Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Myszor

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Myszor

  1. ale ja muszę kupić: pomidory, mozarellę, jaja, parę wędlin, ser żółty i pokrojony,i nie, i pleśniowy, kukurydza, ananas, kraby, sałata, śledzie, pieczywo, szparagi, jakiś sos.. i już mi się nie chce wymieniać :D do tego w jednej ręcę torebka i materac dmuchany :D i potem z tym na pocztę. ja się zabiję ;)
  2. w tym wypadku to 6 godz. jazdy samochodem lub 6,5 pkp :D
  3. tak, kocha mje bardzo i co piątek i niedzielę przemieszcza się 370 km ;) jakoś za miesiąc postaram się wziąć 1 dzień urlopu i przemieścić się z kotem do moich rodziców - wtedy mąż tam podjedzie :)
  4. chyba się jeszcze dziś głośno nie cieszyłam, że mąż przyjeżdża ? :D no to się cieszę :D :D :D jak dzika :D
  5. siedzę objedzona, zmuliło mnie coś więc sięgnęłam po żarcie ;) może przejdzie :D muszę listę zakupów zrobić, ależ mi się nie chce. zawsze na tak duże jeżdżę samochodem więc słabo mi się robi jak sobie siebie z tymi siatami w autobusie wyobrażę
  6. bry. Kropka jeśli chodzi o kota to nieznacznie polewam mu pastą mięso ;) słodki jest, fakt, ale mimo, że łazi za nami krok w krok to zawsze musi leżeć kawałeczek dalej - choć 20 cm, bo to że jest obok nie znaczy że ma ochotę na głaskanie :D dziś się umęczę, po pracy odbieram od znajomego znajomej materac - pożyczam na weekend. potem spore zakupy, potem jeszcze z tym wszystkim na pocztę muszę wejść.. do domu jakoś może dojdę i robię sałatkę.. mąż będzie wieczorem dopiero i muszę sama się udźwigać niestety. jutro po południu przyjedzie psióła z narzeczonym i stąd me całe poświęcenie ;)
  7. Laurcia skończy się na tym małym ostatnim u nogi :D już blisko, strzeż się :D mąż u rodziców. moich oczywiście :D kompiuterek cudny ponoć, tatuś mówił że patrzą jak w ołtarzyk :D ku memu zdziwieniu w cenie był jednak WinXP, sprzęt jest od razu gotowy do pracy. pewnie za niedługo zaczną tam sączyć drinki (mąż wyjeżdża od nich jutro koło 5 rano na zajęcia z powrotem) a ja tu sama przy lampce wina będę siedzieć i dlatego kiedyś będę miała rodzinę w zasięgu ręki prędzej czy później :D kot już padł przede mną, łazi za jak cień - ja w kuchni, on leży w kuchni, ja się kąpię a on drzemie na muszli, ja przy kompie, on przed monitorem :D wczoraj się trochę posiłowaliśmy bo mimo, że pasta dobra to jakoś nie miał ochoty. na siłę więc smarowałam mu pyszczek bądź łapkę, chcąc nie chcąc czyścioszek się musiał wylizać :D :D pranie się skończyło, biegnę więc. potem małe prasowanie i błogie lenistwo ;)
  8. no, no, najpierw Małaszyński, a teraz Niedźwiecki. idziesz z rozmachem :D lubię go bardzo, od zawsze słuchałam listy na trójce, bo u mnie w domu Trójka gra codziennie..w wlkp jakoś trudno ją złapać, tylko durne rmi fm i inne ;)
  9. Mysza się spóźnia dzień w dzień o 15 minut :D ale ma to gdześ, nie będzie jeszcze bledszym świetem ze swojego zadupia wyjeżdżać :D i tak się poświęca podróżując 3ma środkami lokomocji :D p.s. u Myszy w pracy niekt na to nie patrzy, poza tym dyrekcja zaczyna się zjeżdżać po 9 tej :D :D
  10. Myszor

