Myszor

ja myślę, że kot jak jest mały to dużo szubruje. potem się rozleniwia i ożywia głównie wieczorami :D

koty dają sobie radę, przeważnie śpią :D

ten też się ożywia. zwłaszcza na wieczór i rano :D i lata jak wściekły :D

a wiesz, normalny jest :D Pogłaszczesz, na ręce weźmiesz, wycałujesz :D moja koleżanka miała kiedyś kotkę, której dotknąć nie mogła, normalnie wariatka, latała i łebkiem w szyby waliła :D

ten jak dotąd nie gubił, ale ma raptem 8 miesięcy. a jest tak piękny...i mięciutki .. jak kaczuszka :D :D :D

http://www.psy-koty.pl/brytyjczyki.html moi odzice mają właśnie takiego szaro-niebieskiego jak na 3cim zdjęciu od góry :D

też będziemy mieli kota, obowiązkowo. jeszcze nie wiem jakiego, ale może anglika jak rodzice. piękny jest. sama jeszcze nie wiem czy najpierw kot czy dziecko :D

u moich rodziców podobnie. albo śpi koło łózka, albo nad głową mamy :D a rano, jak to mówi mój tata, skacze po nich jak po trupach :D

papatki Sto

ja też. wcinam właśnie jabłko. z nudów czytają :D

o, pomarańczka.

dzięki Laurka :D byłam prawie że na otwiarciu ? jeju, ale światowa jestem :D Stokrotko podszywaczy może i nie ma, ale czytacze pewnie są :D

jak to miejsce się w mordę nazywa w Gdańsku..cholercia Laurka, powiedz. byłam tam w sierpniu na koncercie Kombi pod gołym niebem :D a tak trochę pod górkę taka drewniana ala karczma stoi - fajowy tam jadłam chlebek ze smalcem :D to ot tak mi się przypomniało nie wiem czemu :D

nie bywasz czy to reakcja na wynurzenie Stokrotki ? :D :D :D

a inne dziewczęta nad pięknym, polskim morzem bywają ?

dobre, dobre, podszywani faceci :D jak będę jechać to na pewno dam znać :D

Laureczka ja zawsze jestem albo w maju albo we wakacje, zależy jak nam się chce. ostatnio to byłam sobie w sierpniu na przykład :D

nie było okazji jak na razie, bo spróbować bym chciała Kropeczko.

oł noł :D jeden z całym dobytkiem mi w tym życiu wystarczy :D ale córcię pożyczysz, co ? popatrzę, podumam, może sama sobie taką zrobię :D będę pewnie u ciebie w maju, najpóźniej we wakacje to się jakoś na deptaku stykniemy :D a pieszczotliwie to może być myszorku na przykład :D

w życiu susi nie jadłam :D

no za dobrze jej, za dobrze. trzeba jej coś zabrać :D a że pączusia już zjadła... :D :D :D

ja dziś po pracy rzucę się na te śledzie com je wczoraj z cebulką zrobiła. już mi ślinka cieknie :D

zołzico ? :D przecie ja z zazdrości pytam :D :D :D

lepiej opowiedz o tym smakowitym pączku :D dobry był ? z ajerkoniaczkiem może? mniam :D

to ja może spróbuję z tym depilatorem. tylko musiałabym się najpierw trochę zapuścić :D