ćzytam was od dawna , jedno mnie zadziwia dlaczego jak któraś z was zdobędzie się na szczerość to pojawia się ta wredna małpa co to ma intelekt i ileś ników żeby was moralizować? Jestem po rozwodzie była żona została przy moim nazwisku trudno nie podoba mi się to , ale moim następnym kobietom jeszcze mniej podobał się pomysł tego że ma dziecko i byłą żonę z moim nazwiskiem i o takie pierdoły się kłóciliśmy zawsze ze wszystkimi moimi kobietami.trocę to durne ale ja do dzieciaka nic nie czuję ale to nic a do byłej tylko złość ,ktoś tu pisał o tym że faceci inaczej postrzegają świat i miał rację ja o żonie nie myślałem czy będzie dobrą matką czy chće mieć z nią dzieciaka jakoś tak wyszło i mam teraz za swoje alimenty i sukę którą widuję w sądzie. Kurde wchodze na wasz topik często aby zrozumieć kobiety o co wam chodzi ,najpierw się umawiają ze mną a jak słyszą alimenty to już czasu nie mają na kawę . No i rozumiem chyba już do końca życia będę cierpiał przez ten cholerny ślub - co chuj mi to było.
.A ty moralizator weś się do kupy bo jak cię czytam to mam ochotę ci gębe opluć , taka inteligentka z ciebie jak z koziej dupy trąbka.