Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vanilla2008

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vanilla2008

  1. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Kolezanka ja jestem zawsze bardziej z siebie dumna jak zjem coś i nie popłynę jak alkoholik niz jak jestem na diecie. Zaraz idę na świąteczne jajko w pracy więc pojem ale trudno, tak jak wam pisałam te kilka dni chcę po prostu sie nie przejeść - to mój cel. A diete zacznę od poniedziałku - I faze SB
  2. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    To jak akoholizm jak sie nie pije wcale to mozna wytrzymać ale wystarczy 1 kieliszek i koniec. Tak samo ja mam z jedzeniem. Jesli wy tego nie macie to jesteście szczęśliwe i wam zazdroszczę. Ja gdybym potrafiła zjeść 1 ciastko czy nawet całą czekoladę raz na tydzień i nie podjadałabym non stop to byłabym naprawdę szczupła bo wielu kalorycznych rzeczy wcale nie jadam: pieczywa, kartofli, tłustych potraw, smazonego, czerwonego mięsa, słodzonych napoi, nie odwiedzam fast foodów. Poza tym nigdy nie czuje głodu. A jednak inne rzeczy i to obżarstwo mnie gubią.
  3. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Kolezanka no własnie o to chodzi że treściwie i słodkie i normalnie to juz bym dopchała się na maxa a wczoraj owszem zjadłam ze 2000 kal ale nie przejadłam się i nawet dzisiaj luźno mi w spodniach. Wy tak nie macie, że jak zjecie coś kalorycznego, słodkie czy coś to ciągnie was strasznie zeby zjeść jeszcze? Mnie o wiele łatwiej trzymać ostrą dietę niż zjeść 1 ciastko i na tym poprzestać. tego nie potrafię.
  4. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Niewiarygodne, nie mogę uwierzyć, że cały czas nie ciągnie mnie do jedzenia mimo że spróbowałam niedozwolonych rzeczy.. Jutro znowu impreza w pracy. Dzisiaj zrobiłyśmy sobie w swoim dziale a jutro ogólna i więcej żarcia. Ale już się nie martwię. Jutro po pracy ide do Tybetanki aby zmieniła mi zioła na inne, może lepiej zadziałają. Zbieram się do domku.
  5. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Ja jeszcze w pracy do 18.00. Niestety truskawkowe mi nie smakują, bananowe już lepsze ale tropikalne najlepsze - oczywiście te najbardziej kaloryczne :( najlepsze oczywiście Nestle fitness ale ne ma w małych torebkach. Chyba te moje ziółka jednak trochę pomagaja bo na imprezie w pracy zjadłam normalnie pierogi, jajko z majonezem, wypiłam wisniówkę, po 16.00 jeszcze zjadłam zupke knorr serową i nie ciągnie mnie do jedzenia????? To niesamowite bo normalnie to już bym ciągle podjadała i moje mysli krążyłyby wokół jedzenia. Dzisiaj jadłam jak normalny człowiek - bez diety i bez obżarstwa. W święta też tak chcę.
  6. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Witajcie. Kupiłam sobie dzisiaj musli tropikalne w małej torebce - 1 porcja i zjadłam z jogurtem niedawno na sniadanie. Ale było pyszne, juz dawno płatków nie jadłam. Zjadłam 300 kal, ale trudno. Zaraz ide na imprezę świąteczną w pracy więc dietetycznie nie bedzie. Trudno! Byle tylko nie objeść się. Czytałam co wczoraj pisałyście i ja mam bardzo podobne wymiary. 100 w biodrach ok 96- 97 w biuscie 75 w talii -jak sie najem to wiecej :O 56-57 uda Najbardziej drażnią mnie uda i schaby tzn biodra tuż pod talią
  7. Ja sie jakoś trzymam 3-ci dzień, chociaż mogłoby być lepiej. Nie chudne ale nie jestem przejedzona ani pełna. Teraz nie ma sensu ostrej diety stosować bo wiadomo że w Święta wiecej sie zje i i tak wszystko by wróciło. Oby tylko nie utyć a po świętach mam zamiar zrobić sobie 2 tygodnie I fazy South Beach.
  8. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Z otrębów.
  9. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Albo duszone. Ja robię leczo z kostka sojową albo pokrojonymi kotletami sojowymi. Przypomnjiałyscie mi o tym daniu. Zrobię sobie na obiad w Święta. Pieczarki, pomidory, cebulka, papryka i kostka sojowa - pycha. Moi synowie wolą smażone w panierce i jeszcze ser żółty na to i ketchup - ale oni mogą sobie na to pozwolić. A w ogóle to ja też nie jem tego co moje dzieci, robię sobie co innego a narzeczony często też je co innego.
