Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Myszor

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Myszor

  1. Rybka pewnie pracuje :) Laurka ale ci dobrze! taki spacerek to sama przyjemność. powiedz mi bardzo \"tęsknisz\" za pracą? jak to jest ? bo ja już się na zapas martwię jak to będzie jak urodzę. na tę chwilę nie wyobrażam sobie siedzenia z dzieckiem, a wypadałoby przynjamniej dopóki się maleństwa do żłobka nie odda (a to pewnie min. 2 lata :D )
  2. Niech mnie bóg strzeże (jesli istnieje)(nie byłabym sobą gdybym tego jeśli istnieje nie dodała :D ) przed cholerykami. W poprzedniej pracy miałam do czynienia z dwoma: nagły wkurw (Halinka - też mi się pododba :D), wrzask, kopanie w drzwi, rzucanie czym popadnie i inne temu towrzyszące :D
  3. Laurka u mnie w pracy dziś okropnie zimno. więc ciągle coś podjadam :D teraz właśnie miętowy jogurcik.
  4. wszystko wyszło i było git :) a dziś leczo, mniam. już nie mogę się doczekać :D
  5. Ja podjerzewam, że nawet na stadionie cena płaszczyka będzie min. 300 zł. Lepiej połazić po centrach handlowych - będzie ich na pęczki. Ja w zeszłym roku w październiku kupiłam swój w centrum właśnie - w Monnari. Za 400 zł. A jeśli nie centra handlowe,gdzie największe skupiska różnych sklepów to np. w KDT pod Pałacem. Ale tam wszystkie stioiska do siebie b.podobne :D
  6. Samotna takie są właśnie ceny w Royal Colection :D ja nigdy tam nie wchodzę :D
  7. no to mamy dwie Wagi i dwa Bliźniątka :) trzy kropki ---> oczywiście nie jest u mnie aż tak źle jak czasem opisuję :) tylko zawsze jak wracam od rodziców, albo wawy, albo ktoś mnie stamtąd odwiedza i wyjeżdża to mam podły humor. musi mi przejść :D jutro będzie lepiej ;) moja stopka mówi sama za siebie: uczę się czekać cierpliwie. mam nadzieję, że się w końcu tego powrotu do siebi doczekam :)
  8. Halinka tyś Waga z domieszką cech bliźniąt , a to o mnie: "Druga dekada: Główną cechą tych Bliźniąt z p*o*ł*o*w*ą c*e*c*h W*a*g*i jest dyplomacja, umiejętność zjednywania sobie sympatii otoczenia, wrażliwość na piękno, estetyka, zdolności artystyczne, ale rzadko wykorzystane z uwagi na lenistwo i kapryśność" taaa, z tym lenistwem to strzał w dziesiątkę :P kapryśna raczej nie jestem. zdolności artystyczne to też na pewno nie o mnie :D w ogóle ja to jakoś mało bliźniętowata jestem :D
  9. wygląda na to, że sama tu jestem wc tego idę spać :D mężuś już dawno chrapie. trochę się dziś polenił na wieczór (bo się w robocie narobił). ale nadrobimy :D rano zarządzam alarm :D na sprzątanie :P pa
  10. p.s. ja lubię Monnari, C&A, Cubusa, Cappall i na pewno coś jeszcze o czym teraz nie pamiętam :D Orsay\'a nie bardzo-natłok wieszkaów doprwadza mnie do furii z tego samego powodu często omijam H&M Zara ciut za droga :D
  11. jesssooo jestem :D z pracy wyszłam jednak nagle i nawet się nie pożegnałam. jednakże do domu wlazłam o 18 jak zwykle. ale się orobiłam ! zakupy, pieczenie ciasta, sałatka.. ledwo dyszę Halinka dobrze,że wróciłaś :D i nowe koleżanki witam ja w weekend mam gości (o czym wszystkie już wiedzą bo paplę o tym na prawo i lewo :D ) więc mnie będzie
  12. znamy znamy :D choć ja najczęściej w Parku tańcowałam - zarówno przed (wieki temu) i po remoncie. a nawet w czasie remontu pod namiotem :D parę kg tam zrzuciłam :D
  13. ja jeszcze muszę trochę poczekać nim w mazowieckie ruszę. choć już nóżkami przebieram :) za tydzień odpada, bo mąż ma służbę, więc może za 2 tyg. się uda. Co prawda jeżdżę pod Wawę do rodziców, ale w stolicy zawsze mogę kogoś przy okazji odwiedzić. (najgorsza tylko ta droga :o te 300 km z poznania jest koszmarem i prawdziwą męką dla mnie. każdego kto wyprzedza na trzeciego, czwartego, przed zakrętem, górką - w myslach wysyłam na najbliższe drzewo. i ciągle tylko patrzę czy ktoś na mnie z naprzeciwka nie jedzie. tacy debile na drodze jeżdżą, że jesssooo)
  14. tak to jest z szefami. mój obecny jest w porządku, ale poprzedni.. o jeesssoooo: połączenie furiata z burakiem :D nie martw się Bela, po pracy proponuję piwko lub lampkę winka (to nawet lepsze) i relaksik.
