aga25_

dzięki Emka za to ostanie zdanie:)az mi się gęba rozśmiała:) niestety będe bardzo płakać jak dostanę okres bo jednak 4 dzień okres się spóźnia i też byś miała nadzieję ze może jednak, akurat w tym cyklu za bardzo mnie brzuch nie bolał, bo w ostatnim bardzo mnie kuło od owulacji aż do @ a teraz malutko no nic na razie czekam, jak przebywam często w domu z moim mężem to mam o wiele lepszy humor a jak go nie widuję bo jestem w pracy to mam takie doły że mam wszystkiego dość, bo teraz jak mi smutno to się wtulę w niego i od razu wszystko wygląda lepiej, ale na drugiej zmianie prawie się nie widujemy i po prostu za nim tęsknię a że zawsze byłam beksa to tak już mam i chyba tak zostanie;) zresztą mówiłam mu nie raz że bez niego umrę, zresztą on beze mnie też... nie mam kiedy iść na betę bo teraz pracuję w nocy, żeby pojechać do laboratorium muszę zarwać spanie w dzień a potem w nocy będę niewyspana i wtedy jest bardzo ciężko przetrwać nockę w pracy, zwłaszcza ze musze być skoncentrowana cała noc bo moge sobie przeszyć palca:/ a to nie byłoby miłe a w poniedziałek w dzień chciałam wyskoczyć do rzeszowa do czytelni bo nie mam książek do pracy mgr no a nie mam kiedy się tam wyrwać bo to trochę daleko ode mnie choc jeszcze nie wiem bo nic w katalogu nie znalazłam i nie dam rady za bardzo do laboratorium wpaść znowu się rozpisałam:) ale czasem tak mam;)

witam kompletnie nic nie rozumiem z tego co piszecie o tych badaniach, jakimś lh itp jestescie nieźle obcykane w tym wszystkim:) u mnie okresu nadal nie ma, powinien być mniej więcej w terminie bo owulacja była koło 25kwietnia, wiec raczej się spóźnia ale na razie czekam na ogół mam regularnie 28-29 dni chyba że owu była przesunieta, mierzyłam tempkę 2 lata wiec co nieco znam swój organizm miałam niedawno cykl wydłużony o 6 dni i wtedy test tez miał delikatną kreseczkę, a potem dostałam @ choć nie wiem czy nic wtedy nie było po pierwszy test był powiedzmy ze pozytywny drugi mniej a trzeci czyściutki... na razie czekam i nie nastawiam się na sukces choć wiem że będe bardzo bardzo płakać jeśli dostanę okres bo jednak kazdy dzień spóźnienia zwiększa mi nadzieję jutro jade na uczelnię zresztą w niedzielę też:/ jak do niedzieli rano nie będzie @ to powtórze test i moze się coś rozjaśni bardziej

witam miumiumiu przykro mi bardzo, trzymaj się dzielnie i jeśli Ci to pomoże to wpadnij czasem do nas Sylka mój mąż tez na ogół zarabia więcej, piszę na ogół bo nie ma stałej pensji, my jesteśmy razem 9 rok, a po ślubie dopiero 2 a właściwie 2 rocznica będzie 22 kwietnia:) o ten wiek ciąży pytałam bo mówi się że lekarz moze stwierdzić ciążę koło 6 tygodnia ale 6 tydzień od ostatniej miesiaczki czy zapłodnienia?? a tak wogóle to we wtorek miałam dostać okres i na razie cisza, oczywiscie we wtorek zrobiłam test ale nie jestem co do niego pewna bo wyszła delikatniusieńka kreseczka, więc dzis powtórzyłam go rano i tak samo, nie wiem czy to moze oznaczać.....albo po prostu błędny wynik... jakies 2 cykle temu miałam tak że zrobiłam test i była delikatna kreseczka ledwo widoczna potm zrobiłam drugi jeszcze mniejsza a trzeci zupełnie nic...a po 6 dniach przyszedł spóźniony okres:( dlatego teraz nie wiem co mam myśleć, myślałam o zrobieniu badań krwi ale nie mam kiedy laboratorium do 14 a ja do 14 pracuję, jest jeszcze jedno ale wyniki były by na poniedziałek a w przyszłym tygodniu nie dam rady odebrać ich... wiec ciągle czekam.... gdyby się udało to znaczy ze dzieciątko poczęło się w wielkanoc:) a właśnie tego dnia widziałam stado bocianów;)

