Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Myszor

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Myszor

  1. dot. pkt. CZY : Belciu na tę chwilę uwielbiam koty, do dzieci wciąż nie jestem przekonana :D na tę chwilę mogłabym przygarnąć drugiego kota, ale z ciążą wolę się powstrzymać tak wiem, pójdę za to kiedyś do twojego piekła.
  2. odp. na punkt 3 (w Poznaniu CZY) brzmi następująco: kot rośnie w tempie zastraszającym, jest ślyczny i naujkochańszy na świecie
  3. zwierząta są bardzo towarzyskie :D Filemon nawet ze mną \"na wspólnej\" ogląda http://images1.fotosik.pl/240/7438d3bb2de18cb7med.jpg :D :D tak, tak za dużo tych zdjęć, wiem :D ale to jedno z ostatnich, więcej nie mam :D
  4. Moluś nie bój się :D ja kota się nie bałam, wręcz nie mogłam się doczekać :D wątpliwość miałam przez chwilę w nd dzień po - malec płakał pierwszą noc, nie jadł, nie pił, nie załatwiał, bał się i człowiek wtedy myśli, że naprawdę krzywdę takiemu zrobił zabierając go ;) ale poniedziałek wszystko już było ok :D a teraz pełnia szczęścia :D zwłaszcza, że to takie kontaktowe ;) mówię coś do niego a ten odpowiada miałknięciem. Wczoraj siedziałam na kanapie, on leżał 1,5 dalej na podłodze bokiem do mnie -wołam, wołam kilka razy i widzę, że okiem zezuje na mnie, ale głowy nie odwróci, aż w końcu jak spokoju nie dałam to spojrzał na mnie, miałknął jakby chciał powiedzieć "Duża odczep się i nie zwaracj mi dupy" :D mamy z nim ubaw :D a taki piesek to już w ogóle, patrzeć ci będzie w oczy i zrozumie wszystko :D
  5. Taniec z Gwiazdami to się chyba teraz kończy prawda ? co ja będę w niedzielę oglądać ;) znó mnie naszła ochota na słodkie - jem właśnie snickersa :) wczoraj w ciągu dnia zjadłam w pracy kanapkę - rano i jogurt - po 15, wróciłam do domu, głodna nie byłam ale za to wciągnęłam cała tabliczkę czekolady
  6. na taką salsę to bym pochodziła :D moja psióła w wawiew zeszłym roku uczęszczała i była bardzo zadowolona. Rybko pasuje mi, pewnie będziemy same siedziały, mąż może być jeszcze w pracy.
  7. już mam: \"Londyński specjalista od inwestycji Max Skinner przybywa do Prowansji, by sprzedać małą winnicę, odziedziczoną po zmarłym wuju. Max z ociąganiem podejmuje się sprawy, która nieoczekiwanie otworzy nowy oszałamiający rozdział w jego życiu i sprawi, że jego życie nabierze smaku.\" gatunek - dramat
  8. ja za to nic nie wiem o kobiecie :D słyszałam o nim tylko, że to o facecie, który nagle dziedziczy dom na południu Francji, a że ja uwilebiam filmy z takimi widokami to chcę zobaczyć :D
  9. kto pójdzie ze mną do kina :D za chwilę premiera \"dobrego roku\",a męża pewnie w weekend nie zobaczę :o no ale może za tydzień ;)
  10. hej hej. Rybko o któej jutro się widzimy? :D
  11. ja wczoraj sama siedziałam, bo mąż wrócił przed 21, potem na jakieś pół godz. usiadł do kompa popracować, a potem padł ;) rozmawialiśmy góra pół godziny. w tv patrzyłam tylko na majewskiego i przyjaciół :) Rybka kiedy wpadniesz po książkę? może czwartek? Śmiała piszesz się na kawę ? u mnie :) nie musiałabym ciągać filemona po mieście ;) ;) (ostatnio Śmiała mi zapowiedziała że mam go zabrać na kolejne spotkanie :D )
  12. pff, ja tam wstałam jak zawsze 5.40 :D kawka już koło mnie, zaraz pierwsze śniadanie ;) Belcia dziecko czemu się po nocy szwendasz ? :D
  13. jeden bladorózowy, zmotywem kwiatkowym, drugi czerwony.
  14. ja od męża dostałam 2 komplety - jeden lubię bardzo, drugi już ciut przymały ;) ale mniej trafiony z tego tylko względu, że materiał był mniej przyjemny dla ciała. ale ładny był :D
  15. ja jak już wspomniałam powoli odchodzę od kupowania prezentów co chwilę :) wolę zdecydowanie jakieś drobnostki (czyli kupno kwiata czy wyjście do kawiarni z okazji urodzin). jeśli chodzi o święta to prezenty zrobimy dla rodziny, u której będziemy je spędzać (obstawiam swoją ;) ) tu trzeba się nagimnastykować - babcia, 3 braci (w tym 2 ciotecznych), ciocia + wujek, moi rodzice :)
  16. a ja już mam zegareczek :D :D Adriatici ( z tzw. niższej półki cenowej ;) ) - dokładnie taki jak chciałam - półsztywna, cienka bransoletka i okrągła niewielka tarcza :D ileż się namierzyłam ;) o prezentach nie myslę jeszcze, zresztą czeka mnie kupowanie tylko dla rodzinki - to akurat lubię :D
  17. nie, ja mam tyle adresów w Wawie, że ho ho :D uprzedziła cię jedna z moich psiół ze studiów :D
  18. dzięki Kropka, ale już rankiem zostałam zaproszona i zaproszenie przyjęłam jakby co :D
  19. co za chytra koleżanka Rybko ;) ale nic to, być może mój tata wpadnie do nas w tym tygodniu, wtedy zabiorę się z nim do wawy, przenocuję u koleżanki i wrócę zaraz na drugi dzień :) ale to plany pewne na 50%
  20. dzień dobry :) ja też uważam, że nie ma czegoś takiego jak poświęcanie się - ale niektóre matki tak właśnie o sobie mówią :) moim zdaniem, albo kobieta siedzi w domu bo tak chce - czy to z wygody czy rzeczywiście ma taką potrzebę, albo wraca do pracy i godzi jedno z drugim (głównie w swojej głowie pewnie, bo przypuszczam że ciężko jest zostawić dziecko czy to z opiekunką, czy mamą, czy w żłobku). ale niekóre matki zajmujące się domem i dzieckiem mówią o sobie z takim wręcz pietyzmem, że żal słuchać ;) bo one \"nigdy nie zostawiłby dziecka z opiekunką\" itp. nie wiem z czego to wynika, bo czasem czuje się to niewypowiedziane \"potępienie\" dla tych, które wracają do pracy :) (nie mówię ogólnie tylko o konkretnych osobach, z którymi się zetknęłam) Moluś twoja teściowa jest stuknięta :) nie przejmuj się!! a najlepiej jabyś się jej zaczęła odgryzać :) ja wczoraj jeździłam za kurtką puchową, było ich trochę ale albo brzydkie, albo nie ten kolor :o 2 ladne były, ale jedna za duża a druga za droga (499 zł to jakoś tak o 200 za dużo, prawda ?) poważnie myślę o tym by wyskoczyć na dobę do Wawy, w KDT na pewno jakąs dostanę ;)
×