Myszor

ubawiłaś mnie tymi fotami mężów :D

będzie więcej dla mnie:D

no po tyle nalewam :D nie beczeć. dolewki przewidziane :D

a tam łyka. [pół szklanki dla Laurki] takiej szklanki z promocji cin cin (połowa normalnej) - żeby nie było,że szkalanami wino piję :D

powoli piję ;) ale zostało niewiele :(

myjcie się, jedzcie. ja tu sobie winko sączę.

stokrotko u mnie w domu ojciec też b.samodzielny :D dlatego często się śmieję z siebie, że gdyby moja mama wiedziała,że czasem dogadzam mężowi i mu kolacyjki robię to normalnie by mnie opieprzyła :D ale dzięki temu, że u mnie w domu było tak a nie inaczej to robię te kolacyjki nie za często i zawsze podkreślam jaka to wspaniałomyślna jestem :D na szczęscie mój mąż też umie sam z siebie zrobić coś specjalnie dla mnie. a w domu razem sprzątamy, razem zakupy robimy i razem pichcimy. jest ok, ale fakt, że czasem muszę o czymś przypomnieć.

baaaaaaardzo śmieszne :D byłam na hannibalu w kinie. na środkowej części (bo chyba były 3) (a jeśli były dwie, to na drugiej ;) ) - ależ się umęczyłam. nie wiedziałam gdzie oczy podziać. nie umiem oglądać takich filmików, brrr dlatego bardzo podobało mi się kiedy w tv przed jakąś mocniejszą sceną czerwone kółeczko wyświetlali :D wiedziałam,że powinnam się do kuchni przejść lub za męża schować :D a teraz tego nie ma :D

sama siedzę, a tu nagle takikrótki łomot koło moich drzwi. ja jestem tchórz. ja nie cierpię być sama, zwłaszcza że jakiś thiller w tle leci :D

film zapowiada się ciekawie, ale zdecydowanie wolę książki (dżisas, właśnie klamka u drzwi wejściowych wydała u mnie jakiś dźwięk - zamarłam,serce mi wali i łapy mi się trzęsą. ale to chyba sąsiadka tak mocno swoimi drzwiami trzasnęła, bo słyszałam jak ktoś na obcasach na dół schodzi. o dżisas, zawał) ........dochodzę do siebie a więc książki wolę, bo na filmie trudno się skupić. zwłaszcza,że co chwilę są reklamy.

podoba mi się twoje podejście stokrotko. pisz, pisz dalej :D

coś późno chodzi spać ta mała :D

mejdej,mejdej czuję się samotna :D

Kropeczka jesteś pewna, że przesłałaś mi swoje zdjęcia ? :D w mordę w życiu bym nie powiedziała, że ty to ty z poprzednich zdjęć. wróciłam. kupiłam wszystko co zachwalała Halinka, zaraz idę pod prysznic i potestować ;) ok. 20 czekam tu na was :D

uciekam na miacho. będę za niedługo :)

właśnie Bella pisz o facecie. to zdecydowanie ciekawszy temat niż kotlety :D

już wszystko wiem. film na tvn o 20stej z tomkiem k. no to u mnie będzie i komp i tv jednocześnie ;)

a na jakim kanale? i kto tam gra?

takie buraczki mama moja robi,mniam. no dobra, nie męczmy Kropki. chyba kupię schab bez kości (do czego służy ten z kością ???????????????) i zrobię kotlety.i z głowy

mielonych/pulpetów nie robiłam. zresztą mąż chyba nie lubi. a tak z ciekawości to jakie mielone się kupuje ? wieprzowe,wołowe ? i jeszcze jakieś inne jest ale teraz nie pamiętam jakie.

może wykręcę się pizzą. pozostaje jeszcze niedziela. wypadałoby jakieś mięcho zdobyć. ja z mięcha umiem tylko: - udusić żeberka - zrobić gulasz np. wieprzowy lub z dodatkiem karkówki - zrobić kotlety z piersi lub schabowe i zdjae się z karkówki - udusić jakieś kurczakowe udo lub skrzydło może byście podpowiedziały mi co można jeszcze upichcić, oprócz tego ?

robiłam już kopytka. ale pyzy to wyższa szkoła jazdy. wiecie, że ja w życiu nie ulepiłam pieroga ?

w mordę a co ja jutro na obiad zrobię ? :o

dawno ziemniaczków nie jadłam, chyba u mamy na obiedzie. u mnie dziś na obiado-kolację śledziki w śmietanie - wczoraj zakupione. i winko oczywiście. uwielbiam winko. 1 kieliszek wieczorem, mmmm niestety nie codziennie, bo szkoda kasy :D ale ost. mama mi swoje winogronowe winko dała, choć już się kończy :(

uuuu, Hetmańska tylko ok. 7.15 bo ja stamtąd mniej więcej ruszam.