Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Akinom3

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Akinom3

  1. Mlo88 Zlecili ci badania,kontrole u specjalistów to super.Już dawno powinni się za to wziąść ale widocznie po dobroci z nimi nie można. Te Twoje pierożki z kaszą gryczaną troszkę mnie zaciekawiły.Ja robię tradycyjnie ruskie,z mięsem lub kapustą i grzybami:( Jakbyś znalazła chwilkę to napisz jak farsz robisz.Prócz kaszy co jeszcze? Dzięki!:)
  2. Azja18 Widocznie twojemu synkowi bardzo dobrze w brzuszku u ciebie,że nie chce wyjść. :) Niech się zdecyduje bo My się niecierpliwimy. :) Ciśnienie faktycznie masz wysokie:( Co na to mówią lekarze? Leż,odpoczywaj i zbieraj siły bo niedługo Wielki Dzień. "" Ciągle martwiąca My się trzymamy:)Na razie ok.Mały ku mojej wielkiej radości szaleje:) W nocy spać nie daje ale wytrzymam.Podobnie jak u was w nocy nie śpię a w dzień przysypiam.Ciężko trochę chodzić a założenie skarpet graniczy z cudem. Mam nadzieje,że wytrzymamy chociaż do 22.12, bo mąż na urlop.Jakby coś działo się wcześniej to też prawdopodobnie dostanie ale ten menager jakiś nieżyciowy i może bez nerwów się nie obędzie.Francowaty boi się,że jak nie będzie miał ludzi do pracy to on(zgodnie z kontraktem)musi za nich pracować.Mój się zaparł i wolne bierze. :) Jutro wizyta u położnej.Liczę na dobre wieści. :) "" Mlo88 Co tam u ciebie?Kiedy masz wizytę u położnej?
  3. Azja18 Już myślałam,że jesteś rozpakowana a tu cisza:) Nie martw się.Dzidziul na pewno przysypia,pomoć przed porodem spokojnieją. Daj znać po KTG. " Mlo88 Jak tam twój poziom cukru?Lepiej po diecie? Dzięki,że pytasz.U mnie ok.Mały nadal(na szczęście!)grzecznie siedzi w brzuszku.Oj!Daje popalić.W nocy nie śpię a w dzień chodzę i wyglądam jak zombi.Apetyt mam ogromny.Staram się ,,zatykać"owocami ale w nocy obowiązkowo jem. Z piłki robię użytek.W każdej wolniejszej chwili na niej przesiaduję.Nie wiem czy to dzięki niej czy to moja psychika,że coś robię ale jest lepiej.Plecy nie bolą tak bardzo.Wiadomo.Czasem coś tam zaboli ale mogę jako tako funkcjonować.Mam wrażenie,że inaczej się ułożył i dlatego nie uciska.Mam tylko nadzieję,że w poprzek się nie przestawił.W czwartek mam położną i się dowiem co u Rozbójnika słychać. " Paatii87 Fajnie,że się odezwałaś.Oczywiście,że o tobie pamiętamy:) Dobrze,że wyniki ok. Z tym wolontariatem w przeczkolu to też fajna sprawa.Zawsze człowiek spędzi miło czas,zajmie myśli,zdobędzie większe doświadczenie i dodatkowy papierek.Oddzywaj się choć czasem.Miło wiedzieć,że u Ciebie dobrze! " Karola2812,Asia,Hanakali Pamiętamy!Pamiętamy! Super,że dzieciaczki dobrze się rozwijają,są zdrowe.Serce się cieszy czytając takie wiadomości.Dużo to daje.Dajecie nadzieje,że po ciężkich chwilach nadejdą szczęśliwe dni:) Wiem i rozumiem,że jesteście zalatane z Dzieciaczkami i dlatego jestem bardzo wdzięczna za każdą wiadomość od Was:) Trzymajcie się cieplutko!!! "
  4. Ciagle martwiąca Faktycznie,mąż raczej nie będzie zadowolony z nocnej pobudki:( Mój czasami mówi,że ma ostatnie chwile na nieprzerwany sen więc korzysta:) Twoja Niunia to chyba z moim sztamę trzyma bo mi też spać nie daje. W nocy nie sypiam.Regularnie wstaję nakarmić Głoda a waga Ho!Ho! Szaleje:)
  5. Mlo88 Jak tam dzisiejszy poziom cukru?W normie? Sorrki,że mnie nie było ale mąż ma dwa dni wolne i jakoś czasu brak. :) Połaziłam po mieście.Oj ciężko było!Ciężko! Później obiadek-spaghetti-ale szału nie było:( Zanim ogarnęłam chatkę to dzień minął.Chlebek się piecze,boczuś studzi się więc będzie wyżerka:).Jakoś nie toleruje tej sklepowej wędliny więc raczę się własnymi. Ah!Waga szaleje ale trudno.Głodna chodzić nie będe.Mój dziś stwierdził,że jestem takich rozmiarów jak ,,turecki basza". :) Ja też kupowałam kilka rzeczy przez internet i jak na razie to rzeczy zawsze były w eleganckim stanie.Może w waszych paczkach też będą fajne,niezniszczone ciuszki.