na razie nie planujemy wyjazdów, chodzi o to ze mój mąż jest po zawodówce(taki mezalians;)) i wiem ze jemu trudniej byłoby znaleźć inną prace niż ma, zresztą chciałam czekać z nową pracą ze wzgledu na ciążę, bo boję się sytuacji ze znajdę coś i wtedy akurat zajdę w ciążę, znając życie nie przedłużą mi umowy no i zostanę na lodzie... ja wiem że każda z was ma problemy i nie chciałam was przytłaczać moimi po prostu czułam potrzebę wygadania się ponarzekania i tyle.. naprawdę nie zmuszam do czytania a tak z innej beczki czy \"wiek\" ciaży liczy sie od ostatniej miesiaczki czy owulacji?? np piąty tydzień ciąży kiedy jest??

hej widze że rozgorzała dyskusja o pracy, u nas naprawde jest bardzo cieżko o coś fajnego zwłaszcza że nie chcą bez doświadczenia ludzi a nie mogę go zdobyć bo nikt mnie nie chce owszem nie jestem w pełni zadowolona z mojego zycia i jeśli komuś nie chce się czytać moich wypowiedzi to ja przecież nie zmuszam nie twierdzę że mam najgorsza sytuację na swiecie, że jestem najbardziej nieszczęśliwa albo ze któraś z was nie ma gorzej, moze tak jest ale każdy chyba ma prawo pisac co chce...

Sylka jak szukałam pracy to wysłałam mnóstwo cv odzew był bardzo nikły:( niestety mieszkam z mamą, siostrą jej mężem i 3 dzieci, to nie jest powód do radości, bo z siostra sie kłócimy i wogóle nie czuję sie jak u siebie, a nie stać nas zbytnio na wynajecie mieszkania a na mężusia juz nie krzyczę i mielismy cudny weekendzik:)

dzięki Martt:* ja naprawdę jak tu wchodze to mam zamiar nie marudzić a potem i tak wychodzi na to ze zaczynam się żalić:(

to nie takie proste rzucić pracę, nic innego tu nie ma:( przegladam ogłoszenia i są tylko oferty dla przedstawicieli handlowych, bawiłam sie w to i drugi raz nie dam się w to wkopać, to naprawde nie dla mnie ostatnio w sobotę byłam okropnie wściekła właściwie nie wiem na co i wyrzyłam sie na mężu:( wydarłam sie na niego jak głupia:( a tak naprawde to brak dziecka mi doskwiera bardzo bardzo mocno i każde narzekanie to wymówka, chce wierzyć ze to z innego powodu nie jestem szczęśliwa dzięki za wszystkie miłe słowa ale jak mnie nie było to nastrój taki tu jest fajny, a przy mnie zaraz wieje smutkiem:(

