Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aga25_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aga25_

  1. hej Kamilko:) widzę że znasz już płeć swojego dzidziusia:) więc gratuluję synka:) w pracy mam młyn niesamowity pracujemy teraz po 12 godzin bo w sobotę otwarcie marketu i musimy ze wszystkim zdążyć, a w czwartek ma być tzw. miękkie otwarcie więc czasu na dokończenie wszystkiego mamy coraz mniej, ale i tak praca jest o wiele lepsza niż poprzednia, a za kilka dni zaczniemy pracować po 8 godzin i będzie git;) mąż w domu od jakiegoś czasu i chodzi prawie jak dawniej ale siedzi ciągle na zwolnieniu ale będzie ok:) poza tym bez zmian, jak tylko mam chwilkę wolnego to łapie dołka acha i byłam u gina i okazało się że miałam zapalenie śluzówki macicy i chyba stąd to poronienie ale wkurzyłam się bo wogóle się ten matoł nie zainteresował tym czy teraz jest wszystko ok żeby znowu tak nie było, więc jk tylko będę mieć czas ide do innego skonsultować to i owo... zmykam spać bo jutro znowu ciężki dzień..... pozdrawiam serdecznie:)
  2. hej no nareszcie jakiś ruch się tu zrobił;) właśnie wróciłam do domku i już chce żeby mój mężuś też wrócił bo jest bez niego smutno i zimno...... kurcze we wtorek w pracy się nie podpisałam na liście i tak jakbby mnie nie było:O a dziś była nowa lista bo nowy miesiąc... mam nadzieję ze da się to jeszcze odkręcić i mi nie dadzą NN, to był nowy oddział w poniedziałek nie byłam i po prostu zapomniałam... jestem zła na siebie!!!
  3. hej no dzięki dziewczyny:) cieszę sie ze mam to za sobą choć nie wiem do czego mi się to ma przydać:O no ale.............. byłam teraz po pracy u męża, no i znowu miał gorączkę w dzień, nie wiem co się dzieje, czy to normalnie że tak gorączkuje.... jutro mam wolne, odbieramy wolne za nadgodziny z tej delegacji co byłam kiedyś więc się wyśpię;) w piątek idę do ginekologa, zobaczę co powie na ten wynik a poza tym coą mnie delikatnie swędzi:O, wtedy jak byłam na tej delegacji to miałam grzybka a nie był leczony bo nie było gdzie i jak..... mógłby mi coś przepisać żeby to wyleczyć a nie zaleczyć... kait jasne że cię pamiętamy, wogóle nie wiem skąd takie pytanie.. ja pracuję ciągle po 10 godzin a że jest daleko to schodzi mi od świtu do nocy, teraz jeszcze szpital doszedł, zero czasu na cokolwiek:O dobra nie marudzę już;) buziaczki:*
  4. hej:) możecie mi mówić pani magister!!!!:D:D:D:D udało się choć się trochę zbłaźniłam:O ale ogólnie poszło do przodu i dyplom mam:) mężuś troszkę dziś lepiej bo wczoraj miał jeszcze gorączkę ale to pewnie od tej nogi.. dostaje antybiotyk kroplówki i mam nadzieję że z tego wyjdzie bez szwanku jutro znowu do pracy i tak do czwartku:O a w piątek mam zamiar się wybrać do gina bo jeszcze nie byłam z tymi wynikami ale okaże się czy mi rodzinka nie pokrzyżuje planów i nie da mi jakiejś roboty, bo ostatnio nic w domu nie robię bo albo jestem w pracy albo się uczę... ashia witaj po dłuższej przerwie:) życze dużo zdrówka i żeby się w końcu wszystko poukładało jak trzeba pozdrowionka dla wszystkich:)
  5. hej mąż czuje się dobrze choć ma problemy z chodzeniem a już nie mówiąc o myciu, pomogłam mu się umyć( w męskiej łazience;)) ale noga go boli więc nie jest na razie ciekawie, no ale mamy nadzieję że będzie się ładnie goić troszkę się pouczyłam i teraz mam przerwę ale jeszcze troszkę się pouczę i może jakoś to pójdzie.... ciągle i tak w głowie mi siedzi myśl o dzidziusiu i tęsknota za moją kropeczką.... ciągle myślę jaki byłby już duży..... chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego właśnie ja.... co takiego zrobiłam... każdy mówi że tak miało być, ale DLACZEGO???????????? wcale się nie zrobiłam lepsza od tego wręcz przeciwnie....... przepraszam wiem że smęcę ale to tak okropnie boli................ ..............................