  6. Cześć. Ja na chwilkę.Chciałam zakomunikować,że żyję po tych ,,ćwiczeniach" na piłce.Siedziałam na niej wczoraj,dziś(nawet jak prasowalam to z niej korzystałam) i fakt plecy jakby mniej bolą tylko biodra mnie bolą.Nie wiem czy to przez ruch (zakwasy)czy zaczynam się rozłazić. Zaczęłam puchnąć(nogi,dłonie).Niby ciśnienie ok ale obserwuje co będzie dalej. Co do wyboru lekarz czy położna to ja nie miałam żadnego.U mnie normą jest -ciążę prowadzi położna.Nawet gdy trafiłam ostatnio na energency to i tak gina nie było tylko położna. Trochę zazdroszczę jak słyszę i czytam ,że ktoś ma super opiekę,badania i takie tam. Ja położną mam ok ale jakiś wielkich badań w pakiecie nie mam:(
  7. Mlo88 Masz rację.Jak mus to mus i dziabnąć się trzeba.Powodzenia.Daj znać jak c****szło. " Azja18 Myślałam,że już rodzisz a tu cisza. :)Chyba się niecierpliwię.Jak ja będe miała termin to chyba wykończę się tym czekaniem. :) Wyobrażam sobie,że ciężko ci chodzić i każda ,,wycieczka"kończy się sapaniem.Ja jestem troszkę za tobą ale też momentami brak mi tchu i sił. Już lada dzień urodzi się Twoje szczęście zdrowe i śliczne.Mam nadzieje,że cały poród pójdzie wam sprawnie,szybko i bez komplikacji. :) " Sista83 Będzie dobrze!Zobaczysz!Nosek do góry! Daj koniecznie znać! " Wypróbowałam tą piłkę.Fajnie się ćwiczy,siedzi ale jak na razie widocznych efektów nie ma.Potrzeba chyba czasu i systematyczności więc trzeba się zmobilizować. Położna twierdzi,że pomaga więc próbuje:)
  8. Sylwiatko25 Gratuluje dobrych wieści i córeczki pod serduchem:)
  9. Frezja75 Witaj kochana!Przykro mi strasznie. Pisz,pisz jak najwięcej.Wyrzuć wszystko z siebie.My tu wszystkie przechodziłyśmy przez to wszystko i doskonale Cię rozumiemy. Twój mąż z pewnością też przeżył Utratę Maleństwa.Nie znam go ale na przykładzie swojego przekonałam się,że faceci inaczej przeżywają,okazują swoje uczucia po stracie.Mój z początku nie chciał rozmawiać a ja wałkowałam ten temat non stop.Wkońcu mój mi powiedział,że on dość,że też utracił dziecko to jeszcze musi patrzeć na mój ból.Daliśmy sobie trochę czasu.Z czasem nauczyliśmy się rozmawiać na ten temat i powrócić do ,,starań". Co do szwagierki to brak słów.Niektórzy nie mają ani taktu ani rozumu.:( " Mlo88 Nie wiem czy piszemy o tym samym sprzęcie do badania poziomu cukru.Mój ojciec posiada takie cudo i mierzył mi to nie boli.Fakt.Stresa miałam jak samemu trzeba było dziabnąć palec ale dało się przeżyć.:) " Sista83 Ty znowu z pysznościami.Nu,Nu! Porobiłaś,posprzątałaś dosyć tego.Odpocznij!! " Ja dziś wybrałam się na zakupy.Kupiłam piłkę do ćwiczeń.Zaraz ją napompuję i będe testować.Muszę też poprasować ale chyba dziś sobie daruje. Wkurzyłam się bo w sklepie zwineli mi rękawiczki skórzane.No by to szlag trafił.Odwróciłam się na moment i mi za...... Grryyy.Mój się śmiał bo lepiej stracić rękawiczki niż portfel z dokumentami.no ale mi było szkoda:( "" Azja Ty na porodówce?