witajcie nie pisałam od dawna ale podczytywałam czasem i przyznam że miło mi się zrobiło że myślicie o mnie zniknęłam stąd ponieważ stwierdziłam że tu nie pasuje, ciągle mi mówicie że powinnam cieszyć się zyciem jestem młoda, zdrowa itp. owszem to wszystko prawda ale nigdy nie będę w pełni szczęśliwa bez maleństwa, niestety taka jest prawda i tyle kiedyś wspomniałam że nie mam czasu ani siły na cwiczenia, któraś z was mi mi napisała że to wymówka i nie moge się z tym zgodzic bo a stoję w pracy 8 godzin i ciągle pracuję rękami, czasem nie mam siły wracać do domu bo tak mnie bolą nogi, ostatnio w niedziele nie mogłam obrac ziemniaków bo mnie ręcę bolały i to naprawde nie jest wymówka, nie cierpię tej pracy ale wzięłam ją bo nic innego nie dostałam, myslałam że zajdę w ciążę a po urlopie macierzyńskim będe szukać innej pracy, nie stać nas żebym siedziała w domu i dlatego staram się tu wytrzymać moje życie nie daje mi szczęścia, ciagle jestem przemęczona albo jestem w pracy a weekendy spędzam na uczelni, i co z tego ze mam kochanego męża skoro mam tak mało czasu dla niego:( każdy tydzień kiedy mam 2 zmianę czuję się samotna bo widujemy się na moment jak wracam o 23, on zresztą często spi bo on wstaje wcześnie rano, wtedy na cały tydzień łapię ogromnego doła i nic mnie nie cieszy, bo pomimo że razem mieszkamy to za nim tęsknię:( czuję się smutna i nic na to nie poradzę, dlatego nie chcę wam psuć nastrojów bo tu same uśmiechniete buźki trzymajcie się dziewczynki powodzenia ps. jeśli choć jedna z was to przeczytała to bardzo się cieszę

no ja właśnie nie chcę trafić z deszczu pod rynnę:/ a u mnie ostatnio skończyły się nowe ciąże:) no i dobrze, wszystkie znajome ciężarne siedzą na zwolnieniach i nie widuje zadnych brzuszków więc jest mi o wiele lepiej:) madu jeszcze rok temu skakałam na skakance dobijałam do pół godziny bez przerwy a potem robiłam inne ćwiczenia plus dieta i było spoko, a potem poszłam do pracy ma ćwiczenia nie miałam siły, czekoladkom nie moge się oprzeć i skakanka leży w szafce:( a szkoda bo miałam przynajmniej jakąś kondycję

zawsze się chce czegoś czego się nie ma...

Melcia to ty masz podstawy żeby się starać, więc jak się załapiesz to mnie kręcisz ok??;) ja niestety nie mogłam iść po licencjacie na staż i teraz mam przez to trudniej bo to jednak daje pewne doświadczenie, i dlatego skończyłam na produkcji....

ja nie przedłużałam włosów nigdy ale ciekawiło mnie jak wygląda to z "technicznej" strony czyli jak się doczepi jak to czesać itp potem jak odrastają swoje włosy to te doczepiane trzeba ściagac chyba?? Kathreen spróbowałabyś pożyć w takim trybie jak mój to tez byś nie zawsze zauważała że świat może być piękny:( no ale tłumacze sobie że to chwilowe że moze jednak znajdę kiedyś "normalną" pracę choć u nas można się załapac jedynie na agenta ubezpieczeniowego i biegać po ludziach i szukac chetnych, ale sorry to nie dla mnie.. i nie martw się na zapas bo to wcale ci nie wyjdzie na dobre, a jajnik czasem kłuje i wszystko jest w porządku, więc poczekaj do wizyty:)

a na etat cywilny w policji bez znajomości podobno nie ma co liczyć:( wczoraj byłam złożyć wniosek o wymianę prawka(nazwisko zmieniałam 2 lata temu no i nie miałam czasu wymienić prawka;)) i tak pomyślałam że fajnie sobie siedzieć w pracy tak za biureczkiem, nogi nie bolą:(, wraca się o normalnej porze do domu i wogóle lepiej:( no ale nie mam szans na taką pracę, nie mam doświadczenia nie mam znajomości, studia tez nie bardzo, normalnie lipa:( ale miałam nie marudzić więc już skończyłam:) lecę sprawdzić zupkę;)

witam melcia bardzo chętnie, tylko na testach sprawnościowych mogłoby być ze mną kiepsko:P u nas też brzydka pogoda, zresztą wczoraj też nie było słoneczka:( co tam przynajmniej nie szkoda mi iść do pracy bo jest ciepło;) teraz znów będę się brać za pisanie pracy i gotuje zupkę więc przypominajcie mi żebym chodziła co jakiś czas do kuchni bo moge zapomnieć;) miłego dnia:*

