aga25_

Madu ja teraz to nawet nie mam kiedy tak biegać do lekarza co kilka dni:(

u mnie gdyby było jak dawniej to 11-12 luty

wiedziałam że jak trafię na jakiś temacik to z mojej nauki nici;) a w sobote mam dwa egzaminy:/ Madu to chyba mnie rozumiesz co to znaczy dostać@ kurczę kilka lat temu jak dostawałam @ to się cieszyłam;) a teraz wszystko bym dała żeby nie dostać licze że koło 15 lutego powinno się u mnie wyjaśnić tylko nie wiem czy nie będzie jak ostatnio, a u was kiedy coś będzie wiadomo??

a po co jest ten monitoring?? chodzi o owulację??? ok 2 lata mierzyłam temperaturę bo kochaliśmy się tylko w dni niepłodne i chyba mam owulację bo mam normalne skoki temperatury, tak myślę ja się chyba za bardzo napaliłam, bo jestem troche w gorącej wodzie kąpana;) myślałam że to jest łatwiejsze,że wystarczy się pokochać i jest dziecko, dopiero potem zrozumiałam że to wymaga duuuuuuuuuuużo cierpliwości

Karo nie mam wyjścia, mam ciężką fizyczną pracę ale nie chcę szukać nowej skoro planuję dziecko, bo jak coś znajdę to na pewno na okres próbny, a jesli mi potem nie przedłuzą zostanę z niczym tu choć mam umowę i dlatego to męczę, ale to jest praca stojąca i nogi strasznie cierpią choć pracuję dopiero 6 miesiąc fakt że to czekanie dobija, a najgorsze dla mnie jest to ze cykle mi się wydłużają z tego stresu chyba, pierwszy o 3 dni drugi o tydzień, stad miałam nadzieję ze się udało, ale niestety... wcześniej co 28 dni(max 29) a teraz to sama nie wiem kiedy się @ spodziewać

niby tak ale jak pomyślę o tym bólu co będę przeżywać jak znów dostanę @ to płakać mi się chce:( do tego jak na złość wszędzie dokoła ktoś zachodzi w ciążę, zawsze taki temat wyjdzie, u mnie pracy co jakiś czas jest nowa osoba w ciąży więc jak mam o tym nie myśleć????? na razie się staramy, mam dni płodne, tylko że mieliśmy się kochać co 2 dni ale ostatnio nam się bardzo chce i robimy to codziennie i to jest chyba duży błąd, podobno trzeba co drugi dzień to szansa jest większa

jasne że chcę:) byłam na innym topiku ale jakoś nie mogłam się wkręcić, dziewczyny się znały i mi nie wyszło:( też myślałam o 6 cyklach i potem lekarz, ale jeśli okaże się że trace niepotrzebnie czas?? nie robiłam badań moze coś z hormonami itp. a może u mojego męża coś jest nie tak?? nie wiem sama.. chyba dobrze wiesz jak to czekanie dobija:( teraz mam jeszcze na głowie sesję, do tego pracuję na 3 zmiany, na nic nie mam czasu i jestem ciągle zmęczona, boję się że to też może mieć wpływ na to ze się nie udaje nam NICK.........Imie............Wiek.........Cykl staran..... Karo91.......Karolina........23............1............. .... Elmirka85......Ania..........23............3............ .. kamila82......Kamila.........25............3............ .. ołówek........Wiolka........29............1............ ... aga25_......Agnieszka......25............3................

witam ja też się staram o dziecko, teraz jest 3 cykl, obecnie mam dni płodne ale nie wiem kiedy będzie owu bo nie mam takich objawów jak zwykle miewałam, zresztą przez to ze bardzo chcę to mam okropnego stresa, i cykle mi się wydłużyły:( a jak przechodzi okres to ryczę jak głupia i pewnie za jakieś 2 tygodnie będzie to samo:( zastanawiam się czy iść do lekarza już ,niby krótko się staramy ale z drugiej strony jeśli faktycznie coś jest nie tak to po co czekać?? tylko nie powiem lekarzowi że dopiero 3 cykle bo pewnie odeśle mnie do domu i każe przyjść za jakiś czas:/ pozdrawiam wszystkie starające się i życze dużo cierpliwości

ja cię przebijam na pewno;) mam nadzieję ze będzie ok, gdybym myślała inaczej to nie siedziałabym na kafe tylko zakuwałabym;)

fakt przedmiot niezły, kilkadziesiąt różnych wskaźników które muszę znać na pamięć:/ szkoda gadać, a faceta to bawi jak mu mówimy ze na egz pójdzie garstka ludzi on się śmieje i mówi że wystarczy nam mała sala też macie takiego lenia jak ja??;)

mam za tydzień zjazd i zaliczam metody oceny kondycji finansowej przedsiębiorstwa, w czerwcu mam się bronić magistra z ekonomii przedsiębiorstwa za 2 tygodnie sesja a nie mam zbytnio kiedy się uczyć bo pracuję i to do tego na 3 zmiany:/ i ciągle niedosypiam:(

zgadzam się:) jesteśmy lepsze ale faceci są nam potrzebni żeby mieć do kogo się porównać;)

mąż teraz będzie wszystko cierpliwie znosił skoro jesteś w stanie błogosławionym:) wykorzystaj to póki się da;)