Myszor

nie możesz usługi dostarczyć z winy firmy czy klienta? i jak to możliwe? zapomniałaś o czymś czy nie sprawdziłaś?

ile tu żali i płaczu, przecież za to co niektórzy tu opieprzają :D :D kochane kobietki nie dołować się proszę, bo: - Laurencja zda śpiewająco, ja to wiem , a jak ja wiem, to tak będzie :D - Kropeczko wiem, że ci przykro, że koleżanki już nie ma - ale będziesz miała okazję się za nią stęsknić i pogaduszki nabiorą nowych kolorów :D (choć sama pamiętam jak wyłam po wyprowadzkach obu współlokatorek) - Bellunia jak wklepywanie dokumentu? już nie kurwisz na bossa? przeszło? :D pewnie przeszło, nie ma to jak uzewnętrznić swój gniew :D

czemu? co się stało ?

czarodziejko :D

zjadłam, kawkę wypiłam i mogę się odezwać :D

Haliku

moje posty są dowodem na to jakim słabym punktem w komunikacji jest..punktualność :D od razu widać z jaką częstotliwością szwankuje :D jeśli jakiejś koleżance przeszkadza to, że uzewnętrzniam swoje tzw. wkurwy - gdy zamiast przewidzianej godziny jadę dwie - to pewnie mi powie ale na pewno nie będę tłumić złości dla ciebie :D :D cześć Moluś :D jak się czujesz ?

nie twój problem :D niezmiernie dziękuję za zainteresowanie jednakże kończę już tę nic nie wnoszącą w moje życie konwersację :D z anonimowymi pomarańczami

dziś dwie, pierwszy bus wcale nie przyjechał, a kolejny nie mógł wyjechać bo przejazd zamknęli przed nosem 3 razy. wyszłam z domu 6.45 a na śródce byłam 7.55... no i w pracy 8.45. zazwyczaj zajmuje mi to godzinę i 15 min. (teraz jeżdżę busem przed 7mą i w pracy jestem przed 8.15)

nie dość że upeirdliwa to jeszcze ślepa :D już parę ładnych dni temu pisałam swoje pierwsze wrażenia, które od początku były pozytywne :D gdyby nie te dojazdy ale o tym też pisałam :D

ogólnie jest przytulnie :D zwłaszcza w domu. osiedle ok, tylko czasem przeklnę sobie na brak chodników gdy brnę w śniegu do przystanku :D ale wiosna przyjdzie to będzie milusio:) jakaś spiąca jestem i zmęczona, chyba po tej porannej 2-godzinnej podróży

ale dziś ludzie upierdliwi :D cześć pozostałym dziewczątkom

jestem przeszczęśliwa, zabrałam wczoraj baby do Leroya, pomogły mi wybrać karnisze i firanki i mam teraż pieknie w domu :D dawno już tak łannie nie mieszkałam :D

to może teraz po kawce kochane? :D

dziecko chyba lewą nogą wstałaś :D rzeczywiście lepiej wyjdź i wróć jutro (na twój wniosek pokazuję ci drzwi ;) ) , bo dziś nie pogadamy :D

uspokoję cię - nie jestem warszawianką, możesz odetchnąć.

właśnie, ktoś się nam tu zagubił w tek naszej telenoweli, od ponad miesiąca nie mieszkam w poznaniu :P poza tym na nadmiar koleżanek w poznaniu nie narzekam, więc raczej nikt nie będzie urażony ;)

dopiero weszłam. pierwszy autobus nie przyjechał, przed kolejnym zamykali przejazd kolejowy 3 razy zanim wyjechał z tej mojej wsi. tak więc kurwię od rana ;)

i to na śmierć :D

potwierdzam na własne uszy ten śmiech słyszałam :D zazdrość mnie zżerała bo tu szyby przyciemnione i słońca mniej :D :D :D

i do tego optymistka - już wczoraj kupiła sobie okulary słoneczne :D może nam wiosnę wywoła :D

hej nerka to już druga jakaś poważna kłótnia u was z tego co pamiętam? jakieś poważne problemy?

:D

a tak apropos wołania to zawołajmy też Halika :D a co :D