  10. Cześć Babeczki! Widzę,że u większości kiepski nastrôj.U mnie też jakoś nieszczególnie.Mąż do wieczora w pracy.Siedzę w domu i nie mam do kogo gęby otworzyć.:( Jakoś mi źle na sercu.Wszystko mnie drażni.Poszłam po małe zakupy i wróciłam ledwo do domu-czuję się jak flak.bez życia. Wizyta u położnej ma być 5.12 o ile będzie miejsce, mają dać znać. Przesyłka z piłką nie przyszła.Najpierw napisali.że jest wysłana.W czwartek,że nie ma tego koloru i czy może być inny a dziś,że wogóle ich nie ma.No,szlag mnie trafił.Opinia sprzedającego niby dobra a tu cyrk.Jutro muszę jechać na miasto i poszukać jakiejś.Mam cichą nadzieje,że się sprawdzi.
  11. Mlo88 Rodzice tak mają,że odradzają zakupy za wczasu.Moi też tak gadali.U mnie jest tak,że ja w Anglii oni w Pl i znając ich wiem doskonale,że na pomoc w zakupach nie mam co na nich liczyć więc działam sama.Szczerze,to nie wyobrażam sobie zakupów w ostatnim miesiącu lub pozostawienie ich mężowi jak dziecko się urodzi.Coś od życia też się mi-nam należy więc odrobina przyjemności tylko dobrze wpłynie na samopoczucie:) Ja cały czas powtarzam Małemu by grzecznie siedział do Wigilii bo jak się pośpieszy to niektóre wigilijne potrawy spróbuje za rok.Jak będzie?zobaczymy. Fajnie ,że masz tak fajną koleżankę która chce dać ci rzeczy dla Małej.Masz racje tak za darmo to głupio wziąść(nie jesteśmy tego nauczone)ale w zamian ty możesz kupić jej dziecku. "" Aga Super,że trafiłaś na kompetentnego lekarza który znalazł przyczynę bóli.Mam nadzieje,że obejdzie się bez zabiegu.Trzymam kciuki by staranka z mężem przyniosły dobre nowiny:) "" Karola2812 Jejku.Jak to zleciało.Majeczka ma już miesiąc:)Grzeczniutka dzidzia ci się trafiła:)Starsza też super dziewczynka.Grzeczna,pomocna.Tylko się cieszyć:) Gratuluje tak wspaniałych dzieci:) "" Sista83 A ty gdzie przy piątku się schowałaś?Znowu coś wymyślnego w kuchni kombinujesz? "" Ja śniadanko zjadłam.Posprzątałam,pospałam a teraz muszę podnieść tyłeczek i pójść z pieskiem na spacerek.U mnie wieje ale nie pada. Odezwę się pôźniej!Pa!
