Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Myszor

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Myszor

  1. naprawdę aż tyle ? :D ja się nie znam bo jedyny taki sklep do jakiego wchodzę to Batycki. ale tam są torby po 400 stówy np. a przecież takie etui to takie małe jest :D ale popatrzę sobie na pewno w przyszły piątek kiedy mąż będzie miał słuzbę :D
  2. wiecie myślę o czymś na rocznicę, ale chcę kupić coś czego używa :D portfel odpada, ale etui nosi cały czas (ma tam wszystko, i karty, i pieniądze, i wszelkie samochodowe dokumenty. tylko drobne po kieszeniach się walają i wnerwiają mnie kiedy chowam spodnie do szafy :D ) stare etiu (takie kioskowe właśnie) już mu się rozerwało tu i tam. ile to może mniej więcej kosztować ? chyba kilkadziesiąt złitych,co?
  3. mój mąż nosi po kieszeniach. też cholera mnie bierze, bo kupiłabym jakiś ładny poftfel (stary nadpruty, ale bynajmniej nie leży bezużyteczny z tego tylko powodu). słuchajcie a czy można kupić gdzieś jakieś ładne, wypasione etiu na dokumenty? sprzedają cosik takiego? czy są tylko te zwykłe w kioskach po parę złotych? napiszcie, plisss.
  4. ja też należę do grupy lubiącej torebki. ale mam ich zaledwie 3, jedna sportowa, druga mała letnia, trzecia standardowa czarna. jakoś zawsze kasy brak.
  5. mnie też katar nie dał usnąć Halinka męczyłam się z półtorej godziny. ale to taki katar uczuleniowy jakiś, ja do tej pory nie wiem na co jestem uczulona :D muszę tu znaleźć jakieś miejsce gdzie testy robią.
  6. ja poproszę o dziecko z instrukcją obsługi i pełnym zestawem pomocniczym :D niania 24h na dobę :D wiecie, ja zmieniłam nazwisko na męża tylko dlatego by kiedyś nie mieć na nazwisko inaczej niż własne dziecko. wystarczy, że będzie na początku wytykane palcami, że na religię nie chodzi, oszczędzę mu pytań czemu mamusia inaczej się nazywa :D
  7. boshhee, dzieci są okropne :D tak wiem, wiem, że jednocześniej są przekochane, ale to nie zmienia faktu, że są też okropne :D czekam na dyrrrrrrektora, by usłyszeć ostatnie uwagi do prezentacji, nad którą ostatnio ślęczałam, a która będzie na zebraniu. a potem ok. 10.30 znikam na dobre.
  8. bo ja czytam w tramwaju (dziś nie, bo stałam jak sardynka przez to że się spóźnił), a wkurw miałam na przystanku :D
  9. cześć Rybko :) ja też zawsze czytam w tramwaju, inaczej się nie da, bo spędzam w nim dziennie ok. półtorej godziny (45 min. w jedną stronę) dziś właśnie koleżanka z pokoju pożyczyła mi jakąś książkę, bo mnie ostatnio repertuar się skończył.
  10. wkurw mam od rana. znów tramwaj \"wypadł\". w mordę w tym poznaniu za często się to zdarza, że ten tramwaj - jedyny którym jeżdżę tak sobie \"wypada\" (tu się tak mówi, bo on się nie spóźnia tylko nie przyjeżdża w ogóle). 20 min. jak debil na przystanku stałam ! ugh no. dopiero teraz mogę się przywitać :D
  11. A ja wstałam 5.55 (od paru dni chodzę na 8.00 – jupi) i dzielnie wytrzymuję do 22.30 :D Ostatnio kupiłam sobie fluid loreala – true coś tam – bo kosztował tyle ile zamierzałam wydać czyli 53 zł. Ten, który mi się skończył ideal balance tej firmy, a za który dałam ledwo ponad 50 zeta w zeszłym roku, teraz był po 68 !! (w rossmanie)
  12. idź się połóż Dziecino, masz weekend by się podleczyć. ja lecę przyatakować męża :D a potem serial i mamusiowe winko. będę rano, ale niedługo bo od 10 zebranie. ale wpadnę w sobotę na pewno. buźka!
  13. :D :D :D się ubawiłam jak zwykle :D Halinka ja ten tusz muszę zanotować, bo skoro jesteś mała jak ja, kłaki masz proste jak ja, złoty szatan na łbie jak ja to i rzęsy masz może podobne :D a jeden astor już mi pasił - taki z zakręconą szczoteczką. bimber..:D ponoć mój daleeeeeeeeeki wuj pędzi niezły bimber. z opowieści rodzinnych: koleś z kolesiem łyknęli bardzo świeżego wujowego bimbru i leżą pozamiatani. koleś pyta kolesia - zenek (powiedzmy-imion nie znam) widzi tych ludzi na przystanku? jasiu na to (powiedzmy): zenek ja przystanku nie widzę :D ponoć chwilowa utrata wzroku nie powinna dziwić :D
  14. och, uwielbiam twoje epopoeje, dawaj dawaj ! :D
  15. no i wszystkie poszły, JO ! :D albo po poznańsku: no i wszystkie poszły, TEJ :D tej srej :P
  16. Halinka, ty łobuziaro :D ja tu słonecznik skubię i jak was poczytałam to mi się go odechciało :D piątek masz wolny czy już wagarujesz? :D
  17. zmykam niedługo. wieczorem mnie nie ma. obejrzę serial przy winku z winogron mojej mamusi. pa
  18. ale o piwie to i owszem. ostatnio nawet kupiłam mu kufel z nadrukowanym zdjęciem jak się pluska w morzu czerwonym - ot, taki czas na relaks :D
  19. 1. serial fajny 2. mój mąż o meczach nie rozmawia, bo nie ogląda :D
  20. masz rację Laurko. gdy ja nie miałam pracy i siedziałam w domu (ok. 3 mcy) to też sama sprzątałam, a wtedy weekendy mieliśmy wolne :D
  21. przedwczoraj np. sama zapytałam się co by zjadł na kolację :D (zawsze sam prosi, a wtedy ja albo robię -rzadko, albo gonię do kuchni) ale to dlatego, że wrzuciłam mu do prania koszulkę i się zafarbowała. poczułam się winna okropnie, bo to podkoszulek był kupiony w podróży poślubnej i jeden z bardziej lubianych :D
  22. ja sprzątam z mężem pół na pół :D zawsze w jednym czasie i idzie nam migiem. u mnie w domu rzeczywiście tak było,że sprzątali wszyscy. A jeśli chodzi o posiłki to mama robiła obiad, a resztę każdy jadł kiedy chciał. Więc jakby dowiedziałam się, że czasem zdarzy się podogadzać mężowi i zrobić mu kolację to by mnie pogoniła i powiedziała, że rozpieszczam :D no i miałaby rację.
  23. u mnie czysto jest raz w tygodniu w niedzielę bo wtedy sprzątam. a kolejne dni znów się powoli brudzi..do niedzieli :D
  24. a Stokrotka to zdecydowanie przesadza :D w naszym gronie jawi mi się jako ta ruda bohaterka z \"gotowe na wszystko\" :D tylko sprząta i gotuje :D i uwielbia to :D
×