Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

vanilla2008

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez vanilla2008

  1. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Ja mam dokładnie to samo. Kiedys pięknie sie trzymałam 2-3 tygodnie i spróbowałam dosłownie makaronu z durszlaka potem jeszcze trochę i jeszcze i skończyło sie to objedzeniem i przerwaniem diety. Oglądałam dzis w pracy swoje zdjecia z wakacji i późniejsze, jeszcze z jesieni kiedy to czułam się już grubo - jak ja bym chciała teraz tak wyglądać - nawet tak jak jesienią. Kurcze 4-5 kg mi brakuje. To straszne. A jeszcze idę zaraz do kolezanki na małą imprezkę. Pięknie dzisiaj się trzymałam ale nie wiem co będzie u niej Spadam do jutra! I nie podjadać!
  2. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Monia bo długo już jestes na diecie i organizm się juz domaga. Skąd ja to znam? Zreszta wszystkie chyba to znamy. Zacząć trudno, wytrwać trudno a najtrudniej utrzymać potem wagę po prostu przechlapane. Ja na razie o śniadanku - serek wiejski z truskawkami. Zaraz zjem jogurt duży Activia naturalny z torebką 50g musli Fitella - wiem kalorii sporo w sumie wyjdzie 300 ale bedzie to posiłek i potem dopiero 15-16 zjem jabłko lub gruszkę. Rano robiłam zakupy i kupiłam botwinkę na zupę.
  3. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Póki co nie wiem jak sobie dzisiaj poradzę z dietą bo po pracy idę do koleżanki ale nie wiem co ona tam szykuje bo będzie mój znajomy neurochirurg, z którym muszę pogadać w związku z moimi szumami w głowie. Zawsze jak on u niej był to ona szykowała dośc wystawne kolację - jako rewanż za coś tam. Boję się żeby dzisiaj tak nie było.
  4. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    No wieje pustkami dzisiaj. Olśniło mnie, że teraz jestem na właściwym temacie topiku - minus 10 kg. Tyle powinnam zrzucić. Miałam 5 -6 zrobiło sie 10.:O
  5. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Ja chcę tylko być taka jak na tych zdjęciach - nie chcę już być chudsza. Czyli mam 5 kg do zrzucenia. Ale moim marzeniem jest minus 8-9 kg. Mnóstwo. Jak od dzisiaj nie dam rady sama to mimo moich bólów głowy zaczne btać Maridię.
  6. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Zlota współczuje że tak masz i nie wiem czym to może bć spowodowane. Mnie też odchudzanie nie wychodzi ostatnio ale ja nie tyje od powietrza, po prostu nie potrafie zapanować nad apetytem. Pochłaniam mnóstwo kalorii - tyję. Odchudzam się - chudnę. jeżeli odchudzasz sie a nie chudniesz to może masz niedoczynność tarczycy, badałaś?
  7. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Pociesz sie Monia, że dla mnie Twoja waga to wprost ideał. Moje marzenie po prostu. Ja już naprawde nie chcę zchodzic poniżej 60 - wystarczy mi 62 kg ale na trwałe.
  8. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Monia to dopiero tydzień takie zastoje sie zdarzają, ale pamietaj to procentuje. Waga w końcu ruszy w dół. Czy ja wiem, czy mój jadłospis ubogi - bardziej treściwy bo węgle, rano była cała micha tych płatków z jabłkiem bo jabłko było duże. Ciągnie mnie bardzo do jedzenia, do słodkiego, zaraz zjem ta małą kanapeczkę a potem kawka ze smietanką - może mnie zasyci trochę. No i w końcu musze się wziąć za robotę bo wczoraj nie zrobiłam w pracy NIC!! i dzisiaj jeszcze nic. tylko net i ploty od rana.
  9. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    To ja już po śniadanku - 2łyżki płatków owsianych (namoczonych przez noc) + starte jabłko, ciut rodzynek i pestek słonecznika dosłodzone słodzikiem i doprawione cynamonem. Tak jak wczesniej napisałam koniec z ostrymi dietami, na śniadanie bedę jeść węglowodany i po prostu MUSZĘ tak wytrwać. Węgle wywołują u mnie apetyt ale muszę sie powstrzymać. Mam w pracy jeszcze serek wiejski i pół grahamki z łososiem, ogórkiem i kawałkiem papryki. To musi mi starczyć do jakiejś 18.30-19.00