  6. ja tylko na momencik daję znać że żyję mój mężuś dziś pocharatał sobie nogę piłą motorową i jest w szpitalu. założyli mu 50 szwów!! ostatnio coś to życie się z nami nie pieści:( zmykam może coś się pouczę choć nie wiem bo oczy mi się zamykają.... pozdrawiam
  7. Kamila raczej każą czekać żeby macica się odbudowała zwłaszcza jak był zabieg.... mam nadzieję że za tydzień będzie wolny piątek i pójdę do lekarza i może coś mi powie na ten temat
  8. hej dziewczynki ja tylko na moment bo spróbuję się pouczyc choć powiem wam że jest masakrycznie bo jestem okropnie śpiąca seksik się udał:D księżniczka walczcie o wasze małżeństwo póki nie jest za późno!!! ja wiem że to jest trudne ale nie możecie się w tym zgubić bo może się okazać że jak już się uda z dzidziusiem to wtedy nie będzie was..... pogadajcie tak szczerze i nie kłóćcie się i głowa do góry:) Kamilcia to super że dzidzia rośnie i daje znać:) nie powiem że nie zazdroszczę... ale to nie jest złośliwa zazdrość bo życzę Ci wszystkiego najlepszego:) ja mam drugą @ po zabiegu więc myślę że jeszcze 3 i zaczynamy.. mam nadzieję że wtedy będę mieć już drugą umowę. martwi mnie tylko jedno bo odkąd poroniłam to nie miewam bólów owulacyjnych.. wcześniej miewałam niesamowite bóle jajników... nie wiem czy wszystko jest ok czy może nie mam owulacji... tak naprawdę to musze się wybrać do gina ale nie mam kiedy, nie byłam jeszcze z wynikami no i to mnie martwi.. teraz mam wolne tylko piątki ale teraz mam @ więc odłożę to na przyszły tydzień, też chyba będzie wolny( pracujemy 4 dni po 10 godzin) dobra zmykam, może się coś pouczę... trzymajcie się cieplutko
  9. widzę że teraz będziemy sobie same tu pogaduchy urządzać;) wczoraj zasnęłam na 5 pytaniu:O masakra:O dziś pewnie nie będzie lepiej... Kamilko a jak u Ciebie ciąża mija?? napisz jak się czujesz i wogóle.. który to miesiąc bo już się pogubiłam?? zmykam do łazienki, szybki seksik:D i spróbuję się pouczyć;) dobrej nocki
  10. ja jestem cały czas ale sama do siebie nie będę pisać:( zresztą jestem w dołku i nie chcę nikomu psuć humoru:O pozdrawiam wszystkich
  11. ja bym bardzo chciała bliźniaki:) praca nowa jest fajna tylko jak na razie jestem na delegacji i to mi się nie podoba bo tęsknię za moim mężem ale mam nadzieję że to jeszcze ten tydzień a potem dostaniemy oddział który jest bliżej i będziemy dojeżdżać..
