vanilla2008
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez vanilla2008
-
Kobitki po 35tce - kto chce ze mną zacząć się odchudzać?
vanilla2008 odpisał k-rysia na temat w Diety
Witajcie. Nie szło mi najlepiej, mam problem z jedzeniem to dla mnie jak nałóg, szczególnie słodycze. Starałam się ale załamywałam i w rezultacie tyłam jeszcze bardziej. Musiałam coś z tym zrobić, byłam wczoraj w gabinecie medycyny tybetańskiej na czymś w rodzaju akupunktury, dostałam różne zioła, kapsułki wszystko to na powstrzymanie apetytu i od dzisiaj to wszystko łykam i trzymam dietę. Oby pomogło bo jeszcze nigdy sie tak nie utuczyłam. Przekroczyłam granicę 65 kg której nie przekraczałam od 20 lat. -
Ja też lubie jak jestem zajęta, bo jem często z nudów. Muszę sobie chyba też ustalić stałe pory posiłków i jeść bardziej regularnie. Czasami w domu jest tak że jak zacznę jeść to jem całe popołudnie, podjadam a to płatki od dzieci, a to jabłko, jogurcik, coś słodkiego i końca nie widać.... a efekt opłakanY + 7 kg!!!!!!! Jeszcze nigdy aż tyle nie utyłam!!! przekroczyłam moją granicę 65 kg której nie przekraczałam od prawie 20 lat!!! Musiałam coś radykalnie z tym zrobić.
-
Jeśli te zioła będą miały takie działanie jak Meridia to jestem uratowana!!!!! Sama nie daje rady, zamiast chudnąć jestem coraz grubsza. Meri nie moge brać ciągle bo organizm sie przyzwyczaił, poza tym często boli mnie głowa, szumi mi w uszach i po prostu sie boję. Na razie apetytu nie mam ale może to sugesia. Zjadłąm jogurt nat. z e słodzikiem i koktajl z maślanki i truskawek i piję drugą kawkę ze smietanką. W pracy mam jeszcze tylko zupkę knorr a w domu zjem warzywa na patelnię z surówką.
-
Śmieszna "apetytu" bo głodu to ja nigdy nie czuję. Musze nauczyć się jeść posiłki a nie jeść non stop - to podstawa.
-
Wczoraj byłam w gabinecie medycyny tybetańskiej mam w uszach jakieś igiełki wbite na 3 dni - to eliminuje apetyt i od dzisiaj biorę zioła, herbatki, kapsułki - wszystko na zahamowanie apetytu też na słodycze i przyspieszenie spalania tłuszczu. Niestety ostatnie 2 dni się znowu objadłam co przekonało mnie w 100% o słuszności mojej decyzji. Zaczynam więc od dzisiaj dietę (kilka dni ostrą aby zeszły ze mnie te pierwsze kg i woda) mam nadzieję że dzięki tym ziołom i uciskom w uszach wytrwam bez większego problemu. Ja niestety muszę wyeliminować całkowicie pewne potrawy (płatki, kaszki, słodkie jogurty i serki) wszystko to wywołuje u mnie apetyt i wolę nie zjeść wcale niż zjeść mało np. batonika fitness. Może teraz dzięki tym ziołom to sie zmieni. Pamiętam że biorąc Meridię jadłąm słodkie jogurty, kaszki, i bez trudu wytrzymywałam, liczyłam tylko kal. do 1000.
-
Jedzenie kompulsywne - komu jeszcze marnuje zycie?
vanilla2008 odpisał konwalia f na temat w Zdrowie i uroda
To ja takich ilości nie jem.Podjadam cały czas ale nigdy nie zjadłabym kilku kawałków chleba. Jednak ten problem mnie dotyczy bo jest to jedzenie niekontrolowane, wbrew sobie, jem dużo słodyczy i ostatnio przytyłam. Przed wczoraj byłam na sajgonkach, wróciłam do domu bardzo najedzona a pierwsze moje kroki były do lodówki i od razu złapałam się za serek Danio i zjadłąm go na stojąco, jeszcze w butach, potem dalej jadłam jakieś drobiazgi, aż brzuch mi rozsadzało. Wczoraj byłam w gabinecie medycyny tybetańskiej i zobaczymy czy pomoże na ten mój apetyt. Mam w uszach wbite takie małe igiełki które mam nosić 3 dni, poza tym dostałam różne zioła, kapsułki i mam to brać - na zahamowanie apetytu, inne na apetyt na słodycze i jeszcze przyspieszające przemianę materii. Od dzisiaj to biorę, na razie apetytu nie mam ale chyba będę chora, bolki mnie gardło, więc nie wiem czy już od tych ziół czy od choroby. -
Nawet nie wiesz jak cię rozumiem. Ja jak zacznę jeść to nie ma końca. Tak trudno jest wrócic do diety. Potem juz jakoś leci ale zaskoczyć na nowo jest strasznie trudno. Nie wiem czy pisałam wam że jutro idę do gabinetu medycyny tybetańskiej na akupunkturę, podobno pomaga na pozbycie sie apetytu. Sprawdzony gabinet. Mam wielką nadzieję że uda się i mi też pomoże, nawet jak stracę apetyt na miesiąc tak jak przy meridii to i tak będę najszczęsliwsza. Miesiąc mi wystarczy aby dojść do siebie z wagą.