  10. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Witam przy porannej kawce - ze smietanka oczywiście. Wiem że niezdrowe ale ja bez tego nie moge zyć. To mój jedyny nałóg. Poza tym taka kawa zasyca, szczególnie jest dobra na ostrych dietach ale ja takich juz nie stosuję. Jak jestem obżarta nie pije kawy tylko duże ilości czarnej gorącej herbaty. Wczoraj do wieczora sie utrzymałam a po tem dojadłam ponadplanowo torebkę taką małą torebke musli 50g (która miała być na dzisiaj do pracy) z mlekiem i robiąc kolacje dzieciom 2 plasterki żółtego sera. No i dopiłam ajerkoniak do końca 3 kieliszki. Ale w sumie i tak jestem zadowolona bo nie \"pożarłam\" a miałam juz ochotę jeść i jeść. Dzisiaj o 17.00 mam tańce latynoskie to sie nie przejem. Kurcze za 1 1/2 tygodnia bardzo ważna impreza i MUSZĘ do tego czasu ze 3 kg zrzucić, po prostu MUSZĘ!!!!! W piatek wizyta kontrolna u dietetyczki a ja będe więcej ważyć niz 2 tyg. temu - ale wstyd!
  11. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    kochana jadłam te batoniki, a potem tak smaka na słodkie złapałam że jadłam dalej inne słodycze. Ale pewnie że lepiej zjeśc taki batonik niż czekoladowy. U mnie nie ma reguły albo mam w głowie zakodowane że jestem na diecie i wtedy nie ciągnie mnie za bardzo do niczego albo odpuszczam. Dzisiaj się trzymam ładnie ale ledwo siedzę taka jestem pełna i wzdęta od tego siedzenia 8 godz. i ściskania brzucha i chyba od zupki knorr gorący kubek i smietanek do kawy bo dzisiaj 3 wypiłam. Aż mnie kłuje w brzuchu, ale juz zaraz do domu to sie \"wyprostuję\".
  12. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    No własnie! Wszytko co bardziej treściwe i kaloryczne jest smaczniejsze, nie ma co się oszukiwać. Skręcam się już, ale trzymam sie ładnie (na razie) zaraz zjem zupkę knorr gorący kubek. Nic nie piję, od kilku dni nie piłam wody bo nie mam ochoty, odrzuca mnie na samą myśl o wodzie, blee! Nawet herbat nie piję dziś, tylko kawkę.
  13. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Asia ja tez chce sie juz opalać. Kupiłam sobie nowy leżaczek ale jeszcze leży w bagazniku w folii bo nie było okazji. ten weekend był zimny, może w nastepny sie uda poopalać. Nie chcę jechać do Łeby kompletnie biała. Byłam 3x na solarium ale nic nie widać.
  14. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Nie wiem co sie ze mna dzieje. Mozna powiedzieć że od ponad miesiąca sie obżeram (z niewielkimi 2-3 dniowymi przerwami) wiec nie powinno mnie do niczego ciągnąć. Dzisiaj wypiłam rano koktajl z truskawkami i bananem. W pracy zjadłam 1/2 grahamki z serem i pomidorem. Jestem pełna po wczorajszym objedzeniu - dlaczego mysle ciągle o jedzeniu, chce mi sie czegoś słodkiego!! Pije kawe ze smietanka i marzę o serniku albo chałwie, albo czyms innym słodkim do tej kawki. Nie rozumiem tego, przeciez organizm nie powinien potrzebowc tyle cukru.
  15. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Asiu dla mnie też najgorsze siedzenie w domu, ale dzisiaj wszystko pozamykane, gdzie tu iść. Może zwykły spacer, ale tak bez celu jakoś nie lubię. Jak to mój facet mówi "spacery to takie starcze" - uwielbiam to słowo.
  16. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Asiu a pisałaś niedawno że słodkiego nie tykasz..... ale, wolny dzień to bardzo trudno wytrwać. Ja jestem z siebie średnio zadowolona. Staram się dzisiaj przestrzegać godzin posiłków i nie podjadać pomiedzy. Na obiad zjadłam tortille i niestety po obiedzie 3 kulki kokosowe - podróbki rafaello i 2 herbatniki, bym jadła dalej ale zamiast jeśc zajrzałam do netu i se wciągnęłam i ochota przeszła. Trzeba przetrzymać i potem mija chęć. Czuję się bardzo najedzona, musze skończym z tym objadaniem się mimo pełnego brzucha. Jutro jedziemy jednak na Mazury na 2 dni więc nie bedzie typowo dietetycznie ale nie bedzie tez podjadania z nudów, więcej ruchu więc nawet się cieszę.
  17. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    To znaczy nigdy od 20 lat bo wczesniej było o wiele gorzej ponad 20 kg wiecej ale tego nie chce nawet pamietać.
