aga25_

Karo gratulacje!!!:) miumiumiu i Kathreen witam serdecznie:) trochę mi się smutno zrobiło, bo mi się raczej nie udało:( do tego w pracy kolejna osoba jest

mój czasem np jak przyciśnie brzuch to mówi ups tam jest dziecko, a ja mówię że niestety ne ma:(

mój facet chce dziecka i to coraz bardziej, ale podchodzi do tego spokojniej niż ja, i wierzy że na pewno się uda:)

hej dziewczyny] dpopiero dotarłam bo prosto po pracy pojechałam do teściów:) miałam troche czytania;) no ale nadrobiłam wszystko ja na razie nie szukam u siebie objawów ciąży zeby nie zwariować;) co do mierzenia temperatury, to ja mierzyłam 2 lata, zwykłym termometrem, pracując na 3 zmiany i zawsze było ok kamka no niestety faceci na punkcie swojego auta mają bzika:/

madu dzięki za te słowa:) no pewnie że nam się uda, jak nie teraz to innym razem, ale będziemy mieć te swoje ukochane i wyczekane maleństwa:)

piszę ten post 3 raz bo mi nie chce wysłać:/ kamka wracaj do nas:( Asiu witaj, tylko nie bierz wszystkiego dosłownie co piszemy bo my łapiemy jakieś schizy;) ja już się czuję lepiej i się postanowiłam skupić na egz który mam za tydzień, jest to najgorszy egz w tym semestrze i mam zamiar go zaliczyć w pierwszym terminie:)

chyba was wystraszyłam:( ale nie chciałam, naprawdę wróce wieczorem w lepszym nastroju:)

może i to jest rozwiązanie bo może nie mam wcale owulacji a gdzie można zrobić badania facetowi i wogóle jakie to są badania??

nie mogłam otworzyc kafe przez długi czas:( no właśnie ze mną też jest często tak ze modlę się głównie jak coś jest nie tak, jak trwoga to do Boga, no nie?? modlę się też tak bez próśb ale trochę mniej intensywnie i się zastanawiam czy zasługuję na t żeby mieć to dziecko:(ostatnio na każdej spowiedzi słysze od księży że powołaniem małżeństwa jest posiadanie dziecka i to też boli bo ja tego bardzo chcę tylko mi sie nie udaje:( właśnie boję się że jak mi przyjdzie latami się starać o dziecko to nie wiem czy psychicznie dam radę to wytrzymać a jak wiadomo podejście jest bardzo ważne gdybym choć wiedziała że nie moge mieć dzieci to szukałabym nowej pracy, zajęła się dokształcaniem i szukałabym jakiegoś innego celu w życiu, a tak to nie chcę brać na siebie zbyt wiele bo jeśli by się udało to nie dam potem rady ze wszystkim, i tak stoję pośrodku i nie wiem co mam robić wcześniej odkładałam starania o dziecko bo się uczyłam, bo chciałam mieć fajną pracę a teraz prace mam bez sensu, dziecka nie ma, takie to życie puste się zrobiło, dobrze choć ż emam kochającego męża:) on mi daje szczęście:)

spadaj bo ci odpowiem gorzej!!

Kamila sama myślę że wiesz o co chodzi:) byłam teraz w kościele i tam zaczęłam myśleć o dziecku itp. i tak mi się żal zrobiło że nie ma go w moim brzuchu, że nie czuję jak się rusza:( nawet nie wiem czy to kiedys poczuje:( i trochę dołka złapałam, do tego się dowiedziałam że moja kuzynka w maju rodzi córeczkę i dół jeszcze się powiększył:(

ale jakoś tak mi smutno się zrobiło:( co do @ to chyba będę mieć później niż 12 bo podobno owulacja występuje 14 dni przed @ i mi wychodzi koło 14II Kamila wiem ze trzeba myśleć pozytywnie ale dziś nie umiem

