Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lida74

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lida74

  1. witam gratuluje Mika; Majka życzę zdrówka; zdrówka także dla Julki! mogę spojrzeć Sarze w oczy :-) weszłam na bloga i naprawdę się starałam!! narka
  2. hej nieala nie pisz, że sobie głupio wymyśliłaś; najważniejsze jeśli to Ci pomagało; ja np. miałam wyrzuty sumienia, bo od dawna wiedziałam jak bedzie miał na imię mój synek (nawet gdy jeszcze nie miałam potencjalnego kandydata na ojca); gdy dowiedziałam się, że synek, który mieszkał juz w moim brzuchu zmarł wmówiłam sobie, ze to nie jest ten wyczekiwany długo Borysek; nawet dałam mu inne imię; taka teoria pomogła mi urodzić go, pochować i zacząć starania o kolejna ciążę; z czasem jak doszłam do siebie mogłam spojrzeć już trochę z dystansu i ... wiem, że akurat ja tak musiałam zrobić; bo nie dałabym psychicznie rady; kocham moje aniołki i te diabełki, które pozostały ze mna na ziemi; widać tak musiało być; życzę wszystkim dystansu i powodzenia w staraniach; Marghi coś się wyjaśniło u siostry? (ja też nie umiem krótko pisać) papa
  3. pigi u mnie w pracy \"z urzędu\" dawali do podpisu wniosek o ponowne przeliczenie zasiłku; chociaż z tego co pisza w linku to niby nie musiałam składać; wyjścia są dwa: albo u mnie w pracy rozpędzili się i kazali WSZYSTKIM albo cos źle piszą w linku generalnie tak czy siak czekam na efekt :-) my dzisiaj znów na ćwiczeniach; chociaz jak czasem widzę te jego nabyte umiejętności i przewroty przy przewijaniu to się zastanawiam po co ja tam chodzę???? tylko życie utrudniają te wygibasy! :-P agoosia dzięki; wiesz za co :-) ja czasem jestem tego pewna (tak jak wczoraj) a czasem wręcz przeciwnie ;-) pzdr
  4. Balbinka a ja tak tydzień temu myślałam o tym jego oczku; ale myślałam, że to ja na kafe przeoczyłam Superowo! agattkka na pocieszenie: mój mąż jest cały czas poza domem i wraca zazwyczaj tylko raz w miesiąc na tydzień; ale udało się!
  5. Liliankas Sharan to także jeden z moich typów, bo ja z kolei razem z małż.\'em uważam, że kombi dla naszej rodziny już za małe; TIR trochę duży ale juz taka \"siódemka\" byłaby OK tym bardziej, ze znów myśle o psiaku; zasypałam Was fotkami (usprawiediwiłam się przy tym, więc wybaczcie) kurcze, ale mnie dzisiaj trafiło; jakoś tak chyba pierwszy raz dotarła do mnie świadomość posiadania takiej superowej-rodzinki; może to akurat taki moment, bo wiadomo, że wszędzie jest raz tak raz tak; ale mnie dzisiaj towarzyszą i refleksje i łzy... :-P depresja poooooooporodowa?? Isa ja po jednej nieudanej ciąży (po zabiegu) dostałam zapalenia macicy; antybiotykiem zażegnali paskudztwo agoosia nie poradzę Ci; miałabym podobny problem, bo Oli do operacji tylko brzuchem sypiał; ale na szczęście potem chyba na znak protestu ani nocki nie chrapnął na brzuchu; więc taka spacerówka dla nas jest OK Papa