  18. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    To znaczy nigdy od 20 lat bo wczesniej było ze 25 kg więcej ale o tym juz zapomniałam i nie chce nawet przypominać.
  19. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Chcę się zarejestrować na stronie www.4fat.pl ale sie nie udaje. Wyskakuje mi inf. że nie zaakceptowałam Regulaminu a za każdym razem go akceptuję, już mnie to wkurza. Postanowiłam sie tam zapisać i korzystać z różnych zajęć - w grupie raźniej i łatwiej. Szukam pomocy i motywacji gdzie sie da bo sama kompletnie sobie nie radzę. Tak źle ze mna i moją waga nie było nigdy.
  20. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Boję się tego długiego weekendu. Zapowiada sie bardzo nudno. Dzisiaj od 5.30 nie śpię, jestem juz po sniadaniu i 2 kawach ze smietanką. POstanawiam od dzisiaj stosować sie do rad dietetyka. O 7.30 juz zjadłam duzy jogurt activia naturalny z musli - sporo naprawdę i na pewno ze 300 kal. Powiedziała że na sniadanie mam sie najadać. Nie słuzy mi to ale naprawdę postanowiłam zacząć tą dietę i mam nadzieję że wytrwam. Teraz oczywiście ciągnie mnie żeby pojeść jeszcze tego musli ale to byłby już koniec i znowu dzień bym zmarnowała. MUSZĘ po prostu MUSZE utrzymywać przerwy między posiłkami, nawet chyba ustalę sobie konkretne godziny. Zaplanowałam jeszcze jabłko - ok. 11.00. Na obiad dość typowo - drobno pokrojona pierś kurczaka z warzywami i pieczarkami. Nie mam pomysłu na kolację,jadłąbym wiecznie jogurty i serki ale może zmusze się do sałatki z pomidora i ogórka z jogurtem.
  21. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Prawie wszystki buty i ciuchy mam z tych Hal. Lubię ten styl.
  22. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    dokładnie tak jest, wszystko dosładzam słodzikiem. Nawet jak unikam słodkich serków czy jogurtów to jem naturalny + słodzik i cynamon albo z truskawkami i słodzikiem. Słodycze to też uzaleznienie, jak sie nie je jest OK. ale wystarczy spróbować i lawina leci - jak alkoholik w ciągu. Nie mam nadwagi bo jednak walczę i na jakis czas potrafię być na diecie, chudnę, potem to wraca, ale jest granica której nie przekraczam.
  23. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Wciągnęłam się trochę w wątek o uzależnieniu od jedzenia. Ten problem niestety mnie dotyczy od wielu lat a od roku bardzo sie nasilił. Zamiast do dietetyka powinnam iść do psychologa, ale to wszystko kosztuje. I tak to moje odchudzanie w tym roku kosztowało mnie juz majątek a w rezultacie co schudnę to tyję i dzisiaj zaczynam wszystko od początku. Jak pogoda bedzie .ładna to moze pojedziemy na Mazury ale na pewno nie na całe 4 dni. Jesli zostaniemy w Warszawie to w piątek chce z synem iść na scianę wspinaczkową, może na basen, no i chciałabym sobie kupić jakiś ciuch więc wybiore sie do moich ukochanych Hal pod Pałacem kultury.
  24. vanilla2008

    Jedzenie kompulsywne - komu jeszcze marnuje zycie?

    Taka sobie czytająca - jeżeli myslisz, że to co piszesz pomaga to znaczy że nie znasz tego problemu. Nie jestem typową kompulsowiczką ale nawet na mnie taka racjonalna dieta nie działa. To siedzi w nas i nie ma znaczenia co i kiedy jemy, to siedzi w naszych mózgach. Ja jak zjem duże sniadanie to od razu dalej jem, podjadam wtedy cały dzień. Jak zjem malutkie sniadanie i trzymam sie jakoś do popołudnia to podjadam tylko popołudnie - co lepsze?
  25. vanilla2008

    pamiętnk odchudzania - 10 kg

    Na ogół podjadam z nudów a wczoraj po prostu nie miałam czasu. W pracy kończyłam moja dodatkowa robotę, potem byłam z synem w ognisku przy nowej szkole, potem w banku. Potem kupiłam te sajgonki na wynos i poszłam do rodziców na trochę, tam zjadłam i znowu na zebranie do szkoły. Na koniec jeszcze zakupy robiłam. Dzisiaj juz luźny dzień. Najwazniejsze że w pracy juz sie obrobiłam. Przed chwila wypiłam juz maslanke jagodową 400 ml.
×