Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Akinom3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Akinom3

  1. Ututu Miło,że ktoś jeszcze o nas pamięta :) Tak -Jaśko ma już dwa lata (7.01).Łobuziak z niego przekochany. Jest mega aktywny(szaleje na wszystkim co ma kółka)najlepiej by nie spał wogóle.Z ogrodu czy placu zabaw by nie wychodził. Po prawie dwóch latach pożegnaliśmy ukochanego cyca :) Twoja córcia też pełna energii :) Z tego co pisałaś to wszędzie jej pełno. Aparatka :)
  2. Ututu123 Kochana nie przejmuj się.U mnie zdarza się,że też mam nerwy na panujące zasady i olewanie pacjenta. można by książkę napisać o,, naszych przygodach"ale jednego co się nauczyłam to nie dać się spławić z paracetamolem w ręku:)
  3. Mój ma prawie 9miesięcy i jak na razie na liczniku jeden ząbeczk :)
  4. Ututu123 Odciągaj aspiratorkiem(fajny jest ten podłanczany do odkurzacza-poszukaj w aptece internetowej).Ja swojemu jeszcze nawilżałam powietrze(jak nie masz nawilżacza to rozwieś zmoczone ręczniki),pod łóżeczko podkładam klocki by nie leżał na płasko,wiadrze pokój i spacery(jak nie dmucha i nie ma temperatury). Ja jakoś nie mogę się zebrać do załatwienia paszportu.Chyba dlatego,że daleko mam do konsulatu i jakoś nie ciągnie mnie do kraju ;) Moje Szczęście ma pierwszego ząbka:-)) Co prawda obkupionego temperaturą i jojczeniem ale jeden już się pokazał :) Mam nadzieje,że następne wyjdą już bez bólu.
  5. Agniesia Bardzo dobrze,że poszłaś na zwolnienie.Jesień,zima to pełno zarazków i chorób.Lepiej unikać takich atrakcji;) Nie martw w domku się nie zanudzisz.Poczytasz,poleżysz,możesz jakiś kurs zrobić albo weź druty i włóczkę i zrób coś dla Dzidzi.
  6. Czekając na dziecko Jak Malutka? Po mm przybrała więcej? Mam nadzieje,że tak :) Nicola15 Dla mnie służba zdrowia to masakra. Chodzi się po lekarzach,płaci ubezpieczenie a jak coś dolega to trzeba i tak prywatnie bo na kasę to trzeba mieć mega szczęście by trafić na lekarza ktoremu się chce cokolwiek zrobić. Niestety musisz męczyć tego swojego doktorka aby zlecił dalszą diagnostykę.Może (Trzymam kciuki by na pewno) to nie było nic poważnego ale lepiej się upewnić i nie zostawiać tego własnemu biegowi.
  7. Nicola15 Ja po zabiegu też nic nie dostałam. Dopiero później miałam antybiotyk bo był stan zapalny ale nie tylko pobolewało bo jeszcze były typowo objawy(upławy,pieczenie itp). Nie ma co myśleć od razu o zrostach tylko pomęczyć lekarza o diagnostykę odpowiednią. ja miałam tylko scan i stwierdzono,że jest ok. Może gdybyś była w Pl lub gdyby mocniej bolało bym cisnęła o dodatkowe badania ale ja kurczowo chwyciłam się stwierdzenia, że jest tam czysto i mam zielone światło. W ciąży trochę pobolewało.Na szczęście ciąża przybierało prawidłowo,bez większych problemów. Jeśli cię boli to nie lekceważ i idź do lekarza. Lepiej sprawdzić wszystko. Daj znać po wizycie w szpitalu. Trzymam kciuki :) Ututu123 Boziu jak się cieszę,że pomimo tego stresuj,krwotoku,cc wszystko tak dobrze się skończyło i jesteś zadowolona z opieki i przede wszystkim córcia jest cała, zdrowa,perfekcyjna :) Aż mi łzy polecały... Super,że sobie radzisz sama.Mowiłam,że dasz sobie radę bo silne kobieta z Ciebie:)Mąż też stanął na wysokości zdanie i to się chwali. Ty tylko nie szalej z dźwiganiem.Pamiętaj,że jesteś po cięciu i żebyś sobie nie narobiła niepotrzebnie jakiś problemów. Położna fajna to super:) Na pewno była zadowolona widząc,że sobie świetnie radzisz,masz pozytywnie nastawienie.Oni bardzo duży nacisk kładą na rozmowę i boją się czy aby młoda mama nie ma oznak depresji poporodowej. Ja osobiście na opiekę poporodową nie mogłam narzekać.Pełna kulturka, chętni do pomocy i ile byś nie miała pytań nigdy nie zbyli tylko tłumaczyli,wyjaśniali :)
  8. Aniołkowa Super nowina :) Gratulacje! Teraz rozpieszczaj siebie i dbaj o Fasoleczkę ;) Ututu123 Jejku.Cieszę się ogromnie,że trzymasz swoją córcię w ramionach.Wszystko dobrze się skończyło :) Z opieki w szpitalu jesteś zadowolona?Możesz liczyć na położną(wizyty w domu,poradę,pomoc)?? Nie musisz dziękować.To ja się cieszę ,że choć odrobinę mogłam Ci pomóc choć nie zawsze Moje wypociny miały sens ;) Nic tak nie wpływa pozytywnie na człowieka jak wiadomość,że mógł pomóc.Jak będziesz potrzebować pogadać,wsparcia, rady pisz :) Jeszcze raz gratulacje. buziaki :) Teraz która w kolejce?