    Klub Milosnikow Kotkow

    mój 26 stycznia skończył 7 mcy. wydaje mi się, że spory jest, ale to mały brytol :D dziś właśnie próbuję mu podawać bezo-pet, ale liznął troszkę i odszedł. nie chce mu się widać, a zjeść musi. będę koło niego łazić i podawać jak się da ;)
  11. Rybko laptop jak laptop, nic wypasionego tam nie znajdziesz :D ja nie znam się na parametrach kompów, ufam tacie i wiem, że kupił taki, który w zupełności nam wystarczy (a potrzeby moje zna - zaopatruje mnie w nie od 10 lat :D ) wiem, że dostanę sprzęt gotowy do pracy - wgra mi wszystko co potrzeba, ale nie sądzę by w cenie było oprogramowanie, jeśli już to Linux ;) wczoraj pokazywał mi między innymi tego, więc będzie to coś podobnego na pewno: http://www.skapiec.pl/site/cat/17/comp/111674_cena_/
  12. był kurier, mam już pastę bezo-pet dla kociaka :D dziś i majty powinny już dojść ;) co robicie ?
  13. Moluś chyba się reklam \"świadka koronnego\" naoglądałaś :D czekamy na wieści o umowie!
  14. decyzja podjęta, właśnie zrobiłam przelew dla taty. laptop będzie koło czwartku - na razie mąż go weźmie do siebie na kurs :D jak już wróci to tu podłączymy go do netu i będą dwa :D powoli czas na sen
  15. mnie się podoba koszulka z krótkim rękawem :D ale się powstrzymuję z całych sił ;) właśnie z tatą rozmawiałam, chyba kupimy sobie z mężem laptopa :D tatuś się zna i doradzi. i kupi ofkors, a my tylko przelew zrobimy ;) z całej czekolady zostały mi dwa kawałeczki, zasłodziłam się bardzo, szklanka wody nie pomogła :D teraz winko sączę jak zwykle. powinnam mieszkać we Francji i mieć własną winnicę :D kot się bawi piłką i mje woła, idę :D
  16. czego ryczysz Moluś, \"kolędnik\" nie gryzie :D twój mężuś to wręcz chyba ma z nim o czym pogadać, prawda ?:D jem sobie czekoladę
  17. Moluś niestety tak to dziś wygląda, zwłaszcza w dużych miastach. pracodawca wychodzi z założenia, że skoro płaci więcej niż przeciętnie to może wymagać.. w wawie wszyskie moje koleżanki miały ten problem, niby zarabiały min. 3000 na rękę ale czasu było mniej niestety. ja znowuż czasu mam od groma ale pracuję za 1/3 tej kwoty właściwie więc albo albo :o
  18. Halinka ić w końcu do KDT, wiem, że tłum, że niewygodnie ale kiecek tam od groma i ceny ujdą - pamiętasz ile sztuk nam się w oczy rzuciło jak łaziłyśmy tam ostatnio z Laurką ? jakby się dało to z co najmniej jedną pod pachą byśmy wyszły :D w centrum handlowym też kupisz ale już drożej.
  19. phi, Kropka ale ty od 9 pracujesz,a ja o 6.45 już brnę w ciemnościach przez kałuże :D dziś przed 18, w drodze z pracy wpadam do Rybko po tusze, w końcu będę się mogła starego pozbyć :D
  20. ty mnie mała nie denerwuj, ile ja cię razy zapraszałam do siebie od rana wkurw, najpierw białe nie powiem co po oczach, a potem taki upał w ogrzewanym autobusie że się ze mnie lało, wyszłam w połowie drogi i przez następną godzinę drogi nie mogłam jeszcze odtajać. pierwsze co to wlazłam do łazienki by się odświeżyć niech no mnie jeszcze tylko katar przez to złapie
  21. sałatka zrobiona, łoże pościelone. zlałam też buteleczkę wina dla koleżanki bo obiecałam jej jak je wstawiałam ;) zadryndałam znowu do męża a on już śpi w najlepsze, dziś wybaczam ;) - wczoraj dotarł na miejsce około 0.30 :o mówię wam, co to za dramat jak się nie ma z kim przed snem splątać nogami ;) ;) nie wspomnę, że budzę się w nocy kilka razy. to dopiero początek drugiego tygodnia a czeka mnie jeszcze takich 8
  22. Szymka chętnie obejrzę :) dotarłam do domu po 19stej, już kałuże zamarzały i ledwo co doszłam :D przytachałam 5 kg żwiru, trochę żarcia dla kota i 2 bułeczki dla siebie ;) zaraz idę zrobić sałatkę na jutro do pracy (tuńczyk, ananas, kukurydza + odrobina majonezu) (pycha) - będzie dla mnie i koleżanki na cały dzień :D
  23. nie kaszle, czasem tylko kichnie - kiedy się myje, ale kto by nie kichał jakby mu takie futro w nos łaskotało ;) pochyla się do przodu i głośno dyszy jakby, cały się rusza przy tym - tak jakby coś połknął nagle (wykluczam to) albo rzeczywiście chciał coś zwrócić. no zaniedbałam to trochę mimo, że tyle czytałam o zbijaniu się kłaków w żołądku w warunkach domowych. a on w końcu ma jednak futro jeszcze dłuższe niż twój, codziennie mogłabym go wyczesywać bo coś leci z niego, więc wyobrażam sobie ile on tego pochłania ;) Laurka dobrze, że dziecię już zdrowe :D a mobilizacji do ćwiczeń zazdroszczę, oj jak zazdroszczę. ja teraz w samotne wieczory tylko pochałaniam kuźwa. jak odkurzacz.
×