  12. Mlo88 Mała się odezwała to super.Spała sobie smacznie i nie zważała,że mamusia się denerwuje.:) Tak.Ja mam termin na pierwszego stycznia.Mam jednak nadzieje,że mimo wszystko posiedzi jeszcze troszkę.Nie mam pojęcia dlaczego Mały się tak spieszy.Może mu ciasno ale gdzie będzie miał lepiej jak w brzuszku jest ciepło,przy mamusi i bar otwarty całą dobę? Mój się śmieje,że Mały czuje,że na niego czekamy,łoże zakupione,ciuchy wyszykowane a fura zaparkowana czeka. :)
  13. Mlo88 No nareszcie lekarze zaczęli działać.Cieszę się bardzo:) Co do ruchów Maleństwa to może tak się ułożyło,uderza np.w łożysko i nie czujesz tego tak bardzo.Mój teraz mocno kopie ale wcześniej zdarzało mi się,że zaczynałam się martwić bo słabiej czułam.Moja położna twierdzi,że to normalne.Jak zawsze:) Mówiła by położyć się,wyciszyć i odczekać.Jeśli dziecko się,,nie odezwie"napić się wody lub zjeść coś słodkiego i odczekać.Jeśli nadal będzie cisza to podejść do przychodni,powiedzieć o co chodzi i sprawdzą czy wszystko jest dobrze bo stres też źle wpływa.
  14. Mlo88 Zrozumiałe,że po takim maratonie po lekarzach jesteś zmęczona.Leż,odpoczywaj.Może wkońcu coś się ruszy i zajmą się tobą jak należy.Ważne by mieli wasze zdrowie pod kontrolą i byś poczuła się lepiej.Mam nadzieje,że po tej komisji otrzymasz świadczenia bez problemu. Trzymaj się cieplutko i uważaj na siebie.:)
  15. Ciągle martwiąca Znudzona nie jestem tylko nieraz mi ciężko.Od dłuższego czasu czuję się zmęczona,wiecznie śpiąca i trochę się stresuje.Też chciałabym trzymać go w ramionach ale powtarzam i sobie i jemu,że będzie lepiej jak z miesiąc jeszcze posiedzi w brzuszku. Zamówiłam tą piłkę.Mam nadzieje,że szybko przyjdzie i pomoże.Położna twierdzi,że jest dobra na bóle pleców i dzidzi dobrze się układa.Mój ma wielkie zamiłowanie do uciskania na wszelkie nerwy i niekiedy jeśli chodzę to poruszam się w takim tępie,że babcie z balkonikami są szybsze ode mnie. Ja wszelkie zakupy robiłam sukcesywnie po troszkę.Niektóre nowe, niektóre nie. Nie mam nikogo kto by mnie wspomógł w zakupach więc jak zwietrzyłam jakąś okazję to korzystałam.Wózek kupiłam z drugiej ręki poprzez ebay i jestem zadowolona.Stan super i niska cena. Sylwiątko25 Rozumiem,że niecierpliwisz się bo chciałabyś zobaczyć Dzidzie na usg. Pomyśl sobie,że ja miałam ostatnie usg w 22tc czyli 12tygodni temu.Szybciej urodzę niż wyślą mnie na następne badanie.Szukałam gdzie mogę zrobić prywatny scan ale odległość,koszt to raczej niewykonalne.Do Londynu mam przeszło 3godz.drogi.Sam scan od100£+droga(pociąg i taxi).Przekichane!:( Sista83 Och!Budowa fajna sprawa ale koszty,użeranie się z urzędnikami,fachowcami to koszmar. Pocieszaj się,że będziecie mieć piękny,własny domek.Bez nerwów się zapewne nie obędzie ale z czasem wszystko sobie zrobicie.Nikt nigdy nie miał wszystkiego od razu.Pomyśl ile już osiągneliście,jak dużo a reszta musi się ułożyć:) Rzeczy dla Maluszka też kupicie.Po malutku ogarniecie wszystko i będzie git.