  15. W Kraku mieszka mój szwagier i psióła (jego żona :D ). Ale z Poznania jeszcze się tam nie wybraliśmy - trochę daleko. ehhh, z Wawy było bliżej.
  16. ooo, wiedzę że jesteś zupełnie nowa - to była twoja pierwsza wypowiedź :D
  17. witamy :D dziś jakoś u nas puściutko, nawet Laurka gdzieś zniknęła (spacer z córcią odpada, bo leje i trudno mi wymyśleć czym się tak skutecznie zajęła :D ) ale dziewczyny na pewno cię przywitają. A do Kraka już wrócić nie możesz ? (z przyjaciółką ?!- koszmarzysko)
  18. ciekawe czy i ja będę miała taki dylemat za parę lat - i chęć na jakiś \"dreszczyk\". z mężem zaczełam się spotykać trochę ponad 3 lata temu - od niecałego roku jesteśmy po ślubie :) więc jeszcze za wcześnie na takie problemy :D kiedy pojawiły się u was dziewczyny ??
  19. Lubię zakupy jak mam jakieś konkretne potrzeby :D od paru miesięcy męczę się na małej patelence (jedyna jaką mam) i chcę w końcu jakąś większą kupić. my wciąż wynajmujemy i mamy niewiele swoich rzeczy - z mebli np, tylko łóżko, a ze sprzętów pralkę. Jak kiedyś przyjdzie mi urządzić mieszkanie (oczywiście na kredyt weźmiemy) to będzie kosmos. Wola Park w Wawie znam jak własną kieszeń bo mieszkałam parę przystanków dalej :D tam w pobliżu miałam też Klifa, no i Galerię Centrum. W tej chwili doszłaby też Arkadia -ale wybudowali zaraz po mojej wyprowadzce :D nie no w Wawie jest nieporównywalnie więcej centrów niż w Poznaniu, ale nieważne. W Palmiarni byłam oczywiście, ale z inną znajomą. Kto wie, może jutro też ich tam zabiorę, dzięki za przypomnienie.
  20. Panorama mi się dobrze kojarzy - dwukrotnie kupiliśmy tam urlopowe wycieczki :D no i oczywiście buty jakieś tam kiedyś nabyłam :) o giełdzie pierwsze słyszę. dziś czeka mnie mała \"przeprawa\" z mężem :D chcę jechać na zakupy - brak mi w domu większej patelni i pare innych pierdół do kuchni. on nie cierpi kupować takich rzeczy. najlepiej jakby w domu były 3 garnki na krzyż do wszystkiego :D
  21. ehh, a ja 27 lat na karku i ani jednej garsonki nie mam. jakiś pojedyńczy żakiet w szafie się jedynie znajdzie. mam nadzieję, że szef się dziś zlituje i nie wyśle mnie dziś na miasto :D miałam w planach takie łażenie trzeci (i ostatni) dzień z rzędu. zobaczymy
  22. szpilki - podziwiam :D w życiu nie miałam na nogach u mnie przeważnie dżinsy, ewentualnie spodnie w kant - ale już z mało oficjalną górą :D praca nie wymaga ode mnie specjalnych strojów na szczęście, więc wyglądam jak wieczna studentka :D leje okropnie, niestety słabo wypadnie ten weekend pod względem zapoznania gości z urokami Poznania ;)
  23. pierwsza dziś jestem :D zabieram się za śniadanie bo ostatnio non-stop chodzę głodna. wczoraj wieczorem na zakupy męża wyciągnęłam .chcę na weekend ciacho upiec, sałatkę zrobić - no i tę lasagne - na razie mam tylko płaty do niej :D
  24. no własnie: preferencje-punkt A-kliknij tutaj :)
×