-
Tak brałam Meridie 1 1/2 miesiąca około maja-czerwca. Byłam zachwycona bo schudłam bez wysiłku niczego sobie nie odmawiająć. Liczyłam kalorie, jadłam 1000kal. Waga stanęła na 60 kg i długo ja trzymałam, dopiero około września przytyłam 1kg potem drugi i podkusiło mnie zastosowac diete Cambridge. Zawsze po diecie Cambridge rzucałam sie na jedzenie, wtedy też kilka dni wytrzymałam a potem zaczęłam jeść i dopadły mnie wahania wagi.
-
Zdesperowana dostałam maila ale do 11.00 nasza-klasa jest niedostępna więc jeszcze nie zajrzałam. Wczoraj ładnie utrzymałam dietę, tylko dodatkowo zjadłam odrobine sałatki z brokułów bo robiłam na kolacje i dojadłam po moim synu. Dzisiaj znowu ostra dieta - jogurt nat. ze słodzikiem i pestkami słonecznika - ok. 150-200 kal - jabłko - 100 - zupka knorr gorący kubek - 100 - obiad - warzywa na patelnię + surówka - ok. 250-300 + kawy ok. 150 Jak się uda na tym wytrwac to będzie 800 góra 900 kal. Super by było.
-
Teraz mam na 100% 66 kg Nie pamietam kiedy tyle wazyłam:( chyba przed ciążą
-
Znalazłyscie mnie, super, na tym zdjęciu z Sylwestra byłam ze 3 kg chudsza. Mój mail macie to dajcie namiary, ja dam wam tez na naszą-klasę
-
Ja na razie zjadłam jogurt naturalny Jogobella ze słodzikiem i cynamonem i piję druga kawę ze smietanką. Już czuję sie lepiej psychicznie i czytając was nabieram coraz większej motywacji.
-
Ostatnio przyznałam sie w pracy że byłam u dietetyka że przytyłam ponad 5 kg i chce to zrzucić. Te komentarze były nie do zniesienia. Że nic nie widać że przytyłam, że na pewno waga sie popsuła, je jestem płaska, nie mam brzucha, itp. Nie moge tego słuchać!!!! W dodatku diete przerwałam, nie chudnę i głupio mi. Wolę już nic nie mówić.
-
Ja bedę najszczęśliwsza jak dojdę do 62 kg. Wtedy naprawde juz wyglądam dobrze i wchodzę we wszystkie moje ciuchy. teraz wydaje mi się że wystarczy mi te 62 kg ale na trwałe, jednak jak dochodzę do tej wagi to chę jeszcze schudnąć żeby miec chudsze nogi. Ale nigdy mi sie nie udało zejść poniżej 60 a tak bym chciała miec tą 5 z ptzodu.
-
Ja nie wykluczone że dzisiaj ważę tez 67. Nie wiem bo od 2 tygodni sie boje ważyć. 2 tyg. temu było 64. 5.03 ide na akupunkturę do gabinetu medycyny tybetańskiej. Mam nadzieje że stracę apetyt i ochotę na słodycze. Jeśli to nie pomożę to już pozostanie mi zaakcetpować siebie z ta waga jaka mam. Ale nie sądzę żebym to zaakceptowała bo nie podobam sie sobie.
-
Śmieszna dokładnie tak było ze mną. 2 tyg. Przed Bozym Narodzeniem obżerałam sie słodyczami bo postanowiłam od Nowego roku ich nie jeść. Jadłm na zapas. Od Nowego roku nie udało sie trzymać diety i jestem jeszcze ze 3 kg. grubsza niż w Święta. teraz trzymałam dietę od dietetyka przez 2 tygodnie. Odpuściłam w urodziny mojego syna 2 tygodnie temu i nie mogę przez te 2 tygonie wrócić do diety. Może od dzisiaj sie uda.
