Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lida74

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lida74

  1. aha! hipciaaaa... nie chcę Cię straszyć, ale w CIĄŻY??? NA SŁOŃCE??????? duzo kobitek mysli, że nie mozna się opalać ze wzglęsu na dzidzię, ale to właśnie o te przebarwienia chodzi; może być ciężko; mnie kiedyś takie wyszły po anty; rok walczyłam;
  2. kurczę! wcale mi się nie chce spać! a jeszcze mlodzian dyszy w łóżeczku jak Lord Wader!! :-D
  3. 4 tygodnie to pikuś; powoli już wszystko może się wydarzyć.... a mnie się jakoś spać nie chce........
  4. to ja CC jak to po co kieszenie? NA KOMÓRĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hihihihihii :-D
  5. no... jest piękne; i tak sobie myślę... wszystkie starające: na pewno Was ktos tam na górze prędzej czy później też tak wyznaczy
  6. 1967-........Luka......05.04.......2600/2460....16tydz ...6400...51cm/? pigi...........Oliwia......18.04......2900/3250....7tydz ...4900... 54... ? alex81........Oskar.....17.03......3930.........9tydz... ..6000....58cm/63cm agoosiaa.....Staś.......17.04.....4010/3840....7tyd..... 5160...60cm/67cm no wiec mama.......11.04....3029/3235....9tydz..5690....56cm...?cm isa-22......................02.05.....3640..........2tyd z.... 4200....58 ....? Motka........Niko........03.04....3200/3080...16tydz.... .6560.....5 3/? Anna_śl......Kubuś.......12.04....3100/2980...15tyg..... 6000.....53/65cm Lida74.....-Aleksander--11.04...2550/2450....13tydz.....6280....51cm..68/74 marysia78...Kubuś.....16.04......4640/4450...5tydz....68 00.....59/65 Brzuchata...Adaś......01.04......2900/2730...12tydz..585 0...52cm/62cm denim........ Tosia......06.04.....3510/3200...8tydz..5380..56 cm/60cm Liliankas.....Laura.....15-04.....3240/3060...13 tydz. .6230..53cm/63cm ali-cja........alicja......11.03....3200/2800...12tydz.. ..4900....56cm/? minimisia......Wiktoria....3870/3590.....6tydz....5600.. ..62cm Ola31....Antoś......4100/3850........7 tydz. .......5090.....68cm Polina80...Michał...4000/3760....6tydz...........4725... ....? Suzanke...Vincent...3890/3770...7tydz....5350....56/ i tak juz nieaktualne ale lepiej niż było :-) bo stawiam że teraz po 15tydz. mój Pudzian ma ponad 6500
  7. No i już znowu ryczę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-D
  8. hej! KAMIKA!!!! Spaliłaś mi opowiadanko!!!!! ;-) ;-) Ale i tak je wkleję dla tych, które nie znają, bo mi dziewczyny je wyszukały; ja TWARDZIEL za każdym razem (nawet na myśl o tym juz ryczę) Więc wklejam z dedykacja dla wszystkich: Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoœ dnia zapytało Boga: –Mówisz, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne? –Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla ciebie. On będzie na ciebie czekał i zaopiekuje się tobą. –Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym? –Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy. –A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie? –Twój anioł powie ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić. –A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą? –Twój anioł złoży twoje ręce i nauczy cię jak się modlić. –Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni? –Twój anioł będzie cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem. –Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział. –Twój anioł będzie wciąż mówił tobie o Mnie i nauczy cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej ciebie. W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało: –O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła. –Imię twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "MAMUSIU".
  9. hej mini to nie było takie szybkie odpieluchowanie, bo on jest czerwcowy w w zimie to mi sie raczej nie chciało zmieniac wrazie czego całego wystroju ;-) ; jak miał 2 latka to chodził bez ale z nieszczęsnym popuszczaniem; no i odwrotnie do większości dzieciaczków duzo wcześniej nie mial pieluchy na noc niz na dzień; Pozdrawiam w kolejny upalny dzień!