  9. Nicola15 Ja po zabiegu też miałam takie bóle.Wyprosiłam u lekarza tylko scan który i tak nic nie wykazał.Po drugiej@zaszłam w ciąże :) Agniesia ma racje i nielekcewarz bóli bo domek dla Dzieciątka musi być w jak najlepszej kondycji :)
  10. Ututu123 Nareszcie kochana są wieści od Ciebie. Gratulacje!!!!! Cieszę się ogromnie z Waszego szczęścia :) Odpoczywaj i proszę pomiziać córcię ode mnie i Jasia.
  11. Ututu123 Kochana,co to za ciaza?Jak się czujesz? Milczysz,czy to znaczy, że coś się zaczęło?
  12. Ututu123 Kochana,bój się!Urodzisz bez problemów,bez komplikacji,zrozumiano? Panikować masz prawo. Boleć trochę musi bo taki jest poród ale później jest super nagroda-weźmiesz swoją córcię w ramiona :)
  13. Czekam na dziecko Kochana,głowa do góry :) Chyba każdą z mam karmią cycem dopada (wcześniej lub później)kryzys. Pij dużo płynów,nie opuszczaj posiłków,przystawiaj Niunie do cyca jak najczęściej,odciągaj.Nie stresuj się,nie załamuj bo nerwy nie sprzyjają ani w karmieniu ani produkcji mleka. Niestety jak mało przybiera butlę musisz podać. Ciężko stwierdzić ile / jak często powinna wypić po cycu ale myślę,że gdybyś przystawiała ją często(by produkcja ruszyła jak należy) a butlę podała co 2,30-3h to byłoby dobrze.Przynajmniej ja bym tak zrobiła. Powodzenia;) Ututu123 Mebelki są to od razu masz lepsze nastawienie ;) Układaj,przekładaj bo niedługo Mała Lokatorka przybędzie :-)) Jutro ruszamy na wycieczkę. Zobaczymy jak Jaśko wytrzyma tyle godzin poza domem ;)
  14. Ututu123 Ja nie lubię upałów i jestem umierająca jak praży.Chyba się starzeję ;) Ja mam mieć najazd rodziny(rodziców)na jesień i już się mamusię czy przetrwam tą wizytę.Odwykłam od mieszanka z,, kimś trzecim"i chyba tych,, złotych rad",zrzędzenia, późnego wychowywania nie wytrzymam ze spokojem. Jak słyszę...zrób to czy tamto...albo planują mi urlop to mnie trafia.Jakby na świecie nie było innych miejsc do urlopowania jak dom rodziców,nic innego do robienia jak odpowiadanie na pytania typu,, ile masz kasy?.. Mam wrażenie,że niektorych tylko to interesuje. nikt się nie zapyta...Jak żyjesz? Szkoda gadać ;( Moj ma urlop. :-D Juuupi. Ty kiedy masz następną wizytę.Odwykłam?Dzwoniliście do szpitalu i dowiedzieliście się wszystkiego?
  15. Ututu123 Fajnie,że rodzice przyjadą.Przywitają wnusie,nacieszą się.Mama z pewnością nagotuje Ci zapasów.Masz zupełną rację,że przyjadą jak Księżniczka się narodzin.Unikniesz tego gadania i dopytywania,, kiedy?Kiedy?" :) U nas pogoda ładna.Upał był taki,że nie było czy oddychać.W sypialni pomimo otwartego okno w nocy 27stopni C.Na szczęście dziś troszeczkę chłodniej :) Aaa.Co do pošcieli to ja wszystko prałam,rożki,poszwy też.