-
A z tym że trudno wrócic do diety to fakt. Tez tak mam. Odpuszczam sobie świadomie 1 dzień a z tego jednego dnia robi sie tydzień, dwa albo dłużej - to koszmar.
-
Niestety nie cierpie wina wytrawnego, rozcienczone wodą tez odpada, piwa też nie lubię. W ogóle bardzo mało alkoholi mi smakuje, tylko dobre drinki ale wcale mnie do nich nie ciągnie i likiery typu ajerkoniak - to najgorsze co może być. Napije sie tez chętnie słodkiego wermutu ale tez nie muszę.
-
Dziewczyny wczoraj pożarłam juz na maxa. ugotowałam zupe z płatków owsianych na ostro (przepis z Ekwadoru, gdzie mieszkałam jako dziecko) i zjadłam 2 miseczki - pycha a bardzo dawno jej nie robiłam, na kolacje smażyłam nalesniki, na 1 sie skusiłam mimo ze byłam już bardzo obżarta, podjadałam moim synom płatki cini minis i piłam vermuth z facetem. On tez walczy z tuszą, chociaż wg mnie niepotrzebnie bo ja lubie potężnych facetów, ale mi raźniej jak razem sie odchudzamy i walczymy - tylko że nam nie wychodzi, jego dopadło jojo i mnie też i nie mogę jakoś zaskoczyć w diecie.
-
Śmieszna wg mnie jesz bardzo malutko, nie wiem dlaczego waga ci nie spada. Może spróbuj jeść więcej warzyw. Diete South Beach znam doskonale, w zasadzie jest to mój sposób odżywiania - poza napadami na słodycze i likiery:D:D Dzisiaj zjadłam znowu juz dużo: - jogurt naturalny z ziarnami słonecznika i słodzikiem - 2 chrupkie chlebki z serkiem i rzodkiewką - serek Darek waniliowy - niepotrzebnie! - zupa z soczewicą - łosoś zapiekany ze szpinakiem - mnóstwo orzeszków ziemnych - niepotrzebnie! Juz nic nie powinnam jeść ale nie sądzę żeby sie udało. jestem przejedzona a wtedy mam właśnie ochotę dalej jeść i jeść!!
-
No niestety ja dzisiaj dużo podjadłam. Ostatnie 2 dni tak ładnie mi szło, a dzisiaj podjadałam. Nie było to obżarstwo i nie jadłam nic słodkiego ale jednak, na obiad kurczak w sosie knorr z torebki z ryżem potem orzeszki, malutkie krakersiki, kaszka, jeszcze przed chwilą zjadłam surówkę ze słoika, ze 2000 kal na pewno zjadłam. Jutro niedziela i też czarno to widzę bo będę raczej siedzieć w domu, facet w delegacji jutro wraca. Tak trudno wytrwać w weekendy, ja jem po prostu z nudów, chociaż dzisiaj sporo porobiłam, zakupy, gotowanie, sprzątanie, ale ja jestem szybka i mam zawsze duzo czasu.
-
Kobitki po 35tce - kto chce ze mną zacząć się odchudzać?
vanilla2008 odpisał k-rysia na temat w Diety
Witajcie. Niestety dojadam, dopijam ;) Ostatnio pije spore ilości ajerkoniaków i innych słodkich likierów. Ale od jutra KONIEC!! Akurat 1.03 równa data, bedę pamiętać od kiedy zaczęłam dietę. 5.03 ide na te igły magnetyczne i myśle że to tez pomoże w utrzymaniu diety. Nie moge sie doczekać. -
Już mam dość siedzenia w tej pracy a dzisiaj do 18.00. Zjadłabym coś, ciągnie mnie bardzo, a w domu tylko zupka jarzynowa mnie czeka. Na szczęście dzisiaj już ją wykończę i ugotuję sobie zupę z soczewicą na następne 2-3 dni.
-
A ja zjadłam pół pojemnika surówki, drugie pół na jutro. Zapomniałam o niej, więc kalorii dzisiaj nie będzie 800 tylko z 1000, i tak dobrze.
-
Zielona o smaku cytrynowym lub ananasowym. Takiej zwykłej tez niezbyt lubię.