może jestem głupia ale nie moge się doczekać mdłości ciążowych:(

dziewczyny witajcie byłam na uczelni, egzaminy gdyby nie ściągi to byłaby masakra ale miałam pomoce naukowe to raczej będzie ok;) hej nie za dużo myślicie o tych ciążach waszym?? to chyba nie wpływa za dobrze na te starania ja czuje że nic się nie zmieniło u mnie, niby okres mam miec za jakieś 2 tygodnie ale stwierdziłam ze nawet jak się spóźni to nie robię zadnego testu, chyba że do końca lutego nie będzie, teraz mi się spóźniał tydzień a jak głupia robiłam testy bo myslałam że po prostu na początku nie pokazuje ciąży bo za szybko, i teraz nie będę robić, bo po co czuję że się nie udało:( i zobaczycie że mam rację, niestety...........:(

kamila myślę że odchudzanie nie powinno mieć wpływu bo było dość rozsądne choć nigdy nic nie wiadomo wydaje mi się że stres ma tu największy i najgorszy wpływ na nasze cykle:(

mam jeszcze chwilkę przed wyjściem to wpadłam zobaczyć co tam piszecie:) w poprzednim cyklu okres mi sie spóźniał, piersi mi się powiększyły, mdliło mnie i nadzieja rosła a potem @ przyszła, nigdy nie miałam takich objawów na @ więc teraz już wiem cykl moze wyglądac kilka lat podobnie a nagle następuje zmiana,przykre to ale prawdziwe co do kredytu na mieszkanie to mogłabym się zdecydować ale zaden bank nam nie da, na umowie mamy ok2300brutto, więc żaden bank nam nie da wysokiego kredytu, zwłaszcza że ja mam na czas nieokreślony umowę u mnie w domu naprawde jest głośno, dzieciaki siostry(8, 7 i 3lata) biją się wrzeszczą i ganiają po domu że aż dudni i lampa sie rusza(mamy dom dwupoziomowy) a siostra na nie wrzeszczy czasem można zwariować, i to na pewno nie będzie dobre dla niemowlaka:( no ale nie ma czym się martwić , nie ma tego niemowlaka:(

valeri skąd ja to znam;)

kamila wiem ze to nie takie proste, teraz tobie to mówię a za parę dni będe zachowywać się tak samo;)

kamila to jest mieszkanie na własność czy wynajęte?? z tym jest problem bo ja mieszkam na wsi i tu nie ma mieszkań, a raczej nie dostanę mieszkania w mieście jeśli tam nie jestem zameldowana a wogóle to gdzie się udać z taką sprawą?

dziewczyny ja dziś już zmykam, trzeba ściagę wyciąć itp;) potem do pracy jutro o 9 i 11 mam egzaminy więc trzymajcie kciuki

valeri fajnie z tym mieszkaniem:) odkąd zaczęliśmy starania to moje życie to czekanie na @ albo owulację, paranoja:/

kamila nie nakręcaj się bo jeśli masz dostać @ to ci się tylko niepotrzebnie spóźni, zaparz sobie pyszną herbatkę i pomyśl o wakacjach:)

już dwa razy się sparzyłam to dlatego teraz wiem ze się nie udało, do tego ta sesja, jutro jade na egz na które praktycznie nic nie umiem, na jeden mam ściąge na drugi koleżanka mi skseruje ściągę i tyle, potem jeszcze za tydzień ostatni najgorszy, pisanie pracy magisterskiej, ciągłe zmęczenie fizyczne pracą, problemy z przyjaciółką:( to wszystko ma niestety wpływ na moje starania i to negatywny wpływ:( dobrze ze z mężem układa nam się super:) choć tyle dobrego my niestety nie mamy szans na własne M, mąż ma na umowie najniższą krajową(pracuje u prywaciarza więc rozumiecie) ja też i to jeszcze umowa tylko na 2 lata, więc ani odłożyć kilkadziesiat tysięcy nie ma z czego a kredytu zaden bank nam nie da:( nawet gdybyśmy chcieli się zadłużyć na 30 lat, mieszkamy z moją mamą, siostrą i jej cąłą rodziną, nawet nie chcę myśleć jakby to było z dzieckiem, w końcu dziecko potrzebuje ciszy i spokoju a moja rodzinka od rana do wieczora robi okropny hałas, nawet jak pracuję w nocy to żeby w dzień się przespać musze używać stopery do uszu:( do bani nie?? mam dziś marudny nastrój:(

jak tylko damy rade to moge mieć i 4 byle by nie jednocześnie;)

ups, Kamila nie dotyczałam