  16. Ciągle martwiąca Dziękuję za pamięć. U nas wszystko dobrze.Leci 34tc.Jesteśmy po wizycie położnej.Następna za dwa tygodnie.Mały ma się świetnie.Jest ułożony nadal:)główką w dół,wzdłuż kręgosłupa który boli jak diabli.Zaleciła zakupienie piłki dużej i siedzenie na niej.Zaraz muszę zamówić. Mój pcha się na świat,jest nisko.Rozmawiam z nim,że musi jeszcze posiedzieć w brzuszku ale ma mój charakter bo ja sobie a on swoje:) Ciacho upieczone,chatka posprzątana na błysk a położna nawet kawy nie chciała.Nic straconego.Więcej będzie dla mnie. Właśnie wróciłam z małych zakupów.Oczywiście kupiłam malusie dresiki i dwie bluzy.Mój się śmieje,że obiecuje nic nie kupować więcej a zawsze coś przyniosę:) No cóż.Hormony! :) Sista Z obiadkiem nie pomogę.U mnie kopytka. Na budowie bez szaleństw proszę:) Mlo88 Co tak cichutko u ciebie? Jak się czujesz?
  17. Sista83 Pewnie,że schudniemy.Tyle udało nam się osiągnąć to strata zbędnych kilogramów to dla nas ,,mały pikuś". Gołąbki jak najbardziej można mrozić.Ja mrożę,jem i żyję:)
  18. Ah!Zjadłam zapiekankę z kalafiorem,brokułami i makaronem i coś mnie muli teraz.Chyba czas na drzemkę:)U mnie nudy straszne.W telewizji beznadzieja,książki przeczytane.Jutro chyba pójdę do biblioteki,może coś wynajdę ciekawego. W środę mam wizytę położnej.Ciekawe czy czegoś ciekawego się dowiem.Na wagę już nie wchodzę.Przeszło dycha na plusie(a to nie koniec zapewne).Wdrapanie się na piętro do toalety równa się z zasapaniem a włorzenie skarpet lub kozaków to masakra.
  19. Oj!Widzę,że dziś spokojnie na forum.Cichutko:) Ja poprasowałam,zapiekanka w piecu,ciacho się studzi.Zaraz zjem obiadek i legne na kanapie.A co?przecież należy mi się:)Później spacerek z pieskiem i ciasto. :)
  20. Sista83 Ja podobnie jak Aniołek ciuszków o najmniejszym rozmiarze kupowałam malutko(mam kilka śpioszków-pajacyków+bluzeczki i spodenki).Resztę rzeczy kupowałam w większych rozmiarach0-3,3-6,itp.Myślę,że z tych małych migiem wyrośnie albo wogóle nie założy bo może będzie długi.Mój bratanek w dniu narodzin miał59cm i bratowa tych mini ciuszków nie używała a z resztą zawsze można dokupić. Co do apetytu to u mnie po ,,okresie wymiotów" apetyt nie opuszcza.Jem,jem i jem noi tyje:). Wielka jestem i dobrze mi z tym:)
  21. Mlo88 Dokładnie!Bez coli na porodówkę się nie ruszam:) Mam nadzieje,że wizyta u lekarza wypadła pomyślnie i wywalczyłaś co trzeba:)
  22. Pat Kochana.Na razie to Ty się nie odchudzaj.To nie jest dobry czas na takie rzeczy.Staraj się jeść często a małe porcje i w miarę zdrowe rzeczy(owoce,warzywa,ryby itp).Jak bardzo się martwisz wagą to skontaktuj się z dietetykiem i on pomoże ci dobrać takie potrawy byś ty i Maleństwo dobrze jadło bez pustych kalorii. """" Azja18 Podejrzewam,że gdybym rodziła w innym terminie(poza świętami i sylwestrem)to z urlopem nie było by problemu.Coś mu się przyśniło i chłop wymyśla.Mąż powiedział krótko,że nie zrezygnuje i urlop weźmie.Mi najbardziej zależy by był ze mną w szpitalu i choć dwa dni w domku.Dam sobie