  12. hej:):):) wróciłam:) na wyjeździe było fajnie, ludzie fajni praca też nawet mi się podoba, tylko mi męża brakowało:( a najgorsze jest to że w poniedziałek znowu jadę na tydzień a muszę złożyć pracę w dziekanacie :O na szczęście nie musze być osobiście i siostra mi złoży, normalnie laska mi życie ratuje;) kait po co jest ta immunoglobina?? księżniczka a może się udało?? taki niby okres czasem się zdarza na początku ciąży.. trzymam kciuki bo może nie wszystko stracone:) teraz zmykam do łóżeczka bo jestem stęskniona, napisze jutro więcej pa
  13. faktycznie trzeba rozruszac to forum;) jak wrócę, to w sobotę na pewno się odezwę:)
  14. widzę że jak tu jestem to od razu forum odżywa;);) ale ja jutro wyjedżam na tydzień i nie będę pisać księżniczko czyli jest szansa że jak wrócę to będziemy świętować pojawienie się kolejnego maluszka:) trzymam kciuki żeby @ nie przyszła:) ja troche mam dołka i bez dzidziusia nigdy już nie będę szczęśliwa, więc mam nadzieję że jednak się uda następnym razem... miłej niedzieli:)
  15. hej:) dawno nie pisałam bo tu pusto sie zrobiło... u mnie zmiany związane z pracą:) no więc zaczęłam nową pracę, na razie jest spoko ale pracujemy w centrali pod okiem doświadczonych osób, gorzej będzie jak zostaniemy same ale to dopiero za jakiś czas...teraz jade na tydzień jeszcze do innego oddziału który będzie niedługo otwierany, więc będziemy zapierniczać równo ale potem mamy dostać wolne, ogólnie na razie jest na plus choć czasem nogi bolą, ale i tak mniej niż w moim dawnym obozie;) co do spraw związanych z ciążą itp.... jestem po pierwszej @ po poronieniu, cykl był dość krótki bo tylko 26 dni ale czasem też tak miałam więc chyba jest ok, okres był normalny... mam wyniki badań histopatologicznego ale u gina z tym nie byłam bo nie mam jeszcze podbitej legitymacji więc pójdę pewnie dopiero jak wrócę z tego wyjazdu, zresztą na razie nie planuję ciąży więc się nie śpieszy... wszystko pisze po łacinie więc sama nic nie wywnioskowałam z wyniku... poza tym to serducho mnie ciągle boli i nie moge przeboleć straty maluszka, bo myśle jak duże by było, że jeszcze troszkę by fikało w brzuszku itp... a tak nie ma nic:(, no i ciągle jest we mnie lęk że historia się powtórzy......... umowę mam na 3 miesiące i mam nadzieję ze mi potem przedłużą i końcem roku wrócimy do gry:) księżniczka o wiele za szybko zrobiłaś test, wiele kobiet robi w dniu spodziewanej @ i wychodzi negatywny mimo ciąży więc szansa że pokaże ciąże tak szybko jest niewielka więc głowa do góry i nie zamartwiaj się niepotrzebnie:) Samanta cieszę się że wszystko z dzidzią dobrze:) kait ja tez próbuję się odchudzić ale marnie mi idzie:O szkoda że temat upada bo było tu bardzo sympatycznie.... może wpadnę jutro jak się oczywiście ktoś odezwie;) a potem zmykam na cały tydzień do roboty i nie będę mieć neta:( miłego weekendu:)
  16. ashia przykro mi:( miejmy nadzieję że to już ostatnia @ w ciągu najbliższego roku:) dziewczyny może wy mi powiecie coś, bo dostałam skierowanie na badania przed pracą, no i to mam się wybrać do lekarza tylko z tym skierowaniem, i tam będą zrobione badania typu krew mocz itp czy te mam zrobić wcześniej sama... do tej pierwszej pracy miałam zaświadczenie od lekarza od ręki bez badań a teraz nie wiem jak to wygląda:O zrobiłam dziś fotki do dyplomu, kurcze i wyszłam na nich jak mała dziewczynka.... niby ok bo młodo ale trochę dziwnie... jedyne co mnie cieszy ta super idealna cera:D bo w rzeczywistości mam na czole 2 mega duże pryszcze no i jeden na brodzie:O
  17. niestety topik upada... dziewczyny skrobnijcie choć kilka słów co u Was.....