  10. dzień doberek dzięki agooś! kibelek zapchany, a Tobie chcialo się szukać... no ale dlaczego ja wciąż ryczę jak to czytam?? a całe zycie uchodziłam za twardziela! chociaż też zawsze mówiłam, że ja moge patrzeć na wszystko co robią moim dzieciaczkom jeśli to jest dla ich dobra; a tu ZONK! jak Olinkowi zakładali wenflon to łzy mialam większe od niego; ale może byłoby jednak lepiej, gdybym mogła na to patrzeć a nie pod drzwiami... a poza tym pocieszę Cię; ja juz w samotności przechodziłam: pęknięte rury w ścianach a co za tym idzie skuwanie płytek w łazience, holowanie rozkraczonego autka, poród starszaka, operację Olka... mam wymieniać jeszcze? no ale cóż życie w Polsce jest tak pod górkę, że tak niestety trzeba żeby nie skończyć w opiece; temat TELEPANIE ;-) przed operacją to tak Ola trzęśliśmy, że gdybym to widziała u jakiejś obcej osoby to chyba bym interweniowała ;-) ale pomagało; teraz w zasadzie bujnę go raz albo dwa razy bardziej dla siebie, bo on potrzeby wielkiej nie ma :-) isa zabawka jest super; ale powiem szczerze, że cena nowej to troche przegięcie; ja kupiłam na aukcji (i nie chwaląc się.. od dwóch miesięcy obserwując takie aukcje to kupiłam najtaniej); i juz Ci opisuję: niebieska strona: lusterko, przy nim kręcący się kwiatek który na wierzchu ma kropki a w lusterku odbija sie od spodu innym wzorkiem; pomarańczowe nad nim to gumowa piłeczka która piszczy; obok pyszczek (po naciśnięciu nosek mruga i leci melodyjka; po prawej stronie jak pociągnie się za żółtą rączkę to podskakuje i grzechocze ten pomarańczowo zielony młoteczek (można go też \"odpalać\" bezpośrednio rączką), no i pozostała wirująca kuleczka na tle małego lustereczka; zielona strona: od lewej niebieskie i żółte kółka - trybiki (mozna je kręcić za \"nos\" tego niebieskiego albo wgłębienie w żółtym; cztery muzyczne przyciski (pojedyńcze instrumenty, albo wsio razem grające Mozarta (ukłon w stronę umuzykalnionych, jeśli sie mylę ;-) ) , pod spodem pomarańczowe okienko; A-kuku; po naciśnięciu guzika wyskakuje śmiejąc się maskota; obok czerwony kwiatek którego albo kręci sie bezposrednio albo \"tym niebieskim\" pod nim; no i cztery przyciski pod spodem: antenka wysuwająca się, 2 oczka: klekoczący góra-dół i nic innego nie robiący (może zepsuty?) prawo-lewo, i żółty guzik piszczący; do tego wiadomo, mozliwość zawieszenia na łóżeczku i stópki jeśli dzidzia juz siedzi do postawienia na podłodze; fajowe chciałam jeszcze w temacie pływania, ale będzie za dużo :-D narka
  11. dziewczyny ratujcie; bo mi się chyba topiki pomieszały; czy to tutaj było opowiadanko jak to Pan Bóg wysyłał dzidzię na Ziemie i dał jej osobistego anioła? bardzo mi sie podobało i chciałam sobie skopiować, ale nie mogę sie dokopać;
  12. dziewczyny ratujcie; bo mi się chyba topiki pomieszały; czy to tutaj było opowiadanko jak to Pan Bóg wysyłał dzidzię na Ziemie i dał jej osobistego anioła? bardzo mi sie podobało i chciałam sobie skopiować, ale nie mogę sie dokopać; dokopałam sie tylko do: denim - Opalenica? byłam w zeszłym roku na zawodach piłkarskich REMESu
  13. agoooo łącze sie w bólu; ja jeszcze tydzień sama :-)
  14. hej! Koug miło Cie czytać; właśnie wczoraj myślałam o Tobie i Kasztanowej, którą też serdecznie pozdrawiam jeśli czytuje forum Poza tym... u mnie kopytko juz dostaje starego fasonu, chociaż jeszcze boli; a Olinek jak aniołek; powrócił spokój do naszej chatki; młody albo śpi, albo je albo coś tam sobie kombinuje; no chyba, że stara matka sklerotyczka zapomni, ze czas na papu ;-) ale wtedy ma prawo teraz dopiero mogę sobie wyobrazić jaki to musiał być dla niego ból skoro teraz jest takim grzecznym dzidziem; A tak może w promieniu 100 od Poznania to spotkanie??? ;-) Chyba z wielkopolski jestem jedna z nielicznych to szans pewnie nie mam na na wpływ co do punktu zbornego Poza tym Sara nie martw sie; jakby co to ja też bez chłopa; juz pisałam na innym topiku, że w tym roku dobrowolnie rezygnuje z wakacji, bo jak sobie pomyślę, zeby tyle dni z rana szykować czterech chłopa do wymarszu na plażę a potem jeszcze siebie; po ostatnich przejściach marzę (wyrodna matka !!) o jednym dniu w samotności i ciszy od rana do wieczorka; mmmmm.... no, kąpanko i spanko juz mogę dzieciaczkom zorganizować ;-) A i jeszcze raz Sara.. ja również i ponownie dziękuję za karteczki, bo co otwarłam skrzynkę to jakaś wyfruwała; mam wrażenie, ze na tych wakacjach to zamiast kopytkami w górę leżeć to siedziałaś z nosem nad pocztówkami :-) Ale dzięki; Tobie Aniu również; pisałaś, że spóźnione, ale wierz mi, że dla mnie Oli te dwa tygodnie temu jakby sie drugi raz narodził; więc.... Pzdr wszystkie papappa
  15. A poza tym ze zgrozą widze jak mnie dużo na kafe; nadmiar wolnego czasu?? to wszystko dlatego, że Oliś po operacji jak aniołek całe dnie spędza i o 20 juz nikogo na horyzoncie; no i nadmiar czasu powstał chyba :-D
  16. mini nu właśnie też tak mówię a jak tam "okupowany" młodzian? mój starszak to na szczęście tylko raz w życiu walnął kupę w majtki; i jeszcze mu się tak jakos w rajtury wkręciła :-D i od tego czasu kłopot z "popuszczonymi" majtasami był ale na konkrety sam pędził biegusiem do kibelka z adekwatnym do zdarzenia okrzykiem KUUUPEEEEE!!!!!!