hej ja właśnie wróciłam z pracy!!! o tej porze powinnam spać no ale niestety:/ Emka własnie z powodu starań odłożyłam szukanie pracy, bo bałam się że po okresie próbnym mi nie przedłużą umowy a ja będe w ciaży, no ale plany z ciążą nie wypaliły i planuje zacząć szukać czegoś nowego, tylko teraz chce się skupić na pracy mgr i nie bardzo mam czas siedzieć na necie szukac ofert pracy czy biegać na rozmowy, wiec dlatego tak zwlekam.. z tą psychiką to każda starająca się o dziecko wie o tym tylko praktyka jest nieco trudniejsza niż teoria... zmykam spać i odezwę się jutro dobrej nocy

Ty to masz dobrze;)

w soboty są zwykle nadgodziny na które ja na ogół nie chodzę jak mam zjazdy, a w tą sobotę gdyby była potrzeba pójścia chyba skłamię że mam wesele bo na 2 zmianę nie mam ochoty iść bo wrócę o 23 do domu!! za tydzień znów zjazd więc problem z głowy będzie melcia a jak jazda po łuku???:) ja wczoraj pojechałam autkiem do pracy ale kubica to ze mnie nie jest:/ no ale autka nie zarysowałam więc jest ok;)

Emka do mnie to pisałaś?? u nas jest urlop w lecie i wtedy cały zakład staje i wszyscy ida a tak to nie ma szans odpocząć niestety:( nie cierpię tej pracy ale nic innego nie znalazłam i wzięłam co było, niestety u nas z praca kiepsko:( melcia za to ty masz fajną pracę:) ja obecnie próbuję coś napisac do pracy mgr ale idzie mi kiepsko:( zero natchnienia a czas goni

a o urlopie u nas można zapomnieć, czasem dadzą jeden dzień jak już ma się ważny powód i tyle

Emka mam taką pracę że nie ma szans na wyjścia bo nie mam na to ani czasu ani siły, a weekendy najczęściej spędzam na uczelni ja tylko zapytałam o pewne sprawy i tyle

dzięki Emka:)

kurcze głupio że piszę sama do siebie ale DOBIłYśMY DO SETNEJ STRONY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):)

a i jeszcze jedno chciałam zapytać, poszłam wczoraj zapytać o tą cytologię no i mam 2 grupę, z tego co wyczytałam na necie może to świadczyć o jakimś stanie zapalnym, czyli powinnam udac się do gina no nie?? te wyniki tylko w rejestracji pani mówi a cały wynik jest w karcie i nie miałam do niego wglądu..

hej dziewczyny tak tu piszecie o tych wynikach i trochę sie martwie czy u mnie jest ok czy,ostatnio w dniach kiedy powinnam robić badania miałam noce i nie miałam możliwości zrobić badań bo musiałabym rozwalić cały dzień i nie wyspałabym się a to oznacza koszmarną noc, i tak jest mi ciężko bo nogi bolą mnie okropnie a jak jeszcze jestem śpiąca to ledwo żyję :( u mnie jeszcze tydzień do @, ostatnio miałam różne bóle kłucia itp a teraz zero, no ale ciąży raczej też nie ma, piersi normalne, zero odczuć zagnieżdżania itp więc chyba nie wyszło wiosna faktycznie się zrobiła śliczna tyle że ja pracuję w dużej hali i tam nie ma nawet okna więc siedzę 8 godz zamknięta :( wczoraj troszkę pochodziłam po mieście bo miałam kilka spraw urzędowych do załatwienia wiec czerpałam ze słonka :) i znalazłam fajną spódniczkę na wesele tylko że do tego widziałam ładną żółta bluzkę a chciałam w tym samym obskoczyć komunię chrześnicy no a żółta bluzka raczej odpada :P więc bluzeczki muszę kupić dwie, czekam tylko na wypłatę i ide poprawiać humor bardzo bardzo....:) w wielkanoc(miałam wtedy prawdopodobnie owu) widziałam stado bocianów, myslicie że to znak ?????;);)