  6. AnnaŚl Olek ze Szkocji - nieeeeeee ; ale ma chrzestnego z Poznania :-D :-D a my dzisiaj znów pożegnaliśmy ojca rodziny ;-( ciekawe na jak długo teraz???? Pigi 3majcie się; my bańki przerabialiśmy miesiąc temu z Bubu; nawet mam pamiątkowe foty :-)
  7. witajcie o poranku lola u witaj \"założycielko topiku\" :-) tyle stron minęło a ja nie miałam okazji \"osobiście\"..... ponownie gratuluje dzidzi Balbinka dla Michałka nieala witaj na naszym topiku; gratuluję ciąży; przyznam Ci, że ja będąc w ostatniej ciąży miałam dołączyć do kwietniówek 2008; nawet coś napisałam, ale po moich przejściach jakos trudno mi było skupiać się na kolorze pościeli i kompletowaniu ciuszków juz na początku ciąży; nie miałam im tego za złe, ale ja jakoś tego nie czułam; tutaj znalazłam duże zrozumienie i wspólne troski; co nie zmienia faktu, ze po szczęśłiwym urodzeniu maludka ponownie do nich dołączyłam i teraz mamy 100 wspólnych problemów, trosk i RADOŚCI; poza tym witaj kwietnióweczko ;-) życzę szczęśliwego dotrwania do kwietnia
  8. marysia ja zawsze kopiuję przed wysłaniem; nie raz się to przydało :-)
  9. a\'propos nieoczekiwanych kupek: Olek zdążył kiedyś zrobić kupajdę w momencie, gdy podłożyłam rękę pod pupę, zeby podłożyć pieluchę; sukces: pielucha zaoszczędzona ;-) jeszcze bardziej ekologicznie bo i papier zaoszczędzony :-D Liliankas pytam z ciekawości: jak wyglądają zajęcia z logopedą lub psychologiem w tym wieku? my mamy pół godzinki ćwiczeń i pół godzinki masaż; rzeczywiście potrzebne mi są klapki na zmianę i skarpetki do wejścia na materac pigi a może mała budziła się tak często przez zapchany nosek? ja oprócz maści majerankowej i fridy używałam jeszcze wody morskiej, zeby trochę udrożnić nosek; Oli też nie śpi szałowo dniami; ale przedwczoraj jak spał dla odmiany cały dzień to też się martwiłam :-P matce nigdy nie wygodzisz.... agoosia Stachu :-) jest debeściak! a u nas: Olik \"naumiał\" się obrotów i trzymania flaszeczki oraz zdecydowanego jej odpychania gdy ma już dość! jest też po konsumpcji marchewki z ziemniakami, szpinaku z kartoflami i soku z jabłek; i nic mu nie jest! :-)
  10. dziewczyny przyznam się, ze mam wyrzuty sumienia boje się, bo Iwonka zamilkła jakoś po tym jak napisałam o tych cholernych mumiach jeśli tak to P R Z E P R A S Z A M i obiecuje, ze jeśli to To - zamilkne tutaj na zawsze!
  11. olcia a to znaczy, że co? on marchewkę tym zębem skrobie?? ;-) ;-) agoosia widzisz ja tak piszę, a potem niedomówienia :-) tak; wy macie kolejny etap; a u Ola chodzi o to, że nóżki stópki i paluszki idą w łuk a paluchy juz powinny się inaczej zachowywać; a z tym, ze coś tam umiał i zapomniał to też najnormalniejsze w świecie i nie ma sie czym martwić; Oli robi podchody do obrotu z pleców na brzuch ze wskazaniem na lewą stronę; czasem mu nawet wyjdzie i tak sprawnie tą podwinięta łapkę wyciągnie :-)
  12. żeby nie było, ze ignoruję pytania :-) Paula - to juz ci drugi raz tutaj nie będę odpowiadać :-) hej! hej!