  17. bry wieczór; a u nas juz tradycyjnie... cisza o tej porze; już trzeci dzień po kąpanku Oli zasypia i budzi się tak 4, 5; ciekawe jak będzie dziś w nocy; chcialam go tradycyjnie (tzn. tak jak starszego) wybudzać o 23; mleko i mial spać do rana; ale po dwóch takich wieczorach on i tak budził się o 3 do kolejnego picia; czyli bez sensu; tak tez jest o.k. 1967 a ja kurde napisałam gronkowiec??? nie; paciorkowiec! no lepiej; ale antybiotyk przynajmniej jeszcze tydzień; i tak dobrze, że kopyto wróciło prawie do poprzedniego wyglądu; został tylko lekki siny slad na stopie; bo straszyli, że zostanie grubsza i fioletowa; ale to może po 60 i przy cukrzycy ;-) isa dokopałam się jeszcze do wczorajszej wypowiedzi; jak kto ubiera to jego sprawa; ja co prawda mam hasło, że śpiochy jak sama nazwa wskazuje są do.... a na co dzień spodzień, kochulka itp.. ale... tak po cichu to zdaję sobie sprawę, że to pewnie jest fajne tylko dla rodzica, bo dzidzia na pewno wolałaby cały dzień przebąblować w pajacu; a poza tym moja lichotka tez juz uzywa 74 papapappapa
  18. pigi ja juz może jestem nudna; ale napiszę znów; efekty rehabilitacji może i tak; ale większa zasługę przypisuję usunięciu przepuklin, bo dopiero teraz Oli stał się beztroskim niemowlakiem, który może zająć się sobą i doskonaleniem swoich umiejętności; i idzie mu to dość szybko; w poniedziałek połozyłam go pod zestawem gimnastycznym i leżał jak roślinka; a dziś spędza tam mnóstwo czasu, stuka, puka i gaworzy przy tym... łapki zaczęły go interesować no i wogóle; po prostu pewnie nic go wreszcie nie boli; więc jego króciutkie jeszcze życię będę dzielić na to PRZED i PO operacji; Ania stopę juz mam w normalnym rozmiarze, ale przy dotknięciu bardzo jeszcze boli; no a gdzie to złapalam?? tego juz się nie dowiem; moze jednak juz go miałam a w szpitalu przy upośledzonym krążeniu w stopach zaatakował?? kto wie?? dziś odebraliśmy na poczcie: http://www.allegro.pl/item405170444_tiny_love_swiat_odkryc_super_wys_0zl.html rewelacja; chociaż na razie przechodzi testy starszego, który widzę, że się ciut uwstecznia przy młodszym bracholku ;-) narka
  19. hej! minimisia, to dzisiaj te chrzciny?? czy tylko rodzinka zjeżdża dziś? no to powodzenia; my to przechodzilismy 3 tygodnie temu... :-) Ania będe oponować; ale wiadomo, we wszystkim są plusy i minusy; my robiliśmy w domku;więc piszę co mnie do tego skłoniło; żarełko przywieźli gotowe, wręcz ustawili na stoły; pozostało tylko zająć sie napojami; poza tym pomiedzy jedzonkiem moglismy spokojnie posiedziec na ogrodzie, bo fajna pogoda; no a jeśli chodzi o dzidzi, to tylu gości, matka chrzestna na miejscu; to już się nigdy tak nie złoży; ma kto wtedy bawić ;-) i poza tym jak juz się zmęczy to zawsze czeka łóżeczko; a w lokalu tylko rączki i wózek; a sprzątanko?? zmywareczka a stoły mężuś poskłada i gotowe!! ja jestem za domową imprezą; a monis strajkuje czy rodzi??