radę a wrazie czego będzie mama to chociaż mi pogotuje lub pogada ze mną. Jak dobrze pamiętam to masz dziś KTG.Daj znać co słychać u Dzidziulka.:) "" Sista83 Ciastka zrobiłam.Smakowały. Niestety na dziś za dużo nie zostało bo ja poszłam spać a mąż wieczorem wcinał i zostawił je na ławie i piesek się do nich dobrał w nocy.Grrrrr..,, """ Aga Gratuluje ciąży!Super wiadomość:) Wcinaj leki,jedzonko co byś szybko anemii pozbyła. Dbaj o siebie i Maluszka.Trzymaj się cieplutko.:) """ Moonziet Dzidziuś rośnie,dobrze się rozwija-bardzo dobrze:) Oby tak dalej.Trzymam kciuki:) "" Mlo88 Dzięki za link do filmików.:) Dobre!!!:) "" Karola2812 Dzięki,że napisałaś.Zdaje sobie sprawę,że możesz nie mieć czasu lub sił by pisać.Tymbardziej każda wiadomość od Was,,Mamusiek"jest b,ważna i cieszę się ,że u was wszystko dobrze. Proszę pogłaskaj Dziewuszki ode mnie.:)
  23. Ja chyba nie dałabym rady przez parę dni mieć i patrzeć jak dziecko ma przyczepioną pępowinę i łożysko.Nie.To chyba nie dla mnie. Jakoś nie wiem co ludzie pozytywnego w tym widzą?Tak samo jak te babeczki co gotują i jedzą łożysko.A fuj!
  24. Mlo88 Ja zaczynam mieć dość tej ,,mojej służby zdrowia".W porównaniu z Pl to niebo a ziemia.Hormony mi tak buzują,że nam ochotę kogoś udusić,wszystko mnie denerwuje.Coś czuję,że tą położną zamęcze pytaniami bo mam ich coraz więcej. Na dodatek wczoraj menager Mojego podniósł mi ciśnienie.Mój bierze urlop,,tacierzyński"na poród dziecka.Wszystko ustalone od dawna a ten wczoraj wyskakuje żeby mu podać dokładną datę kiedy Mały się urodzi bo on grafik musi zrobić albo niech wogóle nie bierze bo to pracowita pora będzie i nie ma kto robić.No,chłop mnie tak wkurzył.Skąd ja mam wiedzieć którego zacznę rodzić.Jakiś niekumaty gościu.Ah!Szkoda gadać! Dziś robię sałatkę jarzynową i jak będą płatki owsiane to upichcę ciasteczka Sisty.Mam nadzieje,że Mój szybko wróci z zakupami bo mam smaka.:)
  25. Momentami jak oglądam,słucham,czytam o całym tym systemie to mam ochotę zwiewać do Pl. Np.Wszędzie się słyszy o propagowaniu i zalecaniu karmienia piersią.Nie wiem czy oglądałyście ale jakiś czas temu był angielski program na polskiej tv właśnie o karmieniu.Rozbroił mnie na maxa.Pewna babka karmiła cycem swojego maluszka w parku i strażnik miejski chciał dać jej mandat bo to miejsce publiczne i komuś to może przeszkadzać.Mandatu nie przyjęła i koniec końcôw mąż musiał odebrać ją z komisariatu.W odwecie kobiety zebrały się i w ramach protestu grupkami karmiły dzieci w sklepach,parkach,restauracjach.Cycki oczywiście miały zasłonięte ciuchami,pieluchami,chustami.Zdarzali się ludzie ktôrym to nie przeszkadzało a niektórym wręcz przeciwnie.Najlepszy był Menelek który darł się,że jego mama karmiła go butelką i mlekiem od krowy a teraz jaki duży jest.Jedna babka w rewanżu odpowiedziała,,..właśnie widać jaki cielak z ciebie wyrósł". :) Zawsze myślałam,że Anglia jest przyjazna,otwarta na zmiany a z biegiem czasu myślę,że jest trochę zacofana i niektóre metody diag. są przestarzałe.
×