  13. A mój syn właśnie robi WIEELKIEEEE kupsko; nawet mu oko nie drgnie, bo śpi!! :-D :-D
  14. Sara tak się zastanawiam...... czy ja się nie powinnam obrazić????? :-D :-P kalpek witaj w tabelce!
  15. hejka czytuję, ale tak jakoś i mnie vena opuściła w środę byliśmy z Olem na kontroli lekarskiej w ośrodku rehabilitacji; tym razem u innej lekarki; ale teraz bylam bardziej zadowolona (w sensie doinformowana) fajnie objaśniła mi co mały źle robi a także jak powinien sie zachowywać; ma trochę słabe ramionka; główkę juz podnosi ok; ale leżąc na brzuchu podnosi jeszcze stópki jak łódeczka a podobno powinien szukać juz paluchami punktu oparcia na podłożu; super mi wszystko wyjaśniła nie to co ta wcześniej; teraz chodzimy juz tylko 2 razy w tygodniu; no i poza tym zmieniłam rehabilitantkę (na tą (tę), która kiedys ćwiczyła Bobuta)i jestem zadowolona; poza tym wreszcie odważyłam się fundować Olowi jakieś jedzonko: kaszka, marchewka.... troche to robię w nerwach, bo z tymi jego jelitami.... pappa
  16. hej u mnie to już chyba wczesne przesilenie jesienne, bo niby tu bywam i czytam ale pisać mi sie nie chce; w sumie to nic mi się nie chce; w środę bylismy z Olem na kontroli lekarskiej w ośrodku rehabilitacyjnym; jest trochę "opóźniony" ruchowo przez te swoje wszystkie przejścia, ale spokojnie przechodzi przez kolejne etapy rozwoju, więc pewnie kiedyś sie weźmie za się i ruszy z kopyta; ale kiedy??????? ;-) Goba a Ty co zamilkłaś?? Chrzciny? Zerówka? Czy co inne?? Pzdr
  17. hej no to piszę; czytuję, ale rzadziej piszę :-) bo jakos nie mam natchnienia Sara nie martw się; Ilonka nie zostanie bez pomocy (jakkolwiek by to nie wyglądało tutaj :-) ) Kalpek agattkka witaj; mam nadzieję, że twoje \"obawy\" są słuszne i TO TO! Emanuela pewnie tu już nigdy nie zajrzysz; ale zastanowiło mnie czy wzywalaś nas do pomocy, czy jednak żeby trochę pojątrzyc temat?? Pozdrawiam dziewczyny i chłopaczków maleńkich! narka
  18. heloł a ja się nie boję, że Sara krzyczy, bo załatwiłam z nią juz zaaaaległąąąąą sprawę i już mi lżej :-) gawit jak przebiega aklimatyzacja? kamika wracaj tutaj nasz Cukiereczku Marghi nie każdy guz oznacza - \"wiadomo o czym mówię\" ; znam wiele przykładów usunięcia takich guzków, które na histopatologii pod kątem nowotworu wypadły negatywnie; więc nie martwcie się z siostrą; dobre scenariusze też istnieja; Kalpek oczywiście pomijając sytuację, która do tego doprowadziła to cieszę się, że jednak odważyłaś się tu napisać; zobaczysz: nie taki diabeł straszny; a zawsze będziesz miała gdzie wypłakać się w rękaw (klawiaturę); pewnie do jutra posiedzisz w szpitalu; 3maj się, myśl pozytywnie i bezwzględnie zmień stosunek do swojej osoby bo to nie ma sensu; całuje Cię mocno; nie martw się, będzie dobrze Sonaola cierpliwości :-) :-) Madusia co u Ciebie? DAWNO razem nie zarwałyśmy nocki ;-) A Agatka pewnie się nie chce wgryzać w kafe, bo wiecie jak to jest: zerkam na 5 minut - a wychodzę po..... Ale pewnie sie nie pogniewa jeśli doniosę, że imprezki odhaczyła baaaardzo pozytywnie :-) Sara a zapomniałam Ci w mailu napisać: z bratem - fajnie by było gdyby ominąć taki etap w życiu, ale tak po cichu przyznam, że tez to przeszłam ;-) Balbinka co u maludy? jeden ząb, czy posypała sie reszta? I grzeczniejszy?? dobrej nocki
  19. Paula no właśnie mój Bubu w czerwcu skończył 3 lata; a lekarka wczoraj tak właśnie powiedziała, że skoro reaguje oskrzelami to na skórze mogły się jeszcze nie wytworzyć przeciwciała; czyli ogólnie o d..y kant rozbić te całe badania; dziękuję październikówkom za zainteresowanie cholestazą; widze, ze Balbinka sumiennie rozpusciła wici; dzięki;
