Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Myszor

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Myszor

  1. Rybko dziękuję za psa :D nie wypłaciłabym ci się potem jakby wrócił do domu poturbowany :D kot jak bokser, staje na tylnych łapach a przednimi napieprza :D Kropka chodź tu i opowiadaj co ci, bądź sprawiedliwa i wypowiedaj się i tu i tu :D
  2. dzień dobry :) przeżyłam jakoś tę pierwszą z tych kilkudziesięciu samotnych nocy ;) ale budziłam się jak zawsze kilka razy :) na szczęście kot zajął drugą połowę łóżka i było mi raźniej :D czemu jesteś przygaszona Kropka ?
  3. trzymamy gdybyś jednak została to daj znać przez męża, odwiedzimy cię.
  4. elo :) mąż właśnie wyjechał, kurs trwa 2 miesiące i jest spory kawał drogi stąd więc postara się wpadać w jakieś weekendy. kot śpi (kocur właściwie bo urósł bardzo :D), odsypia wczorajszy ciężki dzień - weterynarz, odrobaczanie i popołudniowe rzyganie ;) zaraz wstawię jakieś pranie a potem muszę odkurzyć chałupę. Rybko może jakąś książkę mi jutro podrzucisz, czasu mam teraz od groma :D
  5. bry wieczór ;) się wtrącę teraz ja,wybaczyć musicie ;) (tu się zwyczajnie dowiem najprędzej :D ) Kopka kieckę wciąż masz tę jedną z trzech czy jakąś inną ? piszecie tu jak szalone i trudno się zorientować :D
  6. Kropka żyje nowym rokiem i ślubem :) też dziś czytałam drugi topik ;) nawet chciałam wejść w jej linka z jakąś sukienką ale dupa, naście okien ze spamem mi wyskoczyło i dałam temu spokój. ja już po domowym winku, nie za mocne ale dobre. obok, kot - już prawie kocur (u mamy jadł za siebie i tego drugiego :D ) - mój kochany towarzysz ;) mąż z urlopu odwołany, znika mi zaraz z domu i wróci na początku kwietnia .. wszystko co dobre jakoś szybko się kończy ;) :o
  7. jest wycieńczona, dobrze pamiętam jak ledwo trzymałam się na nogach w lipcu przy zwykłej grypie żołądkowej. po 4 dniach byłam w stanie tylko leżeć a co dopiero małe dziecko. tylko że mnie odchudzanie się przydało, a Plujeczce nie bardzo :o zdrówka dla niej
  8. Rybko bardzo się cieszę że się podobała :) ja twoją też skończyłam już przed świętami i czytałam z przyjemnością. u mnie koniec urlopu i dość mocny powrót do rzeczywistości, ale na razie nie będę się rozpisywać. w każdym bądź razie Rybko, Śmiała po niedzieli może kawa u mnie ?
  9. Kropka wycieczki są organizowane co tydzień bez problemów. dojeżdza się wzdłuż morza martwego zupełnie omijając strefę Gazy.