  18. szemka do usług;):) mam nadzieję że M ci poprawi humorek i nawet jak sobie popłaczesz to potem się uśmiech pojawi na twarzy:)
  19. wiesz na to chyba nie ma reguły, bo my się staraliśmy i codziennie i co drugi dzień, ale w cyklu w którym się udało to pamiętam w środę a potem w sobotę kiedy była owulacja, ale wiem że była wtedy na pewno bo miałam tego dnia usg, więc chyba trafiliśmy centralnie... ale my robiliśmy badania no i męża plemniki się nie nadają raczej do takiego maratonu;) bo ma ich nie ma ich za wiele i wiele z nich ma nieprawidłowa budowę więc u nas lepsza jest przerwa przed owulacją(na razie oczywiście teoretycznie;)) ale to jest różnie u różnych osób a co do płaczek to ja tez beczę bez powodu;) nawet kiedyś oglądałam ten program co budują nowe domy ludziom i beczałam razem z nimi:D wiem głupia jestem ale mi łzy same lecą...
  20. jakbym czytała o sobie:D zawsze jak się nie udawało to czekałam na męża, najpierw się wyryczałam sama a potem jak przyszedł to powtórka z rozrywki;) niestety należę do płaczek i swój ból zawsze muszę wyryczeć..... no właśnie to mnie wkurza, ta co nie chce to wpadnie i jest wręcz zła z tego powodu a inna chce i nie może!!! :(
  21. Szemka wiem że takie wygadanie się pomaga, bo mi nie raz pomagało, nie raz tu płakałam że się nie udało.... więc pisz ile tylko potrzebujesz a nikomu humoru nie psujesz:) mi też jest przykro na widok moich koleżanek w ciąży bo niby dlaczego im się udało a mi nie??? nie znam odpowiedzi na to pytanie i nigdy nie poznam... życie jest brutalne i musimy się z tym pogodzić:(
  22. Szemka może z siedmioraczkami przesadziłam ale myślę że piąteczka by ci wynagrodziła czekanie;):D ja też bym chciała bliźniaki, najlepiej chłopca i dziewczynkę choć nie wiem jak dałabym radę z dwójeczką maluchów.... dostałam właśnie zaproszenie na wesele na październik i choć od śmierci teściowej i naszego maluszka minęło niewiele czasu to chyba się wybierzemy, nie możemy żyć żałobą bo życie toczy się dalej... a żałobę nosi się w sercu....
  23. Szemka temperaturka nie wygląda zachwycająco no ale nigdy nic nie wiadomo.... mimo wszystko się dzielnie trzymaj i nie załamuj bo wiesz jak to działa..... głowa do góry:) cierpliwości a dostaniesz taki podarunek od losu że będziesz najszczęśliwszą mamusią na świecie:) słyszałaś o tych siedmioraczkach;)?? odkąd zaczęło się zamieszanie z pracą to o wiele mniej myślę o moim dzidziusiu a to o wiele lepiej wpływa na moje samopoczucie i wogóle:) choć boję się tej nowej pracy, zwłaszcza tego że pierwszy miesiąc są szkolenia w takim samym centrum jak będzie to moje tylko oddale o 60 km od mojego domu!!! 4 razy w tygodniu po 10 godz i tak cały wrzesień!!! tego się boję, bo to gdzie mam pracowac będzie otwarte dopiero końcem października a uczyć się będziemy w już istniejącym tylko daleko... i boję się też jak będę dojeżdżać jak już będę pracować, bo to trochę daleko i będę jeździć autem ale nie wiem co zrobię jak przyjdzie zima... jak auto odmówi posłuszeństwa wogóle będzie ślisko a ja nie umiem jeździć w zimie:O wiem że to głupie że się już martwię no ale tak mnie zaczynają dopadać wątpliwości....czy na pewno dobrze zrobiłam... tak się chciałam uwolnić od tego obozu że wzięłam pierwszą lepszą pracę i się teraz boję... ale zawsze byłam panikara;)
  24. od jutra nie pracuję w tym obozie ale dziś muszę iść do pracy choć będę dzwonić po urlop i mam nadzieję że dostanę:) Szemka dopóki @ się nie pojawi niczego nie możesz być pewna a ja mam nadzieję że wszystko się skończy pomyślnie i będziesz mieć dzidziusia:)
×