po wszystkim. Nie martw się - chwila moment i się zmobilizujesz a potem to już szybko pójdzie. No i dzidzia będzie się cieszyć że mama jest magistrem i Ty jak już będziesz w ciąży będziesz spokojniejsza że nie musisz biec na uczelnie na zaliczenie...Pełen luz...i wreszcie wolne weekendy !
  10. Oj Kinia chyba nikomu oprócz nas nie chce się pisać na forum :-( szkoda. No ale dobrze chociaż że my jesteśmy, prawda? W sumie jesteśmy w podobnej sytuacji bo mniej więcej w tym samym czasie rzuciłyśmy piguły więc wiemy o co chodzi....teraz będzie gorzej bo trzeba będzie pomyśleć o innych środkach zabezpieczających - doszłam do wniosku że teraz \"docenię\" pozytywy piguły.
  11. Czasami jak sobie pomyślę to robi mi się nawet żal mojej drugiej połówki że musi znosić wszystkie moje humory. A jeszcze jak do tego dojdzie ciąża....jak na razie mówi że bez problemu będzie latał na najbliższą stacje benzynową po moje zachcianki - typu batoniki czy chipsy...zobaczymy po jakim czasie zmieni zdanie ;-)
  12. Kinia25 - ja dzisiaj jestem kolejny dzień bez tabletki - chyba już trzeci. I na razie jest ok - mam nadzieję że tak się utrzyma. W razie czego będziemy się nawzajem wspierać ;-) Obyśmy tylko nikomu krzywdy nie zrobiły jak zaczniemy fiksować.
  13. Oj tak - parcy sporo - a najgorsze że nie chce się pracować :-) Co do imion dla dzieci to my też mamy już wybrane - dziewczynka - Julia albo Marysia, a dla chłopca Jaś (po dziadku). Sama nie wiem czy najpierw wolę dziewczynkę czy chłopca...I nie wiem też czy będę chciała wiedzieć wcześniej przed porodem...Może lepiej zostawić sobie niespodziankę :-)
  14. Heloł heloł - dzisiaj humor o wiele lepszy bo i pogoda fajniejsza. Wczoraj jak tylko wyszłam z pracy to burza się tak rozszalała że już dawno tak nie zmokłam w tak krótkim czasie :-) No i samopoczucie też lepsze - chociaż głowa nie boli. Kinia ja miałam wczoraj pierwszy dzień bez tabletki i faktycznie dziwne uczucie - nie przypuszczałam nawet że tak się do nich przyzwyczaję. Ciekawa jestem teraz kiedy w organizmie zacznie wszystko fiksować. Oby skutki uboczne były jak najmniejsze. W każdym bądź razie na razie jest ok - i tak ma zostać. Beciamun - cieszę się że nie jestem sama w moich podejrzeniach ale wierzę też że zarówno u mnie jak i u Ciebie są one bezpodstawne i niedługo razem będziemy się z tego śmiały że wogóle mogłyśmy tak myśleć.
  15. O rany dziewczyny nie piszcie takich strasznych rzeczy bo już całkiem można się zdołować. Musimy myśleć pozytywnie chociaż faktycznie to wcale nie jest łatwe i proste. Ale nie można też usiąść i się załamyać - trzeba próbować. Ja mimo iż w ciąży jeszcze nie jestem to też jak zaczynam o tym myśleć to mam dziwne przeświadczenie że będą problemy, że nie będę mogła zajść....KONIEC. Wszystko będzie dobrze i zobaczysz Iskierko teraz się uda i dołączysz do grona brzuchatek. Nie możesz w to wątpić. Jasne ?!?!?! Od kiedy zaczynasz starania - jak lekarz zalecił?
  16. Dzięki dziewczyny - wiem wiem - pewnie trochę przesadzam - wydaje mi się że to wszystko z przemęczenia - mam nadzieję że nie odniosłyście wrażenia że nie cieszę się ze ślubu - bo oczywiście bardzo się cieszę :-) Muszę wyluzować i tyle! Faktycznie tych badanek jest troszkę i trzeba będzie się za nie po woli brać... Iskierko faktycznie powrót do pracy po takim czasie może być ciężki ale na pewno sobie poradzisz i szybko dojdziesz do wprawy :-) A kto wie - zaraz się może okazać że znowu będziesz musiał opuścić stanowisko pracy tylko tym razem dla dużo bardziej wesołego powodu :-) Trzymam kciuki!!!
  17. Cześć. No właśnie Kinia - humor dzisiaj jest do bani. Obudziłam się już z bólem głowy i od rana mam wszystkiego dość! Najgorsze jest to że jeszcze tyle czasu zanim wrócę do domu i walnę się do łóżeczka :-( Sory dziewczynki że tak narzekam ale chyba zaczynam być po woli tym wszystkim zmęczona, tymi przygotowaniami do ślubu, tymi wizytami u rodziny i znajomych z zaproszeniami - wiadomo - do każdego do kogo się pojedzie to trzeba posiedzieć - i tak wczoraj wróciliśmy o 23.40 jak wyszliśmy z domu o 7 rano - makabra. Cały tydzień i weeekend zlatany - wiecie co jest najgorsze - po tym wszystkim nawet nie mamy siły się do siebie uśmiechnąć - czy Wy też tak miałyście (pytam te co już są mężatkami) i czy Wy też macie podobnie - tu do tych, które też poczyniają przygotowania tak jak ja? No a poza tym jak przeczytałam listę tych badań które trzeba wykonać wcześniej - szok - kiedyś chyba tak nie było? Wiem że dla mnie najważniejsze będzie badanie na toksoplazmozę bo w domu mamy dwa kociaki....