  20. Hejka Ale tu się dzieje... Anna Śl tydzień temu pisałam o swoich przejściach z NFZ na wyjeździe (ale może na poznańskim formum :-) ze szczegółami); generalniei tak szczęście, że to ta sama Wielkopolska Kasa ale i tak usłyszałam, że miałam szczęście, że ktoś mnie wogóle obejrzał (!!) my idziemy na szczepienie we wtorek; myślę, że bez ekscesów denim to faktycznie... ciekawy początek wakacji; a w sprawie wakacji, to ja w tym roku odpuszczam; bo... jak sobie pomyslałam, że po tych wszystkich naszych ostatnich przejściach miałabym jeszcze co dzień szykować czterech chłopa na plażę i na końcu siebie, to wolę tego lata, żeby mężuś zabrał mi jakoegoś poranka dzieciaczki i wrócił wieczorem; mmmm.... i to będą moje wymarzone, najtańsze wakacje ;-) a z temperaturami, to tak jak piszecie; co lekarz to teoria; ja w razie czego przy ok. 37,8 daję syropek, żeby potem nie trzeba było czopka lecimy na ćwiczonka i masaż pa
  21. hejka u nas wreszcie zawitał spokój; goba rozumiem, że pytznie już nieaktualne :-) Pzdr szykujące do porodu :-) no i resztę
  22. Jesooo po ciąży mózg się lasuje??????? reHabilitacja !!!
  23. Hej U nas wszystko na dobrej drodze do pełni szczęścia (ale tfu, tfu... żeby nie zapeszyc); sen od 19.30 do 8 rana z dwoma krótkimi przerwami Jasmina ja również gratuluję ( i zazdroszczę, bo jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to mnie juz nie będzie dane widzieć SWOICH dwóch kreseczek ;-) ale mówi się nigdy nie mów nigdy) oby lekarz potwierdził; tylko nie pędź tam zbyt szybko; bo ze mnie mój gin był zawsze polany jak mnie widział z meldunkiem, ze jestem w ciąży; chyba nie chciał byc dosłowny ale miał na myśli, że pewnie lecę prosto z wyrka (!) zaraz po ;-) nas w sumie teraz też czeka kolejne szczepienie; oby bez powikłań manulka, nie odbierz tego jako cos obraźliwego; ale z uśmieszkiem czytałam jak napisałaś że twoja córcia była naprawdę mała; a ja wczoraj miałam takie zdarzenie: siedzimy sobie w ośrodku rechabilitacji; obok nas kobitka z małą córcia naprawdę drobinką; patrzy na Olka i mówi: o kolega pewnie starszy... a ja pytam ile ona ma; odpowiedź: 4 miesiące; ja na to: mój 3 i pół; ona mówi: no ale ona się taka malutka urodziła, 2670 miała; a ja w śmiech; Oli miał 2580 a teraz wyglada jak Sumita (6350!!); chyba czas na odchudzanie ;-P ;-P ;-P przedobrzyłam z dokarmianiem przed tym szpitalem :-D nie wiem, czy coś można zrozumieć z tych moich wywodów.... ale Pzdr
  24. Hej U nas wszystko na dobrej drodze do pełni szczęścia (ale tfu, tfu... żeby nie zapeszyc); sen od 19.30 do 8 rana z dwoma krótkimi przerwami Jasmina ja również gratuluję ( i zazdroszczę, bo jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to mnie juz nie będzie dane widzieć SWOICH dwóch kreseczek ;-) ale mówi się nigdy nie mów nigdy) oby lekarz potwierdził; tylko nie pędź tam zbyt szybko; bo ze mnie mój gin był zawsze polany jak mnie widział z meldunkiem, ze jestem w ciąży; chyba nie chciał byc dosłowny ale miał na myśli, że pewnie lecę prosto z wyrka (!) zaraz po ;-) nas w sumie teraz też czeka kolejne szczepienie; oby bez powikłań manulka, nie odbierz tego jako cos obraźliwego; ale z uśmieszkiem czytałam jak napisałaś że twoja córcia była naprawdę mała; a ja wczoraj miałam takie zdarzenie: siedzimy sobie w ośrodku rechabilitacji; obok nas kobitka z małą córcia naprawdę drobinką; patrzy na Olka i mówi: o kolega pewnie starszy... a ja pytam ile ona ma; odpowiedź: 4 miesiące; ja na to: mój 3 i pół; ona mówi: no ale ona się taka malutka urodziła, 2670 miała; a ja w śmiech; Oli miał 2580 a teraz wyglada jak Sumita (6350!!); chyba czas na odchudzanie ;-P ;-P ;-P przedobrzyłam z dokarmianiem przed tym szpitalem :-D nie wiem, czy coś można zrozumieć z tych moich wywodów.... ale Pzdr
×