  16. Ututu123 Możec tak na nerwy naciska,że cię boli. ja tak miałam.Mój Giguś tak naciskał,że podbrzusze i dół pleców tak strasznie bolały i tak łamało mnie ,że te babcie z balkonikami przy mnie śmigały jak sportsmenki :) Z tym urlopem dla ojca to nie fajnie,że mu nieprzysługuje.Zawsze to więcej byłby w domu i cię wspierał.Szkoda.Nie dość,że płacą mało(chyba ok.£130 tygodniowo)to jeszcze nie wszyscy się łapią.Mój dostał urlop ale cyrki były bo ludzi mało a Mój urlop brał na przełom grudnia/stycznia.Niedość,że wysłuchiwał,że to pracowity okres a go nie będzie to jeszcze musiał z wyprzedzeniem określić datę od kiedy,do kiedy i praktycznie urodziłam prawie,że pod sam koniec jego urlopu. Co do urlopowych planów to nigdzie daleko się nie wybieramy.Może wyskoczymy gdzieś blisko na jakąś wycieczkę,jakiś piknik wymyślimy itp. W sumie będziemy leniuchować :) Chciałabym by zrobił mi małe malowanie ale nie chce nawet o tym słyszeć :-(
  17. Ututu123 Dasz radę:)Mimo wszystko;) Faktycznie dziwne,że to Gp się Tobą zajmuje.Myślałam,że z racji podwójnej straty masz opiekę specjalisty czyli gina. Teraz to trudno.Nie ma co sobie wyrzucać.Tak jak piszesz zadzwonicie,pojedziecie i wszystkiego się dowiecie:) W szpitalu,na porodówce system opieki jest podobny(nikt cię na pastwę losu nie zostawi) i mam nadzieje, że trafisz na tak fajny,pomocny personel jak ja. Ważne, że z Księżniczką wszystko dobrze i poród zbliża się wielkimi krokami:)
  18. Aga Oskarek -śliczne imię :) Mój synek to Jasiu :)
  19. Aga Super wiadomość :) Przeogromne gratulacje :) Jak możesz zdradzić to jak daliście Niuniusiowi na imię?
  20. Gościu Nie ma sensu byś go zmuszała,wywierała na nim presję typu ,,dziecko tu i teraz". Spójrz na to z innej strony.On też dziecko stracił.Widział Twoje łzy,jak przeżywasz stratę i może on też ma obawy.Rozmawiajcie.Jak on nie chce to daj mu odrobinę czasu .Niech sobie chłopina przemyśli,przegryzie temat bo takie na siłę wiercenie dziury w brzuchu do niczego nie prowadzi i nikt nie lubi presji.Faceci na swój sposób też przechodzą przez poronienie partnerki bo to też było ich dziecko. U nas po stracie mój to wogóle nie chciał słyszeć o ciąży, dziecku. Dlaczego?Po prostu bał się,że jak by sytuacja się powtórzyła to ja niedałabym sobie rady,nie chciał patrzeć na mój ból,rozpacz. Rozmawialiśmy i to sporo.Wkońcu padła decyzja,że jak lekarz da światło to próbujemy a jak się nie uda to damy na luz,odczekamy.Na szczęście się udało i szybko zaszłam w ciąże. Przez cały ten czas wspierał mnie we wszystkim,wierzył,że na pewno się uda i dopiero po porodzie przyznał się jak bardzo się bał,że coś pójdzie nie tak. Wiem,że chcesz być jak najszybciej w ciąży ale najpierw przegadajcie temat.Niech on powie o swoich obawach,przemyśleniach,uczuciach.Nam to pomogło. Bądź dobrej myśli :) Ututu123 Nooo!Kochana!Wcale nie dziwię się Twojej reakcji. Mój też miałby pozamiatane :) może faktycznie nic pomiędzy nimi nie ma ale w takim razie po diabła dzwoni w nocy? Ja jestem też podejrzliwa i życia by nie miał bo tak bym temat drążyła :) nocne telefony,rozmowy?To wkurzające. Obserwuj,trzymaj rękę na pulsie. Może rozwiązanie jest proste : twój czuje się w obowiązku za brata udzielić jej pomocy . Naiwna jestem ,wiem. Jak on będzie chciał pójść w siną dal to niestety nawet łańcuch nie pomoże:( Ty się nienakręcaj bo stres ci nie jest potrzebny ale czuja bądź.