  10. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Prawie nic, nie pamietam kiedys liczyłam, przeliczałam na sztuki. Cos około 5 jeden.
  11. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Nie nic do kawy nie muszę. Taka kawa sama w sobie zasyca. Często podjadam karmelki bezcukrowe Alpenliebe ew. Orbit. Teraz nawet karmelków nie mam :(
  12. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Ja grejfruty słodzę bo inaczej nie da sie ich przełknąć, możesz słodzikiem posłodzić. Ostatnio wcale ich nie jadam. Znowu moje myśli krążą wokół jedzenia. Zjadłabym zupkę Amino - taką z makaronem. I siedzę w necie, zamiast pracować, ale leń mnie ogarnia.
  13. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Chciałabym nie miec czasu. Ja mam jego nadmiar i wtedy ciągle mysli sie o jedzeniu albo podjada. Mam w pracy jogurt dietetyczny z Lidla - 150 kal, kefir - 150 i jabłko - 50. W domu jak zwykle warzywa na patelnię i fasolka z puszki w sosie pomidorowym 300-350 i pewnie coś dojem, jakis serek czy jogurt. Zupy warzywne i kapuśniak juz mi sie przejadły. Jak juz nie dojem więcej t zmieszczę sie w 1000.
  14. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Kolezanka x mamy tak samo z tym słodkim i ja też jak schudne 3-4 kg bede szczęśliwa, wydaje się mało i takie proste, a jednak.....:( Zdesperowana, zalezy jaki ten obiad był? Ja bym wyrzuciła tego croisanta rano. Czasami jem 2 jajka na miekko na sniadanie i mi wystarczy. Nie kupiłam tego ajerkoniaku, w domu mnie ciągnęło, nawet syna chciałam wysłać ale koło domu nie ma w tych małych buteleczkach a dużej nie chcę więc wytrzymałam bez i potem ochota mi przeszła. Dojadłam ponadplanowo ale nie duże ilości i w sumie jestem z siebie dumna bo dla mnie trudniej jest cokolwiek zjeść i na tym poprzestać a wczoraj właśnie poprzestałam a potem już ok. 21.00 apetyt mi przechodzi bo nie jadam wieczorami. Zjadłam pewnie 1500 - 1600 kal wczoraj
  15. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Siedze teraz i myślę czy nie kupić sobie chociaż 200 ml małą buteleczkę ajerkoniaczku. Ciągnie mnie do słodkiego a dopiero po 15. Oj chyba ciężko dzisiaj będzie. Narzeczony będzie musiał mnie dzisiaj pilnować :O
  16. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Po prostu najzwyklejszy w swiecie apetyt, jedni mają wiekszy inni mniejszy ja niestety należę do tej pierwszej grupy. Az dziwne że nie mam nadwagi? Po prostu raz na jakis czas potrafię sie zmobilizować i zrzucać te kilka kg. Ostatnio jednak coraz słabsza ta silna wola.
  17. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Ale ja nie chcę wody!!! czy marchewki!!! ja chcę wtedy coś dobrego. Kurcze to takie trudne, nawet te ziółka nie pomagają. Teraz już wiem, że kolejny raz wyrzuciłam pieniądze w błoto. Ale nie żałuję bo przynajmnie spróbowałam, na II wizytę chyba juz nie pójdę, nie ma sensu.
  18. Witam. troche mnie tu nie było ale już się poprawiam. Trzymałam ładnie dietę do tego weekendu, niestety weekend sie złamałam, wczoraj nawet bardzo, słodycze były i kluchy i aż niedobrze mi było. Dzisiaj znowu powrót do dietki.