  18. no faktycznie te dwie rzeczy ogarneły nasze forum w całości - ale w końcu od czegoś trzeba zacząć żeby potem można było się brać za świadome i przemyślane bycie rodzicem :-) najważniejsze że pogoda zaczyna dopisywać to i humor lepszy... wszystkim życzę miłego dnia i wiczoru - i dużo dużo spokoju oraz miłych chwil spędzonych z drugą połóweczką. Do jutra.
  19. No to fajnie macie dziewczynki - ja pracę mam super ale jeżeli chodzi o tak długi urlop jak wychowaczy to na pewno mogę się z nim pożegnać :-( Dobrze będzie jak po 3 miesiącach będę miała gdzie wrócić - ale jakby co to mamy już ustalone że babcie na pewno pomogą no i chyba zastosujemy nowość jaka do nas wchodzi że tatuś siedzi i wychowuje dziecko - skoro to jedyne wyjście to niech i tak będzie. Może uda mi się jeszcze zmienić godziny pracy żeby wcześniej zaczynać i wcześniej być w domku z maleństwem - niestety nie jest dzisiaj łatwo....ale co zrobić :-(
  20. Kinia to musi być super ekscytujący zawód....pamiętam jak wróciłam z Egiptu to tak nas wzięło że oglądaliśmy wszystkie filny na National Geographic :-) wszystkie oczywiście związane z mumiami, piramidami...niesamowite przeżycie. Kto wie może kiedyś odważe się pogłębić swoją wiedzę na ten temat...A powiedzcie mi kochane jak planujecie rozwiązać sprawę urlopu wychowawczego jak już będzie dzidzia? myślałyście już o tym? wracacie zaraz po porodzie czy siedzicie tak długo jak się da? no i jak myślicie co Wasz szef na to? bo chyba większość z nas jak się zorientowałam pracuje, prawda?
  21. Beciamun jeżeli chodzi o pomoc w ilości ciasta to niestety ale Ci nie pomogę. My mamy załatwioną salę gdzie tylko alkohol musimy sami dokupić - resztą zajmują się właściciele sali - na codzień pracujący w cateringu. Także przykro mi bardzo. Natomiast mogę Ci pomóc jeżeli chodzi o wyjazd do ciepłych krajów - polecam Egipt. Byliśmy dwa lata temu i nie da się tego zapomnieć. Nie ma co się zastanawiać tylko właśnie robić tak jak Wy planujecie...siedzieć na walizkach i być przygotowanym. Nam jakby się udało to w tym roku wyruszylibyśmy do Tunezji bo tam też ciepło i jest co zwiedzać...ale kto wie - jeszcze może wszystko się zmieni i zamiast weekendu w Polsce będziemy się wylegiwać na plaży...
  22. No tak my też na razie nigdzie się nie wybieramy - niestety ale przygotowania pochłaniają tyle kasy że nie damy rady nigdzie wyjechać. Mieliśmy plany żeby po ślubie skoczyć gdzieś gdzie jest ciepło - pozostaje tylko zagranica bo u nas wiadomo jaka jest pogoda w październiku - ale pewnie i to będziemy musieli odłożyć. Na 100 % jednak porwę gdzieś męża żeby się odstresować po wszystkim no i przejść do rzeczy, czyli do roboty ;-) A nóż widelec będziemy mieli udany weekend poślubny i cosik się z tego wykluje...będzie miło. No chyba że wcześniej sie przydaży - na pewno nie będziemy płakać z tego pwodu. A co do obrony pracy licencjackiej to na pewno będzie dobrze - i będzie co świętować - od czasu do czasu dobrze znaleźć jakąś okazję do dobrej zabawy....
  23. Cześć dziewuszki. No super - już się bałam że nasz topik się rozmyje i nic z niego nie zostanie - a tu nowe osoby - i tak trzymać ! Co do wesela to my robimy na ok. 80 i też już nie mogę się doczekać :-) No i przy tej okazji wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, spełnienia marzeń (również tych najskrytszych) i mnóstwa pozytywnych fluidków ... no i upragnionych dwóch kresek w najbliższym terminie :-) Co do pytania odnośnie lekkich tabletek to ja też jak już pisałam wcześniej brałam Harmonet i nie było żadnych problemów - natomiast o Diane słyszałam że są bardzo mocne - ale lekarz na pewno przepisze odpowiednie... Co do przygotowywania się tatusiów to muszę przyznać że mój przyszły mąż rzucił palenie - a to przecież jest równie ważne jak branie folika przez przyszłą matkę. Gorzej ze zdrowym odżywianiem bo wiadomo - nie zawsze jest czas i chęci na przyrządzenie czegoś ze świeżych warzywek czy owoców ale myślę że i z tym dojedziemy do wprawy.... Udanego dnia życzę wszystkim i piszcie piszcie piszcie :-) P.S. jakie plany na wakacje?
  24. Beciamun - mam pytanko do Ciebie - czy po odstawieniu Harmonetu bez żadnych opóźnień dostałaś @ i czy nadal jest wszystko w porządku, bez żadnych krwawień pomiędzy?
  25. Asiu będzie dobrze zobaczysz - a to że stres....mnie na razie łapie jak sobie zaczynam wyobrażać ten dzień. Zastanawiam się tylko jak przeżyć piątek, czyli dzień przed całą uroczystością - wtedy chyba nerwy mnie rozsadzą. Musisz koniecznie potem zdać nam relację jak było - a na pewno wszystko świetnie się uda. No a potem to już same przyjemności... ;-)
×