  10. małe okienko - to dyby z tamtych czasów, tu ponoć Jezus oczekiwał na ukrzyżowanie. przesłałam tam też chyba grób z bazyliki - duża drewaniana budowla - ma 500 lat, właściwy grób jest pod nią podobno. poza tym przewodnik pokazywał nam te pzystanki drogi krzyżowej, mam nadzieję że piszę składnie, wiecie że ja nie w temacie i mogę coś głupiego napisać :D byłam też na górze oliwnej - to z niej ta panorama starego miasta jerozolimy. widziałam też wieczernik - domniemane miesce ostatniej wieczerzy. i mnóstwo innych :D
  11. elo. tak jak przypuszczałam pracy mam sporo, bo koleżanka poszła na tydzień urlopu - teraz ona wykorzystuje końcówkę urlopu za 2006 :) mam kilka fotek, które niedługo do was podeślę. Moluś z wycieczek zaliczaliśmy tylko Jerozolimę więc z wyżej wymienionych zobaczysz tylko ścianę płaczu :D piramidki i inne grobowce, kair czy inne miasta widzieliśmy przy okazji podróży poślubnej i wszystko jest na zdjęciach sprzed 2 lat :D
  12. elo, elo :D opalona Myszka pozdrawia wszystkie kobitki z pieknego egiptu :D odpoczywam, duzo laze i leze, jest bosko :D w sobote jedziemy do jerozolimy, wycieczka droga jak nie powiem co, ale kto wie czy bede miala jeszcze okazje pojechac do izraela :D martwi mnie tylko to, ze z ta pieczatka w paszporcie nie wpuszcza mnie potem do maroka ;) no ale zawsze mozna paszport na nowy wymienic Molus buziak urodzinowy dla ciebie w ogole sciskam wszystkie, mam nadzieje ze duzo piszecie i bede miala co po powrocie poczytac :D
  13. bo nie można tak brzydko do Myszki pisać dont łory, styczeń to najzimniejszy miesiąc w Egipcie :D jak będę miała 20 stopni to będzie dobrze :D :D ja zrobiłam sałatkę śledziową na jutro, poza tym rozmrażam bigosik, a jutro jeszcze sałatkę owocową zrobię. mamy sylwka w 6 osób u znajomych - przyjechała psióła z wawy z facetem i jeszcze jedyni znajomi z poznania :D
  14. ja tworzę listę :D co mi się przypomni to wpisuję, pakowanie jutro :D wyjazd do wawy w poniedziałek i wylot z okęcia we wtorek :D mam urlop do 17.01, coś pięknego!!
  15. elo :) jestem wypoczęta :D choć święta były długie :D w wigilię przy stole od 17 do 2 w nocy, w 1 dzień świąt od 16stej do 23 :D wypiłam morze czerwonego wina ;) i pojadłam pyszności za którymi już tęsknię :D dziś w pracy mało ludzi,ale pracy niestety tyle samo..ale humor mam dobry bo jeszcze tylko 3 dni i urlopik - tydzień lub dwa - zależy czy kupimy dziś wycieczkę czy nie. łudze się, że tak, ale to okaże się wiczorem po wizycie w biurze podróży :)
  16. Laurcia ty jesteś taka mądrutka przecież, dasz radę tyle lat się uczyłaś z taaaaaaaakimi sukcesami więc nie przesadzaj :D :D :D Rybko trzymam kciuki
  17. jak widać nie ma Stokrotki. a czemu i co u niej ? - wróżkami nie jesteśmy ;)
  18. kurwa mać tylko tyle i nic więcej, zła jestem. tłumy rzeczywiście, topik pada na łeb na szyję.
  19. ja na moment, bo pracy mnóstwo. poza tym jutro i w czwartek zebranie więc dupa blada w tym tygodniu :o
  20. ale się naczytałam, a niech was :D ja jeszcze w pracy, w związku z urlopem w pon., któy dostałam z wielkim bólem - muszę zrobić parę rzeczy. niby wiadomo, że koleżanka spokojnie da sobie radę - ja dałam kiedy ona miała wolne, a sajgon był taki sam - ALE lepiej żebym była ;) nie ugięłam się jednak i mnie nie będzie, a co :D
  21. elo. jak dobrze, że piątek, jak dobrze że poniedziałek mam wolny, jak dobrze że lada chwila 4 dni luzu dzięki świętom. Rybko jeśli bym pojechała na urlop to uwierz, że byłabym wniebowzięta gdyby ominął mnie śnieg :D śnieg czyli plucha - wersja z ociepleniem lub ewentualnie zaspy na osiedlu bez chodników - wersja z mrozem w tle :D powtarzam precz ze śniegiem :D wstałam dziś rano z niewielką gulą pod powieką - czułam ją jak już oczy otworzyłam, idę do lustra a tam zgrubienie, w ciągu sekundy zobaczyłam siebie za parę godzin z co najmniej jęczmieniem, matko boska, koszmary z rana :D na szczęście trochę już zeszło, mam nadzieję że na zawsze :D od 3 dni teść wydzwania do męża po 7 rano i pyta czy zawekować wam bigos, czy zawekować faolkę, czy weźmiecie soki, czy weźmiecie coś tam .. wrócę z zapasem żarcia, fajnie nie? :D
  22. http://www.gotowanie.wkl.pl/grp_przep.php?grp_prz=5&user_id=1 tu spójrz, może będzie jakaś sałatka dla teściowej :D
×