  19. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Ale wiecie co tak naprawdę kłopoty z wagą i jej utrzymaniem mam od 1,5 roku odkąd sporo przytyłam w zimie, potem sporo schudłam i chciałam być szczuplejsza niz kiedykolwiek i jeszcze schudnąć, zamiast szczuplejsza to wpadłam w wahania wagi a teraz jestem najgrubsza. Poza tym wiek. mam wyjątkowo duzy apetyt ostatnio :(
  20. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Dziewczyny trzymam kciuki za was i za siebie, żeby nam sie udało ten tydzień wytrzymać, bo w świeta wiadomo, że ciut przybędzie nam. Biore sie za robotę, bo dzisiaj mam sporo, zajrzę później. Pa :)
  21. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Ja już w pracy dzisiaj od 10.00, pije kawke ze smietanką, w domu zjadłam 1 plasterek sera chudego z resztką jogurtu nat. W pracy mam mam jabłko, kawałek pieczonej piersi kurczaka i sałatke z buraczków. Od dzisiaj znowu kilka dni musze być na 700-800 kal. Izabo, spokojnie możesz sie odchudzać ale racjonalnie, nawet w ciąży. Warzywa owoce,jajka, nabiał to zdrowe żywienie a biała mąka i słodycze dziecku też nie służą. Ja na początku ciąży nie miałam apetytu, wymiortowałam i schudłam 6 kg w ciągu miesiąca, potem do konca ciąży uważałam żeby za bardzo nie przybrać na wadze, piłam tylko duzo mleka żeby zęby mi sie nie posypałay. Mój syn jest już dorosły, ma 190 cm wzrostu i jest okazem zdrowia, drugi tak samo. A jask sie rodzili mieli, 4,300 i 4,900!!!!! wagi
  22. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Gdybym zjadłą 1 ciastko to bym sie nie martwiła ale ja jak zacznę to końca nie ma i na pewno na wadze mam 2-3 kg więcej, zważę się dopiero w sobotę. Ja świąt się nie boję nawet ciasta nie piekę. Na śniadanie idziemy do rodziców a potem traktuję te dni jak normalny weekend, narzeczony też wiecznie się odchudza (a coraz grubszy) i nie lubi aby szykować mnóstwo żarcia, synowie wolą batoniki czy chipsy od ciast pieczonych, poza tym poratuję się w święta Meridią. Kusi mnie jednak żeby zrobić paschę którą uwielbiam.
  23. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Śmieszna w Lidlu tak jak pisałam jest dużo takich firm, których nigdzie indziej nie ma, są czeskie i niemieckie produkty. Przez tego Lidla to się objadłąm w weekend bo kupiłam te andruty i ten krem nutellowy - ogromny słoik połowę tańszy od nutelli, jakieś ciepłe lody - ktoś mi polecił no i też spróbowałąm. Jogurty i serki okazały się dobre. Poza tym tanio kupiłam np. chleb tostowy, bułki do hamburgerów, dżemy, soczki - to dla synów. Jakieś sosy w torebkach, budynie bardzo smaczne za 25 gr. trzeba iść i samemu zobaczyć i popróbować.
  24. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Dziewczyny tragedia!! Nie wierzę że to zrobiłam. Tak pięknie mi szło, 5 dni na diecie, luźniej w spodniach a weekend niestety poszedł na straty i dzisiaj zaczynam wszystko od nowa. W sobotę trzymałąm się dopóki nie poszłam z koleżanką do kawiarni, tak pięknie wyglądały torty, ciasta że wzięłam sobie do kawki. w domu jeszcze zjadłam chrupki z resem i powidłami i słodkie jogurty. W niedzielę było dobrze do obiadu, na obiad zjadłam zapiekankę z makaronem i zamiast nic już do wieczora nie jeść to ja coraz więcej, więcej podjadałąm, zrobiłam andruty z kremem ala nutella i były tak pyszne że jak spróbowałam to popłynęłam na maxa. Ale nie ma co rozpamiętywać, od dzisiaj zaczynam znowu na nowo i już niczym się nie dam skusić nie próbować to dla mnie najlepsza rada.
  25. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    I ja się tylko witam i zmykam, rano zakupy, potem idę na kawke do mamy, potem gotowanie a po obiadku spotykam się z koleżanką. Wieczorem juz wraca narzeczony z delegacji. Wazyłam się dzisiaj 65 kg. Ciekawe ile ważyłam najwięcej, 5 dni trzymałam się pięknie na 700-800 kal. teraz już będzie tylko lepiej - musi. Wczoraj byłam pierwszy raz w zyciu w Lidlu i pokupowałam różnych rzeczy - jogurty, serki, dzemy, słodycze, których nigdzie indziej nie ma, lubię próbować nowe rzeczy. Nawet nie ciągnęło mnie do niczego, kupiłam ajerkoniak też jakis nowy ale dla mamy i spróbuję dopiero w święta. Dzisiaj zjem: - 2 jajka na miękko - 160 kal - jabłko - 100 - pierś kurczaka w jogurcie z przyprawami - pieczona + brokuły + surówka - ok. 250-300 - kapuśniak - 100 + kawy i pewnie jakiegoś nowego jogurtu spróbuję, i tak wychodzi poniżej 1000 kal. Miłego dnia!
×