  20. hejka gratulacje dla szkolniaków (nawet tych trochę naciąganych)! to było pewnie przeżycie? Co nie Goba?? mnie za rok czeka przedszkole; pewnie większy stres dla mnie niz dla Bobuta będzie :-) a dzisiaj u alergologa nic nie wylazło na testach; najbardziej durne jest to, ze nie wiadomo, czy się z tego cieszyc czy nie; trochę mu tylko wyszło zaczerwienienia przy histaminie :-P a po południu zaiwaniałam kosiarką na ogrodzie; jutro ciąg dalszy.... fajnie brykać po wielkim, ale jak co do koszenia to poproszę 100 m2 góra :-) a z kolei z Fiatem 126p jak go kiedyś miałam (swtare dobre czasy) to go kochałam w trzech momentach: przy płaceniu OC, przy tankowaniu i przy myciu bo mały taka mała dygresja... ;-) pozdrawiam Poznań monia?? tak dostajesz w kość?? minimisia
  21. hej hej po zmroku brzuchata mój Ol miał wczoraj tak samo; ok. godziny 15 zerwała się w wózku z niemiłosiernym wrzaskiem; popijanie herbatki pomagało tylko w czasie kiedy smoczek \"korkował\" mu usta :-) mleko również; pomagała pionizacja ciała tzn. raz babcia raz ja (i jeszcze spotkałyśmy jego cioteczkę na spacerze) nosiłysmy go jak zwariowane; każda próba odlożenia kończyła się obłędnym wrzaskiem; aż mi się przypomniały czasy sprzed operacji; może taki etap, ze świat jest ciekawy jedynie z pozycji kangurka?? a ja dzisiaj zmachana, bo skosiłam pół ogrodu; jutro cd.. :-P no i ambitnie wreszcie chcę skończyć ten domek dla dzieciaków co małż rozpoczął a mnie zostało parę listew do dokończenia, bo zima go zastanie niewykończonego aha dzisiaj zaoszczędziłam 100zł (to trzeba wydać - jak znalazł na zakup nowej budki do wózka, żeby zacząć proces jego transformacji kolorystycznej ;-) ) na mieście była obława straż miejska i policja w duetach; ustrzelili mnie za \"niemanie\" pasów; cała rodzinka oprócz mnie była wzorowo zapięta; ale dzięki Bogu zatrzymała mnie strażniczka - młoda mama od dwójki dzieci a Olin darł się w tym momencie jakby wiedział, że tylko on moze uratować sytuację; straż. się pyta czy mam uprawnienia do jazdy bez pasów; a ja jej na to, ze uprawnień nie mam, ale za to mam krzyczące niemowlę i w każdej chwili musze być gotowa do wyskoku do dzidzi na tyły :-P hurra!! jutro zamawiam budkę!! maluchy na zdjeciach fajowe; super się ogląda; mój dzisiejszy typ to NOGA!! Brzuchata narka
  22. bry wieczór hej agoosia, CC ale piękny dzień; pewnie jeden z ostatnich takich.... :-( kurcze Olin od wczoraj nauczył się wydawać takich gardłowych skrzeków i się wkurzam; bo nie wiem jak je kwalifikować gdy go nie widzę; nie wiem czy to z zadowolenia czy ze wściekłości; ale wydaje mi się, że on sam jeszcze nie bardzo wyczuł w jakim kontekście ich używać ;-) poza tym jutro mały maraton; starszy testy u alergologa, mlodzy rehabilit; miałam jeszcze jutro ja iść do laboratorium i do gina po piguły ale chyba siebie to juz odpuszczę; narka do jutra pzdr
  23. hej! o ile pamiętam to faktycznie ojciec może brać becikowe; skoro składając wniosek musiałam też złożyć oświadczenie męża, ze on nie pobierał; mamaNiny ja rodziłam na Polnej i jestem super zadowolona; ale z biegu bez nikogo załatwionego to chyba jednak nie polecam
  24. kamika a do szpitala na coś konkretnego, czy tylko obserwacja KTG i USG? bo chyba nic złego się nie dzieje? co?
  25. kociaki hmmm... jeśli to jest jedyna metoda leczenia to faaktycznie znachor :-) ale prawda jest taka, ze faktycznie plemnikom łatwiej gdy miednica przez jakiś czas po stosunku jest wyżej podniesiona i nie przeszkadza im pionizacja ciała ani irygacja (nawet przypadkowa) pochwy; ale to tylko POMAGA a nie ZAPEWNIA; z namiarami gorzej, bo nie wiem z jakiego jesteś regionu; a poza tym moi gin specjalizowali się w mojej przypadłości więc nie polecam im bezwarunkowo wszystkim, bo to nie ma sensu; myślę, że potem jak już sie uda to i tak badania typu test potrójny, amniopunkscja itp.. Cię nie ominą; chociaż.... ale życze powodzenia w staraniach; trzymam kciuki (to też nie terapia - ale czasem pomaga ;-) )
×