Myszor

a taki: http://www.bonprix.pl/bp/offer.htm?cat=1.10.363.4.27.1&pr=19963 ale na razie spróbuję się wstrzymać ze złożeniem zamówienia :D

nie wywołuj wilka z lasu :D Laurita już poleciała :D

tu Wisła, tu Wisła, zgłaszam się :D cel osiągnięty, Smukły Badyl osaczony :D

uwaga, widzę Belcię, odbiór :D

myślisz? :D Moluś jest w Poznaniu więc usprawiedliwiona ale taka Kropka to już ze 24 minuty pracuje :D

wczoraj kupiłam kurtkę, wreszcie! nie jest zupełnie taka jaka miała być ale cena była w miarę, pasuje jak ulał, kolor jeden z tych, który dopuszczałam (zielony)(wolałabym brąz lub czerwień :D) i nie muszę więcej chodzić i szukać :D niczego już więcej nie potrzebuję..choć niestety wczoraj przypadkiem przeglądałam bonprix i wpadł mi w oko jeden sweterek, oopps :D chyba zamówię, plus jest taki że zawsze mogę odesłać :D :D

jes jes jes !! :D

kim jesteś i co tutaj robisz :D

u mnie już całkeim dobrze, czekolada postawiła mnie na nogi :D

u mnie już lepiej. właśnie wymyślam sobie dzień wolny za 11.11 - chyba wybiorę któyś piątek.. rano wsiadłabym w pkp - kupiła kurtkę w kdt, potem na obiad i kawę do mamy, a na wieczór znów do wawy do psióły na noc..i powrót sb 10.25 TLK.. tak sobie gdybam głośno ;)

Emilko - brak zdecydowania - masz na myśli umiejętność podejmowania decyzji przez I. ? a może jemu jest wszystko jedno częściej niż powinno się to zdarzać ? no i poczucie bezpieczeństwa.. to nie są jakieś tam twoje wymysły, to podstawowe potrzeby, które powinny być zaspokojone :) nie chcę żeby to zabrzmiało jak jakiś wymądrzanie się ;)

skoro pytanie Kropki należy do trudnych to wnioskować można tylko że nie jest dobrze Emilko :) to nie moja sprawa, ale zastanów się nad tym, skoro nie jest najlepiej gdy nawet nie mieszkacie ze sobą.. no ale nic to ;) ja właśnie ratuję się snikersem, może mnie ta bomba kaloryczna rozbudzi w końcu :D

ja swojej kurtki puchowej jeszcze nie wyrzuciłam więc w ostateczności będę ją nosić ale wolałabym coś nowego :D tę kupiłam jak jeszcze w Wawie mieszkałam jakoś tak w 2002 roku ;) jeszcze jest dobra, parę piór tylko zaczeło w ostatnim sezonie z niej wyłazić..no ale znudziła mi się :D płaszczyk mam za to fajny, kupiony 2 lata temu w Monnari. jeszcze ze 2 lata minimum go ponoszę pewnie.

pojechałam głównie po żel do mycia twarzy i lakier do włosów, no i niewielkie zakupy spożywcze. z ciuchów szukam tylko kurtki ale na razie nie znalazłam. to znaczy znalazłam idealną ale za 5 stów, a to za dużo jak na puchową :o w big starze też nawet fajne płaszcze puchowe widziałam - za 280 zł jakoś, ale już tylko duże rozmiary zostały.

w sobotę podjechałam do znajomych - zjadłam pyszne tiramisu a potem udalismy się na lotnisko, wiało i co jakiś czas lekko padało ale przeżyłam :D po grochówkę nie stałam, ale dostałam kawkę ;) do domu wróciłam już z mężem więc luzik. wczoraj byliśmy tylko w M1 na małych zakupach.

aaaaaa, samolot. ja się tam poszwendałam troszkę ale nie miałam aparatu :)

Moluś jutro będziesz w godzinach przed czy popołudniowych ? jeśli po to spróbowałabym się zwolnić ale jeśli rano to dupa blada.

jakie jakie foty Moluś :D

nie,nie nia mam migren, nie wiem skąd to, wczoraj usypiałam z lekkim bólem głowy a obudziłam się z bardzo mocnym. ale już jest ok :) fakt, ostatnio tak mocno bolałam mnie głowa jakiś miesiąc temu -ale to po całym dniu pracy kiedy miałam tu kocioł.

lepiej, właśnie zalałam pierwszą dziś kawkę :)

wstałam z tak okropnym bólem głowy, że po 3 minutach krzątania się po łazience wylądowałam w kibelku głową w dół :o tak mnie zmuliło :o jakoś dotarłam do pracy i jest trochę lepiej. cześć Sto :) długi i smutny wywód - to zaskakujące jak bardzo zmieniły się twoje dzieci, z najlepszych w klasie do najsłabszych stopni... widocznie nagły brak mobilizacji z twojej strony przewrócił im w głowie i poczuły trochę luzu. aczkolwiek mąż im wiedzy paskiem nie wbije ;) teraz ty jesteś zajęta więc może on powinien poświęcić im więcej czasu ? Emilka witaj :)

a ja skończyłam właśnie prezentację do pracy, teraz kąpiel, a potem oglądam tańce. głowa mnie \"ćmi\" od ładnych paru godzin i też jakaś smętna jestem :o

wstawać ;) mąż wyszedł godzinę temu więc i ja już na nogach.

hop hop jest tu kto ? ;) mąż w domu ale słusznie odsypia intensywne dni w pracy, zresztą jutro też idzie więc tym bardziej wygoniłam go do łóżka :)

lecę, papapapa :)