  21. Ututu Ja piorę cały czas w tych samych planach i Młodemu nic nie jest.Jak wyschną aż tak intensywnie nie pachną by Dzidzi zaszkodziło.Wypróbujesz z resztą sama i przekonasz się który Wam bardziej podchodzi ;) Jeśli chodzi o karmienie to tak nadal na cycu.Wprowadzam mu do diety warzywka,owocki,puree ryżowe itp. ale w cycu nadal zakochany :) Z teściową to przekichane ale nie dajesz sobie na głowę wejść i to ci się chwali :)Wiesz,jak ona wiecznie siedzi w czyjejś kieszeni to było do przewidzenia,że coś wymyśli by nie kupić wózka.Dobrze zrobiliście,że sami kupiliście i przynajmniej nie będziecie wysłuchiwać ...jaka to ona chojna bo coś kupiła i bez niej nie dalibyście rady.... Agniesia Niestety zawsze tak jest,że coś pójdzie wbrew naszym planom.Teraz najważniejsze jest by Kruszynka zdrowo się rozwijała i tego się trzymaj.Wiem praca,umowa,,śmieciowa", kasa,kąt do życia to ważne rzeczy ale nie przeskoczysz niektórych rzeczy.Niestety kraj,rząd zezwala na takie umowy i tak na prawdę pracownik niekiedy zostaje z niczym. Chore to wszystko. Życzę ci kochana byś odzyskała nadzieje,że wszystko się ułoży. Urodzisz zdrowe Dzidzi,z partnerem będziecie razem i w jednej miejscowości znajdziecie pracę i wspólne mieszkanie :)
  22. Ututu Ja nie załatwiałam,nie zamawiałam to był standart by rodząca czuła się komfortowo :) U mnie było tak :gdy odeszły mi wody to szpital kazał przyjechać gdy tylko zaczną się skurcze.Ja miałam 40ml do szpitala,to była zima,ślisko więc jechałam dość szybko.Czasem skurcze miałam co 8,czasem co 10 albo 15.Nieregularne ale pojechałam.Od razu wzięli mnie na salę porodową.Jesteś sama tzn.Ty,osoba towarzysząca i personel.Tam wszystko sprawdzali i czekaliśmy. Akcja słabła,rodzących było sporo więc przenieśli mnie na sakę przejściową.To sala zbiorcza.Są łóżka oddzielone kotarą ale jest trochę miejsca by mąż siedział z tobą,byś mogła pochodzić lub poskakać na piłce(nie trzeba mieć swojej,można poprosić o szpitalną).Gdy rozwarcie się zrobiło znów wróciłam na tą porodową.Tak jak pisałam byłam sama z mężem,położną,stażystką możesz niezgodzić się by stażystka była obecna.Ja się zgodziłam bo zapewniono mnie,że sama z nią nie zostanę.) Aaa i u mnie jeszcze byli lekarze bo kiepsko szło. Po porodzie ja musiałam zostać na obserwacji bo ciśnienie szalało więc przeniesiono mnie z Bubulkiem na inny oddział.Mąż mógł być ze mną tylko w godz.odwiedzin(chyba do 20) Nie słyszałam by coś trzeba było zamawiać lub rodziło się w towarzystwie innej rodzącej.Możesz nawet rodzić w wannie o ile będzie wolna i twój stan na to pozwoli.Mi nie pozwolili bo odeszły mi wody i ciśnienie miałam za wysokie. Jednak tak jak piszesz możesz iść do szpitala i obejrzeć sobie sale porodowe.U nas trzebabyło mieć umówiony wcześniej termin ale ja nie oglądałam bo do szpitala miałam dość daleko a pociągiem mi było za ciężko jechać. Choć w ciąży narzekałam na ich system to opieka porodowa i poporodowa była miłym zaskoczeniem. Pamiętaj.Jak masz pytania do położnej,lekarza to pytaj,pytaj,pytaj.Oni od tego są by ci wszystko wyjaśnić.
  23. Ututu Ja jestem panikara i jeśli ból ten jest powtarzający i nawet po połknięciu Nospy by nie minął dzwoniłabym do szpitala.Lepiej pojechać i sprawdzić niż w domu siedzieć i się martwić. Daj znać kochana jak się czujesz.
  24. Czekam na dziecko Ty się nie stresuj torbą:) Zapewne zapakowałaś to co potrzebne i po kilka szt. i dobrze.Lepiej mieć więcej i spokój niż potem stresować się i dzwonić by ktoś dowiózł.Żebyś Ty mnie widziała jaki ja majdan miałam ze sobą.Położna z mężem moim się śmiała,że ja na wczasy jadę i tyle kreacji nabrałam :) He!He! Kochana!Masz do wykonania nie lada zadanie-urodzić Dzidzi i wielkość torby to malusi Pikuś :) Ututu Oj!Mąż to dopiero się stęsknił jak cię tyle nie widział :) Będzie cię na rękach nosił ze szczęścia :) Ja nie nam ci co wybaczać.Jest nas tyle na forum,że nie da rady wszystkich imion .zapamiętać.Nie stresuj się :) Mój synuś ma na imię Jan ale wszyscy mówimy Jaś,Jasiulek.
  25. Ututu Aaa pisałaś plan porodu? Ja za radą położnej pisałam.Choć przebiegu nie możesz zaplanować to za wczasu możesz zapisać czy zgadzasz się na cięcie krocza(choć jeśli będzie taka konieczność to ci to zaproponują),czy chcesz by położyli Dzidzi na piersi zaraz po urodzeniu,kto ma przeciąć pępowinę,czy mogą podać wit.K ,czy mają dokarmiać butlą itp.
×