Margot111

W kwestii szkoły rodzenia. Myślę, że to zależy od szkoły - opinie sa różne. Ja przede wszystkim chciałam, aby osłuchał się mój mąż i w razie potrzeby w trakcie porodu pomógł mi oddychać lub zrelaksować sie. Moja szkoła rodzenia to cześć teoretycznej (wykład) oraz gimnastyka dla ciężarnych. Na zajęciach ruchowych rozciąga się różne grupy mięśni, ale przede wszystkim te co uczestniczą w porodzie. Podczas ćwiczeń uczymy się oddychać, a wszystko kończy się relaksem, który ponoc jest przydatny w trakcie przerw w skurczach. Na zajęciach teoretycznych poznajemy przebieg porodu, połogu, plusy i minusy znieczulenia w trakcie porodu, pozyskujemy informacje dla tatusiów uczestniczących w porodzie, o pielęgnacji noworodka, o \"parametrach\" jakie sa brane w ocenie noworodka po porodzie, o naturalnym karmieniu i problemach z tym występujących itp. Ogólnie dla mnie mogłoby to być troszkę bardziej skumulowane i odbywać się w ramach jednego miesiąca, ale rzeczywiście można skonsultować swoją wiedzę z połozną lub neonatologiem zapraszanym na zajęcia.

Niestety tylko kiedy chodzę to ból łagodnieje lub zanika. Gdy tylko położę się na boku lub plecach od razu mnie rwą nadgarstki, łokcie i barki.Prawdopodobnnie jest to jakiś ucisk. Nie wyobrażam sobie jednak spedzać noce bez snu, zreszta w dzień jest podobnie. Mam nadzieję, że dziś lekarz coś mi doradzi, specjalnie wczoraj porobiłam sobie badania krwi i moczu - są idealne. Dzis mam jeszcze zajęcia w szkole rodzenia z kąpieli noworodka. Ciekawe jak mój mąż się spisze :-) Buzka

be_B Niestety nie mam jeszcze zadnego zdjątka brzucha, ale muszę sobie jakieś na pamiątkę zrobić. Jestem z Poznania i tu zamierzam urodzić małego misia. Od kilkunastu dni siedze w domku bo upały mnie poprostu zabijają. Dziś idę do gina, bo jeśli potrwaja te bóle stawowe to chyba pozostaje mi w najbliższym miesiącu spędzić noce na spacerach po mieszkaniu. Pozdrawiam

Witam serdecznie. Przyłączam się do Was. Oczekujemy z mężem małego chłopczyka, który wg wyliczeń lekarza ma przyjsc na świat około 6 sierpnia. Troche się przestraszyłam, bo widzę, że większość z Was ma już ciuszki , pieluszk, kocyki a nawet zasłonki w misie - ja jeszcze totalnie nic nie mam. No a nawet co do imienia nie ma pewności - ach muszę się w końcu za to zabrać. Dziwne, ale w ciąży przytyłam tylko 1 kilogram, ale lekarz mówi że lepiej mniej niż za dużo. Dziecko rośnie więc chyba poprostu czerpie zapasy z mojego sadełka ;-) Czy któraś z Was cierpi może na bóle stawów w czasie ciąży???? Ja już kolejną noc nie mogę spać z bólu. Bużka