Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej w tym biurze turystycznym. Facet pytał mnie się dziwne osobiste rzeczy. Czy jestem panną czy mężatką, czy mam chłopaka, ile jesteśmy razem, czy z nim mieszkam. I takie bzdety w stylu czy pije alkohol i jaki?? To już lekka przesada. Facet nie powinien pytać się o tak osobiste sprawy. Już miałam ochotę wyjść, ale do końca przetrwałam. Wiem, że nie chce zatrudnić osoby która planuje jakieś śluby i dzieci ale przesadził. Już sobie wyobrażam jakim szefem musi być.