Myszor

ostatni raz jadłam zupę jakiś miesiąc temu u mamy - grzybową. boszzz ale była pyszna. głodna się zrobiłam, może jakaś sałatka, hmmm

nie daj się podpuścić :D choć kilka godzin w przedszkolu dziennie dobrze robi :D choć teraz jak w domu jesteś to Plujka nie musi do samego końca tam siedzieć. ja nie wiem jak się nosi mikrofibrę :D a poza tym śpiączka mnie okropna złapała

Kropka już od łądnych paru miesięcy wszystkie poczty pracują w soboty w określonych godzinach. nawet w telewizji się tym reklamowali ..to w Wawie nie ? :D

u nas mała mieścina więc i kolejki do przezycia :D poza tym poczty są aż do 20 czynne więc luzik :D

Kropka zachodu nie ma wcale, no chyba że wyjście na pocztę to taka masakra :D sweterek bardzo ładny :D na twoim miejscu Rybko brałbym przy następnym zamówieniu :D

ja w sobotę na obiad zjadłam pół dużej pizzy :D kupiliśmy taką kwadratową.. miałam spokój z jedzeniem do niedzieli do śniadania :D

Emi na pewno go nie ruszy czyjaś historia :) musiałabyś mu sama wprost powiedzieć, że też oczekujesz kwaitka od czasu do czasu :)

to prawda Rybko książka jest smutna generalnie. zwłaszcza kiedy przychodzi czas na opowieść o teściach głównego bohatera :o no a poza tym klimat, w którym spotykają się wszyscy bracia, choroba matki, alkoholizm ojca.. ale ja na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tej książki :D teraz czas na kolejną kawkę :)

dzień dobry Emi :) koło mnie już czarna kawka z odrobiną cukru, kanapka już prawie zjedzona :)

ja nie mam pojęcia Rybko :) ale dziś przy okazji sprzątania miałam dzień dobroci dla kwaitków :D zostały pomyte a dracena zmieniłą miejsce bo jej było za ciepło nad kaloryferem :D

senny? nie zauważyłam :D my posprzątaliśmy chatkę, aż miło się siedzi teraz :D jesteśmy po kawie i ptasim mleczku, zaraz spacer i sklep - trzeba na jutro piecyewo kupić.

no właśnie, a u mnie dziś 18, było miło i cała teoria w pizdu :D

a ja mam beret kupiłam tydzień temu :D nosiłam na studiach i wracam do niego,bo tylko przy nim suszenie włosów na szczotkę ma sens :D

ja po dużych zakupach i obiedzie. mąż ma poobiednią drzemkę właśnie. kurwa ile te chłopy mogę spać :D

słodkich

ja spadam, niecałe 2 kieliszki wina i oczy mi się zamykają -dosłownie. dziś rano o 5.40 tak się cieszyłam na tę dłuuugą noc :D więc lecę. buźka

ba :D filemona śmie właśnie zaczepiać jego własny ogon :D :D

spójrz tu: http://www.kolutek.blogspot.com/ oba brytki, jeden czkoladowy, drugi czarny.

a ty widziałaś takiego czekoladowego, krótkowłosego brytola? kochana, nie można nie zwariować :D

też piękne, ale ma być szoko :D i brytol do pary :D

ja chcę, ja ja!! :D brytola szoko

w tv nic, tv w dużym pokoju, tam śpi mąż :D na tlen ? a PO CO ? :D

spodobał, ale jakoś tak wyszło :D

aaaaa,to wiem, widziałam pierwszy odcinek jakoś we wrześniu :D coś z piątkiem w tytule.

zawsze byłam tak zdrowa Kropka :D telewizor mam wyłączony, co leci?